Poważne pytanie: czy Łódź w tym roku w ogóle zleciła odśnieżanie chodników i przystanków? Czy też problemy finansowe miasta są tak ogromne, że odśnieżane są tylko jezdnie?
Wielu mieszkańców zgłasza, że ulice na obrzeżach miasta są zapomniane przez służby sugerując, że te skupiły się na centrum. Problem w tym, że w centrum również odśnieżone jest głównie tam, gdzie zrobili to nadzorcy położonych obok kamienic. Tam gdzie odpowiada za to Urząd Miasta Łodzi jest najczęściej wyślizgany śnieg i lód
O co tu chodzi? Opady śniegu były w zeszłym tygodniu, czasu chyba wystarczająco?
Na zdjęciach ulice Sterlinga, POW, Jaracza, Gdańska… ale tak to wygląda prawie wszędzie.
Poważne pytanie: czy Łódź w tym roku w ogóle zleciła odśnieżanie chodników i przystanków? Czy też problemy finansowe miasta są tak ogromne, że odśnieżane są tylko jezdnie?
Wielu mieszkańców zgłasza, że ulice na obrzeżach miasta są zapomniane przez służby sugerując, że te skupiły… pic.twitter.com/iBy97r2KHW
Wnioskodawcy! Co wam nomen omen strzeliło do głowy? Co wam strzeliło do głowy, żeby podważać bezpieczeństwo Polski, żeby utrudniać życie myśliwym, ludziom, którzy przecież dbają o nasze bezpieczeństwo.
Myślałem, że te czasy są już dawno za nami, kiedy podważamy bezpieczeństwo, dostęp do broni. Kiedy za naszą wschodnią granicą jest niebezpieczna sytuacja, każda para rąk, która potrafi obsługiwać broń, jest na wagę złota. A wy co robicie? Traktujecie zwierzęta jak pluszowe misie, a bierzecie się za gospodarkę, za łowiectwo.
🔴 Uderzanie w myśliwych w momencie trwania konfliktu zbrojnego za naszą wschodnią granicą jest bezpośrednim atakiem na bezpieczeństwo Polski❗ pic.twitter.com/ai0ao334rh
Jak wy w ogóle wymyśliliście założenia tego projektu? W moim zespole do spraw posiadania broni rozmawialiśmy z przedstawicielami Polskiego Związku Łowiectwa i oni powiedzieli, jaka jest statystyka. Pani poseł przytacza tę statystykę jako argument za, że jest kilka przypadków postrzeleń na ileś tam milionów polowań. Przecież to jest znikoma skala, nie ma tego problemu. Staracie się tylko utrudnić życie tym myśliwym, którzy wkładają w to serce, którzy kochają polski las, którzy budują nasze bezpieczeństwo.
Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, potwierdził, że przeprowadzana jest analiza programu repatriacyjnego pod kątem ewentualnych zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa. Jego zdaniem, rząd w Warszawie już wypełnił swoje “moralne zobowiązania” wobec potomków zesłańców. Duszczyk poinformował, że program może być zakończony w ciągu najbliższych dwóch lat.
Według danych polskich władz, w tym momencie na wschodzie może przebywać jeszcze 50 tysięcy osób ma jeszcze możliwość ubiegania się o repatriację. Większość, czyli trzy czwarte, zamieszkuje Kazachstan, a pewna liczba również Rosję.
Rząd Tuska chce porzucić Polaków na Wschodzie!
Maciej Duszczyk, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, potwierdził, że przeprowadzana jest analiza programu repatriacyjnego pod kątem ewentualnych zagrożeń dla bezpieczeństwa państwa. Jego zdaniem, rząd w Warszawie już… pic.twitter.com/owa1W22OQJ
To stanowisko kuriozalne w momencie, kiedy na terytorium Polski przebywa około 1,5 mln obywateli Ukrainy. Kolejne 150 tys. z Białorusi oraz nieustalona liczba osób z Rosji i innych krajów byłego Związku Radzieckiego. Z doniesień medialnych wynika, że w ciągu minionych dwóch lat najczęściej rosyjskimi szpiegami w Polsce okazywali się obywatele Ukrainy.
