Konferencja prasowa Konfederacji, pod hasłem “Polityka klimatyczna Unii Europejskiej to nowy totalitaryzm”, z udziałem wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka i posła Romana Fritza, 8 lutego 2024 r.
Krzysztof Bosak:
– Dziś jako Konfederacja odnosimy się do pomysłów, które pojawiły się w Komisji Europejskiej, aby przyjmować nowe, jeszcze bardziej radykalne cele redukcji emisji gazów cieplarnianych, w szczególności dwutlenku węgla, a mianowicie o 90% do 2040 roku.
W naszej ocenie jest to niewykonalne. Jest to wynikiem jakiegoś absolutnego fanatyzmu, jakiegoś ideologicznego doktrynerstwa. Polityka klimatyczna Unii Europejskiej jest polityką, która niszczy konkurencyjność europejskich gospodarek i która niszczy dobrobyt społeczeństw żyjących w Unii Europejskiej.
Społeczeństwa najbogatsze są gotowe ponosić koszty tej polityki. Społeczeństwa żyjące nieco skromniej, nieco uboższe, mające zapóźnienia rozwojowe, także z powodu komunizmu, takie jak społeczeństwo polskie, nie są w stanie unieść tych zobowiązań wynikających z już istniejących celów redukcji emisji.
Przypomnijmy, że system handlu emisjami tworzony jest mniej więcej od 2005 roku. Rozwijany jest od wielu lat. Wraz z każdym kolejnym cyklem władzy w Unii europejskiej, kolejnymi szczytami, zaostrzane są te cele. W tej chwili wskazuje się, że do 2030 roku mamy zredukować o 55%. Realizacja tego to ten słynny pakiet Fit For 55, na który zgodził się rząd Mateusza Morawieckiego. Na cel 55% zgodził się premier Morawiecki, wcześniej to był cel czterdziestokilku procentowy, przyjęty przez rząd Donalda Tuska. Przypomnijmy też, że do 2050 roku mamy osiągnąć tzw, neutralność klimatyczną.
Wszystkie te frazesy ukrywają przekonanie polityków europejskich, że są w stanie żyć w rozwiniętych, uprzemysłowionych, konkurencyjnych gospodarczo społeczeństwach i jednocześnie nie generować żadnych emisji. To absurd. To niemożliwe.
Jeżeli chcą, żeby emisje z Europy były zerowe trzeba zakończyć tutaj cywilizację przemysłową. Ale wiemy, oczywiście, że to nie nastąpi. (…)
Polityka klimatyczna Unii Europejskiej wpływa nie tyle na klimat co przede wszystkim (…) na sektor energetyczny, na koszty dóbr, na transport. Ma zacząć wpływać budownictwo. Koszty tzw. transformacji wymuszonej polityką klimatyczną szacowane są w Polsce nie na miliardy, a na biliony. Bilion na transformację energetyczną. Bilion na transformację, modernizację budynków. Unia Europejska nie planuje przekazać Polsce na to żadnych środków. Za to planuje zabrać nam różne rzeczy, którymi dysponujemy. (…)
To jest świat absurdu w który nasz standard życia został wprzęgnięty. Nasza gospodarka, nasza energetyka. Mamy zamykać wszystkie nasze elektrownie, nie wykorzystywać swojego węgla. Tylko w tym samym czasie Chiny uruchamiają ogromne ilości nowych mocy wytwórczych w elektroenergetyce z węgla. I co? I nic. To jest wszystko świat absurdu. To wszystko trzeba odrzucić. Inaczej będziemy niewolnikami. Już jesteśmy coraz bardziej pchani w niewolnictwo. W niewolnictwo finansowe, niewolnictwo energetyczne. (…)
Komentarze (3)