Donald Tusk powiedział w Kopenhadze, że firmy opuszczają kontynent z powodu najwyższych na świecie kosztów energii oraz regulacji klimatycznych. Powołał się na rozmowę z jednym z największych producentów stali, który stwierdził, że “nie ma szans kontynuować swojej pracy na naszym kontynencie”.
Dla tego biznesu Stany Zjednoczone, Kanada czy Brazylia są “radykalnie, radykalnie bardziej atrakcyjne” niż Europa.
Ciekaw jestem co na to nasi “eksperci”, którzy zachwalają unijną politykę klimatyczną i niemal codziennie pouczają nas o konieczności odchodzenia od węgla na rzecz modelu energetyki obecnego w innych krajach UE.
Takich słów ze strony premiera @donaldtusk się nie spodziewałem. Donald Tusk powiedział dziś w Kopenhadze, że firmy opuszczają kontynent z powodu najwyższych na świecie kosztów energii oraz regulacji klimatycznych. Powołał się na rozmowę z jednym z największych producentów… pic.twitter.com/gCedvIvNh3
Krzysztof Bosak skomentował na X wpis ekonomisty Marcina Piątkowskiego.
Formułowanie jakichkolwiek apeli do [firmy] VDL i innych eurokratów jest stratą czasu i brakiem realizmu, podobnie jak marzenia o podmiotowym udziale UE w strategicznej rywalizacji. Ten pociąg odjechał.
Formułowanie jakichkolwiek apeli do VDL i innych eurokratów jest stratą czasu i brakiem realizmu, podobnie jak marzenia o podmiotowym udziale UE w strategicznej rywalizacji. Ten pociąg odjechał. Obecnie należy się skupić na ratowaniu miejsc pracy i poziomu życia w Europie, we… https://t.co/ffoL1c0Ga1
Obecnie należy się skupić na ratowaniu miejsc pracy i poziomu życia w Europie, we wszystkich jej konkretnych krajach i aspektach. Niestety eurokraci są zbyt pyszni by to przyznać i by zająć się tak przyziemnymi — z ich perspektywy — rzeczami, jak poziom życia Europejczyków.
Dlatego maskarada udziału w wyścigu strategicznym będzie trwać jeszcze parę dekad, podobnie jak upadek imperiów kolonialnych nie stawał się oczywisty z roku na rok.
Wielki kapitał będzie załatwiał pod tym pretekstem swoje interesy (patrz raport Draghiego), także pod tym pretekstem głos i oczekiwania krajów EŚW będą ignorowane i marginalizowane.
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Stefan Krajewski: “Robimy wszystko żeby to zablokować, ale umowę i tak podpisuje Komisja Europejska z Ukrainą.”
Tomasz Ognisty, zastępca NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnyc: “Postawmy się panie ministrze Unii Europejskiej”.
Panie ministrze infrastruktury, Dariuszu Krajewski, przecież to jest ta sama sytuacja jeden do jednego jak z transportem. Tutaj także UE podejmuje za nas decyzje.
POSTAWMY SIĘ UNII EUROPEJSKIEJ.
Oba ministerstwa reprezentują ludzie z Polskiego Stronnictwa Ludowego, dogadanie się między sobą nie sprawi problemu.
Zrozumcie że nie da się inaczej jak postawić się Brukselczykom. Innej drogi nie ma!
Min. @StefanKrajewski: "Robimy wszystko żeby to zablokować, ale umowę i tak podpisuje Komisja Europejska z Ukrainą."@TomaszOgnisty: "Postawmy się panie ministrze Unii Europejskiej". Panie ministrze @DariuszKlimczak przecież to jest ta sama sytuacja jeden do jednego jak z… https://t.co/eSqDIUfxkE
Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji
Opinii publicznej w Polsce zupełnie umknęło wystąpienie Pani Ursuli von der Leyen na Szczycie Klimatycznym ONZ sprzed kilku dni. A szkoda, bo podobnej wypowiedzi, pełnej manipulacji i hipokryzji, dawno nie słyszałem.
