Abstrahując od infantylnej przepychanki w wykonaniu Muska i szefa MSZ, warto zauważyć że mamy tutaj jasno napisane że płacimy Ukrainie za internet 50 mln dolarów rocznie.
Abstrahując od infantylnej przepychanki w wykonaniu Muska i szefa MSZ, warto zauważyć że mamy tutaj jasno napisane że płacimy Ukrainie za internet 50 mln dolarów rocznie. Jesteśmy w takim razie bogatym krajem, u nas już nie ma żadnych potrzeb, szpitale oddłużone, firmy… pic.twitter.com/491JvQkU73
Jesteśmy w takim razie bogatym krajem, u nas już nie ma żadnych potrzeb, szpitale oddłużone, firmy obciążone nie za bardzo, gospodarka rośnie, społeczeństwo zamożne, deficytu nie ma, można luźne 200 mln zł rocznie wrzucić obcym żeby statusu mocarstwa moralnego nie stracić.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak na X skomentował wpis Cezarego Bachańskiego pt. “POLSCY PRZEWOŹNICY MAJĄ PROBLEM – BRANŻA TRANSPORTOWA KRWAWI”
Dobry wątek o tym, jakie czynniki wprowadziły w kryzys potężną polską branżę transportową, która obecnie znika — przedsiębiorstwa się zamykają, a wielu wyprzedaje ciężarówki.
Te czynniki to (chronologicznie): — regulacje UE (pakiet mobilności i nie tylko) — regulacje RP (niekorzystny sposób wdrożenia prawa UE, podnoszenie kosztów i podatków przez poprzedni rząd) — zamknięcie rynków Białorusi, Rosji, częściowo Ukrainy i podniesienie kosztów jeżdżenia do Azji centralnej — dopuszczenie przez UE i Polskę konkurencji z Ukrainy bez obciążeń UE i z niższymi kosztami (i bierność rządu wobec tego trwającą bardzo długo) — stagnacja przemysłowa w UE i wynikające z tego zmniejszenie rynku Branżą dałaby sobie radę z jednym lub dwoma czynnikami, ale nie aż pięcioma jednocześnie.
Dobry wątek o tym, jakie czynniki wprowadziły w kryzys potężną polską branżę transportową, która obecnie znika — przedsiębiorstwa się zamykają, a wielu wyprzedaje ciężarówki. Te czynniki to (chronologicznie): — regulacje UE (pakiet mobilności i nie tylko) — regulacje RP… https://t.co/wJx8gBr8sk
Jako Ruch Narodowy od początku broniliśmy tej branży przed jej niszczeniem i jako jedyni na czas odczytaliśmy co się dzieje. Duża w tym zasługa naszych przedsiębiorców z branży czyli Rafała Meklera i Krystiana Kaminskiego.
Podjęliśmy działania i wspieraliśmy udane akcje protestacyjne. Doprowadziliśmy do zmiany przepisów i praktyki nadzoru państwa. Niestety to wszystko za mało i za późno!
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem europosła Tomasza Buczka, posła Michała Wawera, Rafała Meklera i Zbigniewa Czubaszka, 17 luty 2025 r,
Tomasz Buczek: – Pan Zbigniew Czubaszek, osoba, o której dzisiaj będziemy dużo mówić, w interesie której się będziemy dzisiaj opowiadać. Pan Zbigniew ma do zapłacenia 1 100 000 euro kary! Kary za rzecz, której nie popełnił, za rzecz, której nie jest zobowiązany w naszej ocenie uiszczać, ponieważ jest ona naliczana bezpodstawnie przez chorwacki wymiar finansowy, przez chorwacką instytucję celną.
Pan Zbigniew przewoził ładunek na trasie Belgia-Chorwacja, który w interpretacji chorwackich organów finansowych, chorwackich organów celnych podlegał opłacie akcyzy. Lecz taki obowiązek mają przewoźnicy, mają firmy, które nadają, magazynują, odbierają. W żadnym miejscu nie może to być człowiek, który siedzi za kierownicą. Pan Zbigniew jest osobą uczciwą, jest osobą, która rzetelnie wykonywała swoje obowiązki, jest kierowcą z wieloletnim doświadczeniem, a 13 lat pracował w tej firmie, która nie dopełniła jakiejś formalności – która albo zawaliła, a być może nie wiedziała, że należy tak postąpić.
W każdym razie to pan Zbigniew dzisiaj musi ponosić konsekwencje niewiedzy, nieznajomości przepisów lub celowego działania. A państwo polskie nie zadziałało w tej sprawie.
Państwo polskie nie stanęło na wysokości zadania. Zgłaszaliśmy tę kwestię polskim instytucjom, polskiemu MSZ-towi, polskiemu konsulowi w Chorwacji – niestety nikt nie podjął tego tematu. Podejmujemy go dzisiaj my. My będziemy o tym temacie mówić, będziemy ten temat nagłaśniać.
Będę spotykał się z chorwackimi politykami, którzy, mam nadzieję, wpłyną na organ chorwacki, który ewidentnie nie uznaje konwencji CMR, która wprost mówi, że kierowca nie jest nigdzie odpowiedzialny za konsekwencje, które ponoszą wcześniej przeze mnie wymienione instytucje.
Nie może tak być, że polski kierowca jedzie w trasę i wraca z milionem euro długu! Pan Zbigniew dzisiaj te pieniądze ma ściągane ze swojego konta. Nie może normalnie prowadzić swojego bytu, nie może normalnie zapewnić bezpieczeństwa swojej rodzinie, ponieważ jest po prostu licytowany.
Uważamy, że jest to nie w porządku, ponieważ bardzo wiele regulacji można zmienić. Chociażby ustawa, która w tym momencie jest, powiedzmy, w jakimś tam sensie, w dość ślimaczym tempie, ale procedowana, która mówi o tym, że chociażby łańcuch pośredników w przewozie transportowym powinien być ograniczony do minimum z racji tego, że każdy kolejny pośrednik to właśnie groźba takiej sytuacji, o jakiej mówimy w przypadku pana Czubaszka. O sytuacji, kiedy ktoś może ukraść towar, może towar sprzeniewierzyć, może wykorzystać przewoźnika.
Przewoźnicy to są ludzie, którzy bardzo często ryzykują swoim majątkiem, tak jak tutaj właśnie pan Czubaszek. To pana Czubaszka, kierowcę, gdzie na końcu już firma okazała się niewypłacalna, to kierowcę windykuje się, ponieważ kierowca ma jakieś pieniądze, wpływa mu jakaś pensja, cokolwiek, więc windykuje się kierowcę. To jest, proszę Państwa, rzeczywistość w transporcie, żebyście mieli świadomość.
Bardzo często w transporcie ryzykuje się, tak na dobrą sprawę. Jest to ciężki kawałek chleba, a szczególnie ciężki w obecnym momencie, gdy widzimy, że jesteśmy jednak beneficjentami tego spadku koniunktury, dekoniunktury, spadku wymiany gospodarczej. Widzimy, że ładunków jest mniej i to też jest impuls do tego, żeby podejmować coraz bardziej ryzykowne ładunki od coraz bardziej niezweryfikowanych partnerów. I skutkuje to właśnie takimi sytuacjami!
Jest to niezgodne z CMR. Konwencja CMR jest to taka konwencja, która reguluje przewozy międzynarodowe, której podlega praktycznie większość państw na świecie. Ja tylko przeczytam artykuł jedenasty: “W celu załatwienia formalności celnych lub innych, jakie należy wypełnić przed wydaniem towaru, nadawca powinien załączyć do listu przewozowego lub postawić do dyspozycji przewoźnika potrzebne dokumenty oraz udzielić mu wszelkich żądanych informacji”.
W tym przypadku właśnie nadawca, czyli spedycja, której już prawdopodobnie nie ma, nie dopełniła najzwyczajniej w świecie tych obowiązków i skutkuje to tym, że na końcu na tego człowieka, który pracuje na swoją rodzinę, scedowano dług, który dla bardzo wielu ludzi jest tak naprawdę niewyobrażalny – i nawet przy poziomie osiąganych dochodów przez tego pana jest niespłacalny.
Jako Konfederacja wielokrotnie mówiliśmy o tym, że musimy wiele kwestii w branży transportowej poprawić. Musimy zabezpieczyć dobro przewoźnika, dobro kierowcy. Od tego jest państwo, żeby o polskich przewoźników, którzy reprezentują państwo polskie, na państwo polskie pracują, żeby państwo polskie dbało o ich interesy. I tego się właśnie domagamy w tym momencie. Dziękuję bardzo.
