Pan Wiesław Nowakowski, jadący by nieść pomoc Polakom mieszkającym na kresach, został uznany za wroga Ukrainy i zatrzymany przez tamtejsze służby.
Człowiek z kraju, który najbardziej pomógł Ukraińcom w najtrudniejszych czasach, niosący pomoc swoim rodakom, został przez tamtejsze władze potraktowany oburzająco parszywie! Urządzono sobie przesłuchanie, wciskano do podpisu dokumenty w obcym języku, a gdy Pan Wiesław nie chciał ich podpisać, spotkał się z krzykami, że to ukraińska ziemia i tu się mówi po ukraińsku. Ciekawe co na to ten ponad milion Ukraińców przebywających obecnie w Polsce?!
Tak właśnie wygląda wdzięczność Ukraińców wobec Polaków. Jest tylko „dej” i nic w zamian. Takie sytuacje to dobitnie pokazują, nie miejmy złudzeń, nie bądźmy naiwni.
Skandaliczne zachowanie ukraińskich służb wobec Polaka!
Pan Wiesław Nowakowski, jadący by nieść pomoc Polakom mieszkającym na kresach, został uznany za wroga Ukrainy i zatrzymany przez tamtejsze służby.
Grzegorz Płaczek, przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji
Bałagan, dezorientacja i anarchia państwa! Pod koniec sierpnia 2025 r. skierowałem do premiera RP pismo w trybie interwencji poselskiej, pytając, ile wyniosło wsparcie finansowe, rzeczowe i niematerialne przekazane z budżetu państwa obywatelom Ukrainy w latach 2022–2025? Pytanie wydawało się proste.
Celem interwencji było zweryfikowanie podawanej przez rząd narracji i znalezienie odpowiedzi na pytanie, czy obywatele Ukrainy w ostatnich latach generowali dla polskiego budżetu więcej zysków niż kosztów Kancelaria Prezesa Rady Ministrów przekierowała moje pismo do wszystkich resortów.
❌ Bałagan, dezorientacja i anarchia państwa! Pod koniec sierpnia 2025 r. skierowałem do premiera RP pismo w trybie interwencji poselskiej, pytając, ile wyniosło wsparcie finansowe, rzeczowe i niematerialne przekazane z budżetu państwa obywatelom Ukrainy w latach 2022–2025?… pic.twitter.com/CSNRhu8R4g
Po ponad trzech (!) miesiącach (łamiąc tym samym Ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora) otrzymałem odpowiedzi z 17 ministerstw. Po lekturze każdej z nich mogę stwierdzić jedno: w przeważającej większości odpowiedzi są tak ogólne, lakoniczne i niepełne, że pomimo szczerych chęci nadal nie da się ustalić realnych wydatków poniesionych przez państwo na rzecz obywateli Ukrainy! Co więcej – tam, gdzie tylko jest to możliwe, wydatki są przenoszone poza budżet państwa, poprzez fundusze pozabudżetowe. Wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów są tego najlepszym przykładem: znacząca część środków wydawana jest poza ustawą budżetową, czyli bez typowej kontroli parlamentarnej i publicznej.
W tej sytuacji narrację rządu, jakoby w ostatnich latach obywatele Ukrainy przynieśli polskiemu budżetowi zysk netto, należy traktować jako czystą manipulację polityczną. W Polsce nikt nie ma pełnej wiedzy o rzeczywistych kosztach – nikt nad tym tematem nie panuje. Jak państwo ma funkcjonować w tym organizacyjnym dramacie? Nie wiem. No chyba, że o to chodzi.
A warto zwrócić uwagę, że w mojej interwencji nawet nie dotknąłem gigantycznych wydatków, ponoszonych przez… samorządy. Żyjemy w państwie politycznego i finansowego chaosu, w którym rząd nie potrafi odpowiedzieć na podstawowe pytanie o publiczne wydatki, które poniosło (i nadal ponosi) państwo polskie na rzecz obywateli Ukrainy. Nienormalne.
Komisja Europejska pracuje nad mechanizmem finansowym na rzecz stworzenia tzw. pożyczki reparacyjnej dla państwa Ukraińskiego wypłacanej w formie mieszanej do budżetu Ukrainy i finansując zakupy sprzętu zbrojeniowego wyprodukowanego na Ukrainie i przeznaczonego dla armii Ukraińskiej.
Jak przyznał wczoraj na Komisji budżetowej PE przedstawiciel KE z powodu małych szans na przyznanie takiego kredytu Ukrainie na europejskich rynkach finansowych (brak wiarygodnych zabezpieczeń?) Komisja Europejska podjęła próbę tworzenia mechanizmu opartego na zaciągnięciu kredytu przez państwa członkowskie UE (wspólnotowy dług oparty na emisji obligacji i w oparciu o zabezpieczenie z zamrożonych rosyjskich aktywów). Gigantyczna kwota jaką otrzyma z tego tytułu Ukrainka w 2026 i 2027 roku ma zamknąć się w przedziale 210-245 miliardów Euro! Czyli w granicach rocznego budżetu naszego kraju!