Beztrosko otworzyliśmy granice na miliony ludzi ze wschodu, a więc w żaden sposób nie zabezpieczyliśmy się przed rosyjskim wywiadem. Decyzja o wstrzymaniu wsparcia dla repatriantów to zwyczajna zdrada tych ludzi, których wyrzucono ze swych odwiecznych siedzib za posiadanie polskiej tożsamości narodowej. Hańba!
Według ostatnich sondaży Sławomir Mentzen umacnia się na trzecim miejscu wśród kandydatów na prezydenta. Cel jest jasny – przeskoczyć Karola Nawrockiego i w II turze pokonać Rafała Trzaskowskiego!
Poseł do Parlamentu Europejskiego Ewa Zajączkowska-Hernik.
Ponad 30 lat rządów sprzedawczyków, którzy oddają kolejne części naszej suwerenności za garść srebrników. Ponad 30 rządów nieudaczników, którzy kompromitują Polskę i ośmieszają nas na arenie międzynarodowej. I wystarczy! Przed nami wybory prezydenckie, które mogą być przełomowym momentem odwracającym bieg tej historii!
Jeśli wybory prezydenckie wygra tęczowy Rafał to domknie się obecny układ rządzący – koalicja Tuska będzie bez problemu uchwalać swoje antypolskie pomysły, a wszystko co płynie z Brukseli będzie przyjmowane bez dbania o interes Polski.
Jeśli wygra szybko biegający, ale niewiele mówiący kandydat PiS, to wejdziemy w kolejny etap wojny plemiennej między PiS-em a Platformą. Ale mam dobre wieści – nie jesteście skazani na tych kandydatów! Z tego błędnego koła można wyjść!
Ponad 30 lat rządów sprzedawczyków, którzy oddają kolejne części naszej suwerenności za garść srebrników. Ponad 30 rządów nieudaczników, którzy kompromitują Polskę i ośmieszają nas na arenie międzynarodowej. I wystarczy! Przed nami wybory prezydenckie, które mogą być przełomowym… pic.twitter.com/VdtX4Kxh2f
Jak? Zdobyć się na odwagę, nie dać się propagandzie mediów obu stron i oddać głos na Sławomir Mentzen! Potrzebujemy prezydenta silnego i niezależnego, który będzie realizował polskie interesy, a nie klękał przed przywódcami obcych państw. Chcemy sprzeciwu wobec klimatycznych wariactw i masowej migracji, a nie godzenia się na Pakt migracyjny i Zielony Ład za naszymi plecami. A w trwającej wojnie cywilizacji życia i cywilizacji śmierci oczekujemy obrony tradycyjnych wartości, a nie propagowania lewicowej ideologii!
Silna i bogata Polska, bogactwem swoich obywateli. Polska będąca oazą normalności, bezpieczeństwa i zdroworozsądkowego myślenia. To gwarantuje nam Sławomir Mentzen! Nie dajcie się zwieść sprzedajnym lalusiom i pseudoniezależnym kandydatom, którzy nie kiwną palcem bez zgody swoich szefów. #Mentzen2025 to jedyna droga do NORMALNOŚCI i rozbicia tego układu dławiącego Polskę od lat!
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w programie Polsat News Polityka.
– Mam wrażenie, że w tej chwili w przypadku MSZ Sikorskiego i w przypadku Tuska działa taka trochę urażona duma.
Przecież oni nie musieli podnieść sprawy Romanowskiego na poziom czegoś, co wstrzymuje stosunki międzypaństwowe. Wysyłać noty dyplomatycznej, że ambasador jest niepożądany. Przecież z tego nic nie wynika dla Państwa Polskiego. To jest robienie z igły widły.
Nota bene, uważam za błąd polityczny w ogóle wystąpienie o areszt dla Romanowskiego, bo to zwraca uwagę części opinii międzynarodowej na Polskę jako na państwo, gdzie polityków bez wyroku próbuje się zamykać do więzienia. I to nie jest pierwszy przypadek, tylko drugi po Wąsiku i Kamińskim, byłych posłach, którzy byli ułaskawieni – w mojej ocenie prezydent ma konstytucyjną kompetencję ułaskawienia – i mimo to ich zamykano do więzienia.
