Nie potrzebujemy sługi narodu niemieckiego na czele rządu polskiego! - Konfederacja

Nie potrzebujemy sługi narodu niemieckiego na czele rządu polskiego!

Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Bartłomieja Pejo i Michała Wawera, 3 lipca 2024 r.

Michał Wawer:
– Donald Tusk zaczął realizować swoje obietnice! Oczywiście nie te obietnice, które składał Polakom, tylko te obietnice, czy raczej zobowiązania, które zaciągnął u Niemców.

Wczoraj odbyły się konsultacje pomiędzy polskim premierem, a niemieckim kanclerzem. Rezultatem tych konsultacji jest wydanie długiego dokumentu, w którym ze strony polskiej płyną konkretne zobowiązania, konkretne ustępstwa pod adresem Niemców. A ze strony niemieckiej płyną frazesy i chyba zaszyte między wierszami wyrazy zadowolenia z tego, że polski premier wszystko, czego chcą Niemcy, oddaje za darmo!

Najbardziej przebiła się wspólna deklaracja, że Polska i Niemcy są razem ofiarami kryzysu imigracyjnego organizowanego przez Rosję. I zatrzymajmy się chwilę nad tą znakomitą deklaracją. Niemcy, państwo, które przez lata prowadziło politykę Herzlich Willkommen, państwo, które zapraszało do siebie miliony imigrantów z całego świata, państwo, które robiło interesy z Rosją, razem z Rosją robili Nord Stream 2 i dziesiątki innych interesów kosztem Polski i ponad głowami rządu, polskiego narodu, państwo, które wywołało kryzys imigracyjny ogłasza, że jest ofiarą tego kryzysu w takim samym stopniu, co Polska! Polska, której jedyną winą w całym tym kryzysie jest to, że ma nieszczęście leżeć geograficznie na szlaku, którym nielegalni imigranci chcą się dostawać do Niemiec właśnie!

Bo przecież ich celem nie jest dostanie się do Polski, tylko do tych Niemiec, które ich przez długie lata zapraszały. I teraz, jakie wnioski wyciągają niemieccy przywódcy wraz Donaldem Tuskiem z tego, że Polska i Niemcy są wspólnie ofiarami kryzysu imigracyjnego? Otóż te wnioski są takie, że między innymi na granicy – tylko właśnie nie na granicy Unii, tylko na granicy polsko-niemieckiej trzeba powołać wspólne patrole, w skład których wchodzić będą niemieccy funkcjonariusze. I te patrole będą na terytorium Polski patrolować, czy czasem nielegalni imigranci, którzy wskutek niemieckich działań, na zaproszenie rządu niemieckiego dostali się do Polski w tym celu, żeby potem przedostać się do Niemiec, to te patrole będą sprawdzać, żeby ci imigranci pozostali w Polsce.

W skład tych patroli być może wchodzić będą ci sami policjanci, którzy kilka i kilkanaście dni temu zasłynęli tym, że nielegalnych imigrantów wyłapywanych w Niemczech nielegalnie przywozili i zrzucali na terytorium Polski. I teraz im ma być oddane prawo, żeby na terytorium Polski wykonywali władzę rządu niemieckiego i sprawdzali, żeby żaden z nielegalnych imigrantów nie przedostał się z Polski do Niemiec.

Tymczasem to polskim problemem, to na głowach polskich obywateli, polskiego budżetu pozostanie to, żeby rzeczywiście rozwiązywać u źródła kryzys imigracyjny! To znaczy, żeby zabezpieczać polską granicę, żeby sfinansować zaporę i kolejne zabezpieczenia na polskiej granicy, żeby finansować ludzi, którzy z narażeniem życia, dzień w dzień walczą o to, żeby polska granica pozostała nienaruszona, żeby nielegalni imigranci przez polską granicę nie przechodzili. To nie interesuje Niemców.

Niemców nie interesuje zabezpieczenie granicy Unii. Interesuje ich tylko to, żeby na granicy polsko-niemieckiej wprowadzić swoich funkcjonariuszy, którzy za zgodą Donalda Tuska zabezpieczą terytorium niemieckie.

Nie potrzebujemy takiego premiera. Zwracamy się z apelem do przywódców Platformy Obywatelskiej, żeby znaleźli Donaldowi Tuskowi jakąś pracę w Brukseli. Żeby wysłali go z powrotem do tej Brukseli do której już raz uciekł i dla wszystkich jest chyba oczywiste, że chce uciec ponownie. Znajdźcie mu tam jakąś funkcję, niech on sobie w tej Brukseli pracuje i spłaca swoje obietnice i zobowiązania wobec rządu niemieckiego. Nie potrzebujemy sługi narodu niemieckiego na czele polskiego rządu.

Komentarze (4)