Konrad Berkowicz, poseł na Sejm, członek Rady Liderów Konfederacji
TSUE ogłosiło, że to on – i tylko on – ma prawo decydować, jakie kompetencje państwa przekazały Unii Europejskiej. Państwa członkowskie i ich sądy, nawet konstytucyjne, mają nie mieć prawa tego oceniać w świetle traktatów. To oznacza, że Unia sama wyznacza granice swojej władzy, bez zewnętrznej kontroli. To nie jest interpretacja prawa, lecz fundamentalna zmiana ustroju Unii Europejskiej, dokonana bez zgody narodów i poza jakąkolwiek demokratyczną procedurą.
Jeżeli instytucja międzynarodowa stawia się ponad konstytucjami państw i zakazuje ich sądom kontroli własnych działań, to przestaje być sądem, a zaczyna być władzą polityczną bez hamulców. To oznacza koniec realnej suwerenności i początek systemu, w którym nie ma już odwołania – bo władza sama ocenia legalność swojej władzy. Tu nie chodzi o jeden wyrok ani o jedną sprawę. Tu chodzi o pytanie, czy jeszcze rządzą państwa członkowskie, czy już struktura, której nikt nie zna, nikt nie wybiera i której nie wolno kontrolować. Jeśli teraz nie postawimy granicy, jutro nie będzie już czego bronić.
Anna Bryłka, poseł do Parlamentu Europejskiego, w PE członek grupy Patrioci
Zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania odwołano COREPER II (posiedzenie ambasadorów 27 krajów członkowskich) podczas którego miała zapaść decyzja dotycząca akceptacji safeguards. Przedmiotem już i tak kilkukrotnie przesuwanych obrad miały być też umowa o partnerstwie UE-Mercosur (EMPA) i tymczasowa umowa handlowa (iTA). To oznaka pogłębiającego się kryzysu politycznego w UE.
Zaledwie kilka godzin przed rozpoczęciem spotkania odwołano COREPER II (posiedzenie ambasadorów 27 krajów członkowskich) podczas którego miała zapaść decyzja dotycząca akceptacji safeguards. Przedmiotem już i tak kilkukrotnie przesuwanych obrad miały być też umowa o partnerstwie… pic.twitter.com/hCDBaV5c3h
– Porozumienie polityczne w sprawie umowy z Mercosur zostało zawarte 6 grudnia 2024 r. Jednak podpisanie części handlowej początkowo planowane na grudzień 2025, zostało przesunięte na styczeń 2026 z powodu oporu kilku państw członkowskich UE (m.in. Francja, Włochy, Polska, Austria) oraz protestów rolników;
– Komisja Europejska nie zważa jednak na te protesty i stara się jak najszybciej przeprowadzić całą ratyfikację. Spotyka się jednak z coraz mniejszym poparciem państw członkowskich, zaczyna brakować większości potrzebnej do przyjęcia umowy z Mercosur (55% państw reprezentujących co najmniej 65% ludności, obecnie 15 z 27 państw) a coraz prawdopodobniejsza jest mniejszość blokująca (co najmniej 4 państwa reprezentujące co najmniej 35% ludności UE). Ważna uwaga: wstrzymanie się od głosu nie liczy się ani po stronie popierających ani po stronie przeciwników;
– Jak na razie Francja, Polska i Irlandia zamierzają głosować przeciwko, a Włochy są państwem, które nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji. Parlament Austrii przyjął uchwały zobowiązujące do odrzucenia umowy, również Węgry mają krytyczne zdanie o umowie ze względy na kwestie rolne. Belgia zapowiedziała wstrzymanie się od głosu, jako że nie udało się temu państwo przyjąć jednolitego rządowego stanowiska;