Zupełnie niepotrzebnie, nie osiągając absolutnie żadnych celów politycznych, rząd Donalda Tuska, w mojej ocenie, wpakował się w sytuację, w której na forum międzynarodowym powstaje wrażenie, że ten rząd zamyka swoich przeciwników do więzienia. Właściwie nie wrażenie: to jest fakt. No i Romanowski uciekł.
Uważam, że to źle, że uciekł. Powinien się stawić przed sądem. Nota bene, nie bardzo ma się gdzie stawić przed sądem, bo jego sprawa ciągle się nie rozpoczęła. To jest kolejne zaniedbanie, dość widoczne, mam nadzieję, że nie tylko dla mnie, w działaniu wymiaru sprawiedliwości. Więc uważam, że rząd źle to rozgrywa,
Natomiast oni są tak pewni siebie i tak chyba upojeni pewnym poparciem, które otrzymują na forum międzynarodowym, że po prostu zwyczajnie tego nie widzą. Zaraz zaczną się zderzać z tym, że nie tylko na Węgrzech będą o nich opinie negatywne, nie tylko w Waszyngtonie, gdzie oczywiście administracja Trumpa będzie w tej chwili gęsto przetykana ludźmi, którzy mają krytyczne podejście do obozu Donalda Tuska i tego, co w tej chwili jest nazywane w Polsce, że jesteśmy “poligonem walki z populizmem”, ale też w innych państwach europejskich. Moim zdaniem wielu dyplomatów uważnie patrzy na ręce obecnemu rządowi i to jest czynnik w Polsce niedoceniany.
Założenie, że będzie zawsze poparcie z każdej strony jest błędne o tyle, że w najważniejszych państwach unijnych w tej chwili albo nie mamy rządu – Francja, Niemcy – albo jest rząd złożony z polityków, którzy byli w bardzo dobrych relacjach z PiSem – patrz Włochy.
Więc pytanie, o kogo tak naprawdę chce się oprzeć w Unii Europejskiej rząd Donalda Tuska? Wydaje mi się, że oni sami nie znają odpowiedzi na to pytanie.
Cała rozmowa z wicemarszałkiem Sejmu Krzysztofem Bosakiem
Stop rozbrajaniu Polaków! To naprawdę wariacki projekt, który środowisko Hołowni próbowało przeprowadzić w Sejmie wczoraj, na szczęście nieskutecznie. Między innymi dzięki Konfederacji ten projekt nie przeszedł. Wylądował w śmietniku, gdzie jego miejsce. O czym mowa? O przymusowych badaniach dla myśliwych.
Ten projekt zakładał, że myśliwi to są jacyś niepoważni ludzie, którzy nie chodzą się badać, którzy nie sprawdzają swojego stanu zdrowia. A to jest środowisko, które najbardziej, najlepiej obsługuje broń palną, największą kulturę posiadania broni palnej posiada, najmniej jest wypadków i przestępstw właśnie z użyciem takiej broni.
Będziemy bronić myśliwych, będziemy bronić zdrowego rozsądku. Każdy, kto potrafi strzelać, kto dobrze strzela, kto odnosi się z szacunkiem i zgodnie z prawem posługuje się bronią palną w Polsce, jest na wagę złota, bo to jest kwestia naszych zdolności obronnych i o to będziemy się cały czas starać.
Tak wygląda najnowszy sondaż prezydencki! Tęczowy Rafał notuje spadek poparcia aż o 8,8 p.p. a jednocześnie Sławomir Mentzen notuje wzrost aż o 2,6 p.p! Nasz kandydat ma już 13,3% poparcia i rośniemy!
