Sławomir Mentzen wystąpił z interwencją poselską do Koordynatora Służb Specjalnych w sprawie wykorzystywania przez zagraniczny wywiad organizacji ekoterrorystycznych do blokowania budowy niezbędnej Polsce infrastruktury.


Sławomir Mentzen wystąpił z interwencją poselską do Koordynatora Służb Specjalnych w sprawie wykorzystywania przez zagraniczny wywiad organizacji ekoterrorystycznych do blokowania budowy niezbędnej Polsce infrastruktury.
Radykalizm lewicowy potrafi być niebezpieczny i popychać młodzież z dobrych domów do łamania prawa i nawet zbrodni. To dzieje się w USA, w Europie, rzadko bo rzadko, ale także w Polsce.
Media nie powinny dawać pod żadnym pozorem osłony ekstremizmowi z żadnej strony sceny politycznej. Istnienie skrajnie prawicowego ekstremizmu nie jest powodem by przymykać oko na jego lewicowy odpowiednik.
Jeśli to prawda to wymaga to wyciągnięcia wniosków. Radykalizm lewicowy potrafi być niebezpieczny i popychać młodzież z dobrych domów do łamania prawa i nawet zbrodni. To dzieje się w USA, w Europie, rzadko bo rzadko, ale także w Polsce.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 12, 2025
Media nie powinny dawać pod żadnym… https://t.co/6sBeDhtMrJ
Ekstremizm zaczyna się tam gdzie pojawia się uznanie dla przemocy motywowanej politycznie, usprawiedliwianie jej, fascynacja nią, instruowanie do niej. Wszystkie te elementy są w tzw. ruchu ANTIFA.
Jego mechanizm indoktrynacji jest bardzo prosty: zagubieni młodzi ludzie otrzymują proste wyjaśnienie swoich problemów — będące mieszanką idei anarchistycznych i komunistycznych. Złu mają być winni „kapitaliści”, „burżuje” i w szczególności „faszyści”. Ci ostatni typowani są dość swobodnie z ogólnego spektrum działaczy prawicowych.
Zgodnie z ekstremistyczną ideologią państwo sobie nie radzi (służy kapitalistom), a jedyną receptą i ratunkiem przed złem ma być fizyczna walka z „faszystami”. Ta ma prowadzić do postępu, rewolucji, wyzwolenia czy też ochrony praw człowieka (zależnie od wariantu ideologii). Formy walki są różne — od pokrzykiwania i przepychanek aż do zbrodni i zamachów.
Policja i ABW powinny monitorować tego typu grupy i nie pozwalać na ich rozwój, aby zapobiec tragediom takim jak w USA, ale także w Niemczech czy innych państwach europejskich.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Ekipa rządząca z godną podziwu determinacją walczy dalej w obronie ukraińskich przywilejów.
Z całej tej ustawy, gdzie naprawdę o bardzo wielu jej fragmentach można mówić i już wielokrotnie mówiliśmy, chciałbym się skupić na jednym konkretnym: na przywileju Ukraińców w dostępie do polskiej ochrony zdrowia, bo to jest problem, który bardziej niż jakikolwiek inny naświetla to, że rząd, najpierw rząd PiS-u, teraz rząd Platformy, obywateli Ukrainy traktuje po prostu lepiej niż obywateli Polski.
Zgodnie z polskim systemem ochrony zdrowia, który został stworzony w III RP, zasadą jest, że dostęp do ochrony zdrowia mają ci, którzy mają ubezpieczenie: osoby pracujące, płacące składki, członkowie ich rodzin, ale też osoby, za które państwo lub różne instytucje z jakiegoś powodu postanowiły opłacać składki, czyli np. bezrobotni zarejestrowani w urzędach pracy i inne osoby, które zostały uznane za takie, które tego wsparcia wymagają.
Natomiast zasadą jest, że żeby mieć bezpłatny dostęp do ochrony zdrowia, trzeba mieć ubezpieczenie. To jest zasada, która dotyczyła jeszcze do niedawna tak samo Polaków, jak i cudzoziemców. Masz ubezpieczenie, masz ochronę zdrowia; nie masz ubezpieczenia, nie zadbałeś o to, to musisz za ochronę zdrowia płacić. I ni stąd, ni zowąd 3 lata temu, po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie rząd postanowił ten system przewrócić do góry nogami i wprowadzić kategorię ludzi, którzy mają dostęp do ochrony zdrowia bez ubezpieczenia. Nie jest to w żaden sposób rozliczane, jest to system, który po prostu jest niekompatybilny z tym, jak w ogóle system ochrony zdrowia w Polsce został stworzony. Tą grupą ludzi są obywatele Ukrainy.
Poseł @MichalWawer o uprzywilejowaniu Ukraińców w dostępie do polskiej ochrony zdrowia: Rząd postanowił wprowadzić kategorię ludzi, którzy mają dostęp do ochrony zdrowia bez ubezpieczenia (…). Tą grupą ludzi są obywatele Ukrainy.
— Konfederacja (@KONFEDERACJA_) September 10, 2025
👉Najpierw rząd PiS-u, teraz rząd Platformy… pic.twitter.com/pX4lyMrSjX
Nie Polacy, nawet nie obywatele jakichkolwiek innych krajów, tylko konkretnie obywatele Ukrainy, którzy mają dostęp do ochrony zdrowia nie z tytułu płaconych składek, nie z tytułu posiadania ubezpieczenia jakkolwiek opłacanego przez kogokolwiek, tylko po prostu na podstawie ukraińskiego paszportu. Ten przywilej jest od 3 lat konsekwentnie przedłużany, utrzymywany.
Aż kilkanaście dni temu prezydent Nawrocki posłuchał wreszcie głosu Konfederacji i powiedział: dość. Powiedział, że ten absurdalny system stojący w sprzeczności z logiką systemu ochrony zdrowia i dający przywileje obywatelom innego państwa w porównaniu z obywatelami Polski nie może tak dłużej funkcjonować.
Wydawałoby się, że sprawa jest oczywista i że tak naprawdę w tym momencie rządowi Donalda Tuska nie pozostaje nic prostszego niż po prostu zrównać Ukraińców w prawach z Polakami. Chodzi o powiedzenie, że jeżeli ktoś ma mieć dostęp do ochrony zdrowia, to na takich zasadach jak Polacy, płacąc składki, mając to ubezpieczenie.
