Atak na Marsz Niepodległości to "sprawa kuriozalna, skandaliczna i nieprzypadkowa" - Konfederacja

Atak na Marsz Niepodległości to “sprawa kuriozalna, skandaliczna i nieprzypadkowa”

Krzysztof Bosak na serwisie X.

Sprawa przeszukań zarządzonych przez Prokuraturę nadzorowaną przez Adama Bodnara w lokalach związanych z Marszem Niepodległości jest jednocześnie kuriozalna, skandaliczna i nieprzypadkowa. Wedle mojej wiedzy chodzi o to, że podczas liczącego prawie milion ludzi marszu na 100-lecie niepodległości ktoś poczuł się postraszony i po marszu oskarżył o to organizatorów. Prokuratura szuka więc 6 lat później człowieka, który był sprawcą „groźby”, nie znając ani jego tożsamości, ani nie mając jego zdjęć ani nawet rysopisu.

Organizatorzy marszu sprzed sześciu lat ileś lat temu złożyli zeznania, że nie wiedzą o co ani o kogo chodzi. Sprawa została po latach umorzona, a teraz wznowiona z politycznych powodów. Prokurator domaga się więc wydania nieistniejących list nazwisk wszystkich zaangażowanych w organizację marszu w 2018 roku. Brak realnie poszkodowanych. Brak sprawcy. Brak dowodów. Brak świadków. To wszystko jednak nie problem dla prokuratora Macieja Młynarczyka – wpływowego prokuratora z czasów ministra Zbigniewa Ziobro, rzuconego przez rząd tzw. Zjednoczonej Prawicy na odcinek zwalczania wszystkich, którzy mieli coś krytycznego do powiedzenia na temat Ukraińców, w tym sprawców Ludobójstwa na Wołyniu (prokurator Młynarczyk nie używa tego terminu). Tu więcej szczegółów o wyczynach tego pana: https://kresy.pl/publicystyka/za-nekanie-ocalalych-z-rzezi-wolynskiej-odpowiada-bezposrednio-prokurator-maciej-mlynarczyk/…

To ten prokurator doprowadził nawet do skazania ocalałego z Rzezi Wołyńskiej. Walka z tzw. mową nienawiści to jego specjalność. Był użyteczny dla rządu PiS i obecnie jest niemniej użyteczny dla rządu PO. Sztucznie wznowione przez ministra Adama Bodnara postępowanie staje się pretekstem do przeszukiwania domów i biur ludzi ze środowiska narodowego. Przy okazji łamane są normalne standardy – dla przykładu dziś policja siłowo weszła do biura Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, nie zwracając się nawet uprzednio o wydanie rzeczy, których szuka i których wcale tam nie ma (bo wymyślone przez prokuraturę listy nazwisk uczestników Marszu z 2018 roku po prostu nigdy nie istniały i prokuratura po poprzednich przesłuchaniach policji ma to już w papierach).

Skandal? To mało powiedziane! Na miejscu są nasi prawnicy i nasz poseł Krzysztof Mulawa. Udzielamy wsparcia i pomocy prawnej każdemu, kogo prokurator Młynarczyk spróbuje sztucznie łączyć z tą sztucznie kreowaną i absurdalną sprawą. Nie ma i nie będzie akceptacji dla bezprawia kadr POPiSu w wymiarze sprawiedliwości. Nie ma naszej zgody na łamanie praw obywatelskich czy to za rządów PiS czy PO. Sztucznie latami prowadzone postępowania z czasów Zbigniewa Ziobro wznowił sobie teraz Adam Bodnar i myśli że na tym coś ugra. Nic nie ugra, tak jak Zbigniew Ziobro nic nie ugrał. Środowisko narodowe wyjdzie z tego wzmocnione, a Marsz Niepodległości przejdzie w tym roku, podobnie jak w poprzednich latach. Bez tworzenia list nazwisk, za to tworząc dobrą, patriotyczną atmosferę wielkiej manifestacji wolnych Polaków!

Pożytek z tego będzie taki, że wiele osób dowie się jacy ludzie decydują o naszej wolności i prawach obywatelskich, czym się interesują, jakie mają poglądy, jak i przez kogo są promowani. Dlatego jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z postacią stojącego za tymi przeszukaniami prokuratora Młynarczyka i jego „osiągnięciami” z czasów poprzedniego rządu: https://kresy.pl/publicystyka/za-nekanie-ocalalych-z-rzezi-wolynskiej-odpowiada-bezposrednio-prokurator-maciej-mlynarczyk/

Komentarze (3)