Dziękujemy za Wasze wsparcie i prosimy o więcej! Musimy iść za ciosem. To naprawdę mogą być wyjątkowe wybory. Potrzebujemy Waszej mobilizacji i ogromnego zjednoczenia wszystkich, którzy chcą silnej i bogatej Polski! O to walczmy dla nas i przyszłych pokoleń! #Mentzen2025
Rafał Trzaskowski to jest taka kreacja medialna, mam wrażenie, a tak naprawdę w środku jest zwykły lewak, który jest antyklerykalny, który jest człowiekiem, który wcale nie zamierza z kimś dyskutować, tylko będzie wprowadzać swoją radykalną ideologię tam, gdzie się da. Przypominam, że Warszawa jest w C40 Cities, czyli w organizacji, która prowadzi skrajnie lewicową, klimatystyczną agendę. Taką ma. I tam właśnie Rafał Trzaskowski próbuje doszlusować do tych najbardziej lewicowych miast świata z Warszawą. Przypominam, to jest organizacja, która chciałaby ograniczać zakup ubrań, jedzenie mięsa i różne inne rzeczy w imię klimatyzmu. (…)
A jak będzie ktoś miał stare auto, które, przypominam, że będzie bardziej ekologiczne przez choćby fakt, że jest długo użytkowane, no to już nim nie będzie można wjeżdżać. Już nie można wjeżdżać w niektóre części Warszawy! Tylko czekam, aż Aleksandra Dulkiewicz w Gdańsku zacznie wprowadzać takie zmiany jak Trzaskowski, bo są podobni pod tym względem niestety.
Patrząc na to ile osób przychodzi na spotkania ze Sławomirem Mentzenem widać, że Polacy coraz bardziej oczekują zmian w polskiej polityce.
To jeszcze nie kampania prezydencka, ale “dopiero” prekampania, ale zainteresowanie wyborami prezydenckimi już jest ogromne, a po spotkaniach ze Sławomirem Mentzenem, po zainteresowaniu jakim się one cieszą widać, że oczekiwanie na realną zmianę w polityce jest z każdym dniem coraz większe.
Sławomir Mentzen od września spotyka się z mieszkańcami całej Polski. Odwiedził już blisko setkę miast, a większość spotkań (oprócz dosłownie kilku) odbyła się nie w zamkniętych salach, ale na świeżym powietrzu. I niezależnie od aury, niezależnie od tego czy świeci słońce, pada deszcz lub śnieg, czy jest ciepło czy zimno, czy dzień czy wieczór, na spotkania ze Sławomirem Mentzen przychodzą tłumy ludzi. Każde spotkanie to nie kilka, kilkanaście osób, ale setki.
A przecież ta właściwa kampania wyborcza dopiero przed nami. A przed Sławomirem Mentzenem, kandydatem Konfederacji na prezydenta, jeszcze dziesiątki kolejnych spotkań w ramach trasy Mentzen2050.
Najbliższe spotkania ze Sławomirem Mentzenem
16 stycznia, CZWARTEK OPOCZNO – godz. 16.00 – MDK Opoczno, ul. Edmunda Biernackiego 4 WŁOSZCZOWA – godz. 18.00 – Rynek RADOMSKO – godz. 20.00 – pl. 3 Maja
17 stycznia, PIĄTEK LUBLINIEC – godz. 16.00 – Rynek Główny TARNOWSKIE GÓRY – godz. 18.00 – ulica Rynek 9 BYTOM – godz. 20.00 – Rynek
18 stycznia, SOBOTA KŁOBUCK – godz. 11.00 – Rynek im. Jana Pawła II MYSZKÓW – godz. 13.00 – przed Domem Kultury, ul. 3 Maja 15 ZAWIERCIE – godz. 14.00 – pl. Jana Pawła II
Lista miejscowości, które ma zamiar odwiedzić Sławomir Mentzen w ramach Trasy Mentzen2025, jest na bieżąco aktualizowana i znajduje się na stronie: https://www.facebook.com/slawomirmentzen/events
Poseł Przemysław Wipler odniósł się do informacji opublikowanej przez Wirtualną Polskę o tym, że „kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie (spółka należąca do miasta) została spółka należąca do Rosjan i powiązana z Gazpromem”. Poseł zapowiedział interpelację w tej sprawie.