– Zniechęcenie okazują również państwa Mercosur, które ustami Brazylii domagają się jak najszybszego przyjęcia umowy bez wprowadzania dodatkowych zmian;
– Safeguards, czyli mechanizmy ochronne to pakiet mechanizmów, rzekomo broniących europejskich rolników. Zalicza się do nich między innymi: a) utworzenie listy „wrażliwych” produktów z możliwością jej rozszerzenia, b) zastosowanie procedur umożliwiających szybsze reagowanie w przypadku nadmiernego zalewu żywności z krajów Mercosur; c) możliwość wprowadzenia ceł lub zawieszenie preferencyjnego dostępu Mercosuru dla produktów „wrażliwych”. Nastąpić to miałoby w przypadku, gdy cena importu z Mercosur jest co najmniej o 8% niższa niż średnia cena tego produktu w UE oraz nastąpiłby wzrost importu o 8% (w porównaniu do średniej z ostatnich 3 lat) lub nastąpiłby spadek ceny importowej ≥ 8%. Ten zapis budzi wiele kontrowersji, gdyż pierwotnie Parlament Europejski domagał się niższego 5% progu. Niewątpliwie wyzwaniem będzie też wykazanie, że akurat import z Mercosuru doprowadził do spadku cen;
– Na swoje rozstrzygnięcie czekają też wątpliwości zgłoszone przez moją grupę Patriotów dla Europy, która domaga się, aby Parlament Europejski wystąpił do TSUE z zapytaniem o legalność podziału umowy z Mercosurem na część EMPA i iTA. EMPA to główna część umowy, która czeka na ostateczne zatwierdzenie przez Radę UE i przeprowadzenie ratyfikacji krajowych. iTA natomiast to umowa przejściowa, mająca obowiązywać do czasu, aż główna umowa wejdzie ostatecznie w życie;
– To co kluczowe: przyjęcie safeguardów zostało przełożone. Rozwój sytuacji w dużej mierze zależy od ostatecznego stanowiska Włoch…
Komisja Europejska wbrew części państw członkowskich i wbrew rolnikom, których dziś w Brukseli gazowano i polewano wodą, forsuje umowę z krajami Mercosur. Umowa UE–Mercosur to zagrożenie dla naszego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego Polski. Najmocniej ucierpią sektory wołowiny, drobiu i cukru, a w konsekwencji także produkcja zbóż, które bez krajowej hodowli stracą zbyt i ekonomiczne uzasadnienie.
Komisja Europejska wbrew części państw członkowskich i wbrew rolnikom, których dziś w Brukseli gazowano i polewano wodą, forsuje umowę z krajami Mercosur. Umowa UE–Mercosur to zagrożenie dla naszego rolnictwa i bezpieczeństwa żywnościowego Polski. Najmocniej ucierpią sektory… pic.twitter.com/65NaevJd1M
Rząd pozornie deklaruje sprzeciw, ale w praktyce nie buduje skutecznej mniejszości blokującej ratyfikację. Zaproponowana przez nas uchwała Sejmu zobowiązująca rząd do takiego działania została przez większość rządząca pogrzebana na komisji. W tle tej sytuacji widać interesy największych państw UE, gotowych poświęcić europejskie rolnictwo w zamian za dostęp do rynków Ameryki Południowej.
Konfederacja jest jedyną partią, która od początku konsekwentnie sprzeciwia się tej umowie. Będziemy bronić polskich rolników i całego sektora rolno-spożywczego.
24 państwa członkowskie (bez Węgier, Słowacji i Czech) zaciągną wspólny dług gwarantowany unijnym budżetem. Rada Europejska zatwierdziła udzielenie Ukrainie pożyczki w wysokości 90 mld EUR na lata 2026–2027 w oparciu o zaciąganie pożyczek przez Unie Europejską na rynkach kapitałowych. Pożyczka ta zostanie spłacona przez Ukrainę wyłącznie wtedy, gdy zostaną uzyskane reparacje.