Dzisiaj stajemy w obronie Pana Zbigniewa Czubaszka, który został obciążony bezpodstawną karą w wysokości 1 100 000 euro przez chorwackie służby celne.
👉🏻 Pierwsze zadanie polskich urzędników, pierwsze zadanie przedstawicieli polskich władz, to jest zadbać o interes, zdrowie,… pic.twitter.com/5tipsmfHWe
Rafał Mekler: Ja jako przewoźnik niejednokrotnie spotykam się z takimi sytuacjami, gdzie nieuczciwe spedycje, nieuczciwi pośrednicy próbują przewoźników wykorzystać. Ponieważ to przewoźnik jest na miejscu, to przewoźnik ładuje ten towar, to przewoźnik fizycznie ten towar przewozi, w związku z czym jest tak jakby na pierwszej linii frontu tego przewozu i jest najłatwiej w tego przewoźnika uderzyć.
Z własnej takiej praktyki nawet znam sytuację, gdzie kolega chociażby zapłacił prawie 800 tysięcy złotych z własnej kieszeni tylko dlatego, że spedycja, pośrednik, który zlecił mu ten ładunek, najzwyczajniej w świecie ukradł ten ładunek od nadawcy!
Oczywiście tutaj ostatecznym tym beneficjentem w sensie negatywnym był mój kolega, który poniósł poważną stratę, ponieważ tak jak tutaj w przypadku pana Czubaszka nikogo absolutnie nie interesuje… No ten, kto jest na końcu, kto jest fizycznie, powiedzmy, windykowalny, to z tej osoby się korzysta.
Michał Wawer: Pierwszym obowiązkiem państwa polskiego, urzędników państwa polskiego jest dbanie w relacjach międzynarodowych o interes polskiego obywatela, interes polskiego przedsiębiorcy i pracownika.
Ta sytuacja, o której dzisiaj słyszymy, to jest sytuacja niestety reprezentatywna, sytuacja, która się zdarza regularnie, że w ramach jakiejś dużej branży – czy transportowej, czy budowlanej – w ramach obracania dużymi kwotami, dużymi podatkami, dużymi inwestycjami, na końcu tego procesu jest polski przedsiębiorca albo pracownik polskiej firmy obdarzony dużym zakresem odpowiedzialności, który w którymś momencie zostaje obciążony ogromnymi kosztami tego, że ktoś gdzieś indziej, w innym obszarze tego łańcucha, w innym miejscu tego procesu zawiódł. Że ktoś ukradł pieniądze, że ktoś nie dopilnował formalności, że ktoś nie zadbał o to, żeby procedury zostały prawidłowo wykonane.
I nie może być tak, że w takiej sytuacji ten Bogu ducha winny polski przedsiębiorca czy pracownik ponosi za to pełną odpowiedzialność i jeszcze organy państwa polskiego wspierają w tym, żeby z niego te należności egzekwować.
Pierwsze zadanie polskich urzędników, pierwsze zadanie przedstawicieli polskich władz, to jest zadbać o interes, zdrowie, życie i normalne funkcjonowanie polskiego obywatela. Tego się domagamy w tej sytuacji i o to jako posłowie, jako europosłowie i działacze Konfederacji i Ruchu Narodowego będziemy walczyć, żeby i w sprawie pana Czubaszka, i w sprawie każdego innego polskiego obywatela, który się znajdzie w podobnej sytuacji, to wsparcie ze strony państwa polskiego zostało skutecznie udzielone.
Dzisiaj stajemy w obronie Pana Zbigniewa Czubaszka, który został obciążony bezpodstawną karą w wysokości 1 100 000 euro przez chorwackie służby celne.
👉🏻 Pierwsze zadanie polskich urzędników, pierwsze zadanie przedstawicieli polskich władz, to jest zadbać o interes, zdrowie,… pic.twitter.com/5tipsmfHWe
Zbigniew Czubaszek: Dostałem trasę, pracuję w firmie transportowej SEB-TRANS. Pracowałem, przepraszam, w firmie transportowej SEB-TRANS ponad 12 lat, prawie 13. Nigdy nie zawiodłem właściciela firmy w mojej trasie, w mojej pracy. Dostałem ostatnio tą trasę, więc pojechałem, załadowałem towar, miejscowość Łukowa, pojechałem do Belgii, towar dostarczyłem.
Dostałem inne dokumenty, dostałem telefon, że jadę dalej z tym towarem do Chorwacji. Więc pojechałem do Chorwacji. Nikt mnie nie powiadomił, że ja mam płacić akcyzę. Ja jestem zobowiązany do uiszczenia takiej opłaty. Na granicy chorwackiej zostałem zatrzymany, więc to wyszło, jak wyszło, zabrali wszystko po prostu, ja wróciłem do domu, no niestety.
Po jakimś czasie pisałem do kancelarii pana prezydenta – odmownie, do pana premiera rządu – odmownie.
Nie wiem, gdzie w ogóle się udać dalej, co zrobić, jak zrobić. Z takim długiem nie da się w ogóle żyć, zacznijmy od tego. Nie wiadomo, czy spać, czy co, co będzie jutro, co mnie czeka. Także ciężka sprawa. To jest nie do pojęcia.
Wskazywaliśmy organizacje jakie dostawały ogromne środki na wywieranie wpływu na opinię publiczną, działalność wbrew interesowi narodowemu ale także prymitywnemu degenerowaniu narodu poprzez promocję zachowań szkodliwych społecznie czy zwykłej antykultury, na działaniach obliczonych na zyski z określonych rozwiązań nie kończąc.
Minął rok, w międzyczasie pojawiła się informacja potwierdzająca nasze doniesienia. Rzeka pieniądza modelowała rzeczywistość społeczno-gospodarczą w naszym kraju, żyliśmy w sponsorowanym z zagranicy matrixie.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Krzysztofa Mulawy i Rafała Meklera, 28 stycznia 2025 r.
Krzysztof Mulawa: – Tematem przewodnim naszej konferencji prasowej będzie ukraińska branża transportowa, która – uwaga – skarży Polskę do Unii Europejskiej. Polska branża transportowa była jedną z najsilniejszych w całej Unii Europejskiej. Działo się tak z prostej przyczyny: polscy przewoźnicy to są ludzie o mocnym charakterze, ludzi pracowici i o odpowiednich umiejętnościach. Według danych z raportu “Transport Drogowy w Polsce w 2023” roku czytamy, że polska branża transportowa, spedycyjna, logistyczna odpowiadała za 7% polskiego PKB i prawie 6,5% zatrudnienia wszystkich osób pracujących w naszym kraju. Ogromna rzesza, którą reprezentuje m.in. Rafał Mekler.
Ja reprezentuję Konfederację, ale również reprezentuję okręg siedlecko-ostrołęcki, na terenie którego mają siedziby polskie firmy transportowe, małej i średniej wielkości polskie firmy transportowe. I również w imieniu firm z tego okręgu występuję przed państwem. Nasza branża transportowa jest bardzo mocna, naprawdę bardzo mocna nadal w Europie i dzieje się tak pomimo tego, że kilka lat temu usłyszeliśmy – i niestety zostało to zainkorporowane, Polscy przewoźnicy muszą stosować się do pakietu mobilności, który w znacznym stopniu utrudnił funkcjonowanie polskich przewoźników w Unii Europejskiej, ale niestety musimy się z tym zmagać.
Domagamy się tego, najzwyczajniej, żeby wszystkie firmy, które działają na terenie Unii Europejskiej, również musiały się dopasowywać do tego pakietu mobilności. Nie tylko dzisiaj, w 2025 roku, ale również w 2024 czy w 2023, jak polscy przewoźnicy gromadzili się na pierwszych spotkaniach w powiecie łukowskim, kiedy protestowali przeciw nieuczciwej konkurencji z Ukrainy, właśnie dzisiaj nadal mamy tą ogromną rzeszę przewoźników ukraińskich, którzy nie chcą stosować się do polskiego prawa, jeżdżąc po Polsce czy jeżdżąc po Unii Europejskiej! Bardzo dobrze się stało, że zostali objęci systemem SENT, nie tylko oczywiście przewoźnicy ukraińscy, bo ten system SENT objął również przewoźników wszystkich zza naszej wschodniej granicy: z Ukrainy, z Białorusi, z Kazachstanu i z innych państw spoza Unii Europejskiej. Ale nadal niestety jest kilka elementów, które funkcjonują w stosunku do polskiego przewoźnika, jak ten pakiet mobilności, ale również nie funkcjonują dla przewoźnika ukraińskiego – i to jest wielki skandal.
