Paweł Usiądek: Z danych Eurostatu wynika, że Polacy należą do najbardziej obciążonych kosztami energii elektrycznej w całej Unii Europejskiej. Choć nominalna cena prądu w Polsce – 25,59 euro za 100 kWh – wydaje się nieco niższa od średniej unijnej, rzeczywistość wygląda znacznie gorzej, gdy uwzględni się siłę nabywczą polskich dochodów. Po przeliczeniu według parytetu siły nabywczej Polska zajmuje drugie miejsce w całej UE pod względem realnych kosztów energii. Drożej płacą jedynie Czesi.
W ujęciu PPS, czyli po uwzględnieniu relacji cen do poziomu zarobków, za 100 kWh energii elektrycznej Polacy płacą 34,96 jednostki PPS, podczas gdy Niemcy – 34,34, a Włosi – 34,4. Oznacza to, że przeciętny polski konsument oddaje za prąd większą część swoich dochodów niż mieszkańcy Niemiec czy Włoch, mimo że to właśnie w tych krajach energia nominalnie kosztuje więcej. W praktyce więc Polacy są jednym z narodów najbardziej dotkniętych kosztami energii w całej Europie.
Dla porównania, w Czechach, które zajmują pierwsze miejsce w rankingu, koszt energii sięga 39,16 PPS, natomiast w najtańszych państwach – na Malcie, Węgrzech i w Finlandii – ceny wynoszą odpowiednio 13,68, 15,01 i 18,70 PPS. Te dane pokazują skalę dysproporcji w polityce energetycznej Unii Europejskiej i potwierdzają, że wspólny rynek nie oznacza równego traktowania odbiorców.
Jeszcze kilkanaście polska energia była jedna z najtańszych w Europie. Co się zmieniło? Weszły unijne podatki klimatyczne. Bywają momenty, kiedy koszt zakupu certyfikatów węglowych przewyższał wartość energii z węgla. System ETS, który obowiązuje w energetyce i przemyśle sprawia, że biedniejemy w oczach w imię walki z nieuniknionym ociepleniem klimatu.
Unijna polityka klimatyczna prowadzi do paradoksu: kraj, który produkuje znaczną część energii z własnych tanich surowców, płaci za nią niemal najwięcej w Europie. Jeden z wielu powodów by nie lubić Unii Europejskiej.
 
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                     
                    
Komentarze (1)