Gigantyczna „ pożyczka” z pieniędzy europejskich podatników dla Ukrainy.
Komisja Europejska pracuje nad mechanizmem finansowym na rzecz stworzenia tzw. pożyczki reparacyjnej dla państwa Ukraińskiego wypłacanej w formie mieszanej do budżetu Ukrainy i finansując zakupy sprzętu… pic.twitter.com/499MA24RyM
Hitem jest informacja że Ukraina będzie spłacać tę pożyczkę tylko i wyłącznie w przypadku kiedy Rosja wypłaci jej reparacje wojenne!! Ktoś ma wątpliwości że wypłaci?
Na Komisji wyraziłem też wątpliwość co do pewności że po zakończeniu wojny w przypadku normalizacji stosunków z UE Rosją to jednak pieniądze z zamrożonych aktywów rosyjskich wrócą w ręce Rosjan. PrzedstawicielKE przyznał że jest taka możliwość prawna w przypadku wyrażenia takiej woli przez większość państw członkowskich.
Co najlepsze przedstawiciel KE przyznał że z powodu obowiązujących przepisów legislacyjnych na Ukrainie, UE nie może zabezpieczyć się klauzula „roll-back” (zwrot pieniędzy w przypadku wykrycia procesów korupcyjnych przy wydatkowaniu kwot z zaciągniętej pożyczki). No ale my w Polsce i na Węgrzech to już co innego i u nas unijna „praworządność” to jest łamana przecież nagminnie i Ursula von der Leyen może nam nam co chwilę zatrzymywać należne nam pieniądze!
Nie na to się godzili Polacy w 2004 roku przystępując do UE! Precz z taką Unia Europejską!!!
Stanisław Tyszka, poseł do Parlamentu Europejskiego, współprzewodniczący frakcji Europa Suwerennych Narodów
Za tak ogromną kwotę polski rząd zakupił w latach 2022-23 leki antyretrowirusowe, które następnie wysłał za wschodnią granicę, do trawionego przez korupcję kraju. Uważam, że polski podatnik ma prawo wiedzieć, kto i na jakiej podstawie podjął taką decyzję. Dlatego zwróciłem się do Ministerstwa Zdrowia ze szczegółowymi pytaniami, które przedstawiam poniżej. Priorytetem polskiego rządu powinna być pomoc polskim obywatelom, zwłaszcza w sytuacji, gdy w wyniku wieloletnich zaniedbań rządów PO-PiS nasza służba zdrowia upada, a długi szpitali sięgają ponad 25 mld zł. Dlatego pytam także czy rząd planuje kontynuować zakupy leków na leczenie wirusa HIV dla Ukrainy.
Uwaga❗️Polska za rządów PiS przekazała prawie 170 mln zł na leczenie wirusa HIV na Ukrainie❗️Za tak ogromną kwotę polski rząd zakupił w latach 2022-23 leki antyretrowirusowe, które następnie wysłał za wschodnią granicę, do trawionego przez korupcję kraju. Uważam, że polski… pic.twitter.com/a07xjAZLJH
WNIOSEK O UDOSTĘPNIENIE INFORMACJI PUBLICZNEJ Na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej, wnoszę o udostępnienie informacji w zakresie wydatkowania środków publicznych na pomoc medyczną dla Ukrainy. W raporcie „Polska Pomoc Ukrainie 2022-2023” opublikowanym przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów (s. 12, pkt 5.5) ujawniono, że w latach 2022-2023 Krajowe Centrum ds. AIDS (podmiot nadzorowany przez Ministra Zdrowia) zakupiło z Funduszu Pomocy i wydało Ukrainie leki antyretrowirusowe (ARV) na łączną kwotę 168 997 672 zł.
W związku z powyższym wnoszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: 1️⃣ Odpowiedzialność decyzyjna: Kto personalnie (imię, nazwisko oraz pełniona funkcja w ówczesnym kierownictwie Ministerstwa Zdrowia) podjął ostateczną decyzję o wydatkowaniu blisko 169 mln zł na zakup leków dla obywateli obcego państwa? Proszę o udostępnienie kopii decyzji, polecenia służbowego lub notatki aprobującej ten wydatek.
2️⃣ Podstawa prawna: Na jakiej konkretnie podstawie prawnej i w oparciu o jakie analizy (epidemiologiczne lub ekonomiczne) uznano, że zakup leków dla obcego systemu opieki zdrowotnej jest zadaniem priorytetowym realizowanym z polskiego Funduszu Pomocy?
3️⃣ Mechanizmy antykorupcyjne: W jaki sposób strona polska zabezpieczyła interes Skarbu Państwa i zweryfikowała, że przekazane leki trafiły do pacjentów, a nie zostały wprowadzone do wtórnego obrotu komercyjnego, biorąc pod uwagę fakt, że Ukraina od lat zajmuje czołowe miejsca w europejskich i światowych rankingach korupcji? Czy polskie instytucje publiczne dysponują twardymi dowodami (np. imienne listy beneficjentów, audyty on-site) potwierdzającymi wykorzystanie leków zgodnie z przeznaczeniem?
