Sławomir Mentzen
Chciałbym, żeby wreszcie doszło do otrzeźwienia, do obudzenia się naszych polityków i społeczeństwa, do zobaczenia rzeczywistości takiej, jaka ona jest, a nie jaką chcielibyśmy ją widzieć.
Zmarnowaliśmy 3,5 roku wojny, nie zmarnujmy ani dnia więcej. Trzeba zacząć się poważnie przygotowywać.
Jesteśmy zmuszeni podrywać bardzo drogie F-16 i sojusznicze F-35 strzelające rakietami za ponad 1 mln dolarów, żeby zestrzeliwać drony za kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Widząc taki rachunek kosztów, Rosjanie będą wysyłać nam coraz więcej dronów. Zanim nas zaatakują, pozbędziemy się przez to swojego drogiego uzbrojenia.
Ukraina i Rosja w ciągu tych 3,5 roku wojny uzyskały zdolność produkcji milionów dronów rocznie. W tym czasie nasi politycy cieszą się, że w wieloletnim zamówieniu kupiliśmy 10 tysięcy dronów. DZIESIĘĆ TYSIĘCY DRONÓW.
Wiedząc, że Rosja postawiła na masową produkcję dronów nie zbudowaliśmy ochrony antydronowej, co więcej zaprzestaliśmy modernizowania zakupionych już systemów.
Chciałbym, żeby wreszcie doszło do otrzeźwienia, do obudzenia się naszych polityków i społeczeństwa, do zobaczenia rzeczywistości takiej, jaka ona jest, a nie jaką chcielibyśmy ją widzieć.
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) September 10, 2025
Zmarnowaliśmy 3,5 roku wojny, nie zmarnujmy ani dnia więcej. Trzeba zacząć się poważnie…
Rosja już teraz wysyła jednocześnie setki Shahedów. Niedługo będzie w stanie wysyłać ich tysiące jednocześnie. Nie damy rady odeprzeć takich ataków, wykorzystując rakiety droższe o rząd wielkości od atakujących dronów.
To są zupełnie oczywiste rzeczy. Potrzebujemy systemów antydronowych, potrzebujemy dronów, nie mamy jednego ani drugiego.
Winni tej sytuacji są rządzący, którzy do tego doprowadzili. Rolą opozycji jest zwracanie uwagi na błędy rządu.
Nie jest rolą opozycji robienie dobrej atmosfery, poklepywanie się po plecach, ani udawanie, że jest w porządku, gdy ewidentnie nie jest. Dobrą atmosferą nie odeprzemy ataku, nie zestrzelimy dronów, nie obronimy Polski.
Rząd i wspierające go media chcą, żebyśmy powtarzali ich kłamliwą propagandę, że jest dobrze i sobie radzimy, gdy gołym okiem widać, że jest naprawdę bardzo źle. Nie wiem, czy chcą w ten sposób ukryć swoje zaniedbania, czy nie wiedzą, jak wygląda rzeczywistość, ale obie wersje są całkowicie dyskwalifikujące.
Będę pisał gorzką prawdę na temat naszej obronności tak długo, niezależnie od tego, czy to się komuś podoba, czy nie. To jest zbyt ważna sprawa, by ją poświęcić dla czyjegokolwiek dobrego samopoczucia.
RozwińZwiń komentarze (2)