❌ Opinii publicznej w Polsce zupełnie umknęło wystąpienie Pani Ursuli von der Leyen na Szczycie Klimatycznym ONZ sprzed kilku dni. A szkoda, bo podobnej wypowiedzi, pełnej manipulacji i hipokryzji, dawno nie słyszałem. ➡️ Podczas gdy szefowa Komisji Europejskiej zachwalała… pic.twitter.com/jOVQtk23Yp
➡️ Podczas gdy szefowa Komisji Europejskiej zachwalała ZIELONY ŁAD, wspominając o tym, iż Inwestycje w czystą energię wzrosły w EU o prawie 80%, zapomniała dodać, iż w ciągu ostatnich 10 lat, średnia cena energii elektrycznej z dystrybucją wzrosła w Polsce o ok. 65%.
➡️ Podczas gdy Pani Ursula von der Leyen zapewniała, iż Europa „pozostanie wierna swoim ambicjom klimatycznym” i że Europa po 10 latach prowadzenia polityki klimatycznej zredukowała emisję dwutlenku węgla o ok. 3% – tj. do 6% w skali świata, zapomniała dodać, iż w tym samym okresie Chiny zwiększyły swoją emisję z 30 do 35%, a Indie z 6 do 8%. Co więcej, zapowiadając z radością kolejne etapy zielonej transformacji w Unii Europejskiej, Pani Ursuli von der Leyen nie przeszkadza upadające polskie rolnictwo, górnictwo, hutnictwo, czy transport. Przecież to wygląda na istne szaleństwo.
➡️ Podczas gdy szefowa Komisji Europejskiej potwierdziła, iż unijnym celem na rok 2040 pozostaje ograniczenie emisji CO2 o 90%, a docelowo osiągnięcie pełnej neutralności klimatycznej do 2050 roku, zapomniała dodać, iż prezydent Donald Trump nazywa ZIELONY ŁAD istnym szaleństwem i szkodliwą polityką. Rzeczywiście – świetny plan na Europę.
➡️ Podczas gdy Pani Ursula von der Leyen ogłosiła, iż unia podwaja wysiłki w zakresie globalnych partnerstw, bowiem „pytanie nie brzmi już czy transformacja nastąpi i jak szybko, ale kto na niej skorzysta”, odpowiedź wydaje się z góry przesądzona – Niemcy. Pytanie jest retoryczne.
➡️ Podczas gdy Pani Ursula von der Leyen ogłosiła, że Bruksela pozostanie „największym dostawcą finansowania działań klimatycznych na świecie”, zapomniała przypomnieć wydane miliardy Euro na zieloną propagandę w lewicowych mediach, aby przekonać Europejczyków, że zielony ład jest ratunkiem dla Europy. Z pewnością czekają nas kolejne skandale i nielegalne finansowanie zielonej propagandy z unijnych środków.
➡️ Podczas gdy szefowa Komisji Europejskiej poinformowała, iż EU „zmobilizuje do 300 miliardów Euro, aby wesprzeć transformację ku czystej energii na całym świecie” poprzez program inwestycyjny, wskazując Afrykę jako ważny region, zapomniała dodać, iż w interesie Niemiec jest budowa najdłuższego kabla z Afryki, który ma ratować niemieckie OZE. Unia zapłaci. A wykorzystywanie argumentu, że w całej tej sytuacji chodzi o pomoc afrykańskim matkom, aby te mogły przygotowywać posiłki w godnych warunkach jest zwykłym zagraniem poniżej pasa. Chodzi wyłącznie o pieniądze i potężny biznes. Nie ma co szukać emocjonalnego tłumaczenia, wciągając w to afrykańskie dzieci. Wstyd!
➡️ I na koniec – podczas gdy Pani Ursula von der Leyen potwierdziła zaangażowanie Unii Europejskiej w ratowanie Amazonii, zapomniała wspomnieć, iż brazylijska hodowla bydła i produkcja skór, wylesiająca amazońskie lasy, przez długie lata były powiązane z niemiecką branżą motoryzacyjną, a spółki działające na terenie Amazonii i niszczące amazońskie lasy od dekad, w ogromnym stopniu były finansowane przez Deutsche Bank. To już Pani Ursuli von der Leyen dziś nie przeszkadza. Co za hipokryzja.