Zresztą ci wszyscy Ukraińcy, jak przekonują przedstawiciele rządu, pracują, płacą składki, płacą podatki, legalnie pracują w Polsce, więc nie powinno być problemu. Jeżeli zdecydowana większość z nich normalnie funkcjonuje na polskim rynku pracy, to po zrównaniu praw po prostu dołączyliby do Polaków odnośnie do pozyskiwania ubezpieczenia NFZ-u i korzystania z ochrony zdrowia na takiej samej zasadzie jak obywatele polscy.
Tymczasem rząd postanowił szukać jakiejś drogi dookoła. Wprowadza w tej ustawie, nad którą dzisiaj procedujemy, jakieś dziwaczne, kazuistyczne konstrukcje, gdzie nadal Ukraińcy mają dostęp do ochrony zdrowia tylko na podstawie paszportu, ale z jakichś świadczeń zdrowotnych zostają decyzją Donalda Tuska wyłączani. Palcem wskazuje się, które świadczenia im nie przysługują.
Jest to absurdalne, stoi w sprzeczności z sensem tej ustawy i logiką systemu ochrony zdrowia. Ma to generować jakieś symboliczne oszczędności, które nawet rząd w swoim nadmiarze optymizmu ocenił na jakieś 25 mln, czyli pieniądze zupełnie niezauważalne w skali całego polskiego systemu ochrony zdrowia.
Zrównajcie po prostu Ukraińców w prawach z Polakami w dostępie do ochrony zdrowia, tak na dobry początek likwidowania ukraińskich przywilejów. To chociażby utrudniłoby turystykę medyczną, która jest na masową skalę uprawiana przez Ukraińców mieszkających na Ukrainie, ale przyjeżdżających do polskich szpitali, żeby korzystać z polskiej ochrony zdrowia. Nie wiem, czego się spodziewacie, dając taki projekt ustawy. Że ludzie się nie zorientują, że prezydent się nie zorientuje, że robicie coś innego niż to, co prezydent jasno wskazał? Wskazał, co ma być zawarte w tej ustawie, żeby ona miała szansę na akceptację prezydenta.
Szanowni Państwo! Żaden cudzoziemiec nie powinien mieć w Polsce większych praw niż Polacy. To dotyczy ochrony zdrowia, to dotyczy każdego innego obszaru.
Wnoszę o podjęcie konstruktywnych prac nad rozwiązaniami, które by zlikwidowały ukraińskie przywileje, a dzisiaj wnoszę o odrzucenie w pierwszym czytaniu tego absurdalnego projektu.
Dziękuję bardzo.
RozwińZwiń komentarze (3)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Unia Europejska chce dokonać wielkiego skoku na waszą prywatność pod przykrywką ochrony najbardziej bezbronnych. Żyjąc w dobie galopującej cyfryzacji, globalizacji, postępu technologicznego mogą umknąć nam niebezpieczne regulacje, które wprowadzane są po cichu, bez większego rozgłosu, bez publicznej debaty.
Regulacje, które często pod słusznym pretekstem, często zwracając uwagę na realne zagrożenia czy problemy, pod pozorem zwiększenia bezpieczeństwa wkraczają nieproporcjonalnie, nieadekwatnie w sferę prywatności każdego z nas. Właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku Chat Control – rozporządzenia ingerującego w komunikatory elektroniczne, na masową skalę pozbawiającego wszystkich obywateli krajów członkowskich Unii prawa do prywatności elektronicznej korespondencji. Rozporządzenie forsowane jest pod nazwą Child Sexual Abuse Regulation. Tak, to właśnie ochrona najmłodszych przed nadużyciami ma stanowić pretekst do zdjęcia ochrony prywatności naszej korespondencji elektronicznej.
Dlaczego jest to jedynie pretekst dla innych celów? Eksperci są zgodni: proponowana regulacja będzie niemal całkowicie nieskuteczna. Wystarczy dodatkowe szyfrowanie przesyłanych materiałów, aby instrument inwigilacyjny nie miał żadnej siły sprawczej. Nie istnieje obecnie technologia zdolna skutecznie wykrywać niegodziwe i seksualne traktowanie dzieci w szyfrowanych przed wysłaniem transmisjach.
Co więcej, tak szerokie skanowanie przeciąży organy ścigania. Systemy skanowania mają ogromny wskaźnik błędów, co oznacza miliony fałszywych alarmów dodatkowo obciążających niewydolny już i tak aparat państwa, a stygmatyzujących niewinnych obywateli. Czemu zatem ma służyć łamanie szyfrowania komunikatorów przez organy państwa i instytucje międzynarodowe, zbieranie i przechowywanie treści przez operatorów?
To pełzający techno-autorytaryzm, to masowa inwigilacja komunikacji cyfrowej. To nowoczesna próba stworzenia usystematyzowanych mechanizmów znanych nam już z najgorszych kart historii państw totalitarnych.
Skanowanie po stronie klienta jest pogwałceniem praw człowieka i nie zależy to od rodzaju technologii. W orzeczeniu Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 2024 roku wyraźnie stwierdzono, że osłabienie szyfrowania end-to-end, które miałoby wpływ na wszystkich użytkowników, stanowi naruszenie artykułu 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i może być uzasadnione jedynie w konkretnych indywidualnych przypadkach.
Dopuszczenie takich działań byłoby zatem możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa państwowego, a nie w codziennej komunikacji milionów niewinnych ludzi. Były sędzia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w swojej analizie sporządzonej w sprawie Chat Control podkreśla, że rozszerzenie skanowania na szyfrowaną komunikację end-to-end narusza zasadę pewności prawa – brak precyzyjnych ram i jasnych warunków to recepta na nadużycia, w tym inwigilację polityczną, komercyjną czy nawet dyskryminację. Ostrzegają eksperci, prawnicy, Europejski Inspektor Ochrony Danych, firmy technologiczne. A mimo to technokraci prą z projektem naprzód. Badania wskazują, że w Unii Europejskiej już teraz 72% obywateli sprzeciwia się skanowaniu zaszyfrowanej komunikacji.