Tak w skrócie sprawę na portalu X opisał dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik, współautor tekstu na ten temat: Kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie (spółka należąca do miasta) została spółka należąca do Rosjan i powiązana z Gazpromem. To ona dostarcza gaz do części stołecznych autobusów. Firma znajdowała się na liście sankcyjnej, ale kilka tygodni temu z niej zniknęła – biznes wart kilkaset mln zł Rosjanie sprzedali za 3 zł powiązanym z nimi Polakom. MSWiA uznało to za wystarczające. MZA nie chciało odpowiadać na nasze pytania, a po pytaniach nie rozwiązano umowy, tylko zaczęto ukrywać udział Rosjan w dostawie gazu.
Kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie (spółka należąca do miasta) została spółka należąca do Rosjan i powiązana z Gazpromem. To ona dostarcza gaz do części stołecznych autobusów. Firma znajdowała się na liście sankcyjnej, ale kilka tygodni temu z niej zniknęła…
Komentarz do sprawy posła Przemysława Wiplera: Rafał Trzaskowski tankuje autobusy u Putina! Składam interpelację w tej sprawie. Jeśli osoby które uznały, że 3 złote za spółkę robiącą 1,2 miliarda obrotu rocznie to „uzasadniona cena” nie zostaną zdymisjonowane, to Rosjanie kręcą rządem Tuska jak chcą.
Rafał Trzaskowski tankuje autobusy u Putina! Składam interpelację w tej sprawie. Jeśli osoby które uznały, że 3 złote za spółkę robiącą 1,2 miliarda obrotu rocznie to „uzasadniona cena” nie zostaną zdymisjonowane, to Rosjanie kręcą rządem Tuska jak chcą. https://t.co/VDJ0RIQeGP
Nadchodzą zmiany! Coraz więcej globalnych instytucji finansowych dostrzega, że „Zielony Ład” jest nie tylko niszczycielski dla portfeli i życia zwykłych obywateli, ale również druzgocący dla… nich samych. A na to banki nie pozwolą!
➡️ W 2021 roku powstała globalna inicjatywa „Net-Zero Banking Alliance” (NZBA), która zrzesza największe instytucje finansowe stawiające sobie za cel osiągnięcie neutralności emisyjnej netto (tzw. „net zero”) w swoich portfelach kredytowych i inwestycyjnych do 2050 roku. Inicjatywę oficjalnie poparło nawet ONZ, a prasa szeroko rozpisywała się nad globalnym „zielonym porozumieniem”. Uruchomiono niemal wszystkie narzędzie „zielonej propagandy”.
Nadchodzą zmiany! Coraz więcej globalnych instytucji finansowych dostrzega, że „Zielony Ład” jest nie tylko niszczycielski dla portfeli i życia zwykłych obywateli, ale również druzgocący dla… nich samych. A na to banki nie pozwolą! ➡️ W 2021 roku powstała globalna inicjatywa…
➡️ Dziś ta sama „niezależna prasa” milczy, udając, że nic się nie dzieje, a tymczasem faktów nie da się przemilczeć. W ostatnich miesiącach największe instytucje finansowe na świecie, takie jak: Black Rock, Goldman Sachs, Wells Fargo & Co., Citigroup Inc., Bank od America, Morgan Stanley czy JPMorgan Chase & Co., zaczęły po cichu… wycofywać się z NZBA. A wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek eksodusu. Coraz więcej instytucji zauważa, że „Zielony Ład” przeobraził się w ostatnich latach w niszczącą ideologię i trzeba się od niej trzymać z daleka. Ciekawe, kiedy rząd w Polsce to zrozumie. Bo jak na razie jedzie walcem, niszcząc polską gospodarkę i życie zwykłych Polaków.
Michał Wawer: Politycy PO-PiSu po raz kolejny zgodnie głosują za podniesieniem Polakom rachunków za prąd.
Tym razem zgodne poparcie Tuska i Kaczyńskiego otrzymał projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy, który przewiduje podniesienie opłaty mocowej.
Po dekadach niszczenia energetyki, zamykania kopalń i zaniedbywania jakiejkolwiek modernizacji zostało im do zrobienia już tylko jedno – ręczne podnoszenie rachunków za prąd.