Czas zacząć myśleć, bo za chwilę gospodarczo nie będzie już czego w Polsce zbierać, a ZIELONY ŁAD, który głosi szefowa Komisji Europejskiej jest istnym szaleństwem i należy się temu z całą mocą przeciwstawić!
Marcin Sypniewski: Wczoraj odbyło się posiedzenie komisji PETI, na którym lewicowy polityk Nils Ušakovs (S&D) próbował przemycić poprawkę nr 60, na mocy której kładziono szczególny nacisk na kwestie genderowe i promocję lewicowej ideologicznej agendy „inkluzywnego” ustawodawstwa poprzez mainstreaming genderowy.
W przeciwieństwie do terminu „płeć”, który odnosi się do rzeczywistości biologicznej, pojęcie gender niesie ze sobą silne konotacje ideologiczne, których grupa ESN nie może zaakceptować.
✅ Dzięki naciskom udało się powstrzymać ten niebezpieczny zapis, który mógłby doprowadzić do przymusu korzystania z języka „inkluzywnego”, co niosłoby za sobą ogromne konsekwencje.
👉 Przykładowo, można by dostać karę za „misgenderowanie”, czyli za nazwanie biologicznego mężczyzny przebranego za kobietę zgodnie z jego biologiczną płcią. To ogromny sukces w powstrzymywaniu lewicowej ideologii!
Ewa Zajączkowska-Hernik, poseł do Parlamentu Europejskiego
Co za skandal. Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego opowiedziała się przeciwko uchyleniu immunitetu europosłance Ilarii Salis – działaczce Antify, która niedawno pobiła niemal na śmierć przypadkowe osoby! Tak “praworządni” eurokraci chronią lewicowych terrorystów!
Co za skandal. Komisja Prawna Parlamentu Europejskiego opowiedziała się przeciwko uchyleniu immunitetu europosłance Ilarii Salis – działaczce Antify, która niedawno pobiła niemal na śmierć przypadkowe osoby❗ Tak "praworządni" eurokraci chronią lewicowych terrorystów!
W 2023 roku w Budapeszcie, wraz z grupą innych antifiarzy, napadała i katowała ludzi, tylko dlatego, że wyglądali na prawicowych. Dziewięć osób zostało rannych, z czego sześć z nich bardzo ciężko. Wśród napadniętych było także troje turystów z Polski. Została aresztowana przez węgierską policję, ale na wiosnę 2024 roku zdobyła mandat do Parlamentu Europejskiego i w ten sposób wymknęła się wymiarowi sprawiedliwości, bo zaczął ją chronić immunitet.
Za ten bandytyzm grozi jej na Węgrzech kilkanaście lat więzienia, ale eurokraci z PE jak widać robią co mogą, by bronić terrorystki, tylko dlatego, że jest z lewicowej organizacji. Patologia. I ci sami ludzie potem pouczają innych w kwestii praworządności!
Dobra wiadomość jest taka, że rekomendacja komisji nie kończy tematu i w Parlamencie Europejskim niebawem dojdzie do głosowania ws. zniesienia immunitetu Ilarii Salis co oczywiście poprę! Mam nadzieję, że większość europosłów zagłosuje podobnie, bo miejsce terrorystów jest w więzieniu.
Dlatego bardzo dobrze, że Donald Trump podpisał dekret, w którym Antifa oficjalnie uznana została w USA za organizację terrorystyczną, Viktor Orban zapowiedział to samo na Węgrzech, a w ich ślady idzie Holandia, gdzie tamtejszy parlament przegłosował wniosek o delegalizację Antify i uznanie ich za terrorystów. Teraz czas na inne państwa, w szczególności Polskę!
Michał Wawer, wiceprzewodniczący Koła Poselskiego Konfederacji
Komisja Europejska zakończyła niedawno publiczne konsultacje dotyczące planowanych regulacji w obszarze przechowywania danych. W sumie wpłynęło ponad 4300 komentarzy i stanowisk. Całe przedsięwzięcie ma doprowadzić do stworzenia unijnych przepisów, które zdefiniują, jak długo oraz w jakim zakresie operatorzy telekomunikacyjni i dostawcy usług internetowych powinni archiwizować informacje o użytkownikach, by mogły one być wykorzystane w postępowaniach karnych.