Ważne elementy w kontekście decyzji Rady Europejskiej o udzieleniu pożyczki Ukrainie ze wspólnego unijnego długu: – zastosowanie wzmocnionej współpracy, z której korzysta się bardzo, bardzo rzadko [celem procedury jest wyjście z patowej sytuacji, w której określona propozycja zostaje zablokowana przez jedno lub kilka państw członkowskich, które nie chcą w niej uczestniczyć]; – jest to pierwsze zastosowanie pożyczek wspieranych przez budżet UE z selektywnym udziałem w odpowiedzialności zbiorowej; – kto ponosi ryzyko spłaty, jeśli Ukraina nie będzie w stanie spłacić pożyczki? – w jaki sposób 3 państwa mogą być całkowicie zwolnione z odpowiedzialności, skoro pożyczka jest „zabezpieczona rezerwami budżetowymi UE”? – czy stanowi to precedens pomijania zasady jednomyślności w przypadku podstawowych decyzji budżetowych?
Ważne elementy w kontekście decyzji Rady Europejskiej o udzieleniu pożyczki Ukrainie ze wspólnego unijnego długu: – zastosowanie wzmocnionej współpracy, z której korzysta się bardzo, bardzo rzadko [celem procedury jest wyjście z patowej sytuacji, w której określona propozycja… https://t.co/D8TAwsVN5K
Wśród protestujących przeciwko umowie z Mercosur jest też duża grupa rolników z Polski.
W tym samym czasie PSL i ministerstwo rolnictwa obłudnie ogłaszają “sukces”, bo UE przyjęła tzw. klauzule zabezpieczające – przepisy bez żadnego realnego znaczenia, niewpływające na kształt umowy z Mercosur i służące tylko odwróceniu uwagi od katastrofy, jaką dla europejskich rolników będzie przyjęcie umowy.
Czy rząd Donalda Tuska przestanie wreszcie robić osłonę propagandową Komisji Europejskiej, a zacznie aktywnie walczyć o ochronę polskich interesów?
Dantejskie sceny w Brukseli – przeciwko rolnikom skierowano armatki wodne! Wśród protestujących przeciwko umowie z Mercosur jest też duża grupa rolników z Polski.
W tym samym czasie PSL i ministerstwo rolnictwa obłudnie ogłaszają "sukces", bo UE przyjęła tzw. klauzule… https://t.co/C4Utz21PHP
Ważą się w Brukseli losy umowy między Unią Europejską a organizacją Wspólnego Rynku Południa (Mercosur), a tym samym przyszłość polskiego rolnictwa. Wicemarszałek Sejmu RP i lider Konfederacji Krzysztof Bosak zabrał głos w tej sprawie na konferencji prasowej w Sejmie.
Krzysztof Bosak zaznaczył, że poprzednie rządy niestety przekazały kompetencje w dziedzinie produkcji żywności do Unii Europejskiej. Poinformował również o protestujących w Brukseli rolnikach, którzy bronią swoich praw i możliwości przetrwania, a którzy zostali zaatakowani armatkami wodnymi przez służby. Krzysztof Bosak wyraził solidarność z polskimi rolnikami, którzy są obecnie w Brukseli.
Jak podkreślił Bosak, Unia Europejska miała dbać o bezpieczeństwo i stabilizować rynki rolne, „tymczasem dziś Komisja Europejska robi wszystko, by wbrew bardzo wielu państwom europejskim przejść do ratyfikacji groźnej dla rolnictwa europejskiego umowy Mercosur”. Umowa jest groźna dla rolnictwa, gdyż dopuści na europejski rynek produkowane w Ameryce Południowej produkty rolno-spożywcze, które produkowane są liczniej, taniej i bez odpowiednich standardów.
Wicemarszałek Sejmu przytoczył raporty, według których to polskie rolnictwo może być szczególnie poszkodowane przez skutki zawarcia umowy z Mercosur i przestrzegł przed nadchodzącym kryzysem w sektorach wołowiny, drobiarstwa, cukru i produkcji zbóż.
Tymczasem rząd prezentuje w ostatnich miesiącach „festiwal hipokryzji”, zupełnie nie kontaktując się z rolnikami, deklarując sprzeczne rzeczy i prowadząc sprzeczne ze sobą działania.