Michał Urbaniak: Obecnie rządząca koalicja 13 grudnia w czasie kampanii obiecywała słynne „100 konkretów” na pierwsze 100 dni rządów. Jednym z nich było skrócenie czasu trwania kontroli podatkowej w najmniejszych firmach z 14 dni do 6 dni.
⛒ Ta obietnica, podobnie jak większość „konkretów” NIE została zrealizowana. Ekipie Tuska nie wystarczyło nie tylko 100 dni, ale nawet rok na realizację własnych obietnic wyborczych. Niestety, kolejny raz okłamali Polaków.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Anna Bryłka w programie 7. Dzień Tygodnia w Radio Zet.
– Obawiam się, że ekshumacje zakończą się jak zawsze, niestety, mam takie przypuszczenie. Jeśli chodzi o polską stronę, powinna mieć pełen nadzór nad prowadzonymi pracami. Ja nie ufam w żaden sposób tej ukraińskiej stronie, natomiast nieodpowiedzialnością jest mówienie o tym, że jedynym warunkiem, który Polska stawia, jeśli chodzi o członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej czy NATO, jest wyjaśnienie kwestii historycznych. (…)
Nie mam na myśli polityki nawet tylko rolnej, to znaczy Polska nie ma interesu w tym, żeby Ukraina weszła do Unii Europejskiej. My mamy tak wiele rozbieżnych interesów. Rynek rolny to jest jeden z wielu obszarów, w których mamy rozbieżne interesy. Rynek transportowy, import towarów przemysłu energochłonnego, który jest wypchnięty poza Unię Europejską. Ukraina ma teraz generalnie lepszą pozycję niż państwa członkowskie Unii Europejskiej z pełnym dostępem do wspólnotowego rynku. Więc rynek rolny to jest gigantyczne wyzwanie i w ogóle w debacie publicznej w ogóle nie dyskutujemy o tym, że my mamy zupełnie rozbieżne interesy i nie ma w ogóle pomysłu, jak to rozwiązać! (…)
W kwestii rynku rolnego na przykład Ukraina to jest ponad 40 milionów użytków rolnych, z czego około 30 milionów to są grunty orne, z czego połowa to są czarnoziemy – i te 30 milionów to stanowi jedną czwartą gruntów ornych całej Unii Europejskiej! I rząd przyjmuje uchwałę w sprawie Mercosuru, dotyczącą bezpieczeństwa żywnościowego, dotyczącą importu z Ameryki Południowej – a z Ukrainy nie ma takiej samej uchwały, gdzie to jest identyczne zagrożenie, które trwa już trzeci sezon!
Politycy PO-PiSu po raz kolejny zgodnie głosują za podniesieniem Polakom rachunków za prąd. Tym razem zgodne poparcie Tuska i Kaczyńskiego otrzymał projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy, który przewiduje podniesienie opłaty mocowej.
Po dekadach niszczenia energetyki, zamykania kopalń i zaniedbywania jakiejkolwiek modernizacji zostało im do zrobienia już tylko jedno – ręczne podnoszenie rachunków za prąd.
Głosowaliśmy przeciwko z prostego powodu – bo ustawa przewiduje podniesienie rachunków za prąd. Jest to wprost napisane w treści ustawy, w uzasadnieniu i w OSR. Pakietowanie węgla z podwyżkami rachunków i atakowanie potem “uuu, czyli jesteście przeciwko węglowi” to żenująca manipulacja.
Koalicja Tuska przegłosowała właśnie dosypanie dodatkowych DWÓCH MILIARDÓW ZŁOTYCH do pozabudżetowego Funduszu Covidowego.
A to tylko "drobny" dodatek do przegłosowanych wcześniej kosmicznych kwot: – 28 miliardów wpłaty z budżetu do Funduszu Covidowego, – 55 miliardów nowego… pic.twitter.com/ZvFgDAmlOi
Wiele osób pyta, ile dokładamy do tzw. OZE, bo do węgla to wiadomo. Zapraszam po odpowiedź, bo może być interesująca. Jednocześnie sama odpowiedź nie jest prosta. Oczywiście można podać dane dotyczące, chociażby dotacji z programu “Mój Prąd”, ale to tylko mały fragment szerszej rzeczywistości. Posłużmy się zatem porównaniem w kosztach wytwarzania energii elektrycznej.