EUROKRACI SIĘ NIE PODDAJĄ – CHCĄ MIEĆ PEŁNY DOSTĘP DO AKTYWNOŚCI UŻYTKOWNIKÓW SIECI!
Komisja Europejska zakończyła niedawno publiczne konsultacje dotyczące planowanych regulacji w obszarze przechowywania danych. W sumie wpłynęło ponad 4300 komentarzy i stanowisk. Całe… pic.twitter.com/uVaQ4wpPk3
Mowa o metadanych – m.in. adresach IP, danych abonentów, a także o godzinach i lokalizacjach połączeń. Oficjalnym powodem jest zwiększenie skuteczności w walce z przestępczością, zwłaszcza cyberprzestępstwami i zagrożeniami przekraczającymi granice państw.
Jednak adresy IP, dane abonentów czy zapis czasu i miejsca rozmów to elementy, które pozwalają zrekonstruować niemal pełny portret życia obywatela Unii. Jeśli państwo otrzymuje nieograniczony dostęp do takich informacji, trudno mówić o ochronie społeczeństwa – to raczej budowa mechanizmu masowej inwigilacji. W praktyce właśnie do tego dążą unijni urzędnicy, a narracja o bezpieczeństwie i walce z przestępczością pełni jedynie funkcję przykrywki dla rozwiązań przypominających dystopię Orwella.
Krzysztof Bosak w programie Rzecz o Polityce w odpowiedzi na pytanie “Czy popiera Pan wyjście z Unii Europejskiej”:
– Chyba jedno z najtrudniejszych pytań jakie można nam zadać. Nie ma takiego tematu debaty w tej chwili. Nie ma takiej debaty, społeczeństwo tego nie chce. Uważam, że wprowadzenie tego do dyskusji jest tematem zastępczym.
🇵🇱 @krzysztofbosak w @rzeczpospolita: Projekt integracji europejskiej, ze strefy współpracy gospodarczej, pokojowej i rozwoju, przekształca się powoli w skansen wolnego rozwoju gospodarczego, duszenia przemysłu i wprowadzania absurdalnych, ideologicznie polityk. pic.twitter.com/T1CS2dfD2f
Natomiast w przyszłości powinniśmy być gotowi do takiej debaty dlatego, że projekt europejski, integracji europejskiej ze strefy współpracy gospodarczej, pokojowej i rozwoju przekształca się powoli w skansen wolnego rozwoju gospodarczego i duszenia przemysłu i wprowadzania absurdalnych ideologicznie polityk.
I uważam, że jest taki próg. Albo Unia Europejska odwróci się od tego błędnego kierunku – Raport Draghiego była takim sygnałem, którymś takim kolejnym sygnałem, że trzeba się odwrócić z tego kierunku absurdalnie dotkliwych regulacji gospodarki – albo my będziemy musieli odwrócić się od tych regulacji. Być może bez wychodzenia z Unii Europejskiej.
Co mają zrobić politycy chroniąc własną gospodarkę mając społeczeństwo, które nie chce opuszczenia Unii? Być może trzeba będzie zbojkotować część regulacji unijnych i wówczas będzie to oznaczać duży, naprawdę duży konflikt wewnątrz Unii Europejskiej, który może się skończyć różnie. Nie ma procedury wyrzucenia kogoś z Unii – na to zwracam uwagę.
Głównym problemem dla nas nie jest sama obecność w Unii, głównym problemem jest podległość politykom unijnym, które w mojej ocenie – i co ciekawe także części polityków PiS-u, którzy rządzili państwem i nawet niektóre z tych polityk wdrażali i nawet w przeszłości popierali – wychodzi poza traktaty. Więc pytanie co tak naprawdę utożsamiamy z Unią Europejską?
Moim zdaniem, jeżeli odcięlibyśmy nawis polityk unijnych, które nie mają traktatowej podstawy, ale zostały dodane, to zostanie nam pokojowa współpraca gospodarcza, którą my zasadniczo popieramy, ale nie popieramy centralizmu.