Skandalem również jest to, że mamy do czynienia z wypowiedziami medialnymi, ale to nie są wypowiedzi medialne przypadkowego przedstawiciela narodu ukraińskiego, tylko przedstawiciela władz Ukrainy, wiceministra, pana Sergieja Derkacza, który na jednym z portali społecznościowych narzekał na to, że musi stosować się do prawa polskiego, że ukraiński przewoźnik musi stosować się do prawa polskiego, przekraczając granicę ukraińsko-polską. To jest skandal. Każdy, kto chce działać na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, Unii Europejskiej – czy to będzie polski przewoźnik, czy to będzie ukraiński przewoźnik – ma dopasowywać się do polskiego prawa.
Uważam, że ta wypowiedź pana Siergieja Derkacza jest nieodpowiedzialna, ale jednocześnie chyba niestety reprezentuje podejście, jakie mają ukraińscy przewoźnicy. Nie może być tak, że panu wiceministrowi nie podoba się to, że ukraińscy kierowcy będą dostawali mandaty za to, że nie przestrzegają polskiego prawa, że nie mają trójkątów ostrzegawczych czy z jakichś nie wiadomo jakich przyczyn nagle tracą dostęp do systemu GPS, na podstawie którego funkcjonuje system SENT – i w trakcie tej przerwy w dostawie GPS może następować nieuprawniony, wręcz zabroniony przewóz kabotażowy. Ja chcę powiedzieć bardzo jasno w imieniu Konfederacji, w imieniu narodu polskiego, to jest odezwa do pana wiceministra, do wszystkich przewoźników, ale również do pracowników z różnych branż, pracowników ukraińskich, że musicie stosować się do polskiego prawa. Jeżeli nie chcecie się stosować do polskiego prawa, to wam bardzo dziękujemy, granica polsko-ukraińska jest długa i jest szeroka – i przejścia graniczne otwarte są w dwie strony.
Rafał Mekler: – W ostatnich latach polską branżę transportową uderzyły trzy takie główne “plagi”. Pierwsza plaga to są regulacje, głównie unijne. Druga plaga to jest dekoniunktura, z którą się obecnie musimy zmagać. Trzecia plaga to jest napływ niekontrolowany kapitału ze wschodu. Teraz tak pokrótce nawiązując do tych trzech spraw.
Otóż coś, co Polską branżę transportową niszczy już od wielu lat, tak na dobrą sprawę, to są regulacje Unii Europejskiej. Pierwszym takim objawem był pakiet mobilności, którego implementacja do prawa polskiego pozbawiła nas w znacznym stopniu konkurencyjności, bowiem ówczesny rząd zapomniał, jak się zdaje, że operujemy na obszarze Europy; nie operujemy lokalnie tylko, musimy konkurować z przewoźnikami z różnych innych państw. A jak się okazało, pakiet mobilności, pomimo tego, że jest przepisem unijnym, pomimo tego, że – jak często słyszymy – te ukazy unijne muszą być bezwzględnie przestrzegane – okazuje się, że pakiet mobilności w różnych państwach był różnie implementowany z różnymi poziomami obciążenia, co miało znaczący wpływ na konkurencję polskich przewoźników z przewoźnikami z innych państw. Idąc dalej, nasze tutaj państwowe regulacje, czyli Polski Ład, nieustanne podnoszenie pensji minimalnej, to też nie jest bez wpływu na branżę, ponieważ generuje dodatkowe koszty, nie dając możliwości osiągania nowych przychodów.
Idąc dalej, regulacje związane z ETS. Ktoś powie: ETS przecież przewoźników nie dotyczy. No nie, drodzy Państwo, chociażby przeprawy promowe, które podrożały o kilkadziesiąt euro właśnie z powodu ETS-ów. Słyszymy o ETS 2, który zostanie wprowadzony w 2027 roku. ETS 2 to będzie narzucony odgórnie podatek na poziomie dystrybutorów paliwowych, na poziomie hurtowników paliwowych, którzy po prostu potem ten podatek najzwyczajniej w świecie scedują na nas wszystkich. Bo przecież wszyscy tankujemy swoje samochody.
Idąc dalej, KPO. Tak, proszę Państwa. KPO też dotyka transportu. Mamy jeden z kamieni milowych, który bezpośrednio transportu nie dotyka, ale, co ciekawe, warunkiem otrzymania pieniędzy z tego kamienia “młyńskiego”, jak mówimy my w Konfederacji, u szyi polskiego transportu, było powiększenie liczby dróg płatnych dla transportu drogowego, w zamian za co Unia Europejska będzie dotować kolej.
Widzimy, że mamy tutaj dwie branże. Jedna, która sobie radzi organicznie sama, bez żadnych dopłat państwowych, bez niczego – i dociążamy tą branżę po to, żeby drugą, która jest mniej konkurencyjna z racji rachitycznej struktury, z racji całego systemu – dorzucamy do tej słabszej, żeby to wyrównać. Tak to nie powinno działać, bo na końcu to wy zapłacicie więcej za towar na półce, bo dopóki nie wymyślimy teleportu, wszystko, co leży na półce, jest przywiezione ciężarówką i należy o tym pamiętać.
Także KPO, ETS, Polski Ład, Zielony Ład, pakiet mobilności, te wszystkie regulacje dotknęły przewoźników. Ostatnio sztandarowa przecież inicjatywa, która była pokłosiem tak naprawdę pakietu mobilności, czyli wymiana w pełni sprawnych tachografów na nowe, na takie, które pozwolą służbom zdalnie kontrolować ciężarówki! Już nie będzie trzeba zatrzymywać ciężarówki! Wystarczy, że służby będą jechać koło ciężarówki, sczytają dane, wyślą mandat bezpośrednio do firmy. Tyle.
Widzimy tutaj ten pęd Unii Europejskiej do tego, żeby wszystko kontrolować, żeby wszystkich trzymać za twarz, żeby w żadnej dziedzinie życia nie pozostawić miejsca na błąd.
Druga rzecz to jest dekoniunktura, która jest tak naprawdę wynikiem tej pierwszej regulacji, dlatego o regulacjach mówiłem jako pierwszych, bowiem wszystkie te kwestie związane z ekologią, z ETS-ami, one mają wpływ na opłacalność produkcji w naszym państwie. Okazuje się, że niestety nasza konkurencyjność spada, bo mamy drogi prąd, mamy drogą pracę, mamy drogi surowiec! I teraz będziemy mieć za chwilę drogi transport, co będzie skutkowało tym, że – znowu wrócę do tego, co mówiłem przed chwilą – my w Unii Europejskiej nie operujemy na poziomie państwowym, operujemy na poziomie unijnym.
W związku z czym nasza konkurencyjność liczona jest w skali unijnej, a tutaj inne państwa, niestety dla nas, wykazują się o wiele większym rozsądkiem niż nasze państwo, które absolutnie, jak widać, 7% PKB, milion ludzi zatrudnionych w transporcie ma za nic! I trzecia taka plaga, która najbardziej nas na wschodzie dotknęła, no to oczywiście wojna, zamknięcie rynku wschodniego. Mówię nie tylko nawet wschodniego w kontekście europejskim, tylko wschodniego w kontekście azjatyckim, bowiem my jako Polacy ekspandowaliśmy na rynki azjatyckie. Mongolia, Kazachstan, Uzbekistan to były kierunki, na których można było spotkać polskie ciężarówki. Dziś te wszystkie kierunki są dla nas zamknięte, drodzy Państwo. Mało tego, u nas w kraju musimy się zmagać z napływem kapitału ze wschodu.
O ile udało się już wyeliminować kapitał z Rosji i Białorusi, który przyjeżdżał do nas, zakładał firmy i już pod polską, nomen omen, banderą otwierał firmy i działał, konkurując z nami, przy czym nie stosowali się absolutnie do wymogów, do prawa polskiego, bowiem – jak mówię, tak samo jak mówiłem wcześniej – też mają to prawo za nic. Problemem nadal pozostaje, tak jak mówię, wyeliminowaliśmy białoruski i rosyjski kapitał, pozostaje kapitał ukraiński, bowiem nikt o tym nie mówi, ale przyjeżdżają do nas biznesmeni z Ukrainy, którzy przywożą ogromne ilości pieniędzy i na podstawie tego, w jaki sposób prowadzą działalność, można dojść do wniosku, że wcale nie chodzi o prowadzenie tej działalności tak, jak się ją prowadzi na zasadach wolnego rynku, gdzie zysk jest tym imperatywem działania.
