Trwa już odbudowa Ukrainy. Polska na tym polu przegrywa z kretesem - Konfederacja

Trwa już odbudowa Ukrainy. Polska na tym polu przegrywa z kretesem

Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji

To co się dzieje nie jest normalne. Czas przestać zadłużać przyszłe pokolenia Polaków i zacząć wreszcie dbać o polski interes narodowy! Czas przestać gadać i zacząć realnie działać. Czas włączyć się w odbudowę Ukrainy, bo odbudowa Ukrainy nie jest już tylko planem. Jest faktem. I Polska na tym polu przegrywa z kretesem.

Wbrew narracji polskiego rządu odbudowa Ukrainy już trwa. Nie po wojnie, nie „w przyszłej perspektywie”, lecz teraz – w warunkach wojennych. I chociaż niewielu Polaków o tym wie, już teraz realizowane są tysiące projektów: energetyka, wodociągi, drogi lokalne, budynki publiczne, mieszkalnictwo, infrastruktura komunalna. Pieniądze już płyną szerokim strumieniem i niestety jako Polska jesteśmy biznesowo ogrywani. Mimo gigantycznej pomocy humanitarnej i politycznej Polska nie jest dziś państwem pierwszego wyboru przy odbudowie.

Kto już dziś realnie odbudowuje Ukrainę? Odbudowują ją między innymi:
💲 Dania – z twardym modelem patronackim (Mykołajiw), własnym finansowaniem i projektami infrastrukturalnymi;
💲 Francja – z grantami skarbu państwa, przygotowaniem projektów i „pipeline’em” pod przyszłe kontrakty (Czernihów);
💲 Niemcy – przez państwowy bank rozwojowy Niemiec, z gigantycznymi kontraktami w energetyce i infrastrukturze komunalnej;
💲 Włochy – aktywne politycznie i biznesowo, zwłaszcza po Konferencji Odbudowy Ukrainy w Rzymie;
💲 Holandia – w projektach wodnych, logistycznych i zarządzania kryzysowego;
💲 Szwecja i Finlandia – w energetyce, odporności infrastruktury i technologiach;
💲 Wielka Brytania – poprzez instrumenty finansowe, doradcze i sektor prywatny;
💲 Stany Zjednoczone – przez Bank Światowy, USAID i potężne kontrakty wykonawcze.
💲 Turcja – sektor budowlany z Turcji ma już projekty o wartości wielomiliardowej (szacowane portfolio ok. 10 mld USD) i udział w pilnych ukraińskich projektach infrastrukturalnych – mostach, drogach, energetyce i mieszkaniach.
💲 A przede wszystkim Ukrainę odbudowują… sami Ukraińcy, bo większość codziennych kontraktów idzie przez ich system zamówień publicznych.

A Polska? Polska do dziś nie ma własnego, wyraźnego „odcinka odbudowy”, nie ma regionu, który odbudowuje systemowo, nie dominuje w przygotowaniu projektów i nie jest liderem największych kontraktów infrastrukturalnych. Podczas gdy inni już są wykonawcami, Polska jest głównie jedynie zapleczem – ciesząc się z pojedynczych, mało znaczących zleceń. I to brutalna prawda.

W odbudowie wygrywa nie ten, kto pomaga i potrafi pięknie mówić – tylko ten, kto przygotował projekty, pieniądze i własne firmy. Państwa, które potraktowały odbudowę Ukrainy jako element własnej polityki gospodarczej, już dziś zbierają efekty. Polska wybrała rolę niemal wyłącznie dawcy.

Czas się obudzić, bo to właśnie teraz rozdzielane są role na kolejne 10–15 lat. Na co czeka rząd premiera Donalda Tuska? Nie wiadomo. Jeśli jednak Polska dziś nie wejdzie twardo w projekty, jutro będzie wciąż tylko mało znaczącym podwykonawcą cudzych decyzji – mimo że była jednym z największych sojuszników Ukrainy, zadłużając Polaków na dekady.

To nie jest kwestia moralności. To jest kwestia realnej polityki państwa. Solidarność bez strategii kończy się tym, że odbudowują inni. A rachunek – jak zwykle – zapłacą Polacy. No chyba, że taki plan ma polski rząd i wystarczy, gdy polscy posłowie krzykną w Sejmie: chwała Ukrainie!?

Komentarze (2)

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.