Na konferencji prasowej Najwyższej Izby Kontroli, prezes Marian Banaś poinformował o złożeniu zawiadomień do prokuratury na zarządu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych oraz Poczty Polskiej w sprawie tzw. „wyborów kopertowych”. Zdaniem NIK, próba zorganizowania w takich sposób wyborów prezydenckich, była nielegalna. Odnieśli się do tego politycy Konfederacji, którzy jak podkreślają, alarmowali o tym od samego początku.
Jeden z liderów Konfederacji, Robert Winnicki tak skomentował dzisiejszą konferencję NIK: To co wydarzyło się w minionym roku, czyli skandal związany z przeprowadzeniem wyborów kopertowych, to jest oczywiście materiał do prokuratury. To jest oczywiście materiał do prokuratury dotyczący również najwyższych czynników politycznych w państwie polskim. Dlatego, że czy Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych czy Poczta Polska, to nie są instytucje działające samorzutnie. Mieliśmy do czynienia ze sprawstwem kierowniczym Mateusza Morawieckiego i to trzeba podkreślić. To jest odpowiedzialność rządu i tak jak zapowiedział prezes NIK, oczekujemy, że również w tej sprawie zostaną skierowane wnioski do prokuratury.
Nie może być tak, że władza decyduje o terminie wyborów, o tym w jakim trybie mają być przeprowadzane, że władza może bezkarnie wydawać instytucjom publicznym polecenia bez zważania na normy prawne. (…) Dzisiaj przede wszystkim musimy stać na straży tego, żeby winni tych przestępstw zostali rozliczeni. – dodał prezes Ruchu Narodowego.
W dniu, w którym zapowiedziany został raport NIK na temat wyborów kopertowych, służby przeszukały dom Mariana Banasia. Dzisiaj natomiast policja wkroczyła do domu prezesa NIK z powodu anonimu jaki dostała, o tym, że syn Mariana Banasia ma popełnić samobójstwo. – Tak działa państwo mafijne, a nie demokratyczne – powiedział na konferencji poseł Jakub Kulesza.
Zdaniem polityków Konfederacji, poranna wizyta policji w domu Banasia mogła mieć wpływ, że na konferencji NIK nie zostało zaprezentowane zawiadomienie do prokuratury na premiera Mateusza Morawieckiego – Być może te groźby ze strony służb są podstawą do tego, że taki wniosek się nie znalazł, ale my jako odpowiedzialna opozycja mówimy: Panie Prezesie Banaś, Pan się nie boi! My jako odpowiedzialna opozycja przygotowaliśmy za Pana wniosek do prokuratury. I taki wniosek na premiera Morawieckiego złożymy. Jeżeli prokuratura nie zajmie się tym jawnie łamaniem prawa, to znaczy, że i prokuratura nie działa w Polsce normalnie. – powiedział Kulesza.
RozwińZwiń komentarze (1)