Można odnieść wrażenie, że sensem działania tych firm jest po prostu zalegalizowanie tych pieniędzy. I tutaj, w tym miejscu nikt absolutnie nie chce tematu podjąć, mówimy głośno o tym tylko my w Konfederacji. Proszę Państwa, jeszcze raz, już na zakończenie. Transport jest krwiobiegiem gospodarki. Nie można pozwolić na to, żebyśmy pozbyli się 7% PKB, żeby milion osób straciło pracę. W Polsce mamy milion trzysta tysięcy ciężarówek. Każda z tych ciężarówek to jest podatek drogowy do gminy! To jest cała struktura naczyń połączonych, które zawalą się, jeżeli naprawdę czegoś nie zrobimy, jeżeli rząd nie podejmie działań, które przynajmniej na ten okres dekoniunktury pozwolą nam przetrwać, wprowadzą nas w stan “hibernacji” – w cudzysłowie oczywiście, czyli nie da nam najzwyczajniej w świecie czasu, żebyśmy mogli dotrwać do tych lepszych czasów, do tej prosperity, którą, mam nadzieję, wszyscy jak tutaj jesteśmy i wszyscy, którzy nas oglądają, na tą prosperitę macie nadzieję.
Lewa burta naszego narodowego statku otwiera dziś usta i biadoli nad wyborem Trumpa. Zapominają jednak, że to oni stworzyli Trumpa, to oni dali mu zwycięstwo. Gdyby nie ich nachalne próby przeciągnięcia rzeczywistości w lewą stronę, w miejsce gdzie prawda została zastąpiona fałszem, Trump nie miałby paliwa do działania.
I z pełną świadomością mówię o fałszu, bowiem skoro trzeba od nowa mówić że są dwie płcie i dla wielu jest to akt rewolucyjny, oznacza to że daleko byliśmy poza głównym szlakiem który wyznacza zdrowy rozsądek i prawda.
Lewa burta naszego narodowego statku otwiera dziś usta i biadoli nad wyborem Trumpa. Zapominają jednak że to oni stworzyli Trumpa, to oni dali mu zwycięstwo. Gdyby nie ich nachalne próby przeciągnięcia rzeczywistości w lewą stronę, w miejsce gdzie prawda została zastąpiona… pic.twitter.com/w711HFrnvL
Dobrze że wracamy i dziękuję lewactwu, progresywistom że w swych radykalizmach nie potrafili się zatrzymać, że w wielu miejscach przesadzili, aczkolwiek wiadomo że inaczej nie potrafią, rewolucja musi być gwałtowna, a gwałt zawsze wywołuje reakcję.
System zbiorowości zareagował naturalnie, zadziałała homeostaza społeczna.
Trwa trasa Mentzen2025. Lista miejscowości, które w najbliższym czasie odwiedzi Sławomir Mentzen w ramach Trasy Mentzen2025 znajduje się na stronie: https://www.facebook.com/slawomirmentzen/events
Rafał Mekler na konferencji prasowej pod kopalnią „Bogdanka”.
– Nazywam się Rafał Mekler, reprezentuję tutaj siebie przede wszystkim, ale także branżę transportową. Jest ze mną kolega Dariusz, kolega, który jest rolnikiem.
Myśmy tutaj ten alians przewoźniczo-rolniczy zawiązali już kilka miesięcy temu, kiedyśmy ponad dwa miesiące wspólnie protestowali na granicy polsko-ukraińskiej, kiedyśmy blokowali napływ nielegalnych usługodawców, jeżeli chodzi o transport, ale także napływ towarów z Ukrainy, które tutaj w sposób istotny szkodziły polskiemu rolnictwu.
Jestem z prowadzącym protest głodowy górnikiem Jarosławem Niemcem. Razem z kolegami reprezentującymi rolnictwo rozmawiamy o możliwościach wsparcia protestu, mają dołączyć kolejni górnicy. Wszystkich nas dotyka utopia klimatyzmu, ludzie chcą pracować, utrzymywać rodziny żyć… pic.twitter.com/sau1NdGrJK
I tak samo dziś tutaj jesteśmy razem z górnikami, bo widzimy, że te wszystkie procesy, które są inicjowane w Brukseli, te wszystkie tryby, które w Brukseli mielą, no niestety one działają na szkodę takich zwykłych ludzi jak pan Niemiec, jak zwykłych górników tutaj. Bo jakbyśmy zapytali 10 lat temu – ja tutaj, lokalnie mieszkałem w Milejowie kilka lat, znam lokalne uwarunkowania, wiem, że tak na dobrą sprawę, tak jak w powiecie, powiedzmy, łukowskim, w co drugim domu jest przewoźnik, tak samo w powiecie łęczyńskim w co drugim domu jest górnik.
🇵🇱 @MeklerRafal na konferencji prasowej pod kopalnią „Bogdanka”: Drodzy Państwo, jeżeli ja będę musiał za paliwo zapłacić więcej, to będę musiał to przerzucić na firmę, która mi daje usługę. Ta firma oczywiście przerzuci to na klienta. Wszystko podrożeje, wszyscy zapłacimy więcej… pic.twitter.com/ovEWMex3K4
Ci ludzie z kopalnią wiązali swoją przyszłość. Ci ludzie bardzo często, adekwatnie do swojego zatrudnienia w kopalni brali kredyty, budowali, planowali swoją przyszłość z kopalnią. I nagle się okazuje, że urzędnicy w Brukseli, siedzący gdzieś w wysokich wieżowcach, w szklanych domach stwierdzili, że jednak ta kopalnia Polsce potrzebna nie jest.
No nie, drodzy Państwo, tak to nie wygląda. Polsce potrzebna jest kopalnia, Polsce potrzebne jest rolnictwo i Polsce potrzebny jest także polski transport, który generuje 7% PKB. Wszystkie te branże są dla Polski żywotne, bo tak jak sami widzimy, że jeżeli nie będzie rolnika, to w sytuacji kryzysowej my nie sprowadzimy sobie gdzieś z Ameryki Południowej żywności. W sytuacji kryzysowej wyłączą nam prąd, padną linie energetyczne, czym będziecie dom ogrzewać? Właśnie po to jest górnik! Po to jest węgiel, po to jest drewno.
To jest kwestia nie jakiejś fanaberii, to jest kwestia bezpieczeństwa. Tego, żebyśmy w sytuacji kryzysowej mieli coś, na czym możemy się oprzeć, żeby nasze dzieci nie zamarzły i żebyśmy mieli własną żywność. Bo w razie kryzysu, mówię jeszcze raz, to łańcuchy… widzieliście to w czasie COVID-a: łańcuchy zostały pozrywane, nic nie działało, wszystko stało. Tak samo będzie z rolnictwem, tak samo będzie z żywnością i tak samo jest z naszym bezpieczeństwem, bezpieczeństwem szeroko pojmowanym. Możliwości tego, żeby ogrzać dom, możliwości tego, żebyśmy mieli żywność, to jest kwestia dla Polski witalna i o to należy dbać.
Jesteśmy dziś z kolegami z @RNLublin na pikiecie wsparcia dla protestu górników, jeden z pracowników Bogdanki zorganizował protest głodowy. Są rolnicy, jestem tutaj jako przewoźnik, bowiem wspólnym mianownikiem naszych problemów jest brukselska polityka klimatystyczna. pic.twitter.com/99YTAGt6Ub
Dlatego jesteśmy tutaj dziś. Jesteśmy tutaj dziś razem z kolegą rolnikiem, wspieramy górników, bowiem widzimy, że nasze problemy: czy to przewoźników, czy rolników, czy górników mają wspólny mianownik, a jest to Bruksela, drodzy Państwo. Dlaczego? Bo chociażby wprowadzanie kwestii Zielonego Ładu, wprowadzanie ETS-ów. Zielony Ład, który wycina de facto węgiel, który zabrania nawet palić drewnem w domu. Zielony Ład, który rolnictwu w poważny sposób szkodzi. ETS, ETS 2, który jest narzucony na transport!
Drodzy Państwo, jeżeli ja będę musiał za paliwo zapłacić więcej, to będę musiał to przerzucić na firmę, która mi daje usługę. Ta firma oczywiście przerzuci to na klienta. Wszystko podrożeje, wszyscy zapłacimy więcej za to. To naprawdę są rzeczy, które nawet nie tylko dotykają nas, tylko dotykają bezpośrednio nas wszystkich, bo szkodliwość tych wszystkich rzeczy odczujemy na samym końcu w portfelu. A to, że tych pieniędzy jest coraz mniej, to czujemy wszyscy.
