Rząd właśnie wprowadza przepisy, które pozwalają urzędnikom blokować strony internetowe bez wyroku sądu. Najpierw pod pretekstem „walki z terroryzmem”, teraz w ramach „bezpieczeństwa cyfrowego”.
Szef ABW może już dziś cenzurować treści jednym podpisem. Teraz władza idzie dalej – planuje jeszcze szersze regulacje, które pozwolą na arbitralne usuwanie „niewłaściwych” stron.
Kiedyś cenzura była znakiem rozpoznawczym dyktatur. Teraz wraca w demokratycznym opakowaniu. Oczywiście „dla naszego dobra” – bo jak wiadomo, państwo zawsze wie lepiej, co wolno ci czytać.
Konrad Berkowicz: Ewa Wrzosek to dziś kwintesencja tego, jak bardzo prokuratura i sądy są zależne od rządu. W normalnych warunkach ta kobieta zostałaby prześwietlona i od razu odsunięta od wszystkich spraw politycznych.
Zobaczycie – gdy tylko Tusk straci władzę, to ona pierwsza wyleci na ulice i będzie najgłośniej krzyczeć o „wolnych sądach”. O ile nie będzie już siedzieć w więzieniu.
Ile można pompować miliardów dolarów w państwo, którego przywódca nie ma żadnego planu na zakończenie wojny? Zełenski od dwóch lat żąda coraz więcej pieniędzy i broni, ale nie wykazuje najmniejszej chęci do negocjacji. Ukraina stała się bezdennym workiem, do którego Zachód wrzuca swoje pieniądze, nie pytając, co się z nimi dzieje.
Tymczasem Amerykanie zaczynają się budzić. Trump mówi: dość. To nie Stany Zjednoczone mają utrzymywać ukraińskie państwo, a Zełenski nie jest właścicielem zachodnich budżetów.
Czy Polska też w końcu zrozumie, że nieskończona, bezwarunkowa pomoc dla Ukrainy kosztem naszych dzieci nie leży w naszym interesie? Wystarczająco pomogliśmy. Myślmy o własnym państwie. Dość mamy własnych problemów.
Faszyzm nie jest wtedy, kiedy ktoś wyciąga rękę do przodu. Faszyzm jest wtedy, kiedy w imię lewackiej ideologii knebluje się ludzi, ogranicza się ich swobody obywatelskie i narzuca im jedynie „słuszne” poglądy.
To właśnie lewica chce regulować każdy aspekt naszego życia. Cenzura, represje pod pretekstem „mowy nienawiści”, absurdalne przepisy, które mają wymusić jedną wizję świata – oto prawdziwy zamordyzm. To nie jest walka o równość, to jest brutalne dławienie wolności.
Historia pokazuje, że tam, gdzie lewica zyskuje pełnię władzy, tam kończy się wolność. Trzeba powiedzieć temu stop, zanim będzie za późno.
Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec, to globalista, stały uczestnik Światowego Forum Ekonomicznego w Davos oraz spotkań Grupy Bilderberg, a także były przewodniczący BlackRock w Niemczech.
Jako zwolennik federalizacji Unii Europejskiej chce wykorzystać konflikt na linii UE–Trump, aby uniezależnić Unię od wpływów USA. Można to osiągnąć na dwa sposoby: albo poprzez rozwiązanie Unii Europejskiej (co wydaje się mało prawdopodobne), albo przez stworzenie jednolitego europejskiego państwa (nie federacji, ponieważ taka struktura już istnieje), którego politycznym kierownikiem będą, na zmianę, Francuzi i Niemcy.
Idą bardzo ciężkie czasy dla naszej suwerenności.
