Konferencja prasowa posłów Konfederacji Ryszarda Wilka i Krzysztofa Tuduja pod siedzibą ZUS, 24 stycznia 2024 r.
Ryszard Wilk:
– Tysiące polskich przedsiębiorców, po zapowiedziach i obietnicach rządu, miało nadzieję, że ZUS im będzie pomagał. Natomiast nie spodziewali się, że będzie pomagał iść na dno.
Otóż, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw pan Adam Abramowicz mówi, że ZUS odmawia polskim przedsiębiorstwom skorzystania z ulgi w postaci “małego ZUS-u”, czyli płacenia mniejszych składek na ZUS. Ponieważ ZUS twierdzi, że osoby, które korzystały z ulgi pt. Mały ZUS Plus, w latach 2019-2021 mogą skorzystać z tej ulgi dopiero w roku 2025. Rzecznik MŚP ma stanowisko odwrotne. Twierdzi, że okres 60. miesięcy został wyczerpany w grudniu roku, który nam minął. I ci przedsiębiorcy mogą skorzystać z tej ulgi już w styczniu tego roku. Jeżeli ZUS będzie trwał na swoim stanowisku skończy się to katastrofą. Ponieważ wiele osób prowadzących mały i mikro biznes, zatrudnionych na B2B, będą musiały płacić dużo wyższe, bo 3 razy wyższe składki niż na małym ZUS-ie. Lub będą musieli, niestety, zamknąć swoje działalności gospodarcze.
Tutaj bardzo ważne są terminy. Ponieważ osoby, które w ogóle chciałby skorzystać z tej ulgi czy próbować później dojść swoich praw, muszą skutecznie złożyć wniosek właśnie do ZUS-u do końca stycznia. Jak dowiadujemy się od Rzecznika MŚP ZUS utrudnia, kładzie kłody pod nogi tym ludziom. Ponieważ portal PUE ZUS, w momencie, kiedy chcemy tam złożyć wniosek to wyrzuca błąd krytyczny, a infolinia ZUS-u podaje, że ci przedsiębiorcy nie mogą z tego skorzystać.
Rzecznik MŚP zapowiedział, że będzie wszczynał w imieniu wszystkich przedsiębiorców, którzy do niego się zgłoszą, procesy przeciwko ZUS-owi, aby dojść swoich praw.
Mieliśmy obietnicę, że będziemy mieli dobrowolny ZUS. Niestety nie będzie tego dobrowolnego ZUS-u. I rząd postanowił pieszczotliwie przyrównać przedsiębiorców do dzieci w szkole i powiedział, że zostawi im wakacje. I spodziewał się, że ludzie z entuzjazmem zareagują na te obietnice. Okazuje się, że nie, bo jest to 1/12 obietnicy, która miała być. Mało tego, jeżeli przeniesiemy się już na ten grunt “szkolny”. To nie dość, że nie ma tego dobrowolnego ZUS-u, mamy te wakacje, to jeżeli weźmiemy, że ZUS nie pozwoli ludziom skorzystać z tej ulgi to ci “uczniowie”, jak teraz rząd nazywa przedsiębiorców, nie dość że nie będą mieli żadnych wakacji, to będą, kolokwialnie mówiąc, chodzić do “szkoły” jeszcze w soboty, niedziele i święta. Ponieważ będą musieli płacić dużo, dużo więcej.
Będziemy jako Konfederacja razem z Rzecznikiem MŚP walczyć o to, żeby przedsiębiorcy mogli od stycznia tego roku nadal korzystać z ulgi mały ZUS.
Komentarze (1)