Krzysztof Bosak przypomniał o projekcie uchwały, jaki zgłosiła Konfederacja, który miał zobowiązać polski rząd do zbudowania mniejszości blokującej umowę z Mercosur w ramach Unii Europejskiej. Rząd nie poparł uchwały – co zdaniem Bosaka ujawnia „nieczystą grę” rządu w tej sprawie – a następnie kluczył w sprawie i nie prowadził jednolitej polityki. Bosak przypomniał deklarację Radosława Sikorskiego o fiasku negocjacji ws. mniejszości blokującej, które ogłoszono na kilka miesięcy przed końcowymi decyzjami. „Dziś wiemy, że sprawa nie jest wcale ani przesądzona ani jednoznaczna, a więc Tusk z Sikorskim mylili się, lub jeszcze gorzej, być może wprowadzali w błąd w interesie Niemiec, bo dobrze wiemy, że Niemcom zależy szczególnie na otworzeniu rynków południowoamerykańskich, są gotowi poświęcić interesy rolnictwa w imię interesów przemysłowych” – powiedział Krzysztof Bosak.
Lider Konfederacji podkreślił, że przeciwko umowie z Mercosur są Francja, Austria, Irlandia, Węgry, a niepewne jest stanowisko Włoch, wobec czego domagał się od rządu intensywnych negocjacji z Włochami, w celu przekonania ich do sprzeciwu wobec umowy.
Konfederacja, jako jedyna wiarygodna siła polityczna, od początku pracowała przeciwko umowie z Mercosur, wspierała rolników w walce przeciwko „Piątce dla zwierząt”, wspiera ich obecnie w walce przeciwko Mercosurowi. Krzysztof Bosak poinformował również o spotkaniu przywódców grupy Patriotów dla Europy, w czasie którego zdecydowano o złożeniu wniosku o zbadanie zgodności trybu przyjęcia umowy z traktatami europejskimi.
Nie ma żadnego zwycięstwa! Wczoraj Rada i Parlament Europejski osiągnęły porozumienie w sprawie rozporządzenia wdrażającego dwustronną klauzulę ochronną ws. umowy UE-MERCOSUR.
Najważniejsze uzgodnione środki to: – wzrost wolumenu importu o ponad 8% jako podstawa wszczęcia dochodzenia; – spadek cen o ponad 8% w porównaniu ze średnią trzyletnią byłby również traktowany jako poważna szkoda i stanowiłby powód do rozpoczęcia dochodzenia; – Komisja może rozszerzyć zakres swojego monitorowania na produkty niewrażliwe, na wniosek przemysłu UE (oznacza unijnych producentów produktu podobnego lub bezpośrednio konkurencyjnego działających na terytorium Unii lub producentów unijnych, których łączna produkcja produktu podobnego lub bezpośrednio konkurencyjnego stanowi zwykle ponad 50%, a w wyjątkowych okolicznościach nie mniej niż 25% całkowitej produkcji takiego produktu); – dochodzenia powinny zostać zakończone w ciągu co najmniej 6 miesięcy w przypadku produktów niewrażliwych i tak szybko, jak to możliwe, ale na pewno po 3 miesiącach w przypadku produktów wrażliwych; – w przypadku produktów wrażliwych będzie możliwość przyjęcia środków tymczasowych, bez zwłoki i w ciągu 21 dni od powiadomienia; – Komisja będzie stale i proaktywnie monitorować przywóz produktów wrażliwych i sporządzać sprawozdanie monitorujące, co najmniej co 6 miesięcy, z oceną wpływu tego przywozu, oraz składać sprawozdanie Parlamentowi i Radzie; – Komisja Europejska wyda oświadczenie zapewniające silniejsze dostosowanie norm produkcyjnych stosowanych do produktów importowanych, w szczególności w zakresie dobrostanu zwierząt i pestycydów z krajów Mercosur;
Nie ma żadnego zwycięstwa! Wczoraj Rada i Parlament Europejski osiągnęły porozumienie w sprawie rozporządzenia wdrażającego dwustronną klauzulę ochronną ws. umowy UE-MERCOSUR.
