Oto co jest naprawdę w Rezolucji rzekomo dotyczącej Tarczy Wschód - Konfederacja

Oto co jest naprawdę w Rezolucji rzekomo dotyczącej Tarczy Wschód

Przewodniczący klubu poselskiego Konfederacji poseł Grzegorz Płaczek

Bez hejtu i obrażania. Jestem po lekturze całej Rezolucji (dot. bezpieczeństwa Europy) i jej treść skwituję jednym zdaniem – albo się obudzimy, albo Polska właśnie skręciła w skrajnie niebezpiecznym kierunku.

Wiele się mówi o zapisach Rezolucji dotyczącej Tarczy Wschód i podczas, gdy rząd Pana premiera Donalda Tuska robi co może, manipulując (jak dotąd całkiem skutecznie) w tej materii opinią publiczną, niestety przemilcza się jednocześnie wiele innych zapisów, które godzą w suwerenność Polski. Popierając Rezolucję, jako państwo, wkroczyliśmy na bardzo niebezpieczną ścieżkę, bowiem niewiele osób przeczytało cały dokument i „wyłapało”, że w Rezolucji:

➡️ 42 razy pada słowo: „Ukraina” odmienione przez wszystkie przypadki – słowo: „Polska” nie pada ani razu;

➡️ Parlament Europejski uzasadnia swoją Rezolucję także „zmianami klimatycznymi” i stabilnością na kontynencie afrykańskim – zielona lewicowa propaganda idzie zatem pełną parą;

➡️ Parlament Europejski opiera swoją Rezolucję między innymi na sprawozdaniu włoskiego polityka Draghiego w sprawie przyszłości konkurencyjności Europy – a warto przypomnieć, że był On wielkim zwolennikiem paszportów covidowych i lockdown’ów;

➡️ mówi się, iż budowanie zdolności obronnych i dostosowywanie ich do potrzeb wojskowych wymaga „wspólnej kultury strategicznej” – jednak niewielu polityków potrafi to zdanie dokładnie wytłumaczyć;

➡️ wzywa się Turcję do wycofania swoich wojsk z Cypru – a to marzenie iście z krainy mchu i paproci;

➡️ podkreśla się, że „nadszedł czas zwiększyć ambicje polityczne” i podjąć działania mające na celu utworzenie rzeczywistej Europejskiej Unii Obrony, czyli jednej wspólnej europejskiej armii – co bez wątpienia godzi w suwerenność Polski i niezależność polskiej armii;

➡️ wyraża się uznanie dla „nabywania zdolności obronnych produkowanych bezpośrednio w Ukrainie” – co wydaje się skrajnie nieodpowiedzialnym zapisem, biorąc pod uwagę, że na Ukrainie toczy się wojna;

➡️ wzywa się państwa członkowskie UE do przeznaczenia co najmniej 0,25 % ich PKB na pomoc wojskową dla Ukrainy – co godzi w interesy i niezależność polityczną i fiskalną Polaków;

➡️ potwierdza się, że do ochrony Morza Bałtyckiego Polska będzie wykorzystywać jednostkę organizacyjną odpowiedzialną dotąd za ochronę funkcjonariuszy i obiektów Biura Ochrony Rządu (BOR) – co rodzi pytanie, czy ktoś to w ogóle w Polsce przeanalizował?;

➡️ podkreśla się, że zdolność szybkiego rozmieszczania musi osiągnąć pełną zdolność operacyjną w 2025 r. – papier oczywiście przyjmie wszystko, ale ten zapis wydaje się tak samo prawdopodobny, jak to, że w Komisji Europejskiej nie będzie dochodzić do korupcji i międzynarodowego lobbingu;

➡️ zachęca się państwa członkowskie do aktywnego uczestnictwa w mechanizmie ustalania priorytetów w dziedzinie produkcji obronnej – co będzie skutkować tym, że Polska będzie z pewnością czekać cicho w kolejce w kwestii zamówień i to wydaje się oczywiste. Skorzystają najwięksi – w tym Niemcy i Francja!;

➡️ wzywa się UE do przyjęcia globalnego podejścia do pomocy zewnętrznej we wszystkich jej wymiarach – co uderza, jak mało inny zapis, w suwerenność Polski. Oddajemy władzę Brukseli!;

➡️ podkreśla się potrzebę poprawy zdolności do identyfikowania manipulacji informacjami mających na celu utrudnianie działań zewnętrznych UE oraz „zapobiegania i przeciwdziałania takim manipulacjom” – co trąci cenzurą i chęcią zdławienia mniejszych partii wspierających niezależność słabszych rządów państw członkowskich EU od Brukseli;

➡️ proponuje się „wzmocnienie roli nadzorczej i kontrolnej Parlamentu zgodnie z rozszerzeniem roli UE w dziedzinie obronności” – co jasno potwierdza, że Bruksela zamierza ograniczyć Polsce kompetencje i decyzyjność w obszarze obronności, co jest bardzo niebezpieczne;

➡️ z zadowoleniem przyjmuje się „pięciopunktowy plan Rearm Europe” – a że Rezolucja nie została przyjęta jakąś znaczną większością głosów, będzie to rodzić napięcia i konflikty wewnątrz unii,

➡️ „wzywa państwa członkowskie do wsparcia utworzenia banku obrony, bezpieczeństwa i odporności, który będzie służył jako wielostronna instytucja kredytująca udzielająca niskooprocentowanych, długoterminowych pożyczek” – tego nie trzeba tłumaczyć. Chodzi o gigantyczne pieniądze. Unia odniosła niewątpliwy „sukces” w tej kwestii i do gry wchodzą banki, które… już pewnie otwierają szampana! Jesteśmy w historycznym momencie, gdzie Polska jest zobowiązana do tego, aby współpracując z całą Europą, będąc członkiem NATO, zachowała resztki swojej godności i państwowości, bowiem suwerenność w zakresie bezpieczeństwa jest fundamentem niezależności każdego państwa. No, chyba, że Warszawa ma inny plan.

Komentarze (2)

Privacy Overview

This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.