Sławomir Mentzen: Ukraiński minister rolnictwa Taras Kaczka zapowiedział, że Ukraina pozwie Polskę do WTO za utrzymanie zakazu importu do nas zboża. Dodatkowo Ukraina zamierza też nałożyć restrykcje na import polskich owoców i warzyw.
Dostarczyliśmy naszemu sąsiadowi mnóstwo broni, amunicji i pieniędzy. Zaopiekowaliśmy się milionami uchodźców. Co otrzymaliśmy w zamian? Pozwy i restrykcje w handlu. Ukraina zawsze będzie starała oprzeć się na Niemczech. Tak było kiedyś, tak jest teraz, tak będzie w przyszłości. Polacy robili ,co tylko mogli, a nawet więcej, by pomóc Ukrainie. W tym samym czasie Niemcy, które próbowały oprzeć swoją energetykę i przemysł o rosyjski gaz, robiły co mogły, żeby jak najmniej broni trafiło na Ukrainę.
Gdzie jest wdzięczność Ukrainy? Gdzie jest wielka osobista przyjaźń prezydenta Andrzeja Dudy i Zełeńskiego? Po raz kolejny okazuje się, jak zawsze, że w polityce zagranicznej liczą się interesy, a nie sympatia. Ukraińcy bezwzględnie wykorzystali frajerstwo polskiego rządu, podkreślali swoją sympatię, której oczywiście nie było, brali kasę, a teraz będą nam wypowiadać wojnę handlową. Uważam, że Ukraina robi błąd. Wojna jeszcze się nie skończyła, a Ukraina bardzo potrzebuje każdej pomocy. Skąd więc ten atak na Polskę? Trzeba też zapytać, dlaczego Unia Europejska staje w tym sporze nie po stronie Polski, czyli członka UE, tylko Ukrainy? Dlaczego chce, żeby niespełniające świętych unijnych norm ukraińskie zboże, zalało Polskę i zniszczyło polskie rolnictwo?
Trzeba wiedzieć, że rolnictwo na Ukrainie jest opanowane przez wielkie agroholdingi, należące głównie do zachodnich korporacji. Rząd ukraiński nie walczy teraz z Polską o swoich rolników, tylko o interes korporacji z Niemiec, Danii czy Holandii. Naraża tym samym interes swojego kraju i zwykłych Ukraińców, ponieważ Polska musi teraz stanowczo zareagować. Czy robi to z wielkiej miłości do niemieckiego kapitału, czy z powodów korupcyjnych, oczywiście nie wiem. Ale się domyślam. Jest to więc spór pomiędzy zachodnimi korporacjami, które wspiera Unia Europejska i Ukraina, a polskimi rolnikami.
I do tego to wszystko się sprowadza. Do walki o pieniądze, wpływy, interesy. Każdy stara się o nie dbać. Każdy poza Polakami i polskimi politykami, którzy chwalili się tym, że nie załatwiają nic dla Polski, tylko dla Ukrainy, którzy wprost przedstawiali się jako słudzy narodu ukraińskiego, którzy każdego, kto miał inne spojrzenie na tę histerię, próbowali sprowadzić do roli ruskiego agenta. Dlatego dbajmy wreszcie o polskie interesy. Nie ma żadnego powodu, żeby finansować utrzymanie Ukraińców w Polsce. Nie ma żadnego powodu, żeby finansować Ukraińcom prawie darmowe kredyty na zakup nieruchomości w Polsce. Nie ma żadnego powodu, żeby Ukraińcy otrzymywali prawo do polskiej emerytury po przepracowaniu zaledwie jednego dnia w Polsce. Nie jesteśmy na tyle bogaci, żeby utrzymywać sąsiedni naród.
Histerię związaną z wirusem zakończyła histeria związana z Ukrainą.
Co będzie kolejne? Jaki teraz odlot zafundują nam politycy i media?
RozwińZwiń komentarze (2)