Sami dobrze wiecie, po to używacie Whatsappa czy Signala, żeby czuć się ze swoimi rozmówcami przynajmniej częściowo bezpiecznie, a dziś właśnie Unia Europejska chce to zabrać. Dlaczego Konfederacja mówi stanowcze NIE tej inicjatywie? Po pierwsze, to masowa ogólna inwigilacja poddawana szerokiej krytyce od prawa do lewa. To naruszenie fundamentalnych praw obywatelskich przy braku zachowania jakiejkolwiek proporcjonalności. Brak pewności prawa, ryzyka nadużyć. A wreszcie to narzędzie i tak będzie nieskuteczne w stosunku do rzeczywistej przestępczości i nadużyć wobec dzieci.
Procedowanie Chat Control przyspieszyło. Możemy się spodziewać, że projekt wejdzie na posiedzenie plenarne w połowie października, wejdzie też na posiedzenie Rady Unii Europejskiej. Na pewno będziemy informować państwa o przebiegu prac legislacyjnych. W tym momencie po prostu trzeba jak najbardziej nagłośnić ten temat. Konfederacja zawsze stała na straży wolności obywatelskich i suwerenności narodowej. Próba wprowadzania inwigilacji konwersacji i korespondencji bez nakazu sądowego, przełamując szyfrowanie, to cywilizacyjny regres, to cofnięcie się o całą epokę w standardach i gwarancjach, które dawało nam nowoczesne państwo prawa.
Musimy powstrzymać Chat Control, musimy zatrzymać ten cyfrowy totalitaryzm. Wolność jednostki, prawo do prywatności to jest fundament naszej cywilizacji i trzeba tego bronić.
RozwińZwiń komentarze (3)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Jeśli PiS miałby kiedykolwiek wrócić do władzy to cały garnitur polityków odpowiedzialnych za to wszystko powinien zostać wymieniony i zastąpiony zupełnie nowymi ludźmi. Osobiście uważam, że autorzy tak gigantycznych strat, szkód, oszustw, nadużyć i defraudacji powinni trafić do więzień.
Jeśli PiS miałby kiedykolwiek wrócić do władzy to cały garnitur polityków odpowiedzialnych za to wszystko powinien zostać wymieniony i zastąpiony zupełnie nowymi ludźmi.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 12, 2025
Osobiście uważam, że autorzy tak gigantycznych strat, szkód, oszustw, nadużyć i defraudacji powinni trafić… https://t.co/B4ZCDGobAJ
Wiem że to nie nastąpi i nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Niemniej zniknięcie z politycznego piedestału to absolutnie minimalna kara w prawidłowo funkcjonującej demokracji.
RozwińZwiń komentarze (4)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Byłem wczoraj na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego poświęconej wtargnięciu do Polski obcych dronów. Po tej Radzie wyszli z niej politycy cali uśmiechnięci, w dobrej sympatycznej atmosferze i mówili, że wszystko jest w porządku. Polacy nie martwcie się, będzie dobrze. Nie nie, nie będzie.
Bardzo przepraszam, ale nie mogę być taki uśmiechnięty po tej Radzie Bezpieczeństwa Narodowego.
Nie będę mówił, że jesteśmy w dobrej sytuacji, kiedy tak nie jest. Musimy zacząć się zbroić, zamiast udawać, że wszystko jest w porządku i dbać tylko o dobrą atmosferę! pic.twitter.com/seN0BlMn1f
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 12, 2025
Zobaczcie jak to wygląda. Rosjanie wysyłają do nas drony zrobione z jakiejś tam sklejki, styropianu, których koszt produkcji to jest 10 tysięcy dolarów. My do walki z tymi 19-20 dronami wysyłamy F-16, F-35 kosztujące fortunę myśliwce, które strzelają do tych dronów rakietami po 2 miliony dolarów sztuka. Jeszcze nie każda rakieta w takiego drona trafia. Czasem trzeba zużyć więcej rakiet, żeby zepsuć, wysadzić jednego drona ze sklejki, kosztującego Rosjan 10 tysięcy dolarów.
Przecież to nie ma kompletnie żadnego sensu. Jak myślicie, co się komu prędzej skończy? Czy nam rakiety AMRAAM za 2 miliony dolarów, czy Rosjanom styropian? Kto wygra tego rodzaju starcie, jeżeli koszt zestrzelania drona za 10 tysięcy dolarów, to będzie u nas 2 miliony dolarów, nie licząc kosztów eksploatacji tego samolotu.
Więc bardzo przepraszam, ale nie będę mówił, że wszystko jest w porządku, kiedy ewidentnie nie jest wszystko w porządku.
Polska naprawdę potrzebuje systemów antydronowych, które będą zapewniały normalną relację kosztu do efektu, bo strzelanie do dronów za 10 tysięcy rakietami za 2 miliony dolarów jest kompletnie bez sensu.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Kaczyński właśnie powiedział, że realizacja programu Konfederacji, to wysadzenie Polski w powietrze.
Tymczasem realizacja programu PiS:
– setki tysięcy muzułmańskich imigrantów,
– Zielony Ład,
– służenie narodowi ukraińskiemu,
– rekordowe skomplikowanie podatków,
– rekordowa biurokracja,
– olbrzymia inflacja,
– dwa lata lockdownów.
W jednym Kaczyński ma rację, rzeczywiście jesteśmy po przeciwnych stronach barykady.
Kaczyński właśnie powiedział, że realizacja programu Konfederacji, to wysadzenie Polski w powietrze.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 12, 2025
Tymczasem realizacja programu PiS:
– setki tysięcy muzułmańskich imigrantów,
– Zielony Ład,
– służenie narodowi ukraińskiemu,
– rekordowe skomplikowanie podatków,
– rekordowa…
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Kompletnie nie kupuję narracji, że dojrzały i odpowiedzialny polityk to musi obowiązkowo malować trawę na zielono bo inaczej budzi społeczny niepokój. Mówienie prawdy o stanie naszego WSPÓLNEGO państwa jest obowiązkiem uczciwego polityka. Obywatele mają prawo do tej wiedzy*, dlaczego mieli by jej być pozbawieni? Tylko Sławomir Mentzen traktuje Polaków jak dorosłych ludzi którzy mają prawo do prawdy, nawet tej trudnej.