Friedrich Merz, przyszły kanclerz Niemiec, to globalista, stały uczestnik Światowego Forum Ekonomicznego w Davos oraz spotkań Grupy Bilderberg, a także były przewodniczący BlackRock w Niemczech. Jako zwolennik federalizacji Unii… pic.twitter.com/HbNnRlaD9P
Ten sam polityk opowiada się za utworzeniem europejskiej armii. Co to oznacza? Oznacza to, że jeśli np. polski rząd lub jakikolwiek inny rząd nie chciałby podporządkować się unijnym dyrektywom i wyrokom TSUE, Unia Europejska mogłaby nie tylko stosować szantaż finansowy, ale także użyć siły zbrojnej – zasłaniając się „stanem demokracji” w danej części Europy i niosąc „bratnią pomoc” na wzór interwencji ZSRR w krajach satelickich. Co gorsza, europejska armia mogłaby zaangażować się w konflikt na Wschodzie, co mogłoby doprowadzić do kolejnej wielkiej wojny w Europie, a nawet zapoczątkować III wojnę światową.
I teraz najlepsze: przyszły kanclerz Niemiec zaprosił Benjamina Netanjahu do swojego kraju i zapewnił go, że nie zostanie wykonany nakaz aresztowania wydany przez Międzynarodowy Trybunał Karny. To pokazuje, że Merz jeszcze nie objął urzędu, a już daje wyraźny sygnał, że szacunek do prawa jest mu obcy.
Będziecie chcieli przepisać SWOJĄ WŁASNOŚĆ komuś w spadku? Nie ma tak! To, co zarobiliście, co budowaliście przez całe życie, co chcecie zostawić swoim dzieciom i wnukom – NIE JEST WASZE. Tak właśnie myślą rządzący. Dla nich Wasza własność to ich łup!
Cała koalicja – WSZYSCY, BEZ WYJĄTKU – zagłosowali przeciwko zniesieniu haniebnego, złodziejskiego podatku od spadków. Oznacza to jedno: po Waszej śmierci urzędnicy wyciągną ręce po Wasz majątek i każą Waszej rodzinie płacić za to, co do niej należy!
Będziecie chcieli przepisać SWOJĄ WŁASNOŚĆ komuś w spadku? Nie ma tak! Pazerna na Wasze dobra koalicja rządząca (wszyscy) opowiedziały się przeciwko zniesieniu absurdalnemu podatku od spadków. Potem wyjdą i będą bredzić, że są przeciwni regulacjom i nadmiernym podatkom.
To nie jest pomyłka – TO JEST PLAN. Oni chcą, żebyście byli zależni od państwa. Żeby Wasze dzieci i wnuki nie miały nic bez ich zgody. Żeby każdy grosz, każdy dom, każda firma była pod ich kontrolą.
Potem ci ludzie, te hieny cmentarne wyjdą i będą bredzić, że oni są przeciwni regulacjom i nadmiernym podatkom.
To nie będzie polityczne poprawne. Wyobraźcie sobie sytuację, że jakikolwiek innych rząd niż ten, który mamy – w czasie pandemii lub powodzi – ogłasza stan klęski żywiołowej i nie chce przeprowadzić wyborów w Polsce z uwagi na ciężkie warunki czy to żywiołowe, czy z uwagi na zagrożenie życia. Wyobraźcie sobie sytuację, że takiemu rządowi skończyła się kadencja. Wyobraźcie sobie sytuację, że rząd wychodzi i mówi, że nie będzie robił wyborów, bo ma większość w niektórych… sondażach.
Tak właśnie odpowiedział dziennikarce Wołodymyr Zełenski, gdy ta zapytała o wybory w kontekście wypowiedzi Donalda Trumpa, który powiedział, że Zełeńskiemu dawno temu skończyła się kadencja i popiera go już tylko 4% społeczeństwa.
Wyobraźcie sobie taką sytuację w Polsce. Mamy powódź lub kowid, rząd ogłasza stan klęski żywiołowej i nie chce przeprowadzić wyborów, bo również ludzie giną, a powódź (w mniemaniu rządu) również utrudnia przeprowadzenie wyborów. Wrzask wszelkiej maści wyznawców Tuska podniósłby się aż pod same niebiosa. Tarzaliby się w demokracji i nie byłoby takiego biura w PE, w którym by się nie poskarżyli na „dyktaturę w Polsce”. Teraz siedzą cicho, wszystko jest w porządku, bo to Zełeński.
