Patrzcie na to! Rafał Trzaskowski przez całą kampanię próbował wmówić Polakom, że wcale nie jest “tęczowym Rafałem”, a chwilę po wyborach w Warszawie przywraca… tęczę na pl. Zbawiciela. I to za astronomiczną sumę 700 tysięcy złotych!
Po gipsowym jaju, publicznej toalecie i skwerze na Ursynowie, przyszedł czas na tę jakże potrzebną warszawiakom kontstrukcję za olbrzymie pieniądze. Bo przecież tyle to realnie kosztuje, prawda?
Skomentuj