Tak jak mówię, wspieramy górników, bo widzimy, że to jest nasza wspólna sprawa! Bezpieczeństwo gospodarcze Polski to jest nasza wspólna sprawa. I nie pojedynczych osób gdzieś, tylko wszystkich Polaków.
Trwa trasa Mentzen2025. Lista miejscowości, które w najbliższym czasie odwiedzi Sławomir Mentzen w ramach Trasy Mentzen2025 znajduje się na stronie: https://www.facebook.com/slawomirmentzen/events
Rafał Mekler, członek Ruchu Narodowego, w przemówieniu na proteście rolników, 3 stycznia 2025 r.
Witam Państwa! Jestem tutaj, bowiem z tymi ludźmi tutaj, z rolnikami jako przewoźnik, jako transportowiec staliśmy ponad dwa miesiące na ukraińskiej granicy. W chłodzie, w śniegu, w słocie, w zimnie. Staliśmy na straży interesu narodowego, polskiego interesu narodowego.
Broniliśmy tego, żeby do Polski nie wjeżdżało ukraińskie zboże, ukraińskie ciężarówki, które psują także nam rynek. Staliśmy w poprzek interesów oligarchii ukraińskiej i brukselskiej. I dziś ta sama oligarchia brukselska przyjeżdża tutaj do nas i sprzedaje nam swoje programy! ETS, ETS 2 dla transportu, ETS 3 dla rolnictwa! Słyszymy o Zielonym Ładzie, za chwilę słyszymy już, przebąkują o Niebieskim Ładzie. Woda w waszej studni nie będzie wasza, będzie brukselczyków! Tak nie może być, drodzy Państwo.
Ja się bardzo cieszę, że my jesteśmy w Warszawie, a wiecie dlaczego? Bo cofnijmy się teraz 80 lat. W czasie wojny co by się stało z warszawiakami, gdyby nie wieś? Umarliby z głodu! Teraz słyszymy o bezpieczeństwie żywnościowym, o bezpieczeństwie ekonomicznym. Co by się stało dzisiaj w czasach, kiedy na wsi nie ma świń, na wsi nie ma krów, a kury są rejestrowane? Co by się stało z mieszkańcami Warszawy, drodzy Państwo? Umarliby z głodu! Umarliby z głodu! Bezpieczeństwo żywnościowe, a tym jest właśnie zdolność polskiej wsi do wyżywienia narodu polskiego, jest kwestią witalną!
🇵🇱@MeklerRafal na #ProtestRolników: Jako przewoźnik, jako transportowiec, jestem tutaj, bo razem z rolnikami staliśmy dwa miesiące na granicy! W chłodzie, śniegu, staliśmy na straży polskiego INTERESU NARODOWEGO❗️
Drodzy Państwo, przyjeżdżają do nas brukselczycy i sądzą, że przywożą nam coś nowego. Tworzą te plany, opowiadają nam o tym, jak będzie wspaniale, jeżeli będziemy prowadzić firmy zgodnie z ich wytycznymi, jak będziemy uprawiać zboże zgodnie z ich wytycznymi, jak będziemy hodować zwierzęta zgodnie z ich wytycznymi. A wiecie, co to jest? To jest coś, co my Polacy znamy. To jest gospodarka planowana, to jest komunizm!
Drodzy Państwo, to są utopiści. Ja mówię, że to są utopiści, bo to są ludzie, którzy próbują na nas projektować swoje chore wizje. Aparatczycy z wysokich betonowych gmachów w Brukseli próbują nam tłumaczyć, co my mamy w Polsce, na mojej rodzinnej Lubelszczyźnie, na polu robić! Tak nie może być. Tak nie może być.
To są utopiści, którzy próbują nam wmówić rzeczy oderwane od rzeczywistości. Wyobraźcie sobie teraz, że Ursula “von der Liar”, celowo mówię Liar, jedzie na przykład do Kuwejtu i Arabom mówi: Słuchajcie, wy nie możecie używać ropy. No przecież absurd, tak? Śmiejecie się. A co zrobili z nami? Przyjechali i powiedzieli, że węgla, którego mamy pod stopami na wiele lat do przodu, nie możemy używać! Mamy marznąć, bo oni tak sobie życzą. Mało tego, powiedzieli nam, że robaki, które oni dla nas wymyślili jako żywność, są lepsze niż schabowy. Tak nie może być. Tak nie może być. Polak ma prawo żywić się tym, co chce. Nikt nie ma prawa nam niczego narzucać. Setki lat, setki lat krwi przelanej przez naszych przodków – nie możemy zdradzić.
🇵🇱 @MeklerRafal na proteście rolników w Warszawie: My jako przewoźnicy także jesteśmy dotknięci tymi wszystkimi rozwiązaniami implementowanymi przez Unię Europejską!
Dlatego jesteśmy tutaj, sprzeciwiamy się ETS-owi, sprzeciwiamy się ETS-owi 2, sprzeciwiamy się całej tej… pic.twitter.com/3NLl2YSF5G
Jest jeszcze jedna szalenie ważna rzecz. Wiecie, jakie w historii były trzy warstwy społeczne, które się buntowały? To byli mieszczanie – dziś mieszczan nie ma. To są słoiki z Warszawy, którzy wstydzą się swojego katolickiego, konserwatywnego pochodzenia, którzy głosują na liberalnych polityków tutaj. Nie ma mieszczan! Druga warstwa, drodzy Państwo, to są robotnicy. Tylko, że robotników lewica – ich “ambasador”, w cudzysłowie oczywiście – sprzedała. Sprzedała ich korporacjom. I dziś nikt nie stoi za robotnikami, dlatego robotnicy nawet nie wychodzą na ulicę. I wiecie, która jest ostatnia warstwa społeczna, która się buntuje? To jesteście wy! To są chłopi! Wiecie, dlaczego tak jest?
Wiecie, dlaczego tak jest? Bo chłop to jest człowiek, który wychodzi za stodołę na pole i na to samo pole wychodził jego ojciec, jego dziad i pradziad. Chłop to jest człowiek, który bierze grudkę ziemi w rękę i on zna wagę tej ziemi. To jest człowiek, który bierze źdźbło żyta, rozciera między dłońmi i ma świadomość wartości tego chleba. Chłop to jest człowiek, który organicznie jest patriotą. Nie da się być chłopem, rolnikiem i nie być patriotą! A rzecz teraz cała się toczy o to, żeby was pozbawić ziemi, żeby was pozbawić suwerenności, a zrobią to, odbierając wam prawo do uprawiania ziemi. Nie dajcie sobie prawa do ziemi odebrać! Dziękuję.
Konferencja prasowa Ruchu Narodowego z udziałem Rafała Meklera i Marka Szewczyka, 1 października 2024 r.
Rafał Mekler: Przyjechałem dzisiaj do Państwa tutaj z Lublina, bowiem chciałem przedstawić sytuację z mojego miasta.
Otóż w Lublinie jeden z akademików jednej z uczelni od wybuchu wojny zamieszkują Ukraińcy. Administrator budynku zadecydował, że chce ten budynek jednak wyremontować. Spotkało się to niestety z oporem jego dotychczasowych mieszkańców, czyli obywateli Ukrainy, którzy zostali tam zakwaterowani na czas wojny.
Nie jest tak, że ci ludzie zostali pozbawieni jakiegokolwiek innego wyboru. Miasto zaproponowało im lokale w mieście, zaproponowało także lokale poza miastem. Zaproponowano także dopłaty do czynszu. Niestety, ludzie ci z akademika wyprowadzić się nadal nie chcą.
Ja tylko chciałem zwrócić uwagę na pewną istotną kwestię. Od wybuchu wojny minęło w tym momencie ponad dwa lata. Przypomnijmy sobie, jak wyglądała sytuacja Polaków, którzy wyjeżdżali chociażby na Zachód w czasach “Solidarności”. Dwa lata to był czas, kiedy spędzali w obozie przejściowym bez możliwości pracy, bez możliwości wychodzenia praktycznie poza ten obóz bez przepustek. Tutaj ci ludzie mieli dwa lata na pełne usamodzielnienie się.