Cała rozmowa Krzysztofa Bosaka w programie Rzecz o Polityce
Michał Wawer: Komisja Europejska zakończyła niedawno publiczne konsultacje dotyczące planowanych regulacji w obszarze przechowywania danych. W sumie wpłynęło ponad 4300 komentarzy i stanowisk. Całe przedsięwzięcie ma doprowadzić do stworzenia unijnych przepisów, które zdefiniują, jak długo oraz w jakim zakresie operatorzy telekomunikacyjni i dostawcy usług internetowych powinni archiwizować informacje o użytkownikach, by mogły one być wykorzystane w postępowaniach karnych.
👉 Mowa o metadanych – m.in. adresach IP, danych abonentów, a także o godzinach i lokalizacjach połączeń. Oficjalnym powodem jest zwiększenie skuteczności w walce z przestępczością, zwłaszcza cyberprzestępstwami i zagrożeniami przekraczającymi granice państw.
⚠️ Jednak adresy IP, dane abonentów czy zapis czasu i miejsca rozmów to elementy, które pozwalają zrekonstruować niemal pełny portret życia obywatela Unii. Jeśli państwo otrzymuje nieograniczony dostęp do takich informacji, trudno mówić o ochronie społeczeństwa – to raczej budowa mechanizmu masowej inwigilacji. W praktyce właśnie do tego dążą unijni urzędnicy, a narracja o bezpieczeństwie i walce z przestępczością pełni jedynie funkcję przykrywki dla rozwiązań przypominających dystopię Orwella.
Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji
Kiedy już w czerwcu pisałem, że Pani Ursula von der Leyen ogra Polskę w kwestii umowy Mercosur, podniósł się lament. Już wtedy pisałem, że zapewnienia premiera Donalda Tuska, że miażdżące polskie rolnictwo zapisy umowy Mercosur NIE wejdą w życie, można wrzucić do kosza. Już wtedy zwracałem uwagę, że Bruksela rozjedzie polskie rolnictwo walcem i podzieli umowę EU-Mercosur na dwie części, aby ominąć w ten sposób sprzeciw lokalnych parlamentów. Minęło kilka miesięcy i… słowo stało się ciałem.
➡️ Komisja Europejska właśnie podzieliła umowę Mercosur na dwie i przyjęła propozycję podpisania i zawarcia: – umowy pełnej (Partnership Agreement – EMPA), – tymczasowego porozumienia handlowego (iTA). Teraz iTA musi przejść przez: 1. procedurę zatwierdzenia w Radzie UE (głosowanie kwalifikowaną większością) 2. akceptację Parlamentu Europejskiego.
➡️ Umowę można jeszcze (przynajmniej hipotetycznie) zatrzymać. Potrzebny jest sprzeciw przynajmniej 4 państw EU, które reprezentują 35% ludności Unii Europejskiej. I zamiast walczyć do końca, premier RP już zaczął publicznie tworzyć przekaz sugerujący, że sprawa została już przegrana. Skandal! Dlaczego odpuszczamy polskie rolnictwo??? Przecież Austria nie chce Mercosur, Irlandia, Węgry i Francja również podchodzą bardzo sceptycznie do umowy. Nie mówiąc już o Włoszech. Należy w trybie natychmiastowym szukać sojuszników i stworzyć silny ruch oporu w Radzie EU. Głosowanie już za kilka miesięcy.
➡️ Czas zacząć z całych sil walczyć o nasz kraj, bo jesteśmy rozgrywani „w białych rękawiczkach”. A umowa z Mercosur w perspektywie najbliższych lat ZNISZCZY polskich rolników. Przecież w Polsce zatrudnienie w rolnictwie wynosi 9%!
➡️ Umowa Mercosur to jednak (o czym często zapominamy) nie tylko rolnictwo – to NAJWIĘKSZA umowa handlowa w historii Unii Europejskiej! I tak to prawda – na wszystkim skorzystają głównie Niemcy, bo to te państwo skorzysta najwięcej na tym porozumieniu handlowym. Rolnictwo bowiem w Niemczech jest tematem niemal marginalnym – zatrudnienie w tym sektorze wynosi 1,3%. Niemcy nie przejmują się polskim rolnictwem!