Najważniejsze uzgodnione środki to: – wzrost wolumenu importu o ponad 8% jako podstawa wszczęcia… https://t.co/o15WdlWMrU
Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji
To jest groźne! Ursula von der Leyen właśnie przedstawiła pierwszy w historii „European Affordable Housing Plan” – Europejski Plan Mieszkalnictwa Dostępnego Cenowo. Od kiedy to mieszkalnictwo jest kompetencją Unii Europejskiej??? Od kiedy Bruksela ma prawo ingerować w to: komu w Polsce mają przysługiwać mieszkania, jaką politykę mieszkaniową mają prowadzić polskie miasta i jak mają wyglądać krajowe regulacje dotyczące najmu??? Pytam, bo nic takiego nie wynika z traktatów.
❌ To jest groźne! Ursula von der Leyen właśnie przedstawiła pierwszy w historii „European Affordable Housing Plan” – Europejski Plan Mieszkalnictwa Dostępnego Cenowo. Od kiedy to mieszkalnictwo jest kompetencją Unii Europejskiej??? Od kiedy Bruksela ma prawo ingerować w to: komu… pic.twitter.com/8PCyR50Ri6
Mieszkalnictwo to wyłączna kompetencja państw członkowskich i samorządów, a nie „eurokołchozu”, który próbuje tylnymi drzwiami rozszerzać swoje uprawnienia. Może premier RP stanie wyraźnie po stronie Polaków i sprzeciwi się temu nowemu, niebezpiecznemu kierunkowi centralizacji, który płynie z Brukseli?
Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji
Przepraszam, ale tej propagandy szefowej Komisji Europejskiej podczas „Dni Rolno-Spożywczych UE” nie da się słuchać. Odpowiedzią na kryzys rolnictwa w EU i Polsce ma być kampania „Kupuj żywność europejską”?! Państwo w Brukseli jesteście normalni? Jak to ma zadziałać? Bruksela wyda kolejne setki milionów EUR (z pewnością przy ścisłej współpracy z zaprzyjaźnionymi fundacjami i organizacjami), chcąc namówić Europejczyków, aby ci kupowali coraz droższą żywność od tych europejskich rolników, którzy się jeszcze ostali? A w tym samym czasie, rok do roku, Bruksela będzie sprowadzać coraz więcej tańszej, i często gorszej jakości, żywności spoza EU? Taki jest plan? Europejczyków nie trzeba namawiać – wystarczy nie rujnować europejskiego rolnictwa (co się dzieje od lat), obniżyć koszty działalności dla rolników (to Bruksela swoją polityką rolną i klimatyczną doprowadziła do obecnej sytuacji!) i zmniejszyć patologiczną liczbę regulacji.
❌ Przepraszam, ale tej propagandy szefowej Komisji Europejskiej podczas „Dni Rolno-Spożywczych UE” nie da się słuchać. Odpowiedzią na kryzys rolnictwa w EU i Polsce ma być kampania „Kupuj żywność europejską”?! Państwo w Brukseli jesteście normalni? Jak to ma zadziałać? Bruksela… pic.twitter.com/PuqcTrZaVx
Przecież to nikt inny, jak Bruksela tylko w latach 2021–2022 swoją polityką rolną doprowadziła do wzrostu całych kosztów produkcji rolnej o ponad 70%! To polityka rolna Brukseli w ostatniej dekadzie doprowadziła do masowej likwidacji małych gospodarstw rolnych – w Rumunii zniknęło w ciągu 10 lat ponad 1 mln gospodarstw rolnych, w Polsce ta liczba spadła o ok. 33%, a Włochy, Hiszpania, czy Grecja zmagają się z silnym spadkiem małych i rodzinnych farmy. To na terenie EU niemal nie powstają nowe gospodarstwa rolne, a jeśli już powstają to wyniku przekształceń formalnych (np. zmian właściciela i konsolidacji) – bilans minionej dekady w tym obszarze jest dramatycznie ujemny. To w wyniku polityki rolnej Brukseli w latach 2014–2024 import produktów rolnych do UE wyraźnie wzrósł – o ok. 60% wartościowo! To Bruksela doprowadziła swoimi decyzjami do sytuacji, że produkcja zwierzęca w EU spadła od 2015 roku o 15%, a Europa uzależniła się od dostaw z krajów trzecich. Mercosur… to dopiero początek.