4️⃣ Tryb zakupu i beneficjenci firmowi: Od jakich podmiotów (nazwy firm, hurtowni farmaceutycznych) zakupiono przedmiotowe leki? W jakim trybie udzielono zamówień (przetarg nieograniczony czy tryb bezprzetargowy/„z wolnej ręki”)? Proszę o podanie nazw kontrahentów oraz łącznych kwot wypłaconych każdemu z nich.
5️⃣ Bezpieczeństwo lekowe Polski: Czy przed podjęciem decyzji o wywozie tak ogromnej ilości leków przeprowadzono analizę wpływu tego działania na dostępność terapii antyretrowirusowej dla polskich pacjentów? Czy w latach 2022-2023 odnotowano w Polsce braki magazynowe leków, które w tym samym czasie były wysyłane na Ukrainę?
6️⃣ Dalsze finansowanie (2024-2026): Czy po roku 2023 Polska kontynuowała lub kontynuuje finansowanie zakupu leków antyretrowirusowych dla Ukrainy? Jeśli tak to jaka kwota została wydatkowana na ten cel w roku 2024, jakie są planowane wydatki w roku 2025 oraz czy w planach budżetowych lub strategiach pomocowych rządu przewidziano środki na ten cel również na rok 2026?
7️⃣ Utylizacja i marnotrawstwo: Czy Ministerstwo Zdrowia posiada informacje o jakichkolwiek partiach leków zakupionych z ww. puli, które uległy przeterminowaniu lub zniszczeniu przed dotarciem do pacjenta?
Ukraiński portal: Chełmszczyzna i Podlasie to „ukraińskie ziemie” odebrane Ukrainie! Szef ukraińskiego IPN ma podobne poglądy!
To, co opublikował portal Espreso, to już nawet nie jest rewizjonizm. To turborusizm i imperializm. Chełmszczyzna i Podlasie zostały opisane jako rzekomo utracone ukraińskie ziemie oddane Polsce przez państwa zachodnie.
W rocznicowym artykule autor przedstawia decyzje Rady Najwyższej Ententy z 1919 roku jako akt wymierzony przeciwko Ukrainie, pomija jednak oczywiste fakty dotyczące etnicznej struktury oraz historii regionów. Tego typu propaganda historyczna kreuje fałszywe poczucie krzywdy i sugeruje, że obecna granica państwowa jest wynikiem niesprawiedliwości, chociaż nikt poważny nie potwierdziłby ukraińskiego charakteru Chełmszczyzny czy Podlasia.
Ukraiński portal: Chełmszczyzna i Podlasie to „ukraińskie ziemie” odebrane Ukrainie! Szef ukraińskiego IPN ma podobne poglądy!
To, co opublikował portal Espreso, to już nawet nie jest rewizjonizm. To turborusizm i imperializm. Chełmszczyzna i Podlasie zostały opisane jako… pic.twitter.com/XyStU0H40c
Niestety, bujdy na portalach to nie niszowa sprawa. Podobne stanowisko wygłosił szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, który publicznie spekuluje, że Ukraina mogłaby obejmować Podlasie, powołując się na wybrane mapy kartograficzne, niemające żadnego pokrycia w rzeczywistości historycznej. Takie stwierdzenia nie są przypadkowe. W ukraińskiej przestrzeni publicznej od lat pojawia się tendencja do przedstawiania terytoriów współczesnej Polski jako obszarów o ukraińskiej tożsamości, które miały zostać utracone wskutek decyzji mocarstw. Ta narracja była wykorzystywana przez środowiska skrajne, co widać choćby w działalności grupy „Zakerzonie to Ukraińska Ziemia” oraz w promowanych tam treściach o rzekomej polskiej okupacji zachodniej Ukrainy w latach 1919-1939.
Nie można lekceważyć tej retoryki, ponieważ buduje ona mentalny fundament pod przyszłe roszczenia polityczne, o których już dziś mówią wysocy urzędnicy ukraińscy. W sytuacji, w której Polska ponosi gigantyczne koszty wsparcia Ukrainy, tolerowanie narracji kwestionującej polską suwerenność historyczną staje się działaniem na własną szkodę. Polski MSZ niestety tradycyjnie pozostaje ślepy na rosnący głos roszczeń Ukraińców.
Ewa Zajączkowska-Hernik: Posłanka Hanna Skorochod jest podejrzana o kierowanie grupą przestępczą i wyłudzenie 250 tys. dolarów! Udostępniajcie, bo koalicja Tuska Wam o tym nie powie!
Operację wobec deputowanej, zasiadającej w Radzie Najwyższej Ukrainy, przeprowadziły w bezprecedensowej akcji trzy służby antykorupcyjne. Chodzi o Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU), Specjalną Prokuraturę Antykorupcyjną (SAP) oraz Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).
Posłanka związana jest z ukraińskim oligarchą, Igorem Kołomojskim, który był… protektorem Wołodymyra Zełenskiego i finansował jego kampanię prezydencką.