➡️ Mercosur bez cienia wątpliwości ułatwi na koniec finansowanie zielonej transformacji w Ameryce Południowej i chociażby budowę gigantycznych farm solarnych w Brazylii. Wystarczy zadać pytanie: jakie państwo w EU będzie dostarczać technologii, sprzętu i know-how? Odpowiedź jest jasna. Tak samo, jak jasna jest odpowiedź, jakie państwo ostatecznie zarobi na gigantycznych funduszach rozwojowych i klimatycznych, które pośrednio będą wracać do UE w formie kontraktów zawieranych przez kraje Ameryki Południowej z europejskimi przedsiębiorcami. I o to idzie gra.
Tracimy polskie rolnictwo w pozycji klęczącej, jednocześnie wzmacniając gospodarki innych państw. I polski rząd o tym wie. Pytanie – dlaczego na to pozwala? Polsko – czas się obudzić!
Unia Europejska chce dokonać wielkiego skoku na waszą prywatność pod przykrywką ochrony najbardziej bezbronnych. Żyjąc w dobie galopującej cyfryzacji, globalizacji, postępu technologicznego mogą umknąć nam niebezpieczne regulacje, które wprowadzane są po cichu, bez większego rozgłosu, bez publicznej debaty.
Regulacje, które często pod słusznym pretekstem, często zwracając uwagę na realne zagrożenia czy problemy, pod pozorem zwiększenia bezpieczeństwa wkraczają nieproporcjonalnie, nieadekwatnie w sferę prywatności każdego z nas. Właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku Chat Control – rozporządzenia ingerującego w komunikatory elektroniczne, na masową skalę pozbawiającego wszystkich obywateli krajów członkowskich Unii prawa do prywatności elektronicznej korespondencji. Rozporządzenie forsowane jest pod nazwą Child Sexual Abuse Regulation. Tak, to właśnie ochrona najmłodszych przed nadużyciami ma stanowić pretekst do zdjęcia ochrony prywatności naszej korespondencji elektronicznej.
Dlaczego jest to jedynie pretekst dla innych celów? Eksperci są zgodni: proponowana regulacja będzie niemal całkowicie nieskuteczna. Wystarczy dodatkowe szyfrowanie przesyłanych materiałów, aby instrument inwigilacyjny nie miał żadnej siły sprawczej. Nie istnieje obecnie technologia zdolna skutecznie wykrywać niegodziwe i seksualne traktowanie dzieci w szyfrowanych przed wysłaniem transmisjach.
Co więcej, tak szerokie skanowanie przeciąży organy ścigania. Systemy skanowania mają ogromny wskaźnik błędów, co oznacza miliony fałszywych alarmów dodatkowo obciążających niewydolny już i tak aparat państwa, a stygmatyzujących niewinnych obywateli. Czemu zatem ma służyć łamanie szyfrowania komunikatorów przez organy państwa i instytucje międzynarodowe, zbieranie i przechowywanie treści przez operatorów?
To pełzający techno-autorytaryzm, to masowa inwigilacja komunikacji cyfrowej. To nowoczesna próba stworzenia usystematyzowanych mechanizmów znanych nam już z najgorszych kart historii państw totalitarnych.
Skanowanie po stronie klienta jest pogwałceniem praw człowieka i nie zależy to od rodzaju technologii. W orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2024 roku wyraźnie stwierdzono, że osłabienie szyfrowania end-to-end, które miałoby wpływ na wszystkich użytkowników, stanowi naruszenie artykułu 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i może być uzasadnione jedynie w konkretnych indywidualnych przypadkach.
Dopuszczenie takich działań byłoby zatem możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa państwowego, a nie w codziennej komunikacji milionów niewinnych ludzi. Były sędzia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w swojej analizie sporządzonej w sprawie Chat Control podkreśla, że rozszerzenie skanowania na szyfrowaną komunikację end-to-end narusza zasadę pewności prawa – brak precyzyjnych ram i jasnych warunków to recepta na nadużycia, w tym inwigilację polityczną, komercyjną czy nawet dyskryminację. Ostrzegają eksperci, prawnicy, Europejski Inspektor Ochrony Danych, firmy technologiczne. A mimo to technokraci prą z projektem naprzód. Badania wskazują, że w Unii Europejskiej już teraz 72% obywateli sprzeciwia się skanowaniu zaszyfrowanej komunikacji.