Przyjmijmy optymistyczne założenia inwestorów, że wiatraki na Bałtyku z pierwszych projektów (5,9 GW) będą osiągać wydajność 45% i wyprodukują około 23 TWh energii rocznie. Koszt inwestycji to 130 mld zł. Przyjmujemy, że 2/3 środków będzie pochodzić z zewnętrznego finansowania. Zakładamy koszt kapitału ostrożnie na poziomie 3% dla 86 mld zł oraz koszty operacyjne na poziomie poniżej 3%. Wychodzi nam 503 zł za 1 MWh, czyli 11,7 mld zł rocznie, a więc 292,5 mld zł przez okres 25 lat.
Wiele osób pyta, ile dokładamy do tzw. OZE, bo do węgla to wiadomo. Zapraszam po odpowiedź, bo może być interesująca. Jednocześnie sama odpowiedź nie jest prosta. Oczywiście można podać dane dotyczące, chociażby dotacji z programu "Mój Prąd", ale to tylko mały fragment szerszej… pic.twitter.com/9OPO9sT69d
Elektrownie węglowe do wytworzenia 23 TWh energii rocznie przy obecnej technologii potrzebują około 3,1 GW zainstalowanej mocy. Licząc 8 miliardów złotych za 1 GW mocy zainstalowanej, daje nam to razem 24,8 mld zł. Podobnie 2/3 sumy podlega kosztom kapitału na poziomie 3%, a koszty operacyjne to 12,5%. Przy sprawności spalania na poziomie nowoczesnych obiektów wynoszącej około 45%, emisyjności na poziomie 550 kg/MWh i kosztach ETS na poziomie 70 euro/t CO2 (297 zł) oraz cenie węgla na poziomie 500 zł/t koszt wyprodukowania 1 MWh prądu z węgla kamiennego wyniesie 390 zł/MWh, a więc 9 miliardów złotych rocznie i 225 mld zł w okresie 25 lat. To 67,5 miliarda złotych taniej niż w przypadku wiatraków na Bałtyku. Gdyby odjąć koszt ETS wyszłoby 131 mld zł, a więc aż o 161 miliardów złotych mniej. Wystarczyłoby na dopłaty do górnictwa na 16 lat i to nie tylko za węgiel dla tej elektrowni, ale dla całej branży tylko z różnicy w kosztach tej jednej elektrowni i omawianych farm wiatrowych.
To jednak nie wszystkie koszty wiatraków, które należy przywołać. Są jeszcze inne, a te dotyczą stabilizacji systemu, który źródła pogoodzależne destabilizują. Kosztów ekologicznych, wycinki lasów i zajmowania pól pod autostradę energetyczną z Pomorza na południe kraju, aby odprowadzić prąd z wiatraków i wiele innych mniejszych kosztów, które sprytnie ukrywa się przerzucając je na inne źródła energii i finalnie na konsumentów.
Inwestorzy, którzy dopominają się od Ministerstwa Klimatu i Środowiska ceny gwarantowanej dla prądu z wiatraków na Bałtyku na poziomie 570 zł/MWh wiedzą co robią. Zdają sobie sprawę, że koszty są wysokie i grożą, że nie przystąpią do aukcji, jeśli nie dostaną więcej, niż ministerstwo obecnie proponuje, czyli około 500 zł. Po prostu nie chcą robić po kosztach.
Tak w wielkim skrócie wygląda “tania” i “zielona”energia w liczbach w porównaniu do “drogiej” i “brudniej” z polskiego węgla, a mowa tylko o 5,9 GW mocy w wiatrakach na Bałtyku. Plany są na 18 GW, do tego więcej wiatraków na lądzie, fotowoltaika, magazyny energii, wodór… Tanio to już było.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj