Wczoraj zakończył się szczyt UE, na którym przywódcy państw członkowskich wyrazili zgodę na objęcie restrykcjami importu rosyjskiej ropy. Mateusz Morawiecki ogłosił w związku z tym sukces rządu, chociaż politycy Konfederacji zastanawiają się, z jakiego powodu. Komunikat Rady Europejskiej wskazuje, że wiele szczegółów dotyczących sankcji ma być przedmiotem dalszych konsultacji. To oznacza, że do tej pory nie udało się wypracować jednolitego, wspólnego frontu wobec Rosji. – Unijna solidarność jest mitem – mówią Konfederaci.
Każde państwo gra własne interesy, zwłaszcza Niemcy, które stają się tak lawirować, żeby maksymalnie zmniejszyć reperkusje dla swojej gospodarki. – mówi Konfederacja, która uważa, że polski rząd powinien zacząć robić to samo, zamiast liczyć na poświęcenie ze strony innych państw.
“Sukces” w postaci wygaszania polskich kopalń i zakazu importu węgla z Rosji, kończy się dramatem, który obserwujemy na rynku węgla, brakiem dostępności i horrendalnymi cenami. To dramat dla milionów polskich rodzin. – powiedział poseł Konfederacji, Robert Winnicki.
Nie tylko ropa, ale i gaz.
Winnicki zwrócił również uwagę, że poważnym problemem jest dzisiaj także kwestia dostaw gazu do Polski. – Rząd zapewniał jeszcze dwa miesiące temu, że gazu nie zabraknie. Stawiam tezę, że już po wakacjach zaczną się problemy z regularnymi dostawami gazu do przemysłu. Wzywamy rząd do jasnego powiedzenia co się dzieje ws. Baltic Pipe, kontraktów i dostaw. – zaapelował Robert Winnicki.
Skomentuj