Kompletnie nie kupuję narracji, że dojrzały i odpowiedzialny polityk to musi obowiązkowo malować trawę na zielono bo inaczej budzi społeczny niepokój. Mówienie prawdy o stanie naszego WSPÓLNEGO państwa jest obowiązkiem uczciwego polityka. Obywatele mają prawo do tej wiedzy*,… pic.twitter.com/L9s6abjTZ9
— Tomasz Mentzen (@TomaszMentzen) September 12, 2025
Warte podkreślenia jest też to, że Mentzen strategię mówienia prawdy stosuje również w tych miejscach gdzie to on odpowiedzialny jest za to, że coś poszło lub może pójść nie tak. Przytaczam fragment z raportu kwartalnego jego firmy sprzed roku. Firmy, za której działania odpowiada:
“Tym razem mam do przekazania prawie same złe wiadomości. Kwartał temu nie pokazaliśmy dobrych danych finansowych, ale byłem zadowolony z pracy naszego zespołu. W tym kwartale niestety nie mogę tej opinii powtórzyć. Wyniki są gorsze niż w II kwartale, ale one są mniej istotne. Znacznie ważniejsze jest to, że nie bardzo mam za co pochwalić naszej pracy. Nie potrafię powiedzieć, czy większe znaczenie miał sezon urlopowy, czy wzrost mojego zaangażowania politycznego, wynikający z rozpoczęcia kampanii niewyborczej, czy też przyczyna była jeszcze inna. Faktem jest, że jestem bardzo niezadowolony z tempa i owoców naszej pracy.”
Czy wyobrażacie sobie innego polityka który tak by podsumował swoją pracę? Wszyscy inni zawsze wszytko robią w zasadzie optymalnie a wszelkie obiektywne porażki są winą innych.
Polska zasługuję na polityka który mówi jak jest. Na polityka który traktuje obywateli jak dorosłych ludzi którzy mają prawo zarówno znać prawdę o SWOIM państwie jak i o decydowaniu o swoim własnym życiu. Nie jesteśmy dziećmi i dość takiego nas traktowania.
*Oczywiście nie mówię tutaj o tajemnicach wojskowych, mówię o wiedzy absolutnie jawnej i takiej którą wrogi zagraniczny wywiad na 100% i tak już posiada.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
800+ dla Ukraińców to brak szacunku dla Polaków, ponieważ ten kosztowny program uzasadniano poprawą polskiej, a nie obcej demografii. Polska i Polacy, jak mało kto, pomogli Ukraińcom, życząc im, by ich kraj przetrwał, a oni jak najszybciej wrócili do swoich domów. Wszystko jednak ma swoje granice.
800+ dla Ukraińców to brak szacunku dla Polaków, ponieważ ten kosztowny program uzasadniano poprawą polskiej, a nie obcej demografii. Polska i Polacy, jak mało kto, pomogli Ukraińcom, życząc im, by ich kraj przetrwał, a oni jak najszybciej wrócili do swoich domów. Wszystko jednak… pic.twitter.com/qKQA3bcT5P
— Bartłomiej Pejo (@bartlomiejpejo) September 12, 2025
Dzielenie się polskim programem prodemograficznym jest chyba symbolicznym przekroczeniem pewnych granic.
Zadaniem rządu Polski powinno być w pierwszej kolejności wspieranie narodu polskiego.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Po prawie 4 godz. rozmów opuściłem Pałac Prezydencki. Za nami trzy godziny Rady Bezpieczeństwa Narodowego i nieformalne rozmowy po posiedzeniu RBN. Cieszy konstruktywny ton wszystkich stron sceny politycznej, świadomość powagi sytuacji i ponadpartyjne poparcie dla wzmacniania zdolności Sił Zbrojnych i rozwijania współpracy sojuszniczej.
Otrzymaliśmy dużą porcję wiedzy, pozwalającą lepiej zrozumieć wyzwania z którymi mierzy się Sztab Generalny Wojska Polskiego i I Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Ministerstwo Obrony Narodowej.
Każdy argument został wysłuchany i uwzględniony w dyskusji. Tak powinno być. Dziękuję prezydentowi Karolowi Nawrockiemu za zwołanie RBN w tak ważnym momencie i szefowi Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Sławomirowi Cenckiewiczowi za profesjonalne poprowadzenie obrad.
Po prawie 4 godz. rozmów opuściłem Pałac Prezydencki. Za nami trzy godziny Rady Bezpieczeństwa Narodowego i nieformalne rozmowy po posiedzeniu RBN. Cieszy konstruktywny ton wszystkich stron sceny politycznej, świadomość powagi sytuacji i ponadpartyjne poparcie dla wzmacniania…
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 11, 2025
Spędziłem dziś 3,5 godziny na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Niestety nie mogę mówić o żadnych szczegółach spotkania.
Powiem tylko, że nie czuję się uspokojony. Co więcej, wątpliwości po tym spotkaniu mam więcej niż przed nim.
Nie mam głębokiego przekonania, że osoby decyzyjne prowadzą nas w dobrym kierunku.
Spędziłem dziś 3,5 godziny na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego. Niestety nie mogę mówić o żadnych szczegółach spotkania.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 11, 2025
Powiem tylko, że nie czuję się uspokojony. Co więcej, wątpliwości po tym spotkaniu mam więcej niż przed nim.
Nie mam głębokiego przekonania, że osoby…
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Kula, która zabiła prawicowego aktywistę, miała wygrawerowane ideologiczne hasła dotyczące antyfaszyzmu i genderyzmu. 31-letni działacz konserwatywny Charlie Kirk został zastrzelony strzałem z karabinu myśliwskiego kalibru 7,62 mm po słowach na temat zagrożenia związanego z transpłciowymi zamachowcami. Jeden z takich zamachowców zamordował ostatnio 2 dzieci podczas Mszy Świętej.
FBI potwierdziło, że na amunicji użytej przez zamachowca widniały hasła odnoszące się do ideologii transpłciowej i antyfaszystowskiej. Broń, z której oddano śmiertelny strzał, została odnaleziona w pobliskim lesie, a w jej magazynku znajdowały się kolejne pociski z tymi samymi inskrypcjami. To nie są poszlaki bez znaczenia — to jednoznaczny sygnał, że zabójstwo miało charakter ideologiczny i było wymierzone w osobę, która symbolizowała konserwatywną Amerykę.