Sami dobrze wiecie, po to używacie Whatsappa czy Signala, żeby czuć się ze swoimi rozmówcami przynajmniej częściowo bezpiecznie, a dziś właśnie Unia Europejska chce to zabrać. Dlaczego Konfederacja mówi stanowcze NIE tej inicjatywie? Po pierwsze, to masowa ogólna inwigilacja poddawana szerokiej krytyce od prawa do lewa. To naruszenie fundamentalnych praw obywatelskich przy braku zachowania jakiejkolwiek proporcjonalności. Brak pewności prawa, ryzyka nadużyć. A wreszcie to narzędzie i tak będzie nieskuteczne w stosunku do rzeczywistej przestępczości i nadużyć wobec dzieci.
Procedowanie Chat Control przyspieszyło. Możemy się spodziewać, że projekt wejdzie na posiedzenie plenarne w połowie października, wejdzie też na posiedzenie Rady Unii Europejskiej. Na pewno będziemy informować państwa o przebiegu prac legislacyjnych. W tym momencie po prostu trzeba jak najbardziej nagłośnić ten temat. Konfederacja zawsze stała na straży wolności obywatelskich i suwerenności narodowej. Próba wprowadzania inwigilacji konwersacji i korespondencji bez nakazu sądowego, przełamując szyfrowanie, to cywilizacyjny regres, to cofnięcie się o całą epokę w standardach i gwarancjach, które dawało nam nowoczesne państwo prawa.
Musimy powstrzymać Chat Control, musimy zatrzymać ten cyfrowy totalitaryzm. Wolność jednostki, prawo do prywatności to jest fundament naszej cywilizacji i trzeba tego bronić.
– Ostatnie wtargnięcie w polską przestrzeń powietrzną dronów Federacji Rosyjskiej to brutalne przypomnienie, że Europa nie żyje w świecie tęczowych baniek czy ideologicznych iluzji, tylko w realiach pełzającej wojny.
Europa z pełną premedytacją zniszczyła swoją gospodarkę, rolnictwo, przemysł, a także produkcję zbrojeniową. Wszystko w imię chorej lewicowej ideologii, która prowadzi do utraty bezpieczeństwa.
Cały ten wasz plan zbawienia świata gra na korzyść Putina, bo każde euro włożone w ideologiczne szaleństwo Zielonego Ładu zamiast w obronność, to jest właśnie działanie w interesie Kremla i to wy jesteście za to odpowiedzialni.
Co do Polski, najpierw finansowaliście Rosję Nord Streamem, potem zniszczyliście naszą gospodarkę, teraz przepychacie nam imigrantów, żebyśmy przestali być bezpieczni od wschodu i zachodu.
I przemawiam tu jako polski poseł i jako polski obywatel: Polacy nie chcą waszego Zielonego Ładu, waszej walki z węglem, kiedy latają im nad głowami drony, kiedy spadają na ich domy rakiety.
Putin się śmieje, kiedy pani, pani von der Leyen, opowiada te klimatyczne bzdury. Jest pani ślepa na realia międzynarodowe, nie rozumie pani świata i nie potrafi pani zapewnić warunków do normalności w Europie.
My, Polacy, rozumiemy, że bezpieczeństwo naszej ojczyzny zależy przede wszystkim od naszego narodu. Polska to wielki naród, który nigdy się nie podda, który nigdy nie da się złamać. Polski rząd musi po prostu odrzucić szkodliwe polityki unijne i skupić się na interesie Polski. Dziękuję.
Ewa Zajączkowska-Hernik, poseł do Parlamentu Europejskiego
W Parlamencie Europejskim właśnie minutą ciszy uhonorowano pamięć zamordowanego w USA konserwatywnego publicysty Charliego Kirka – lewicowi europosłowie, w tym Lewica i KO, nawet nie wstali…
Jesteście obrzydliwymi ludźmi bez honoru.
