Krystian Kamiński - „człowiek, który pobił prawdopodobnie rekord Polski” - Konfederacja

Krystian Kamiński – „człowiek, który pobił prawdopodobnie rekord Polski”

– To jest, szanowni państwo, człowiek, który pobił prawdopodobnie rekord Polski, jeżeli chodzi o start w wyborach do Europarlamentu. Taki był plan? Być pierwszym? – w taki nietypowy sposób rozpoczął rozmowę red. Wojciech Dąbrowski z Polsat News z kandydatem na posła do Parlamentu Europejskiego Krystianem Kamińskim. Red. Dąbrowski nawiązał do banerów wyborczych Krystiana Kamińskiego, które prawdopodobnie jako pierwsze w tej kampanii pojawiły się w przestrzeni publicznej, w okręgu w którym startuje Kamiński.

Krystian Kamiński na to pytanie odpowiedział:
– Oczywiście. Wybory do Europarlamentu już zostały rozpisane w połowie marca, także trwają już ponad miesiąc. To, że akurat nałożyły się na to wybory samorządowe, w związku z tym nikt nie robił kampanii do Europarlamentu, ale już najwyższy czas ruszyć. My byliśmy na to przygotowani i wiedzieliśmy, że chcemy jak najszybciej, jako pierwsi być właśnie widoczni, ponieważ kampania już trwa. Kampania trwa o sprawy ważne dla nas, o sprawy, które będą się decydowały w Unii Europejskiej. W związku z tym zależy nam na dobrym wyniku. A im wcześniej zaczniemy robić, tym lepszy będzie wynik.

O dyrektywach unijnych i o tym po co Konfederacja idzie do PE

– Problemem jest to, że chyba jako jedyni naprawdę weryfikujemy czym są te dyrektywy i jak one zaczną na nasze życie wpływać. Dyrektywa budynkowa o tym, że będziemy musieli mieć budynki zeroemisyjne. Jako pierwsi o tym w ogóle mówiliśmy. Wskazywaliśmy na problemy, w którym kierunku to idzie. Wszelkie ETS-y, gdzie będą dodatkowe opłaty od paliw kopalnianych, przy ogrzewaniu domów, czy przy samochodach spalinowych. My po prostu czytamy, to widzimy, gdzie będą problemy i to nagłaśniamy. Mam wrażenie, że wszyscy inni po prostu przechodzą obok tego, licząc, że jakoś to już będzie, a może nikt nie zauważy. A my po prostu pokazujemy to, chyba jako jedyni właśnie.

I dlatego te wybory są tak ważne, bo one wpływają na to, jak my będziemy wszyscy żyli. Nie tylko ci, którym się to podoba i chcą to, ale wszyscy będziemy musieli się tym podporządkować. A to, że cos zostało raz przegłosowane nie znaczy, że nie można będzie tego cofnąć.

Dobrze zdajemy sobie sprawę, że to nie jest koniec tego wszystkiego! Unia Europejska i te wszystkie elity europejskie szykują dalsze kroki. Zresztą zapowiedzieli już w kamieniach milowych odejście w ogóle od samochodów! Zakaz rejestracji nowych samochodów spalinowych. Od tego się jeszcze da odejść.

Tak samo ta dyrektywa budynkowa – wchodzi od 2028 roku na wszystkie budynki niemieszkalne, od 2030 roku na budynki mieszkalne. W związku z tym jest jeszcze trochę czasu i mamy nadzieję, że będzie nam dane w Parlamencie Europejskim, żeby to wszystko odkręcić! I dać ludziom znowu wolność. Dać ludziom to, żeby mogli dysponować swoim majątkiem i układać sobie życie tak jak oni chcą, a nie tak jak Parlament czy tam Zarząd Europejski chce.

Dlatego po to tam jedziemy, żeby właśnie walczyć o te prawa człowieka. Walczyć o tą suwerenność poszczególnych państw, które same o tym będą mogły decydować, czy przyjmować imigrantów, czy nie. To jest nasze wyzwanie, z tym też idziemy, z tą agendą idziemy do Unii Europejskiej i jako jedyni wskazujemy, co jest problemem i co chcemy rozwiązać.

Cała rozmowa z Krystianem Kamińskim na PolsatNews.pl.

Skomentuj