W Polsce rokrocznie oddaje się około 200 tysięcy nowych mieszkań. Nie bez wpływu na rynek mieszkaniowy, na rynek mieszkań w mieście studenckim, takim jak Lublin, było przybycie tych wszystkich ludzi, których pierwszą potrzebą było nabycie dachu nad głową. Możemy dziś śmiało powiedzieć, że ten akademik mógłby równie dobrze stanowić miejsce pobytu dla polskich studentów, gdzie w obecnej sytuacji musieli skorzystać z rynku zewnętrznego, musieli szukać mieszkań na własną rękę. Były to zwiększone koszty, bowiem presja na rynek z racji tego, że więcej chętnych jest niż mieszkań, presja na rynek była zwiększona.
Koszty realne, które społeczeństwo polskie poniosło, są wyrażane właśnie w wyższych kosztach utrzymania dziecka, które studiuje poza miejscem zamieszkania, w takim Lublinie właśnie.
Nasi przodkowie walczyli o to, żebyśmy my w tym kraju byli gospodarzem, żebyśmy my w Polsce czuli się jak u siebie, żebyśmy nie byli w Polsce obywatelami drugiej kategorii, żebyśmy w Polsce czuli się jak u siebie, bo to jest nasze miejsce do życia. Nie może być takiej sytuacji, że akademiki, udostępniane i tak na dość długi okres, bo dwa lata to jest naprawdę bardzo dużo czasu, żeby się usamodzielnić – żeby te akademiki nadal zajmowali obcokrajowcy. To jest miejsce dla polskich studentów, bowiem polski student to ktoś, kto się wykształci, kto będzie pracował na nasz dobrobyt, kto będzie w przyszłości budował siłę Polski. Nie ma na to zgody. Będziemy walczyć o to, żeby akademiki były miejscem, gdzie mogą mieszkać polscy studenci, bo po to one zostały stworzone! Po to było to miejsce zrobione, żeby można było mieszkać tanio, blisko uczelni.
Marek Szewczyk: – Po wybuchu wojny na Ukrainie w lutym 2022 roku, naród polski, jak i państwo polskie naprawdę ogromne zaangażowanie wykazało w pomoc niesioną cywilom, ofiarom wojny, również wszystkim tym, którzy po prostu uciekali z Ukrainy. Teraz okazuje się, po tych dwóch latach ponad, prawie trzech już latach konfliktu, końca nie widać. Pomoc jest cały czas na olbrzymim poziomie.
Ale widać, że część tych, którzy do nas przyjechali, staje się roszczeniowa. Dla nich to jest ciągle mało, im się tylko należy, im trzeba dać, bo oni są ofiarami. Niezależnie, z której części Ukrainy przyjechali, czy ze wschodu, czy z zachodu. Czy ze wschodu objętego konfliktem zbrojnym, czy z zachodu, który jest względnie spokojny, to trzeba im dać. Zajęli akademik, mogą tam mieszkać, ponad 250 osób z Ukrainy.
I to nie jest tak, że ktoś ich nagle chce wyrzucić z tego akademika na bruk, że chce ich wyrzucić na ulicę. Nie, oni dostali dwojaką propozycję pomocy. Z jednej strony możecie coś sobie wynająć na rynku, jeżeli chcecie mieszkać w Lublinie, na rynku nieruchomości możecie wynająć, dostając dopłaty do czynszu przez pół roku.
Myślę, że wielu Polaków na coś takiego by chętnie poszło, żeby mieć te dopłaty przez pół roku do czynszu. A z drugiej strony dostajecie również dobre warunki do mieszkania, tylko już poza aglomeracją, poza Lublinem, w miejscowości podmiejskiej. Ale Ukraińcy stwierdzają, że oni tego nie chcą, bo im jest tam wygodnie.
Więc my jako państwo nie możemy nic zrobić? Czy tak wygląda państwo polskie? UMCS, które jest moją alma mater, chce wyremontować ten akademik, ponieważ był on dewastowany przez lokatorów ukraińskich, ponieważ były nieprzestrzegane zasady korzystania z tegoż akademika, na jakich zgodziła się uczelnia udostępnić.
Miasto proponuje lokale zastępcze, a Ukraińcy nie chcą się wyprowadzić, ponieważ akademiki w Lublinie są w bardzo dobrej lokalizacji, bardzo blisko centrum miasta, gdzie wszystko praktycznie jest na miejscu – więc jest im zwyczajnie wygodnie i ta postawa roszczeniowa jest coraz szersza. I szanowni państwo, w Lublinie nie jest to problem nowy, nie jest to problem, który wynikł po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, tylko jest to problem, który tam już był od 2014 roku, kiedy jeszcze studiowałem.
Część wykładowców przychylnym okiem patrzyła na studentów z Ukrainy, przepuszczając ich z roku na rok z uwagi na to, żeby nie byli powołani do wojska ukraińskiego. Żeby nie musieli walczyć w Donbasie z tymi, tak jak pamiętamy wtedy, zielonymi ludzikami, którzy w 2014 roku zajęli wówczas część Ukrainy.
I ta postawa roszczeniowa cały czas się zwiększa. Na tym poziomie takim zwykłym, ludzkim, na dole, ale również jeżeli chodzi o władze państwowe, kiedy prezydent Zełeński żąda coraz większego wsparcia. Chciałby już nasze lotnictwo, chciałby już naszą obronę przeciwrakietową, chciałby tak naprawdę wciągnąć całe polskie siły zbrojne i całe polskie społeczeństwo w tę wojnę, w wojnę bezpośrednio z Rosją, tylko w ich interesie.
Ale co otrzymujemy w zamian? W zamian nie mamy nawet wdzięczności. Cały czas setki tysięcy ofiar Ukraińców z OUN-UPA leżą w bezimiennych dołach. Kości wypływają na wierzch w tworzonych sztucznie zbiornikach wodnych. Cały czas ofiary wołają o prawdę, o pamięć, a państwo ukraińskie cały czas tę prawdę wypiera i zezwala na ekshumację żołnierzy Wehrmachtu – tam wtedy nie ma problemu, nie ma wojny – ale już jeżeli chodzi o polskie ekshumacje, Polaków, to wówczas jest oczywiście, że to nie ten czas, nie ta pora, że teraz nie powinniśmy się tego domagać. No to kiedy?
Zawsze dla kolejnych polskich rządów pora jest nie ta. Dla ukraińskiego rządu nigdy nie znajdzie się ta odpowiednia pora, bo oni muszą się przyznać, że dokonali straszliwej zbrodni, straszliwego ludobójstwa. Muszą zaprzeczyć całej swojej polityce historycznej, budowanej na kulcie OUN, na kulcie Bandery. Więc oni muszą się z tym zmierzyć. Jeżeli chcą faktycznie współpracy polsko-ukraińskiej, jeżeli chcą pomocy, to powinni też się odwzajemnić i powinni też przyznać przed sobą, przed historią, że taka zbrodnia miała miejsce i że nie została w żaden sposób rozliczona ani nawet upamiętniona.
Ja często przytaczam właśnie z czasów studenckich historię, kiedy rozmawiałem ze studentkami z Ukrainy. I zapytałem je wówczas: dziewczyny, czy wy wiecie o czymś takim, jak rzeź wołyńska? Tak, wiemy. A czy wiecie o czymś takim jak SS Galizien, że wasi gieroje byli w Wehrmachtcie? To nie, tego już nie wiedzieli. Ale na moje pytanie, dlaczego dopuścili się tej straszliwej zbrodni, co im tłumaczą ich rodzice, ich dziadkowie – to było krótkie “bo tak trzeba było”. Bo tak trzeba było.
To jest właśnie ich mentalność. Wtedy tak trzeba było i kto wie, czy jeżeli znów nie uznają, że tak trzeba było, bo to jest w interesie, to takie rzeczy nie będą się powtarzać. Dlatego musimy walczyć twardo, asertywnie o polski interes narodowy i przede wszystkim stawiać na Polaków, na Polskę, i przede wszystkim dbać o polski interes w pierwszej kolejności, a nie interes Ukrainy, Niemiec czy jakichkolwiek innych państw.
– Unia rzeczywiście ewoluuje. Tylko że tak, jak widzimy w bardzo wielu branżach, niestety rozwiązania, które są wprowadzane, one są szyte pod Niemcy. Przykład z mojej branży. Na polu transportu okazaliśmy się jako Polacy bezkonkurencyjni w Unii Europejskiej, co spowodowało, że Unia w zasadzie pod przywództwem Niemiec, wprowadziła nam pakiet mobilności, który sprowadził nas, że tak powiem, na ziemię. Z definicji chodziło o to, żeby dołożyć nam kosztów, żebyśmy mieli te same koszty, które są w Niemczech, żebyśmy przyhamowali. Więc z Unią jest ten problem, że po prostu wszystkie rozwiązania są dobre, dopóki one są dobre dla Niemiec. Z gazem chociażby mieliśmy sytuację. Często widzimy, że różne rozwiązania są szyte pod Niemcy.
