Paweł Usiądek, członek Rady Liderów Konfederacji
Ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Bodnar, otwarcie stawia żądania wobec naszego państwa. W oświadczeniu przesłanym PAP oskarża polskich polityków o „manipulacje” w spawie nauczania ukraińskiego języka w Polsce. Jak sam podkreśla: „Jesteśmy za socjalizacją i integracją, ale jasne jest, że nie za asymilacją”. To bardzo jednoznaczna deklaracja – Ukraińcy w Polsce mają tworzyć trwałą, odrębną społeczność, a nie w pełni wchodzić w polską wspólnotę narodową.
Ambasador chwali się podatkami, jakie płacą Ukraińcy w Polsce i stawia w związku z tym prowokacyjne pytania: „Dlaczego więc prawo ukraińskich, a także polskich dzieci, by uczyć się języka ukraińskiego, tak niepokoi niektórych polityków w Polsce?”. Choć nie pada to wprost, to chodzi oczywiście o polityków Konfederacji, którzy protestują wobec pomysłów Barbary Nowackiej, które wspomagają gettoizację ukraińskiej mniejszości w Polsce.
Ukraińcy żądają języka ukraińskiego w polskiej szkole! „NIE CHCEMY ASYMILACJI”
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) September 11, 2025
Ambasador Ukrainy w Polsce, Wasyl Bodnar, otwarcie stawia żądania wobec naszego państwa. W oświadczeniu przesłanym PAP oskarża polskich polityków o „manipulacje” w spawie nauczania ukraińskiego języka… pic.twitter.com/8cVcbmDCJg
Bodnar nie ukrywa, że oczekuje od naszego państwa dalszych ustępstw: „Język ukraiński jest językiem znacznej części społeczeństwa, która stanowi bezsporną wartość dodaną dla gospodarki Polski, a jednocześnie językiem państwa, które walczy o wolność nas wszystkich”. Za tą mową-trawą kryje się ukraińskie żądanie dalszego traktowania ich mniejszości za szczególną, zasługującą na większą ilość przywilejów, na które my jako Polska nie możemy przystać.
RozwińZwiń komentarze (1)