Przypominam, że zarówno NABU, jak i SAP to służby antykorupcyjne, które prezydent Zełenski chciał de facto zlikwidować, podpisując nawet ustawę w tej sprawie, ale przepisy zostały cofnięte po ogromnych protestach na Ukrainie. Te same służby wykryły też największą aferę korupcyjną, jaka wybuchła niedawno na ukraińskich szczytach władzy, w którą zamieszani są najbliżsi ludzie Zełenskiego, w tym były szef jego prezydenckiej kancelarii. Ten kraj po prostu tonie w korupcji, gigantyczne środki są rozkradane i marnotrawione!
Efekty? Według badania instytutu Sociopolis już ponad połowa ankietowanych Ukraińców uważa, że Wołodymyr Zełenski nie powinien ubiegać się o reelekcję. Nawet obywatele tego kraju przestają ufać tamtejszej władzy, a polski rząd dalej na kolanach chce przekazywać kolejne miliardy złotych na Ukrainę?! Przez ostatnie 3,5 roku daliśmy im wszystko, a zamian nie dostaliśmy NIC, poza skargami na Polskę do Światowej Organizacji Handlu, blokowaniem śledztwa ws. tragedii w Przewodowie, zalaniem naszego rynku ukraińskim zbożem i gloryfikowaniem banderowców, a opowieści o przełomie ws. ekshumacji polskich ofiar ludobójstwa na Wołyniu okazały się kłamstwem.
Już naprawdę dość, już wystarczy. Czas wyjść z roli bankomatu dla sąsiada i zacząć prowadzić twardą, asertywną politykę, patrząc na interes własnych obywateli! Mamy zapaść ochrony zdrowia i rekordowe tempo zadłużania, a rachunki szybują w górę. To są priorytety! Nasze pieniądze powinny iść na pomoc Polakom, a nie na tonącą w korupcji Ukrainę!
Jakub Kalus: Warszawscy policjanci podczas rutynowej kontroli zatrzymali trzech obywateli Ukrainy, w których aucie znaleziono zaawansowany sprzęt mogący służyć do włamań informatycznych i ingerencji w systemy strategiczne. Detektory szpiegowskie, narzędzia hakerskie, karty SIM, anteny, laptopy i dyski – a do tego brak jakiegokolwiek logicznego wytłumaczenia.
Mężczyźni usłyszeli zarzuty związane z cyberprzestępczością i próbą ingerencji w dane kluczowe dla bezpieczeństwa państwa, a sąd zdecydował o ich aresztowaniu na trzy miesiące.
To kolejny sygnał ostrzegawczy: Polska musi w pełni kontrolować, kto wjeżdża do kraju i z czym. W dobie cyberataków i wojny hybrydowej bezpieczeństwo granic to nie formalność, tylko sprawa obronności państwa. Nie możemy być na to ślepi.
Ukraina wypuszcza młodych mężczyzn za granicę. Nowa fala migracji z Ukrainy i realne konsekwencje dla Polski!
Od 26 sierpnia do 10 listopada o status ochronny powiązany z numerem PESEL wystąpiło 49,7 tys. obywateli Ukrainy. To bardzo duży wzrost, skoro przez dwa pierwsze miesiące roku zrobiło to jedynie 16 tys. osób. Status UKR oznacza legalny pobyt do 4 marca 2026 r., pełny dostęp do systemu opieki zdrowotnej, edukacji, rynku pracy, a także darmowego zakwaterowania i wyżywienia.
Wynika to z decyzji władz Ukrainy, które od końca sierpnia zezwoliły na wyjazd mężczyznom w wieku 18-22 lat. Dane Straży Granicznej mówią o ponad 121 tys. wjazdów tej grupy wiekowej i 62 tys. osób, które realnie pozostały po naszej stronie granicy. Oficjalne uzasadnienie zmian mówi o edukacji i pracy za granicą, choć ta grupa nie była objęta mobilizacją, a na front trafiają mężczyźni powyżej 25 roku życia. Skutki tego ruchu będą widoczne dopiero za kilka miesięcy, zwłaszcza że młodzi mężczyźni w wielu krajach statystycznie częściej podejmują zachowania ryzykowne.
Polskie dane kryminalne wskazują, że obywatele Ukrainy przodują w cyberprzestępstwach, głównie w wyłudzeniach środków metodą phishingu. Opisane medialnie przypadki młodych przestępców działających jako fałszywi pracownicy banku potwierdzają rosnący udział tej grupy w przestępczości ekonomicznej. W pierwszym półroczu ogółem 8994 obcokrajowców popełniło przestępstwa, z czego blisko 60 proc. stanowili obywatele Ukrainy. Imigranci ze wschodu często wsiadają również za kółko po alkoholu.