Do ataku doszło w momencie, gdy Kirk odpowiadał na pytania studentów. Ostatnie słowa, które wypowiedział przed strzałem, dotyczyły udziału osób transpłciowych w masowych strzelaninach. I faktycznie w ostatnich latach dochodzi do wielu aktów terroru ze strony tego środowiska.
Zabójstwo Charlie’ego Kirka miało charakter polityczny. W tle ideologia gender. Czy to czas, aby zakazać posiadania broni przez osoby transpłciowe?
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) September 12, 2025
Kula, która zabiła prawicowego aktywistę, miała wygrawerowane ideologiczne hasła dotyczące antyfaszyzmu i genderyzmu. 31-letni… pic.twitter.com/VhstiGTQNu
Departament Sprawiedliwości USA rozważa nawet wprowadzenie zakazu broni przez osoby transpłciowe jako te o wyższym poziomie ryzyka. 2 tygodnie temu w szkole katolickiej w Minnneapolis transseksualista otworzył ogień do dzieci podczas Mszy Świętej. Sprawca miał na magazynku napis „Gdzie jest twój Bóg?” Podobne sytuacje miały miejsce w przeszłości. Na przykład w 2023 roku w Nennessee, gdzie transpłciowy sprawca zamordował 5 osób, w tym 3 dzieci w chrześcijańskiej szkole.
Kilka sekund po dyskusji na ten temat padł śmiertelny strzał. Sprawca zdołał wmieszać się w tłum i uciec, mimo obecności ochrony uniwersyteckiej i prywatnej ochrony Kirka. To dowodzi, że zamach został starannie zaplanowany i wykonany w sposób, który miał nadać mu symboliczne znaczenie.
Według władz publicznych z Utah istnieje dobrej jakości nagranie wideo, które może pomóc w identyfikacji sprawcy, jednak wciąż trwa obława. Fakt, że morderca pozostaje na wolności, a FBI otrzymało już ponad 130 zgłoszeń w tej sprawie, pokazuje skalę poruszenia i obaw w społeczeństwie. Szczególnie że zabójca zostawił po sobie wyraźny ślad polityczny w postaci oznakowanej amunicji — czegoś, co wprost wskazuje, że nie chodziło o zwykły akt przemocy, lecz o demonstrację ideologiczną.
To wydarzenie stanowi punkt zwrotny — zabójstwo znanego konserwatywnego działacza, dokonane przy użyciu broni z przesłaniem powiązanym z radykalnymi ruchami, stawia pytanie o skalę nienawiści politycznej w Ameryce. Nie jest to incydent, lecz atak na symbol i na ideę, którą Charlie Kirk reprezentował. Pokazuje, że polityczny spór w Stanach Zjednoczonych wszedł na etap, w którym przemoc staje się narzędziem walki z przeciwnikiem.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Panie Ministrze Kierwiński! Jeżeli pan ma dowody na to, że ktoś na tej sali działa w interesie Rosji, jest rosyjskim agentem to właściwym miejscem, żeby się tymi dowodami podzielić, są kierowane, nadzorowane przez pana służby. Jest prokuratura, jest Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, są instytucje, z którymi takimi dowodami powinien się pan podzielić.
To głosowanie rzeczywiście pokaże, kto stoi po czyjej stronie: kto jest tutaj sługą Ukrainy i będzie bronił przywilejów oraz interesów ukraińskich, a kto – interesów państwa polskiego! pic.twitter.com/IdP467R5hn
— Michał Wawer (@MichalWawer) September 11, 2025
A jeżeli pan takich dowodów nie ma, to proszę się nie ośmieszać tymi oskarżeniami, bo jest pan ministrem – spraw wewnętrznych w dodatku – i kiedy pan kogoś wyzywa od prorosyjskich i od agentów, to ośmiesza to nie tylko pana osobiście, ale niestety i cały rząd, i całe państwo
polskie.
Głosowanie, które teraz mamy przed sobą, rzeczywiście pokaże, kto stoi po czyjej stronie. Pokaże, kto jest sługą Ukrainy i kto będzie bronił przywilejów i interesów ukraińskich a kto będzie bronił interesów państwa polskiego.
Dziękuję bardzo.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Przede wszystkim gratulacje dla wszystkich zaangażowanych w operację wojskową, w operację obronną. Gratuluję szefom najważniejszych instytucji państwowych współpracy prawidłowej. I na tym, obawiam się, gratulacje należałoby zakończyć, bowiem nie jest czas na poklepywanie się po plecach.
Czas jest na to, żeby umiejscowić ten atak we właściwym kontekście. A tym kontekstem jest brak wystarczającego przygotowania naszego państwa na tego rodzaju ataki.
Przypomnijmy doniesienia tylko z lipca i września tego roku. Dowiedzieliśmy się z mediów, z publikacji w lipcu i wrześniu, że system antydronowy zakupiony przez poprzedni rząd, SKYCtrl nie jest rozwijany, nie jest modernizowany, że Rada Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych wstrzymała jego modernizację – a teraz słyszymy, że nie jest nawet rozmieszczony na granicy. Domagamy się odpowiedzi na pytanie, dlaczego.
Dowiedzieliśmy się w sierpniu, że nowy system antydronowy, kompleksowy, który miał być budowany w ramach obrony przeciwlotniczej, o której mówił pan minister, system KINMA, został wstrzymany i w ogóle nie jest realizowany z powodu braku środków.
Dowiedzieliśmy się, że system BARBARA aerostatów rozpoznawczych – pan minister sam to w swoim wystąpieniu potwierdził – składa się zaledwie z czterech balonów. To jest nic.
Dowiedzieliśmy się także, że specyfikacja systemu antydronowego, który ma zamówić Straż Graniczna, jest tak napisana, że dziwnym trafem spełnia ją tylko jedna izraelska firma. Myślę, że jest dobry dzień na to, żeby do tych informacji się odnieść i wyjaśnić, dlaczego Polska nie dysponuje właściwie żadnym operacyjnie działającym systemem antydronowym.
Oczywiście wspaniale, że pomogli nam sojusznicy, duże podziękowania dla europejskich sojuszników, w szczególności tych, którzy byli zaangażowani w tę całą operację.
Także dzisiaj tutaj nawet na galerii był przez chwilę ambasador Czech. Czesi również wykazują solidarność, wysyłając nam śmigłowce do wsparcia.