Na szali jest bezpieczeństwo żywnościowe EU. W tym także Polski. I jeśli Bruksela zakłada, że kampania „Kupuj żywność europejską” ma realnie pomóc europejskim (w tym polskim) rolnikom, którzy starają się przetrwać, to ktoś naprawdę oszalał.
Bartosz Bocheńczak: Prace nad umową z Mercosur skończyły się przepchnięciem rzekomego “zabezpieczenia”, które faktycznie nie nakłada na eksporterów tych standardów, którym podlegają nasi rolnicy. Oponowała Francja, Włochy… a Polska? Od rana zarówno premier jak i szef MSZ spali.
Przywódcy innych państw potrafią zabiegać o interesy swoich obywateli, niestety nasi rządzący zabiegają jedynie o interesy Niemiec, ewentualnie Ukrainy. Z resztą, jak powiedział sam Radosław Sikorski: “Po co narażać się na porażkę?”. Woleli skapitulować bez walki. Dziś mamy tego efekt.
Ewa Zajączkowska-Hernik. poseł do Parlamentu Europejskiego, członek grupy Europa Suwerennych Narodów
Pełne dostosowanie polskich budynków do standardów unijnej dyrektywy budynkowej EPBD, zmuszającej ludzi do remontów klimatycznych, będzie Polaków kosztować 2,5 BILIONA złotych! To jest szaleństwo!
Rok temu w PE złożyłam wniosek o uchylenie dyrektywy i został on odrzucony. Ale nie zamierzam odpuszczać i rozpoczęłam zbiórkę pod petycjami obywatelskimi ws. całkowitego wycofania dyrektywy budynkowej oraz ETS2!
✅ Petycje podpisujcie tutaj: https://ewazajaczkowska.pl/petitions Proszę o zaangażowanie, musimy pokazać eurokratom, że nie chcemy wyższych opłat!
Wyślijmy eurokratów oraz ich dyrektywę budynkową i ETS2 w KOSMOS❗
Pełne dostosowanie polskich budynków do standardów unijnej dyrektywy budynkowej EPBD, zmuszającej ludzi do remontów klimatycznych, będzie Polaków kosztować 2,5 BILIONA złotych! To jest szaleństwo 🤯
Eurokraci w trybie ekspresowym przepychają w UE umowę handlową z Mercosur, która dobije polskie rolnictwo!
Kraje Ameryki Południowej zaleją europejski rynek swoimi tanimi produktami, które nie będą musiały spełniać surowych norm unijnych, a nasze rolnictwo ucierpi szczególnie mocno. Doprowadzi to do bankructwa wiele polskich gospodarstw rolnych i stopniowo pozbawi nas bezpieczeństwa żywnościowego.
Kto skorzysta na umowie? Przede wszystkim Niemcy. Jak zwykle.
Co robi rząd Tuska? NIC! Dosłownie. Wcześniej tylko pozorowali sprzeciw, a teraz nawet nie próbują blokować umowy i biernie przyglądają się jak Ursula von der Leyen i niemieccy politycy przepychają ją w szalonym tempie. Powiedzmy wprost – to jest zdrada polskich interesów!
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak skomentował decyzję Komisji Europejskiej, która postanowiła wycofać się z pomysłu zakazu sprzedaży aut spalinowych od 2035 roku, a w zamian proponuje „obowiązek redukcji emisji CO2 we flocie o 90 procent”.
Typowe dla UE: odjedź od głupiej, szkodliwej decyzji w ten sposób że wdrożysz ją w 90%.
To naprawę są sfanatyzowani, nieodpowiadający przed nikim za swoje decyzje kretyni.