Wołodymyr Zełeński jest długo po kadencji, nie chce oddać władzy, nie przeprowadził wyborów, choć domaga się tego opozycja w jego kraju. To człowiek, który kłamał na temat poległych żołnierzy (700 tysięcy zabitych), nie chce dołączyć do rozmów pokojowych i nie chce się rozliczyć z pieniędzy, które Ukraina dostała od USA. Zasłania się stanem wyjątkowym i sondażami. Tak, podtrzymuję to, co napisałem. To dyktator
Teraz na poważnie. Pamiętajcie, że mamy kampanię wyborczą, więc politycy obiecują nam różne złote góry – zwłaszcza rządzący. Na przykład dziś Donald Tusk zapewnił, że jesteśmy po decyzji o budowie pierwszej elektrowni atomowej w Polsce. Problem w tym, że on to (dokładnie to samo) zapowiadał już w grudniu… 2009 roku. I co? Nawet łopaty nie wbili, ale miliardy ukradli.
Teraz zorganizował swoją śmieszną konferencję, która już samym swoim tytułem nie wiem czy wprawia człowieka w śmiech czy łzy, czy łzy przez śmiech. Otóż na swojej konferencji pt. „Polska. Rok przełomu” poprosił Rafała Brzoskę o pomoc przy doregulowaniu naszej gospodarki. Rozumiecie? Tusk rządzi już 1,5 roku, wcześniej rządził dwie kadencje, czyli 8 lat i nie tylko nie zrobił nic, ale systematycznie pogłębiał ten problem. Państwo po jego rządach było przerośnięte niczym nowotwór. To cud, że w ogóle jeszcze żyło. Cud.
Rafał Brzoska szybko przekona się o tym, że z nimi nic konstruktywnego zrobić nie można. Dlaczego? Bo to banda kłamców, która w kampanii wyborczej obieca ludziom wszystko.
Dlatego dobrze radzę, dajcie spokój. Żadnych zmian nie będzie. Nie z nimi. Nie z tą banda kłamców. Kto im znów uwierzy, ten sam sobie zaszkodzi.
Konrad Berkowicz: Nie, Nowacka się nie przejęzyczyła. Przejęzyczył się rząd, że takiej idiotce dał pod kontrolę Ministerstwo Edukacji. Kiedyś mieliśmy niemieckich szmalcowników narodowości polskiej, a dziś mamy Nowacką i ludzi jej pokroju – kłamców wyzbytych wszystkiego, co polskie
Nie, Nowacka się nie przejęzyczyła. Przejęzyczył się rząd, że takiej idiotce dał pod kontrolę Ministerstwo Edukacji.
Nie, Nowacka się nie przejęzyczyła. Przejęzyczył się rząd, że takiej idiotce dał pod kontrolę Ministerstwo Edukacji. Kiedyś mieliśmy niemieckich szmalcowników narodowości polskiej, a dziś mamy Nowacką i ludzi jej pokroju – kłamców wyzbytych wszystkiego, co polskie.
Kiedyś mieliśmy niemieckich szmalcowników narodowości polskiej, a dziś mamy Nowacką i ludzi jej pokroju – kłamców wyzbytych wszystkiego, co polskie.
Auschwitz-Birkenau – niemiecki obóz zagłady, w którym w większości ginęli Polacy i polscy obywatele. Niemiecki obóz zagłady, w którym w większości ginęli Polacy i polscy obywatele. Niemiecki obóz zagłady, w którym w większości ginęli Polacy i polscy obywatele. Zapamiętajcie. pic.twitter.com/PR14v0PC5d
Poseł Konrad Berkowicz w Sejmie, 24 stycznia 2025 r.
– Korzystając ze swoich praw chciałbym zwrócić uwagę – bo tutaj przed chwilą były wnioski formalne na temat lobbingu, wpływów niemieckich na polski rząd – i chciałbym przypomnieć, że ta praktyka jest znana od lat.
