W Wielkiej Brytanii wprowadzają kary za zbyt niską sprzedaż aut elektrycznych!
Od 2024 roku każdy producent będzie zobowiązany sprzedawać minimum 22% tego typu pojazdów. Jeśli ten pułap nie zostanie osiągnięty, za każdy sprzedany samochód spalinowy producenci zapłacą 15 tys. funtów (ponad 75 tys. zł) oraz 9 tys. funtów (ponad 45 tys. zł) za pojazdy dostawcze. Nikogo nie interesuje realne zainteresowanie klientów.
Co gorsze, wskaźnik obecnych 22% będzie wzrastał do 80% w 2030 roku oraz 100% w 2035 roku. Producenci zostaną w ten sposób zmuszeni do podnoszenia cen samochodów spalinowych, aby zmniejszyć ich konkurencyjność na tle elektryków.
Takie instrumenty przymusu będą teraz stosować klimatyczni wariaci – przypomnijmy, że rząd PiS zgodził się na unijne kamienie milowe, a wśród nich jest obowiązek wprowadzenia w 2024 roku jednorazowej opłaty rejestracyjnej od auta spalinowego, a następnie wprowadzenie stałego podatku od aut spalinowych w 2026 roku.
Tylko Konfederacja od początku sprzeciwia się zakazowi sprzedaży aut spalinowych i zrobimy co w naszej mocy, by podatki nakładane na auta spalinowe nigdy nie weszły w życie w Polsce!
Skomentuj