Dlaczego np. w przypadku Polski, negocjując nawet to nieszczęsne Fit for 55, nie wzięliśmy pod uwagę chociażby kwestii zalesienia per capita? Polska wypada o wiele lepiej w tym momencie od Niemiec, a przecież każdy człowiek generuje CO2, bo kupuje coś, nabywa itd., itd. Dlaczego nie wzięto pod uwagę tego, skoro my mamy wyższy stopień zaleśnienia niż Niemcy, w związku z czym jednak ten dwutlenek węgla jest przetwarzany przez nas?
W "Debacie dnia" na Polsacie tłumaczyłem jaki stosunek do Polski ma EUrokołchoz i komu służą regulacje wprowadzane przez Brukselczyków. pic.twitter.com/hT9yo20N3X
Rafał Mekler w Polsat News komentując wydarzenia związane z wyborem z wyborem marszałka województwa małopolskiego.
– Gdyby były teraz ponowne wybory, byłyby dla nas pozytywne. Jesteśmy na fali wznoszącej. Jesteśmy tak naprawdę beneficjentem nieudolności obu obozów, które rządzą w tym momencie w Polsce. I mam nadzieję, że te dwa obozy będą nadal postępować tak jak postępują, bo my dzięki temu będziemy tylko zyskiwać.
Ręczne sterowanie, które stosuje się w PiS powoli zaczyna bankrutować. Pamiętamy chociażby wcześniejszą historię z “Piątką dla zwierząt”, kiedy rozmawialiśmy z działaczami PiS. Niejednokrotnie mówili, że wbrew sobie głosowali za “Piątką dla zwierząt”, bo taka była wola prezesa.
Jak widać ręczne sterowanie partią odchodzi do lamusa i być może to dobrze. W partii działacze powinni mieć jeden kręgosłup ideowy, ale trzeba również zostawić pole do inicjatywy własnej. Do tego, aby można było również podjąć inną decyzję niż wolą zarządcy, Duce.
Konfederacja jest beneficjentem nieudolności obu obozów, które rządzą w tym momencie w Polsce i mam nadzieję, że te dwa obozy będą nadal postępować tak jak postępują, bo my dzięki temu będziemy tylko zyskiwać… pic.twitter.com/C08HFO8zis
Na X wielkie poruszenie lewej burty naszego narodowego statku, bo internety obiegła fota nachodźców na przystanku, lecą podśmiechujki o “polskich rasistach”…
Czy wy lewary macie problem z łączeniem faktów? To że Suwerenna Polska nie potrafi w propagandę to fakt, ale przypomnę sekwencję zdarzeń.
6.06 w Niemczech nachodźca nożem zabija policjanta. W tym samym dniu umiera polski żołnierz którego jeden z waszych pupili dźgnął tak jak go białoruskie służby uczyły. W międzyczasie mamy nachodźcę wymachującego maczetą w Poznaniu, a dziś w Piotrkowie nachodźca krzyczy o Allahu i macha nożem.
CZY WY MACIE LUDZI ZA DEBILI? Naprawdę shaming na rasistę nie działa na tym poziomie poczucia zagrożenia.
Na X wielkie poruszenie lewej burty naszego narodowego statku bo internety obiegła fota nachodźców na przystanku, lecą podśmiechujki o "polskich rasistach"… Czy wy lewary macie problem z łączeniem faktów? To że Suwerenna Polska nie potrafi w propagandę to fakt, ale przypomnę… pic.twitter.com/jZ7jSZYC8B
Rafał Mekler na serwisie X. Rafał Mekler startuje do Parlamentu Europejskiego z 5. miejsca na liście Konfederacji w okręgu lubelskim.
Tam gdzieś po drugiej stronie granicy na transfer do Unii Europejskiej czeka morderca naszego rodaka. Lewactwo, fajnoeuropolacy chcą by to był wasz sąsiad.
Brak podstaw, by sądzić, że z tych ludzi będzie dobry praworządny obywatel. Będą nas mordować jak ludzi na Zachodzie mordują…
Ludzie zacznijcie myśleć, bo z Polski zostanie tylko nazwa na mapie. Macie ostatnie wybory za chwilę, weźcie odpowiedzialność za kraj. Jesteście to winni przodkom którzy za was i za Polskę życie oddawali.
Tam gdzieś po drugiej stronie granicy na transfer do UE czeka morderca naszego rodaka. Lewactwo, fajnoeuropolacy chcą by to był wasz sąsiad. Brak podstaw by sądzić że z tych ludzi będzie dobry praworządny obywatel. Będą nas mordować jak ludzi na zachodzie mordują…Ludzie…
Konferencja prasowa z udziałem Rafała Meklera i Krzysztofa Bosaka, 3 czerwca 2023 r.
Krzysztof Bosak: Dziś wraz z Rafałem Meklerem, naszym liderem z Lubelszczyzny, odnosimy się do sprawy tak naprawdę bezpieczeństwa narodowego i zabezpieczenia kontrwywiadowczego i Państwa Polskiego, i polskiej polityki. Bowiem już możemy to ujawnić, po kilku miesiącach milczenia, że Rafał Mekler, nasz lider na Lubelszczyźnie oraz lider protestu przewoźników na polskiej granicy, odbywającego się w zeszłym roku, pomógł polskim służbom postawić zarzuty Ukraińcowi, cudzoziemcowi, który organizował współpracę wywiadowczą na terenie Państwa Polskiego na rzecz zewnętrznej agencji wywiadowczej. Rafał Mekler był jedną z osób, która od tego Ukraińca otrzymała propozycję współpracy, wiadomości najpierw dwuznaczne, później jednoznaczne proponujące przekazywanie informacji w zamian za wynagrodzenie finansowe.
Rafał Mekler, mimo, że w tym samym czasie, kiedy te rzeczy się działy, o których mówimy, był oskarżany przez część nieodpowiedzialnych za słowo uczestników debaty publicznej o sprzyjanie Rosji, tylko ze względu na to, że bronił interesu polskich przewoźników, którzy ewidentnie są poszkodowani przez kapitał ze wschodu i przez decyzję Unii Europejskiej – w tym samym czasie nawiązał kontakt z odpowiednimi instytucjami Państwa Polskiego, przekazując im informacje i pomagając najpierw uzyskać dowody na temat działalności tego cudzoziemca, a następnie postawić mu zarzuty. W międzyczasie została jego tożsamość ustalona, on został zatrzymany i w tej chwili jest w areszcie i ma postawione zarzuty organizacji działalności wywiadowczej na naszym terytorium.
To pokazuje, że my jako polscy narodowcy, jako konfederaci, jako członkowie ruchu politycznego, który walczy o prawa Polaków i o polskie interesy, działamy zawsze na rzecz interesu Państwa Polskiego. Niezależnie, co mówią nasi przeciwnicy. Nie ma chyba sprawy, która wyraźniej to pokazuje. Oddaję głos bohaterowi tej historii, która pozostawała przez wiele miesięcy w cieniu, o której wiedziały pojedyncze osoby pracujące czy to w służbach specjalnych, czy w prokuraturze, a dziś o niej mogą dowiedzieć się wszyscy! Proszę bardzo.
Rafał Mekler: – Przez 73 dni trwającego na granicy protestu wysłuchiwałem regularnie uwag na temat swojej “agenturalności”. Wysłuchiwałem niejednokrotnie przytyki, że działam na rzecz Rosji, że protest jest w interesie Rosji. Wielokrotnie przez te 73 dni otrzymywałem groźby, wielokrotnie dzwoniono do mnie o każdej porze dnia i nocy. Wielokrotnie szydzono ze mnie. Wielokrotnie byłem też obiektem swego rodzaju śledztw, dochodzeń różnych organizacji pseudo-OSINTowych.
W ramach ciekawostki podam, że chociażby agencja Molfar sporządziła na mój temat 21-stronicowy raport, gdzie zamieściła masę informacji nieprawdziwych, przeinaczeń, manipulacji. Najgorsze, co było w tym raporcie, to chociażby podane do publicznej wiadomości dane mojej rodziny, dane moich dzieci, dane mojej żony, moich bliskich. W sytuacji, gdzie media, gdzie strona ukraińska, której aparat propagandy, dotychczas pracujący na potrzeby wojny, skierował się przeciwko protestującym przewoźnikom, ujawnianie takich danych, danych wrażliwych, było skrajnie nieodpowiedzialne!