Z polskiego buraka mamy cukier niemiecki. Jest to sytuacja dokładnie taka sama jak z premierem Donaldem Tuskiem – polski burak, premier niemiecki. pic.twitter.com/33iMg2Nw4X
Wiele lat temu mieliśmy prężnie działające cukrownie, które produkowały cukier, i Unia Europejska nagle magicznie wprowadziła limity produkcji cukru, przez co cukrownie zaczęły upadać. Przyszły firmy niemieckie: sprzedajcie nam te cukrownie, my je uratujemy.
Więc sprzedaliśmy, prawda, te cukrownie, żeby zachować miejsca pracy, po czym rzeczywiście Niemcy uratowały te cukrownie, dlatego że Unia Europejska magicznie zniosła limity produkcji cukru w Polsce.
W efekcie w Polsce mamy z polskiego buraka cukier niemiecki, czyli sytuacja dokładnie taka jak z premierem Donaldem Tuskiem. Dziękuję bardzo.
Nie ma to jak celna riposta 🙂 Konrad Berkowicz bez litości punktuje hipokryzję Donalda Tuska ws. Trumpa
👉 Składa Pan gratulacje osobie, co do której macie pewność, że został zwerbowany przez rosyjskie służby 30 lat temu i jego zależność od rosyjskich służb „nie podlega dyskusji”. Czy w takim razie jest Pan ruską onucą, Panie Premierze?
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak i Poseł Konrad Berkowicz w imieniu Konfederacji WIN ostrzegali przed tzw. ustawą łańcuchową, która według nich jest kolejną „piątka dla zwierząt”, napisaną na zlecenie zagranicznych lobbystów.
Marszałek Bosak alarmował, że pod pozytywnie brzmiącą nazwą ustawy „STOP łańcuchom”, kryje się między innymi zupełna likwidacja bardzo istotniej dla polskiej gospodarki branży futerkowej. Marszałek zwrócił uwagę, że odszkodowania za zamknięcie działalności, przewidziane dla przedsiębiorstw stanowią jedynie ułamek wartości branży.
Poseł Berkowicz dodał, że zakaz produkcji futer w Polsce będzie zwyczajnie oznaczał przeniesienie produkcji za granicę. Ustawa bowiem ogranicza krajową produkcję futer, ale już nie ich posiadanie czy kupowanie. Zdaniem Posła, futer będzie tyle samo, z tą różnicą, że straci na tym polska gospodarka, a zyska np. niemiecka.
Według przedstawicieli Konfederacji ustawa forsuje szkodliwe rozwiązania, które dotkną również prywatnych właścicieli zwierząt. Poseł Berkowicz przytoczył, że wprowadzona będzie przymusowa kastracja zwierząt domowych, oraz również przymusowy PIESEL, czyli obowiązek rejestrowania zwierząt domowych. „Ten zapis jest zrozumiały, bo przecież rząd będzie musiał jakoś dopilnować, żeby każdemu psu obcięto jaja”. – skwitował Konrad Berkowicz.
Konfederaci zwrócili również uwagę na niebezpieczne konsekwencje prawne takiej ustawy. Krzysztof Bosak odniósł się do zmiany prawnego rozumienia znęcania się nad zwierzęciem. Powołał opinie, według których pod nową definicję będzie można zaliczyć nawet jednorazowe uwiązanie zwierzęcia w miejscu. Poseł Berkowicz przywołał z kolei zapis zobowiązujący do udzielenia pomocy potrąconemu na drodze zwierzęciu, czyli również przejechanej żabie, czy ślimakowi.
Największym niebezpieczeństwem, jakie Konfederacja dostrzegła w ustawie, jest prawne ustanowienie mafii organizacji „prozwierzęcych”. Jak mówił Marszałek Bosak, w wypadku gdy interwencja takiej organizacji doprowadzi do skazania jakiegoś właściciela zwierząt, organizacja zostanie nagrodzona pieniężnie.
„Ustawa ta tworzy nie tylko obowiązek dla sądów, żeby orzekały do 100 tys. zł nawiązki od każdego, komu odebrano zwierzę, na rzecz tych organizacji, ale tworzy także mechanizm pomostowego finansowania kosztów przez samorządy. Samorządy będą musiały pokryć koszty utrzymania zwierząt i finansowania tych organizacji, zanim te pieniądze zostaną windykowane, z tych, którym zabrano zwierzęta”. – wyjaśniał Krzysztof Bosak.
