Sławomir Mentzen: Zapraszam na Piwo z Mentzenem w Bielsku-Białej już dziś o 18.00.
Moim gościem dzisiaj będzie Michał Kamiński. Transmisja oczywiście na moim YT: https://www.youtube.com/watch?v=8YgpgLNGFW4
Do zobaczenia!
Sławomir Mentzen: Zapraszam na Piwo z Mentzenem w Bielsku-Białej już dziś o 18.00.
Moim gościem dzisiaj będzie Michał Kamiński. Transmisja oczywiście na moim YT: https://www.youtube.com/watch?v=8YgpgLNGFW4
Do zobaczenia!
Dlaczego to ważne?
✅
Nielegalni imigranci mają pierwszeństwo przed Polakami w dostępie do opieki zdrowotnej!
Paweł Usiądek: Osoby przebywające w ośrodkach straży granicznej, które czekają na deportację, mają pierwszeństwo w dostępie do lekarzy specjalistów – wynika z opublikowanych przez blog Służby w akcji fragmentów umów pomiędzy Strażą Graniczną a szpitalami.
Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej podpisał umowę na świadczenie usług medycznych dla osób za trzymanych i osadzonych (cudzoziemców) w Strzeżonym Ośrodku dla Cudzoziemców w Kętrzynie. Umowa obejmuje leczenie szpitalne, ambulatoryjne, leczenie w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej, badania diagnostyczne, a także transport sanitarny. Skandaliczny zapis w tej umowie wskazuje, że szpital ma obowiązek przyjęcia imigrantów na podstawie zasady pierwszeństwa, poza kolejnością!
Jak to jest, że kiedy Polacy czekają na lekarzy miesiącami, a nawet latami, to imigranci mają mieć dostęp do usług medycznych za darmo? Coś tu jest głęboko nie tak! Ponadto, inna jednostka Straży Granicznej zamówiła usługi stomatologiczne dla imigrantów. Zgodnie z zapisami czas oczekiwania na wizytę nie może przekroczyć 2 dni roboczych. To pokazuje, że sytuacja w Warmińsko-mazurskiem nie jest wyjątkowo.
To sytuacja karygodna i niedopuszczalna. Jak ją tłumaczy rzecznik prasowy MSWiA Karolina Gałecka? „To nie jest przywilej, to wymóg prawa polskiego i międzynarodowego”. Chcę zobaczyć akt prawny, w którym zapisane jest pierwszeństwo cudzoziemców (do tego przestępców) przed obywatelami Polski w dostępie do opieki zdrowotnej
Rząd forsuje cenzorski projekt w celu wdrożenia unijnego Aktu o usługach cyfrowych – projekt przewiduje m.in. możliwość blokowania „nielegalnych treści” w internecie decyzją urzędnika!
Zakres obejmie nie tylko treści kryminalne, ale też tzw. mowę nienawiści i nawoływanie do nienawiści, co daje szerokie pole do interpretacji. Decyzja administracyjna będzie wykonywana natychmiast, bez prawa do odwołania. Autor treści będzie mógł jedynie złożyć sprzeciw do sądu.
Projekt cenzury internetu i ograniczenia wolności słowa przedstawił wicepremier Krzysztof Gawkowski. W praktyce mamy do czynienia z przepisami, które bardziej przypominają rozwiązania znane z państw totalitarnych niż z państwa prawa. Decyzja zapada natychmiast i wydaje ją urzędnik, a sprzeciw można złożyć w sądzie, co jest żartem wobec obywatela w związku z procesami trwającymi długie lata i kosztującymi czas i pieniądze.
Sławomir Mentzen: Panie Prezydencie, apeluję do Pana o zawetowanie ustawy, która zniszczy rynek kryptowalut w Polsce!
Skomentuj