To wszystko bardzo dobrze. Natomiast jeżeli tego typu ataki będą ponawiane, ataki służące testowaniu sposobu działania nas, naszych sojuszników, używania uzbrojenia, działania radarów, musimy sobie zadać pytanie, z czego my i z czego sojusznicy będziemy strzelać i do czego dokładnie będziemy strzelać.
I tutaj uważam, że dokładne odpowiedzi powinny być także w parlamencie udzielone, a więc zadam parę pytań i zachęcam posłów obozu rządzącego, żeby również wsłuchali się w te pytania.
A więc po pierwsze, ile było faktycznie wśród tych kilkunastu znalezionych już w tej chwili obiektów latających, faktycznych dronów bojowych. Pierwotnie media podawały, że to były Shahedy, niebezpieczne faktycznie drony. Wszyscy jesteśmy ostrzegani przed dezinformacją, więc wystrzegajmy się jej. Ile było faktycznie Shahedów, a ile było styropianowych wabików udających Shahedy?
Ile dronów lub obiektów latających opuściło nasze terytorium i ile z tych, które opuściły, to były wabiki, a ile to były faktyczne drony bojowe? Czy te, które opuściły, to były drony bojowe?
Jaki obiekt spowodował zniszczenie tego domu na Lubelszczyźnie? Myślę, że jego nazwa powinna paść, bo zapewne został znaleziony.
Następne pytanie. Czy Rzeczpospolita przy swoich systemach radiolokacyjnych obecnie ma zdolność odróżniania wabików od dronów bojowych? Czy NATOwscy sojusznicy mają zdolność odróżniania styropianowych wabików kosztujących parę tysięcy dolarów czy euro, od dronów bojowych, kosztujących parędziesiąt tysięcy? Czy przy kolejnych takich atakach będziemy do styropianowych wabików strzelać rakietami z poderwanych sojuszniczych samolotów F-35 i co na to nasi sojusznicy?
I z czego wynika milczenie naszych amerykańskich sojuszników wobec tego ataku?
Bardzo prosiłbym o udzielenie odpowiedzi na te pytania, bowiem dotykają one istoty naszych zdolności obronnych i istoty naszych relacji sojuszniczych.
Jestem, szczerze powiedziawszy, zdumiony tym, że od wczoraj trwa spektakl wzajemnych pochwał, wzajemnego gratulowania sobie w sytuacji, gdy także w sektorze cywilnym systemy ostrzegania ludności nie zadziałały prawidłowo! Widać rażący brak koordynacji pomiędzy strukturami wojskowymi i cywilnymi.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa reagowało z wielogodzinnym opóźnieniem! Informacje nie były prawidłowo przekazywane.
To parlament jest miejscem, gdzie należy te rzeczy wyjaśnić. Jeżeli pan, panie pośle, i wy tutaj z koalicji rządzącej uważacie, że to, co się wydarzyło, jest dobrą okazją, żeby się poklepać po plecach, to głęboko się mylicie.
My tu jesteśmy od tego, żeby patrzeć władzy na ręce, żeby w interesie obywateli punktować zaniedbania, wątpliwości i podnosić jakość naszych zdolności obronnych. Tego się domagamy. Te zdolności obronne mają być budowane, a nie pudrowane. Dziękuję bardzo.
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Kiedy mówiliśmy, że dach przecieka, mówili, że to nieprawda, zwłaszcza, że wcale nie padało. Kiedy mówimy, że dach przecieka, mówią, że nie wolno teraz o tym mówić, bo pada.
W ogóle nie dziwi mnie taka narracja ze strony polityków POPiSu. Oni, kiedy mówią, że nie wolno mówić o zaniedbaniach zbrojeniowych Polski, chcą pozostać bezkarni, nierozliczeni przez Polaków.
Mam ich w dupie. Trzeba o tym mówić, tym głośniej im bardziej pada, bo jak przyjdzie faktyczna ulewa to może zerwać dach. A tylko wyborcy są w stanie zmusić polityka do zmiany zachowania. Wyborcy nie tyle mają prawo, co mają obowiązek wiedzieć, jakie zaniedbania poczyniły kolejne rządy.
Kiedy mówiliśmy, że dach przecieka, mówili, że to nieprawda, zwłaszcza, że wcale nie padało.
— Ziemowit Przebitkowski (@przebitkowski) September 11, 2025
Kiedy mówimy, że dach przecieka, mówią, że nie wolno teraz o tym mówić, bo pada.
W ogóle nie dziwi mnie taka narracja ze strony polityków POPiSu. Oni, kiedy mówią, że nie wolno mówić o…
Dziwi natomiast podchwytywanie narracji o tym, że teraz to nie wolno mówić o patologii zakupowej, niegospodarności w zbrojeniówce, uzależnieniu od zewnętrznych dostawców, brakach w amunicji, dziurawych przepisach obrony przeciwlotniczej, spychologii MSWiA w tym zakresie – tak za rządów PiS jak i PO, przez zwykłych komentatorów. Argumentują, że się wróg dowie.
Boże!
Ci ludzie zdają się naprawdę myśleć, że to jest tajemnica dla obcych wywiadów. Ci ludzie nie rozumieją, że jest wprost przeciwnie niż by sobie życzyli – wróg wie a Polacy żyją w nieświadomości.
Właśnie teraz trzeba apelować o opamiętanie i rozwój polskiego sektora zbrojeniowego. Robiliśmy to wcześniej, robimy to teraz i będziemy robić aż stara klasa polityczna się nie opamięta lub nie zostaną wymieniona w niesławie.
PS Jeśli chodzi o głosy apelujące o “zgodę”, przytoczę Wasiutyńskiego: “Proszę nie wmawiać, że to niezgoda zgubiła Rzeczpospolitą. Nie! To zgoda ją zgubiła. Zgoda – liberum veto; (…) zgoda – i brak władzy wykonawczej; zgoda – i sejmy rozbiorowe. Honor Polski ratowała insurekcja kościuszkowska, która pierwsza w dziejach polskich wzniosła szubienice dla rodaków.”