Swoją drogą sam pomysł mierzenia emisji we flocie każdej firmy będzie wymagał nowej, horrendalnej biurokracji w firmach i w administracji do kontroli tego. Co jeszcze bardziej uwydatnia to że mamy do czynienia ze szkodliwymi kreatynami.
Typowe dla UE: odjedź od głupiej, szkodliwej decyzji w ten sposób że wdrożysz ją w 90%.
To naprawę są sfantyzowani, nieodpowiadający przed nikim za swoje decyzje kretyni.
Swoją drogą sam pomysł mierzenia emisji we flocie każdej firmy będzie wymagał nowej, horrendalnej… https://t.co/UHlEmHjZFy
Anna Bryłka: Ursula von der Leyen prowadzi Europę nad przepaść. Sabotując unijną gospodarkę skazuje miliony obywateli na niepewność ekonomiczną. Nic dziwnego, że już 2 na 3 Europejczyków jej nie ufa. Z ostatnich badań (link w komentarzu) wynika, że nie ma ona legitymacji społecznej i powinna odejść!
Od początku jej rządów, od 2019 roku nastroje antyunijne wciąż rosną. Jedynym tego powodem jest szaleńcza polityka prowadzona przez przewodniczącą Komisji Europejskiej!
Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji
URSULA VON DER LEYEN DO NATYCHMIASTOWEJ DYMISJI, bo tego nie da się już oglądać! Przyznam, że skorumpowane otoczenie szefowej Komisji Europejskiej nabiera rozpędu!
Właśnie wybuchła kolejna afera dotycząca oszustwa związanego z przetargami na szkolenia dla dyplomatów unijnych. Chodzi o domniemane oszustwa w milionowych przetargach, zarzuty korupcyjne, konflikt interesów i naruszenie tajemnicy zawodowej.
❌ URSULA VON DER LEYEN DO NATYCHMIASTOWEJ DYMISJI, bo tego nie da się już oglądać! Przyznam, że skorumpowane otoczenie szefowej Komisji Europejskiej nabiera rozpędu! Właśnie wybuchła kolejna afera dotycząca oszustwa związanego z przetargami na szkolenia dla dyplomatów unijnych.… pic.twitter.com/ijx1rsoekX
Wiodącymi bohaterami afery są: – Federika Mogherini (była szefowa unijnej dyplomacji) – Stefano Sannino – w latach 2021-2024 wysoki rangą urzędnik w Europejskiej Służbie Działań Zewnętrznych i jednocześnie szef Dyrekcji Generalnej ds. Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Zatoki Perskiej.
Jeszcze niedawno formalnie podlegał on… wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej, który wchodził w skład kolegium komisarzy… Ursuli von der Leyen. Stefano Sannoni ogłosił grzecznie przejście na emeryturę, a Ursula von der Leyen, jakby nigdy nic, nabrała wody w usta.
Za parę lat z pewnością dowiemy się, że sprawę umorzono. Środowisko szefowej Komisji Europejskiej od lat przyzwyczaiło się przecież, że swoich się nie rusza. Jak i Ją samą.
Przypomnę, że Unia Europejska nie ma swoich pieniędzy, więc rozkradane są również… pieniądze polskich podatników. Stara, skorumpowana Bruksela.
Komisja Europejska pracuje nad mechanizmem finansowym na rzecz stworzenia tzw. pożyczki reparacyjnej dla państwa Ukraińskiego wypłacanej w formie mieszanej do budżetu Ukrainy i finansując zakupy sprzętu zbrojeniowego wyprodukowanego na Ukrainie i przeznaczonego dla armii Ukraińskiej.