Trzeba też brać pod uwagę zagrożenia o charakterze hybrydowym. Obywatele Ukrainy są najczęściej wykorzystywani jako jednorazowi wykonawcy sabotażu i dywersji na zlecenie rosyjskich służb, co potwierdzają ostatnie przypadki z udziałem osób, które przyjechały jesienią przez granicę z Białorusią i w identyczny sposób wyjechały po dokonaniu ataku. Skoro w samej Ukrainie toczy się 2,8 tys. śledztw o sabotaż i szpiegostwo, to Polska ma pełne prawo domagać się wglądu w dane wywiadowcze, aby blokować wjazd osobom niebezpiecznym. Tak się nie stało w przypadku Ukraińca odpowiedzialnego za wysadzenie torów kolejowych na trasie Warszawa-Lublin.
Oczekuję od rządu przywrócenia pełnej kontroli granicznej, twardej weryfikacji przyjezdnych oraz zakończenia polityki nieograniczonego dostępu do świadczeń. Jako Konfederacja domagamy się polityki odpowiedzialnej, a nie emocjonalnej, bo kluczowe powinno być dla nas bezpieczeństwo polskich obywateli.
Ukraina wypuszcza młodych mężczyzn za granicę. Nowa fala migracji z Ukrainy i realne konsekwencje dla Polski!
Od 26 sierpnia do 10 listopada o status ochronny powiązany z numerem PESEL wystąpiło 49,7 tys. obywateli Ukrainy. To bardzo duży wzrost, skoro przez dwa pierwsze… pic.twitter.com/0NMZ0ls1Lb
A oto co sami Ukraińcy myślą o swoich elitach, które i nam zaszły za skórę, w tym przypadku chodzi o byłego szefa ukraińskiego MSZ: Ukraińska elita. Były minister
Dmytro Kułeba obiecał, że nawet gdy zabraknie broni, Ukraińcy będą walczyć łopatami. Ale potem uciekł z Ukrainy, oskarżając Zełenskiego o dyktaturę.
Podczas gdy Ukraińcy giną w brudnych okopach, on odpoczywa w smokingu z dziewczyną, która otworzyła kilka sex shopów.
A oto co sami Ukraińcy myślą o swoich elitach, które i nam zaszły za skórę, w tym przypadku chodzi o byłego szefa ukraińskiego MSZ: Ukraińska elita. Były minister @DmytroKuleba obiecał, że nawet gdy zabraknie broni, Ukraińcy będą walczyć łopatami. Ale potem uciekł z Ukrainy,… https://t.co/gd6IAHTsea
Napiszmy to wprost. Już niedługo do Polski przyjadą tysiące weteranów wojennych, z których część to zwykli żołnierze naznaczeni traumą wojenną, a część to banderowska swołocz dodatkowo jeszcze w ostatnich latach wprawiona w zabijaniu ludzi.
Jak ktoś rzeczywiście chce zabiegać o bezpieczeństwo narodowe, to ten problem jest jednym z najważniejszych nad którym trzeba się pochylić zanim będzie za późno. Moim zdaniem należy przed takimi ludźmi zamknąć nasze granice.
Napiszmy to wprost. Już niedługo do Polski przyjadą tysiące weteranów wojennych, z których część to zwykli żołnierze naznaczeni traumą wojenną, a część to banderowska swołocz dodatkowo jeszcze w ostatnich latach wprawiona w zabijaniu ludzi. Jak ktoś rzeczywiście chce zabiegać o… https://t.co/7CJAUKRM18
Grzegorz Płaczek, przewodniczący Koła Poselskiego Konfederacji
Nawet nie bardzo wiem, jak to napisać.
To co się dzieje w kwestii Wołynia jest skandaliczne! Po spotkaniu z przedstawicielami IPN-u oraz po interwencji w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie 26 (!) wniosków złożonych przez Polskę w kwestii uzyskania zezwoleń na poszukiwania i ekshumacje wymordowanych na Wołyniu, informuję opinię publiczną, iż w ostatnich latach dostaliśmy od Ukrainy JEDNĄ ZGODĘ, a… właściwie pół na poszukiwania/ekshumacje (w Puźnikach zgodzono się na wykopanie tylko jednego grobu z ok. 40 ofiarami – drugi dół śmierci obok wymaga zdaniem Ukrainy… już nowego wniosku).
❌ Nawet nie bardzo wiem, jak to napisać. To co się dzieje w kwestii Wołynia jest skandaliczne! Po spotkaniu z przedstawicielami IPN-u oraz po dzisiejszej interwencji w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie 26 (!) wniosków złożonych przez Polskę w kwestii… pic.twitter.com/uVOdiTbWgT
Pozostałe złożone przez Polskę wnioski są NIErozpatrywane lub Polska uzyskuje odpowiedzi odmowne (już 9 wniosków zostało przez Kijów odrzuconych)! To jest irracjonalne!
Ukraina od początku wojny nie wykonała żadnego politycznego gestu, co jest skandaliczne.
Apeluję do premiera RP o natychmiastową reakcję. Albo zaczniemy naciskać politycznie w sprawie Wołynia i naszych pomordowanych przodków, albo ta cała sytuacja zakrawa na śmieszność polskich władz.