W Parlamencie Europejskim właśnie minutą ciszy uhonorowano pamięć zamordowanego w USA konserwatywnego publicysty Charliego Kirka – lewicowi europosłowie, w tym Lewica i KO, nawet nie wstali…
Oto efekty masowej, niekontrolowanej polityki migracyjnej – przestępczość tak rośnie, że państwa Zachodniej Europy tracą kontrolę! Belgia mierzy się z taką falą przemocy związanej z przestępczością narkotykową, że władze rozważają zaangażowanie wojska!
W sierpniu brukselski prokurator Julien Moinil zwrócił uwagę na eskalację przemocy. Wyliczył, że tylko w tym roku doszło do 57 strzelanin, z czego 20 miało miejsce latem.
Zginęły co najmniej cztery osoby, a osiem zostało rannych. Problem nie pojawił się jednak w tym roku. W 2024 roku odnotowano 92 strzelaniny. Zginęło dziewięć osób, a 48 zostało rannych. – Czas się obudzić i zrobić porządek z tymi dzielnicami, w których królują narkotyki. Każdy w Brukseli może zostać trafiony zabłąkaną kulą – powiedział Moinil.
Minister bezpieczeństwa i spraw wewnętrznych Belgii Bernard Quintin oświadczył, że żołnierze powinni wesprzeć lokalne służby w walce z rosnącą przestępczością narkotykową a sytuację w Brukseli nazwał “katastrofalną”.
Niestety tamtejsze władze wciąż mają problem, by nazywać sprawy po imieniu – W krajach Beneluksu funkcjonuje tzw. Mocro-maffia, która składa się głównie z Marokańczyków, a główne zyski czerpie z handlu narkotykami. Jak donosiło Associated Press, w 2023 roku służby celne skonfiskowały w porcie w Antwerpii 116 ton kokainy, które miały być rozprowadzone po Europie między innymi przez imigranckie gangi.
Nigdy nie możemy pozwolić, by coś takiego spotkało Polskę – dlatego protestujemy przeciwko masowej imigracji do Polski i paktowi migracyjnemu! Polska musi być bezpiecznym miejscem do życia!
Program SAFE to: 🔴 Kolejny wspólny unijny dług, z którego będą sfinansowane pożyczki dla państw członkowskich, które bedą spłacane przez 45 lat;
🔴 Komisja Europejska arbitralnie będzie decydować na co mają być wydane te pieniądze;
🔴 Koszt komponentów pochodzących spoza Unii, państw EOG–EFTA, oraz z Ukrainy nie może przekroczyć 35% szacowanych kosztów komponentów produktu końcowego, to wprost projekt pisany pod interesy przemysłu zbrojeniowego Niemiec i Francji; mocno niekompatybilny z polskim planem zakupów zbrojeniowych u Amerykanów i Koreańczyków;
🔴 W kontekście SAFE istotne są terminy: 30 maja 2026 roku to ostatni dzień, w którym można będzie zawierać umowy z jednym państwem członkowskim na dostawy sprzętu finansowanego przez ten instrument. Po tej dacie będą możliwe już tylko wspólne zakupy (co najmniej dwa państwa członkowskie).
Program #SAFE to: – kolejny wspólny unijny dług, z którego będą sfinansowane pożyczki dla państw członkowskich, które bedą spłacane przez 45 lat; – Komisja Europejska arbitralnie będzie decydować na co mają być wydane te pieniądze; – koszt komponentów pochodzących spoza Unii,… https://t.co/Y08lfhIzN4
Premier Tusk tak skutecznie buduje mniejszość blokującą ws. umowy z Mercosur, że teraz twierdzi, że Polska została z tym sama i nawet Francja się wycofała. To totalna dezinformacja! Jest blisko, dlatego premier Tusk takimi wypowiedziami osłabia koalicję mniejszości blokującej, żeby nie narazić się von der Leyen. Obrzydliwy kłamca.
Premier Tusk tak skutecznie buduje mniejszość blokującą ws. umowy z Mercosur, że teraz twierdzi, że Polska została z tym sama i nawet Francja się wycofała. To totalna dezinformacja! Jest blisko, dlatego premier Tusk takimi wypowiedziami osłabia koalicję mniejszości blokującej,… pic.twitter.com/OLe4MU1bIe
RozwińZwiń komentarze (3)