Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem Michała Wawera i Jana Krysiaka, 23 października 2024 r.
Michał Wawer:
– Kolejny miesiąc przynosi kolejne fatalne dane ekonomiczne. GUS podał, że sprzedaż detaliczna spadła we wrześniu o 3% w ujęciu rocznym, czyli Polaków było stać na zakupy na kwotę 3% niższą łącznie w skali całego kraju niż to było we wrześniu rok temu, a o 6% niższą w ujęciu miesięcznym, czyli o 6% mniej kupili Polacy niż w sierpniu.
Największe spadki odnotowano w takich grupach jak tekstylia, odzież i obuwie, gdzie nasze zakupy spadły aż o 12,5% rok do roku. A także meble i sprzęt elektroniczny, gdzie mamy spadek aż 8-procentowy.
Jakby te dane nie były złe same w sobie, do gry włączyła się pani minister Hennig-Kloska, która skomentowała, że po pierwsze: z punktu widzenia klimatu to nawet dobrze! A po drugie, że spadają zakupy głównie nie w zakresie rzeczy pierwszej potrzeby, tylko raczej takie, bez których czasami możemy się obyć.
Spuśćmy już zasłonę milczenia na to, że pani minister uważa ubrania i buty za rzeczy, które nie są rzeczami pierwszej potrzeby. Skupmy się raczej na tych pierwszych słowach. Na tym, że z punktu widzenia klimatu to nawet dobrze, że Polacy są coraz biedniejsi i coraz mniej ich stać na zakupy.
To nie jest pojedyncza wpadka! To jest ujawnienie mimowolne przez panią minister sposobu myślenia, który tkwi w głowach nie tylko rządu Platformy Obywatelskiej i Polski 2050, ale w ogóle całej unijnej elity, całej tej oligarchii siedzącej w Brukseli, która raz po raz zrzuca na Polskę kolejne obowiązki klimatyczne, kolejne ograniczenia, kolejne podatki, kolejne certyfikaty. I oni to robią dokładnie w tym celu.
Naczelną ideologią Unii Europejskiej jest walka o klimat, walka o redukcję emisji dwutlenku węgla. A redukcję emisji dwutlenku węgla da się osiągnąć tylko na jeden sposób: radykalnie ograniczając konsumpcję, radykalnie ograniczając poziom życia mieszkańców Europy.
I pani minister tutaj w takich bardzo prostych i zrozumiałych słowach ujawniła, na czym to tak naprawdę będzie polegało: że wraz ze wzrostem cen, który wynika z Europejskiego Zielonego Ładu, z Fit for 55, z systemu ETS i nakładania obowiązku kupowania certyfikatów na dwutlenek węgla, na energetykę, na transport, na budownictwo, na wszystkie te kolejne sektory, że wraz ze wzrostem cen powodowanym przez te wszystkie działania będzie spadał poziom życia, będzie spadała konsumpcja, będzie po prostu Polaków i mieszkańców innych krajów europejskich na coraz mniej stać!
Nawet jeżeli na papierze PKB będzie dalej rosło, nawet jeżeli na papierze wynagrodzenia będą rosły, to po prostu za te same lub większe pieniądze będziemy mogli kupić systematycznie coraz, coraz mniej. I to jest misja, którą stawia przed sobą Unia Europejska. To jest misja, którą realizuje pani minister Hennig-Kloska jako minister do spraw klimatu, choć tak naprawdę bardziej szczerym i otwartym byłoby powiedzieć: jako minister do spraw biedy, jako minister do spraw ograniczania konsumpcji.
Minister Hennig-Kloska do dymisji!
Komentarze (2)