To obrzydliwe, że dajemy się tak traktować.
Poseł Grzegorz Płaczek temat ekshumacji na wołyniu poruszył również w Radio Wnet
Michał Wawer, wiceprzewodniczący Koła Poselskiego Konfederacji
Rząd jest w trybie zarządzania kryzysowego. Król jest nagi i okazało się, że mimo tych wszystkich pompatycznych zapowiedzi, które słyszeliśmy przez ostatnie miesiące, to po prostu dyplomacja rządu Tuska nie ma nic do powiedzenia w sprawie porozumienia pokojowego na Ukrainie!
Rząd jest w trybie zarządzania kryzysowego. Król jest nagi i okazało się, że mimo tych wszystkich pompatycznych zapowiedzi, które słyszeliśmy przez ostatnie miesiące, to po prostu dyplomacja rządu Tuska nie ma nic do powiedzenia w sprawie porozumienia pokojowego na Ukrainie!
I teraz oni będą próbowali to maskować, próbowali jakoś sprzedawać. Natomiast to, czego potrzeba, to skupić się na bezpośrednich polskich interesach, tym, jak to porozumienie wpłynie na polskie interesy.
Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy również zamieszany w aferę korupcyjną?!
Do mieszkania Andrija Jermaka, kluczowego urzędnika Wołodymyra Zełenskiego w Kijowie, wkroczyli śledczy z Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU) i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP).
Nazwisko Jermaka pojawiło się wcześniej w kontekście afery korupcyjnej w ukraińskim sektorze energetycznym, gdzie minimum 100 milionów dolarów miało zniknąć w wyniku przestępczych działań m.i.n najbliższych współpracowników prezydenta Zełenskiego.
Dlatego Konfederacja wzywa do wstrzymania finansowania Ukrainy z pieniędzy Polaków do czasu wyjaśnienia tej gigantycznej afery. Mamy rekordowe zadłużenie, ogromny kryzys w ochronie zdrowia i nasze pieniądze nie mogą być rozkradane na skorumpowanej Ukrainie. Czas z tym skończyć, pieniądze Polaków mają iść na polskie potrzeby!
Szef Kancelarii Prezydenta Ukrainy również zamieszany w aferę korupcyjną?!
Do mieszkania Andrija Jermaka, kluczowego urzędnika Wołodymyra Zełenskiego w Kijowie, wkroczyli śledczy z Narodowego Biura Antykorupcyjnego (NABU) i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP). Nazwisko… pic.twitter.com/KLJNE0eJsx
Polityka bezwarunkowego wsparcia dla Ukrainy, rozpoczęta przez PiS i podtrzymywana przez rząd Donalda Tuska, ostatecznie zbankrutowała.
Konfederacja od początku podkreślała, że rozdawanie wszystkiego za frajer i rezygnowanie z obrony własnych interesów musi doprowadzić do sytuacji, w której inni będą decydować o nas ponad naszymi głowami. To właśnie się dzieje. Trwają rozmowy o warunkach pokoju na Ukrainie, a Polski przy tym nie ma. Kompromitacja.
Polityka bezwarunkowego wsparcia dla Ukrainy, rozpoczęta przez PiS i podtrzymywana przez rząd Donalda Tuska, ostatecznie zbankrutowała. @KONFEDERACJA_ od początku podkreślała, że rozdawanie wszystkiego za frajer i rezygnowanie z obrony własnych interesów musi doprowadzić do…
Nadzieja umiera ostatnia, dlatego oczekujemy że polski rząd wreszcie się otrząśnie i zacznie działać z własnej inicjatywy w obronie polskich spraw. To ostatni moment, by zadbać o to, co ma dla nas fundamentalne znaczenie: ⬛ zapewnić udział polskich firm w odbudowie Ukrainy, ⬛ sprzeciwić się dostępowi ukraińskich produktów rolnych do rynku UE, ⬛ zakończyć finansowanie skorumpowanej administracji w Kijowie, ⬛ zagwarantować Polsce kluczową rolę w decyzjach dotyczących obecności wojsk NATO w regionie.
Miało być “nic o nas bez nas”, to niech wreszcie będzie.
Ewa Zajączkowska-Hernik, poseł do Parlamentu Europejskiego
Trzeba jak najszybciej uporządkować relacje polsko-ukraińskie w oparciu o polski interes narodowy. Fundamentalne 5 punktów, które należy stosować
✅ Po aferze korupcyjnej na ukraińskich szczytach władzy należy wstrzymać wsparcie finansowe dla Ukrainy i przestać spłacać odsetki od ich pożyczek
✅ Koniec z uprzywilejowanym dostępem Ukraińców do polskiej ochrony zdrowia bez płacenia składek zdrowotnych, gdy Polacy mają taki obowiązek
✅ NIE dla Ukrainy w UE i NATO – byłaby to dla nas katastrofa gospodarcza i społeczna oraz narażanie Polski na uczestnictwo w wojnie
✅ Dość zalewania Polski produktami rolno-spożywczymi ze wschodu i niszczenia naszego rolnictwa – powrót do kontyngentów sprzed wojny
✅ Obowiązek weryfikacji karalności cudzoziemców przy wjeździe do Polski i zakazu wpuszczania osób skazanych, a nie przyjmowanie wszystkich jak leci, w tym sabotażystów
Polska jak najszybciej musi odzyskać swoją podmiotowość w relacjach polsko-ukraińskich i prowadzić asertywną politykę zagraniczną względem każdego państwa! Dość już usługiwania za nic i robienia z siebie świętego Mikołaja, gdy mamy rekordowe zadłużenie, a sam Prezes Naczelnej Izby Lekarskiej alarmuje o bankrutującym NFZ.
Polską racją stanu jest stawianie na pierwszym miejscu ZAWSZE polskich obywateli. Kto tego nie rozumie i służy obcym interesom stanowi realne zagrożenie dla polskich spraw.
Ewa Zajączkowska-Hernik, poseł do Parlamentu Europejskiego
Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam. Ursula von der Leyen wezwała państwa UE, w tym Polskę, do zaciągnięcia kolejnego długu 135 MILIARDÓW euro na rzecz… a jakże, Ukrainy!
Szefowa Komisji Europejskie wystawiła konkretny rachunek i oznajmiła, że w ciągu najbliższych dwóch lat Ukraina będzie potrzebować wsparcia ponad 135 miliardów euro. Decyzja w tej sprawie ma zapaść już podczas grudniowego szczytu Rady Europejskiej!
Jeśli inne państwa są gotowe zaciągać na swój rachunek kolejne wielomiliardowe długi, proszę bardzo. Ale Polska nie może być świętym Mikołajem bez końca!
Ukraina dostała od nas wszystko. Na pomoc przeznaczyliśmy kilka procent PKB, ponad 100 miliardów złotych w latach 2022-23, udzieliliśmy przeogromnej pomocy humanitarnej, logistycznej i socjalnej, a minister Sikorski jeszcze wczoraj dorzucił kolejny sprzęt wojskowy dla Ukrainy, za który zapłacimy 100 milionów dolarów. Jakby tego było mało spłacamy też odsetki od pożyczki udzielonej Ukrainie przez KE do 2068 roku, co jest kompletnym skandalem!
W zamian polskie rządy nie wynegocjowały nic dla Polaków. Tylko totalna uległość, zero twardego dbania o polskie interesy.
W tym czasie “dorobiliśmy się” największego w historii deficytu budżetowego, NFZ staje się bankrutem, oddziały szpitalne są zamykane, ceny rosną, rachunki szybują pod sam sufit, a po stronie ukraińskiej wybucha największa afera korupcyjna, w którą umoczeni są najbliżsi ludzie prezydenta Zełenskiego. I pani Ursula żąda od nas kolejnych miliardów, jednocześnie dokręcając śrubę z chorymi celami klimatycznymi i umową z Mercosur? To jest jakaś kpina!
Trzeba powiedzieć DOŚĆ, bo zwyczajnie tego nie wytrzymamy. Trzeba pomyśleć o własnych obywatelach, bo miliony Polaków ledwo wiążą koniec z końcem! Jeśli się ze mną zgadzacie, podajcie dalej i niech to będzie nasz wspólny przekaz do wszystkich!
Radio TOK FM twierdzi, że to wina „precyzyjnej rosyjskiej operacji”. Czy aby na pewno?
A może przyczyniły się do tego, obok aktów dywersji, także: ❌ roszczeniowość ❌ turystyka socjalna ❌ szmuglowanie ludzi i pospolita przestępczość ❌ promocja symboliki banderyzmu (m. in. głośny incydent na Stadionie Narodowym, muzeum Szuchewycza i pomniki) ❌ blokowanie ekshumacji ofiar ukraińskiej rzezi na Wołyniu ❌ stosunek Ukraińców do Rzezi Wołyńskiej! ❌ patologie korupcyjne Ukrainy z ostatnią aferą na czele ❌ obnoszenie się Ukraińców z bogactwem (luksusowe auta z ukraińskimi rejestracjami oraz billboardy deweloperskie pisane po ukraińsku) ❌ socjal dla Ukraińców (głównie 800+) ❌ obraźliwe wypowiedzi ukraińskich polityków i urzędników ❌ blokowanie projekcji filmu „Wołyń”
Czy to też rosyjskie działania dywersyjne?
Jeśli tak, to TOK FM powinno przebadać te sprawy pod kątem aktywności prorosyjskiej. Czyżby te patologie były dziełem „ruskich onuc”? 😉
Nie dajcie robić z siebie idiotów!
Sympatia Polaków do Ukraińców spadła o ponad połowę z 64% do zaledwie 30% 📉.
Radio TOK FM twierdzi, że to wina „precyzyjnej rosyjskiej operacji” 🎯. Czy aby na pewno? 🤔 A może przyczyniły się do tego, obok aktów dywersji, także: ❌ roszczeniowość 😒 ❌turystyka socjalna 🧳… pic.twitter.com/6MkU58hSTg
Na jaw wyszły fakty dotyczące ogromnej afery korupcyjnej na Ukrainie, która prowadzi do defraudacji środków płynących na Ukrainę z Polski.
Konfederacja, która od początku konfliktu wzywała do racjonalnej i opartej na interesie polskim polityki wobec Ukrainy zaproponowała Sejmowi uchwałę wzywającej Radę Ministrów do wstrzymania finansowania Ukrainy z pieniędzy polskich podatników do czasu wyjaśnienia afery i pociągnięcia winnych do odpowiedzialności. W imieniu ugrupowania na konferencji prasowej w Sejmie głos zabrali posłowie – przewodniczący klubu Grzegorz Płaczek oraz Krzysztof Mulawa.
Krzysztof Mulawa poinformował o tym, że antykorupcyjne służby ukraińskie wykryły grupę przestępczą w przedsiębiorstwie państwowym Enerhoatom, która wymuszała łapówki rzędu 10-15% wartości kontraktów. W sprawę zamieszani są najbardziej wpływowi politycy ukraiński – bliski współpracownik prezydenta Timur Mindisz, ministrowie energii Swietłana Hrynczuk i sprawiedliwości Herman Hałuszczenko.
Poseł Mulawa zwrócił uwagę na to, że Polska, według oficjalnych wyliczeń, wydatkowała na pomoc innemu państwu około 4% polskiego PKB tylko w latach 2022-2023, jednocześnie spłacając za plecami opinii publicznej odsetki od ukraińskich pożyczek na poziomie 100 milionów złotych rocznie.
Grzegorz Płaczek wskazał, że „Ukraina pogrążona jest nie tylko w wojnie, ale również w wielkiej korupcji”, a pieniądze przekazywane Ukrainie na samym końcu trafiają do prywatnych kieszeni skorumpowanych polityków.
Poseł Płaczek przypomniał również, że próby ograniczenia niezależności Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU) i Specjalnej Prokuratury Antykorupcyjnej (SAP) miały miejsce już w lipcu 2025 roku, a także wskazał na dwie inne katastroficzne afery, w tym zarzuty wobec ówczesnego wicepremiera i ministra jedności narodowej oraz śledztwo dotyczące faworyzowania firm byłego męża wicepremier Olchy Stefani Szyny.
Konfederacja apeluje i domaga się zaprzestania jakiegokolwiek finansowania narodu ukraińskiego do czasu wyjaśnienia wszystkich wątków tej afery korupcyjnej. Polscy politycy nie mogą być naiwni i mają przede wszystkim wspierać polską gospodarkę i polskich obywateli, a uchwała Konfederacji jest odzwierciedleniem pro-polskiego apelu: „Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy, po pierwsze sprawiedliwość”. Wstrzymanie pomocy jest konieczne, aby pieniądze przekazywane z serca nie trafiały do walizek i skrytek tych ludzi, którzy wzbogacają się na wojnie.
Przedstawiliśmy projekt uchwały Sejmu wzywający rząd do wstrzymania finansowania Ukrainy z pieniędzy Polaków, w tym do zatrzymania spłaty odsetek od ukraińskiej pożyczki.
Polska na podstawie umowy zawartej za plecami Polaków przez rząd premiera Morawieckiego z Komisją Europejską spłaca odsetki od pożyczki udzielonej Ukrainie przez Komisję. W 2024 roku koszt tych odsetek wyniósł 102 mln zł! Ministerstwo Finansów potwierdza, że w tym i kolejnych latach koszty dla polskich podatników będą podobne.
O takim zobowiązaniu dowiadujemy się po latach!
Powodem naszej inicjatywy jest między innymi skala korupcji ujawniona na Ukrainie w ostatnich tygodniach, obejmująca najwyższe szczeble władzy w Kijowie, w tym również osoby z otoczenia prezydenta. Aferom towarzyszą dymisje ministrów i ucieczki podejrzanych, także przez terytorium Polski.
W sytuacji rekordowego deficytu i narastających problemów finansów publicznych takie zobowiązania, zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń są nie do zaakceptowania. Nie ma żadnego powodu, by polscy podatnicy przez lata finansowali koszty długu państwa, które samo nie jest w stanie rozliczyć własnych elit i powstrzymać marnotrawstwa i złodziejstwa nawet w obliczu trwającej wojny.
Sławomir Mentzen
Na Ukrainie wybuchła wielka afera korupcyjna. Okazało się, że najbliżsi współpracownicy prezydenta Zełeńskiego tylko z jednej spółki ukradli 100 milionów dolarów! To MY wysyłamy im olbrzymie ilości pieniędzy, żeby im pomóc w walce z Rosją, a oni te pieniądze po prostu kradną?
Dlatego jako Konfederacja złożyliśmy do Sejmu projekt uchwały wzywający nasz rząd do zaprzestania finansowania Ukrainy do momentu kiedy ta sytuacja nie zostanie wyjaśniona i będziemy mieli pewność, że nasze pieniądze nie są kradzione na Ukrainie.
Skomentuj