Konrad Berkowicz: Jest taka partia, która obiecała 100 konkretów na 100 dni rządów. Zrealizowała kilka. W kampanii wypuszczała spoty o tym, że podwyższy kwotę wolną. Po wyborach zagłosowała przeciwko, a dziś już oficjalnie się wycofała. Ta partia to Platforma Obywatelska – synonim łgarstwa.
Konrad Berkowicz: Czyli tak, 700 milionów dla TVP, która miała być zlikwidowana, 77 nowych rządowych limuzyn, oczywiście na benzynę, mieszkanie za 7 tysięcy dla poselskiego małżeństwa i koledzy w Totalizatorze Sportowym, OHP i w innych spółkach. Pięknie się zapowiada, a to dopiero pierwszy rok rządu Tuska.
Poseł Konrad Berkowicz w Sejmie, 13 września 2024 r.
– Donald Tusk powiedział ostatnio tak: Musimy działać w kategoriach demokracji walczącej. Prawdopodobnie nie raz popełnimy błędy lub podejmiemy działania, które według niektórych autorytetów prawnych mogą być nie do końca zgodne z literą prawa.
Ale powiedział też coś, co brzmi jak groźba, powołująca się na silniejszego kolegę: Nie chciałbym, byśmy my, w Polsce, znaleźli się kiedykolwiek w takiej sytuacji, że siła zewnętrzna będzie niezbędna, żeby zagwarantować nasz ład konstytucyjny. Byłaby to tragedia. Ja dalej będę takie decyzje podejmował z pełną świadomością ryzyka, że nie wszystkie będą odpowiadały kryterium pełnej praworządności.
Mam pytanie do pana, panie premierze. Jaka to konkretnie siła zewnętrzna będzie panu pomagać łamać prawo w Polsce i będzie panu pomagać utrzymywać mimo to władzę w Polsce?
Składam wniosek nieformalny. Przepraszam, panie marszałku, ale mamy demokrację walczącą. Składam wniosek nieformalny w związku z otwartą deklaracją premiera o łamaniu praworządności, żeby Donald Tusk wycofał swoją kontrasygnatę pod własną kandydaturą na premiera Polski. Dziękuję bardzo.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Konrada Berkowicza i Witolda Tumanowicza, 11 września 2024 r.
Konrad Berkowicz: – Składamy zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska z artykułu 231, który mówi, że Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. (…)
Sprawa jest oczywista. Donald Tusk złamał prawo wycofując swoją kontrasygnatę dotyczącą Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Panie Premierze! Pańska kontrasygnata to nie jest rezerwacja wizyty u fryzjera, którą można odwołać. Nie ma żadnej procedury prawnej, żeby odwoływać swój podpis pod aktem prezydenckim. Kontrasygnatę chroni Konstytucja. Tą oczywistą rzecz potwierdzają oczywiście autorytety prawne, choćby pan profesor Grzegorz Krawiec czy pan profesor Marek Chmaj, który przy okazji zwraca uwagę, że nie tylko nie ma takiej procedury, żeby odwoływać swoją kontrasygnatę, ale nie mogłoby być, ponieważ istnienie takiej procedury oznaczałoby, że w każdym momencie można by było wycofać z prawa akt prezydencki, który wymagał podpisu premiera. To jest sprawa całkowicie oczywista.
To doprowadziłoby, gdyby była taka procedura do demontażu systemu prawnego w Polsce. Do chaosu prawnego i całkowitej nieprzewidywalności prawa. Niestety Donald Tusk swoim działaniem usiłuje właśnie taki stan wprowadzić.
My się temu sprzeciwiamy. Widzimy, że jesteśmy coraz dalej po ostatnich wyborach od praworządności, którą próbuje się zastąpić dyktatorską wolą jednej osoby. My się temu sprzeciwiamy i domagamy się pociągnięcia do odpowiedzialności karnej premiera Donalda Tuska. (…)
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
RozwińZwiń komentarze (2)