PPS Naljepsza jest Lewica i Razemici. Ci co jeszcze niedawno apelowali o całkowite rozbrojenie Polski, wskazywały “bezsens” wydatków na zbrojenia, teraz jeszcze śmią w ogóle podnieść gęby. Kiedy się im przypomina to mówią, że się pomylili. A w nosie mam Wasze pomyłki, Wasze pomyłki są krytycznie niebezpieczne dla Państwa, Wasze pomyłki to prawdopodobieństwo nieszczęścia Polski na skalę trudną do przewidzenia. Jesteście jedną wielką pomyłką, Wy musicie zniknąć ze sceny politycznej, idźcie mylić się gdzieś do piwnic, gdzie tylko Wasze najbliższe otoczenie ucierpi, nie cały naród.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Bodnar, otwarcie stawia żądania wobec naszego państwa. W oświadczeniu przesłanym PAP oskarża polskich polityków o „manipulacje” w spawie nauczania ukraińskiego języka w Polsce. Jak sam podkreśla: „Jesteśmy za socjalizacją i integracją, ale jasne jest, że nie za asymilacją”. To bardzo jednoznaczna deklaracja – Ukraińcy w Polsce mają tworzyć trwałą, odrębną społeczność, a nie w pełni wchodzić w polską wspólnotę narodową.
Ambasador chwali się podatkami, jakie płacą Ukraińcy w Polsce i stawia w związku z tym prowokacyjne pytania: „Dlaczego więc prawo ukraińskich, a także polskich dzieci, by uczyć się języka ukraińskiego, tak niepokoi niektórych polityków w Polsce?”. Choć nie pada to wprost, to chodzi oczywiście o polityków Konfederacji, którzy protestują wobec pomysłów Barbary Nowackiej, które wspomagają gettoizację ukraińskiej mniejszości w Polsce.
Ukraińcy żądają języka ukraińskiego w polskiej szkole! „NIE CHCEMY ASYMILACJI”
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) September 11, 2025
Ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Bodnar, otwarcie stawia żądania wobec naszego państwa. W oświadczeniu przesłanym PAP oskarża polskich polityków o „manipulacje” w spawie nauczania ukraińskiego języka… pic.twitter.com/8cVcbmDCJg
Bodnar nie ukrywa, że oczekuje od naszego państwa dalszych ustępstw: „Język ukraiński jest językiem znacznej części społeczeństwa, która stanowi bezsporną wartość dodaną dla gospodarki Polski, a jednocześnie językiem państwa, które walczy o wolność nas wszystkich”. Za tą mową-trawą kryje się ukraińskie żądanie dalszego traktowania ich mniejszości za szczególną, zasługującą na większą ilość przywilejów, na które my jako Polska nie możemy przystać.
RozwińZwiń komentarze (2)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
– Ostatnie wtargnięcie w polską przestrzeń powietrzną dronów Federacji Rosyjskiej to brutalne przypomnienie, że Europa nie żyje w świecie tęczowych baniek czy ideologicznych iluzji, tylko w realiach pełzającej wojny.
Europa z pełną premedytacją zniszczyła swoją gospodarkę, rolnictwo, przemysł, a także produkcję zbrojeniową. Wszystko w imię chorej lewicowej ideologii, która prowadzi do utraty bezpieczeństwa.
Cały ten wasz plan zbawienia świata gra na korzyść Putina, bo każde euro włożone w ideologiczne szaleństwo Zielonego Ładu zamiast w obronność, to jest właśnie działanie w interesie Kremla i to wy jesteście za to odpowiedzialni.
Co do Polski, najpierw finansowaliście Rosję Nord Streamem, potem zniszczyliście naszą gospodarkę, teraz przepychacie nam imigrantów, żebyśmy przestali być bezpieczni od wschodu i zachodu.
I przemawiam tu jako polski poseł i jako polski obywatel: Polacy nie chcą waszego Zielonego Ładu, waszej walki z węglem, kiedy latają im nad głowami drony, kiedy spadają na ich domy rakiety.
Putin się śmieje, kiedy pani, pani von der Leyen, opowiada te klimatyczne bzdury. Jest pani ślepa na realia międzynarodowe, nie rozumie pani świata i nie potrafi pani zapewnić warunków do normalności w Europie.
My, Polacy, rozumiemy, że bezpieczeństwo naszej ojczyzny zależy przede wszystkim od naszego narodu. Polska to wielki naród, który nigdy się nie podda, który nigdy nie da się złamać. Polski rząd musi po prostu odrzucić szkodliwe polityki unijne i skupić się na interesie Polski. Dziękuję.
RozwińZwiń komentarze (3)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Kolejni politycy i eksperci mówi dziś dokładnie to samo, co ja wczoraj.
Strzelanie do dronów za 10-30 tysięcy dolarów rakietami za 2 mln dolarów jest po prostu nie do utrzymania.
Zwłaszcza jak dronów zaczną się robić setki. Potrzebujemy na wczoraj systemów antydronowych dających sensowną relację kosztu do efektu.
Kolejni politycy i eksperci mówi dziś dokładnie to samo, co ja wczoraj.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 11, 2025
Strzelanie do dronów za 10-30 tysięcy dolarów rakietami za 2 mln dolarów jest po prostu nie do utrzymania.
Zwłaszcza jak dronów zaczną się robić setki.
Potrzebujemy na wczoraj systemów antydronowych…
Na koniec serdecznie pozdrawiam wszystkich rozemocjonowanych mieszkańców świata bajek, gdzie rachunek ekonomiczny nie istnieje, zasoby są nieskończone, a wroga powstrzymuje się dobrą atmosferą.
Nie wiem co bierzecie, ale zmniejszcie dawkę. Tak dwukrotnie.
RozwińZwiń komentarze (5)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
W Parlamencie Europejskim właśnie minutą ciszy uhonorowano pamięć zamordowanego w USA konserwatywnego publicysty Charliego Kirka – lewicowi europosłowie, w tym Lewica i KO, nawet nie wstali…
Jesteście obrzydliwymi ludźmi bez honoru.
W Parlamencie Europejskim właśnie minutą ciszy uhonorowano pamięć zamordowanego w USA konserwatywnego publicysty Charliego Kirka – lewicowi europosłowie, w tym Lewica i KO, nawet nie wstali…
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) September 11, 2025
Jesteście obrzydliwymi ludźmi bez honoru. pic.twitter.com/RIqYBsvmEu
RozwińZwiń komentarze (1)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
To są dokładnie te same złudzenia co miała Europa Zachodnia w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. Że da się ucywilizować Rosję współpracą ekonomiczną i dwustronnymi korzyściami.
To są dokładnie te same złudzenia co miała Europa Zachodnia w latach dziewięćdziesiątych i dwutysięcznych. Że da się ucywilizować Rosję współpracą ekonomiczną i dwustronnymi korzyściami. Pytanie czy @JDVance wierzy w to co mówi? Czy to tylko propaganda na użytek polityki… https://t.co/u64h1fqpFO
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 11, 2025
Pytanie czy JD Vance wierzy w to co mówi? Czy to tylko propaganda na użytek polityki wewnętrznej, dla społeczeństwa zmęczonego rolą światowego mocarstwa i zniechęconego do angażowania się bez końca w nieswoje sprawy?
RozwińZwiń komentarze (7)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Szymon Janus ma rację w kwestii gotowości do wojny czy zagrożeń. Jakiś czas temu w wewnętrznej dyskusji w Ruchu Narodowym sformułowałem bardzo podobne myśli: nie ma jednej wojny. Są bardzo różne wojny. Do każdej trzeba się inaczej przygotowywać.
Uważam że ten wpis jest ciekawy i zarazem zasługuje na odpowiedź. Najpierw dlaczego jest ciekawy? Bo @sjanus_pl ma rację w kwestii gotowości do wojny czy zagrożeń. Jakiś czas temu w wewnętrznej dyskusji w @RuchNarodowy sformułowałem bardzo podobne myśli: nie ma jednej wojny. Są… https://t.co/7FvxhNsgj4
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) September 10, 2025
Dylemat na ile uniwersalna, a na ile specjalizowana ma być armia jest dużym wyzwaniem strategicznym i politycznym. Nie da się być gotowym do wszystkiego w tym samym stopniu. Trzeba określać priorytety. Także priorytety gotowości w czasie, wynikające z ograniczeń budżetowych.
Uzbrojenie dziś w pełni wdrożone to uzbrojenie przestarzałe jutro. Uzbrojenie w pełni nowoczesne jutro, to uzbrojenie którego dziś nie ma na poligonie. Itd. Itd.
Podobnie jest z systemami obrony przeciwlotniczej i ich nowym sektorem — systemami przeciwdronowymi.
Więc ogólnie racja co do metody myślenia, prowadzącej do wariantowości, złożoności, skalowalności wszystkich czynników i konstatacji, że zawsze będą luki i obszary zaniedbane (o niższym priorytecie). To powinen być wynik świadomego, celowego zarządzania jaki jest rozkład priorytetów.
A teraz gdzie wpis wymaga odpowiedzi? No moim zdaniem jest tu jednak zbyt duży element propagandy sukcesu w relacji do tematu dnia. I ucieczka od zmierzenia się z diagnozą. Przesuwanie dyskusji na inne pole. Nie mam nic przeciw dyskusji na innych polach w inne dni. Natomiast dziś tematem dnia są drony. I w tym obszarze krytycyzm jest po prostu racjonalny, uzasadniony, słuszny i sprawiedliwy.
Zarówno proces zaopatrywania wojska w drony i wdrożenia ich do szkolenia jak i budowy ochrony antydronowej leży. Nie jest tak że to trochę leży na jakimś polu, a gdzie indziej jest OK. To leży prawie wszędzie, w prawie każdym aspekcie. Leży także w odniesieniu do deklaracji i zapowiedzi samych polityków. Leży nie w odniesieniu do marzeń i maksymalistycznych oczekiwań tylko do jakichkolwiek oczekiwań. I to że kupione zostały inne rzeczy nie może uśpić naszej czujności. Bo te inne rzeczy można łatwo zniszczyć dronami.
Pojawienie się dronów to nie jest jakiś poboczny dodatek do zagrożeń. To zmiana reguł gry. Stare zasady już nie obowiązują. Trzeba się przestawić na nowe. To było wiele razy deklarowane, ale nie zostało faktycznie zrobione.
W poniedziałek podczas debaty wprost potwierdził to gen. Jarosław Gromadziński, odnosząc się do kluczowych dokumentów planistycznych i inwestycyjnych wojska. Ktoś może powiedzieć, że dziś nie jest dzień na złe wiadomości. Odpowiem, że żaden dzień nie jest dobry na złe wiadomości. A odpowiedzialność moralna za Polskę nakazuje dzielić się zrozumieniem stanu rzeczy, alarmować, naciskać, popychać do zmian na lepsze. I będziemy to robić. Rozumiejąc ogromne skomplikowanie wyzwania jakim jest budowanie gotowości do wojny czy do obrony Polski.
Natomiast nie zgodzimy się na odmowę dyskusji pod pretekstem jej ogromnego skomplikowania.
PS Na innych polach niż drony też nie jest dobrze. To że jest trochę lepiej niż kilka lat temu, to nie znaczy że jest choćby blisko stanu zadowalającego.
PPS Wojsko to system. Wojna to starcie systemów. Wysypy nowoczesności czy zaopatrzenia nie tworzą systemu. Kluczowe pytanie to czy system pracuje? Dla odpowiedzi kluczowe jest jego testowanie. Testowanie i pokazywanie to dwie różne rzeczy. Polskie ćwiczenia często bliższe są pokazom niż testom.
Skomentuj
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
O fatalnym stanie przygotowań Polski do obrony mówiłem od ponad 1,5 roku. Całą kampanię powtarzałem to na setkach wieców, mówiłem o tym w Sejmie, na konferencjach prasowych, w telewizji, w materiałach na YT, pisałem o tym na Twitterze.
Psa z kulawą nogą to nie interesowało.
A gdy to samo powiedziałem dzisiaj, to słyszę, że to jest zły moment.
To kiedy będzie dobry moment? Jak już nas naprawdę poważanie zaatakują?!
I jeszcze jedno. O fatalnym stanie przygotowań Polski do obrony mówiłem od ponad 1,5 roku. Całą kampanię powtarzałem to na setkach wieców, mówiłem o tym w Sejmie, na konferencjach prasowych, w telewizji, w materiałach na YT, pisałem o tym na Twitterze.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 10, 2025
Psa z kulawą nogą to nie…
RozwińZwiń komentarze (3)
Zaloguj się żeby móc dodawać komentarze
Skomentuj