Jak przyznał wczoraj na Komisji budżetowej PE przedstawiciel KE z powodu małych szans na przyznanie takiego kredytu Ukrainie na europejskich rynkach finansowych (brak wiarygodnych zabezpieczeń?) Komisja Europejska podjęła próbę tworzenia mechanizmu opartego na zaciągnięciu kredytu przez państwa członkowskie UE (wspólnotowy dług oparty na emisji obligacji i w oparciu o zabezpieczenie z zamrożonych rosyjskich aktywów). Gigantyczna kwota jaką otrzyma z tego tytułu Ukrainka w 2026 i 2027 roku ma zamknąć się w przedziale 210-245 miliardów Euro! Czyli w granicach rocznego budżetu naszego kraju!
Gigantyczna „ pożyczka” z pieniędzy europejskich podatników dla Ukrainy.
Komisja Europejska pracuje nad mechanizmem finansowym na rzecz stworzenia tzw. pożyczki reparacyjnej dla państwa Ukraińskiego wypłacanej w formie mieszanej do budżetu Ukrainy i finansując zakupy sprzętu… pic.twitter.com/499MA24RyM
Hitem jest informacja że Ukraina będzie spłacać tę pożyczkę tylko i wyłącznie w przypadku kiedy Rosja wypłaci jej reparacje wojenne!! Ktoś ma wątpliwości że wypłaci?
Na Komisji wyraziłem też wątpliwość co do pewności że po zakończeniu wojny w przypadku normalizacji stosunków z UE Rosją to jednak pieniądze z zamrożonych aktywów rosyjskich wrócą w ręce Rosjan. PrzedstawicielKE przyznał że jest taka możliwość prawna w przypadku wyrażenia takiej woli przez większość państw członkowskich.
Co najlepsze przedstawiciel KE przyznał że z powodu obowiązujących przepisów legislacyjnych na Ukrainie, UE nie może zabezpieczyć się klauzula „roll-back” (zwrot pieniędzy w przypadku wykrycia procesów korupcyjnych przy wydatkowaniu kwot z zaciągniętej pożyczki). No ale my w Polsce i na Węgrzech to już co innego i u nas unijna „praworządność” to jest łamana przecież nagminnie i Ursula von der Leyen może nam nam co chwilę zatrzymywać należne nam pieniądze!
Nie na to się godzili Polacy w 2004 roku przystępując do UE! Precz z taką Unia Europejską!!!
Frontex, czyli unijna “straż graniczna”, miał dbać o bezpieczeństwo Unii i wspierać Polskę w dbaniu o szczelność naszych granic. Tak obiecywała premier Beata Szydło, kiedy w 2017 roku otwierała siedzibę Fronteksu w Warszawie.
Teraz dowiadujemy się, że ten właśnie Frontex ZABLOKOWAŁ operację deportowania do Pakistanu dziesięciu nielegalnych imigrantów. Ludzi, którzy z Białorusi (na którą zapewne zostali przywiezieni przez rosyjskie lub białoruskie służby) nielegalnie przedarli się przez granicę do Polski, zostali złapani, a potem miesiącami żyli w Polsce na koszt polskich podatników. Czwartego listopada zostali wsadzeni do samolotu i mieli wreszcie trafić z powrotem do kraju pochodzenia. Kilka minut przed odlotem Frontex powiedział “nie”.
Frontex, czyli unijna "straż graniczna", miał dbać o bezpieczeństwo Unii i wspierać Polskę w dbaniu o szczelność naszych granic. Tak obiecywała premier Beata Szydło, kiedy w 2017 roku otwierała siedzibę Fronteksu w Warszawie.
Pakistańczycy trafili z powrotem do ośrodków i teraz przez kolejne miesiące będą żyli na koszt polskich podatników. Niewykluczone, że ostatecznie rząd Donalda Tuska przyzna im azyl i wypuści na ulice polskich miast.
Tę akurat sprawę nagłośnili dziennikarze (gratulacje dla redaktora Michała Litorowicza z Dziennika Gazety Prawnej – świetna dziennikarska robota!). O ilu podobnych sprawach nigdy się nie dowiedziała opinia publiczna?
Powinniśmy zadać sobie pytanie, czy w walce z nielegalną imigracją Frontex (podobnie jak inne unijne instytucje) nie stoi przypadkiem po stronie nielegalnej imigracji.
Skomentuj