Dziś, kiedy mogę już o tym powiedzieć, kiedy rzeczywiście próba nakłonienia mnie do szpiegostwa, podżeganie do szpiegostwa, wyszła już na jaw, kiedy śledztwo się zakończyło, jesteśmy już na etapie sądowym, mogę o tym mówić. Dostałem informację, w której poproszono mnie, abym robił zdjęcia pojazdów wojskowych, pojazdów przewożących sprzęt wojskowy na Ukrainę. Tak na dobrą sprawę, gdyby rzeczywiście kogoś takiego pozyskać, te informacje mogłyby wnieść bardzo dużo dla strony rosyjskiej, bo przypomnę, że na wszystkich granicach mieliśmy protest, więc przez te dwa miesiące, ponad dwa miesiące, strona rosyjska miałaby pełne informacje odnośnie tego, co na Ukrainę wjechało.
Odmówiłem tej współpracy. W tym samym momencie poprzez mojego prawnika zgłosiliśmy tę próbę podżegania. Służby podjęły działania. Muszę tutaj z tego miejsca pochwalić Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, bowiem równolegle toczą się także postępowania odnośnie gróźb karalnych wobec mojej osoby, które są prowadzone przez policję. No tutaj niestety tempo pracy nie jest tak zadowalające, tutaj nie widzimy aż takich postępów. Na szczęście w kwestii szpiegostwa ABW stanęło na wysokości zadania.
Ja bym chciał, żeby tutaj to wybrzmiało. My absolutnie jesteśmy propaństwowcami. Interesuje nas tylko i wyłącznie dobro naszego kraju. I w momencie, kiedy widzę, tak jak w moim przypadku, taką sytuację, że ktoś chce zadziałać na niekorzyść Rzeczypospolitej, natychmiast reaguję, natychmiast zgłaszam to służbom. Jesteśmy obecnie w trudnych czasach i każdy taki przypadek należy piętnować, należy natychmiast zgłaszać, żebyśmy jako państwo zachowali stabilność, żebyśmy jako państwo wyszli cało z tej zawieruchy wojennej, w której pośrednio jednak uczestniczymy.
Krzysztof Bosak: – Tak więc wygląda ta historia. To pokazuje, że wszyscy jako uczestnicy życia publicznego i społecznego musimy się mieć na baczności. Trwają próby zwerbowania do współpracy osób przez zewnętrzne służby wywiadowcze. Trwają próby sypania piachu w tryby działania Państwa Polskiego. Konfederacja, Ruch Narodowy, inne siły w Konfederacji, my mamy podejście propaństwowe. Niezależnie, kto tym państwem rządzi, jesteśmy po stronie naszego państwa. Jesteśmy też zawsze wsparciem dla tych ludzi, którzy służą Państwu Polskiemu, pracują dla niego, chroniąc granic, chroniąc bezpieczeństwa wewnętrznego. I z tym komunikatem chcieliśmy dzisiaj dotrzeć do opinii publicznej, przekazując informacje na temat tej skądinąd ciekawej sprawy, gdzie rzeczywiście była propozycja i propozycja zaowocowała aresztem dla tego, kto ją składał, cudzoziemca przebywającego w Polsce, w tej chwili przebywającego w areszcie z zarzutami.
Rafał Mekler w Radio Dla Ciebie. Rafał Mekler startuje do Parlamentu Europejskiego z 5. miejsca w okręgu lubelskim.
– Unia Europejska wyhodowała Łukaszenkę. Dlaczego, drodzy Państwo? 2009 rok: Unia Europejska zapłaciła za terminal graniczny Kozłowicze 2 – 16 milionów euro. Chodzi o wsparcie granicy. Światłowód na granicy zrobili pogranicznikom 6,8 miliona euro, remonty przejść granicznych, Kamienny Łuk, Warszawski Most. Unia Europejska przyzwyczaiła Łukaszenkę, że mu płaci za ochronę granicy.
Chciałem ustalić kilka faktów, bo zdaje mi się, że mają istotne znaczenie. Ja sobie pozwoliłem sprawdzić na stronie Białoruskiej Służby Granicznej, jakie wymogi musi spełniać ktoś, kto chce przebywać w strefie przygranicznej. Okazuje się, że są potrzebne pozwolenia. Na niektóre strefy potrzebna jest nawet zgoda komendanta danego odcinka. Czyli widzimy dziś, że ci wszyscy ludzie przebywają tam za pełną zgodą i pod opieką służb łukaszenkowskich.
Dlatego moja koncepcja rozwiązania tego jest taka, że przecież jeżeli chodzi o prawa człowieka, wszyscy się chyba zgodzimy, że nie możemy narzucać ludziom, że mają żyć w określonym miejscu, skoro uciekają z tego miejsca. Więc nie możemy ich zamykać na jakimś określonym obszarze. Dlatego dziś nie możemy tych ludzi zmuszać do tego, żeby żyli w Polsce, skoro w Polsce żyć nie chcą, bo nie chcą przyjąć azylu polskiego, wolą przejść zieloną granicą, dotrzeć do Niemiec, tam poprosić o azyl. W związku z tym państwo, koalicja rządząca powinni się wpływać na swoich sojuszników w Niemczech, żeby ambasada niemiecka, francuska, holenderska, dowolna kraju zachodniego, które te kraje oczywiście mają dobre serca, przyjmują wszystkich, żeby wydawała azyl w Mińsku. W ambasadzie. I nie byłoby takiego problemu.
Cała debata z udziałem Rafała Meklera w programie Bez ogródek w Radio Dla Ciebie
Rugowanie aut starszych z miast, okładanie ich podatkami, nie spowoduje, że Polacy ruszą masowo po elektryki. Spowoduje jedynie to że Polacy znów jak za komuny będą zimą marznąć godzinami na przystankach, bo auto będzie luksusem na jaki niewielu stać.
To nowe wykluczenie komunikacyjne. Utopia którą ze swoich głów skażonych marksizmem projektują na społeczeństwa pseudoelity.
Średnia wieku auta w Polsce to 21.5 roku. Rugowanie aut starszych z miast, okładanie ich podatkami, nie spowoduje że Polacy ruszą masowo po elektryki, spowoduje jedynie to że Polacy znów jak za komuny będą zimą marznąć godzinami na przystankach bo auto będzie luksusem na jaki… pic.twitter.com/m83FOK1Pmu
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Konfederaci również uczcili pamięć tych, którzy do końca walczyli o wolną Polskę.
Warszawa
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych rozpocząłem towarzysząc @krzysztofbosak w uroczystościach w byłym mokotowskim więzieniu! Warto podkreślić świetną przemowę @NawrockiKn, prezesa IPN który przypomniał o roli polskich narodowców, zawsze broniących naszej ojczyzny 🇵🇱 pic.twitter.com/Y6Rc4opL9v
Wicemarszałek Sejmu @krzysztofbosak w imieniu Sejmu RP złożył kwiaty podczas uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklęty w Warszawie. Po oficjalnych uroczystościach wicemarszałek wziął udział w zwiedzaniu Muzeum w dawnym więzieniu na Rakowieckiej.
Dziś Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych! Razem z posłem @Wipler1978 złożyliśmy symboliczny wieniec przed ścianą straceń w byłym więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej.
1 marca w Opolu na placu Wolności pod pomnikiem Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego odbyły się oficjalne uroczystości Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”, obchodzonego od 2011 roku.
To właśnie 1 marca 1951 roku w więzieniu mokotowskim wykonano wyrok śmierci na… pic.twitter.com/dqOJSZE1bL
Jak Polska wróci… A wróci! 🇵🇱👑 Często najtrudniej zachować się tak, jak trzeba. Dlatego tym bardziej warto doceniać tych, którzy – mimo najsurowszych konsekwencji – potrafili! Marsz Żołnierzy Wyklętych we Wrocławiu. Bóg, Honor i Ojczyzna! 🇵🇱@KONFEDERACJA_@KoronyPolskiej… pic.twitter.com/FPRPgT4JDM
W Piasecznie lokalne władze wraz z młodzieżą uczciły pamięć Żołnierzy Wyklętych w pięknej patriotycznej uroczystosci. To niezwykle ważne by pielęgnować u młodych szacunek i wrażliwość na powagę polskiej historii i na zasługi tych, dzięki którym możemy cieszyć się wolną ojczyzną! pic.twitter.com/fZBlb7apmi
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
RozwińZwiń komentarze (9)