Dobromir Sośnierz na Kanale Politycznym: – Fakt, że mamy to już jest jakimś tam ostatnim chyba argumentem, jaki tam jeszcze mamy w tej Unii Europejskiej. Pozbycie się tego jest aktem tak skrajnego frajerstwo, że ludzie, którzy za tym głosują powinni być uznani za zdrajców stanu i po prostu powinno się odbierać obywatelstwo tym posłom, którzy głosowali za tymi traktatami.
Dobromir Sośnierz: – Polska ratyfikowała w maju 2021 decyzję o zasobach własnych Unii Europejskiej. Mieliśmy wątpliwości co do trybu procedowania i głosowania. Ale później pojawił się temat czy możemy się z tej decyzji wycofać. Jak wiemy, zgodziliśmy się na oddanie pewnych kompetencji Unii Europejskiej w zamian za obiecane morze pieniędzy, które miało do nas napłynąć. To morze do nas nie napłynęło. Twierdzono, że to z powodu praworządności. Teraz okazuje się, że ta praworządność nie ma w ogóle żadnego znaczenia. Bo jak tylko rząd się zmieni to te pieniądze zostaną odblokowane bez zmieniania czegokolwiek. Więc robi się z tego tragifarsa.
– Po kilku miesiącach pojawiło się pytanie czy Polska może się wycofać z tej ratyfikacji, z tej zgody na uznanie decyzji o zasobach własnych Unii Europejskiej. Z Ministerstwa Spraw Zagranicznych popłynęła informacja, że nie. Zdaniem ministerstwa po prostu ta zgoda jest nieodwracalna. Wydało mi się to egzotyczne i niedorzeczne, że państwo suwerenne może się na coś zgodzić, ale nie może się z tego wycofać. Zleciłem w związku z tym sporządzenie opinii prawnej, której treść przedstawi pani Joanna Modrzewska.
Mecenas Joanna Modrzewska: – Sprawa jest dość nietypowa. Decyzja Rady Unii Europejskiej z 14 grudnia 2020 r. jest decyzją szalenie specyficzną. Nie jest ona tożsama z decyzjami z art. 288 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Ma natomiast bardzo dużo cech umów międzynarodowych. Obecnie trwa dyskusja jak należy oceniać tą decyzję. Ocena tej decyzji jest szalenie istotna z punktu widzenia możliwości jej wypowiedzenia lub też, nazwijmy to, deratyfikacji.
– Polska faktycznie w maju 2021 roku ratyfikowała tę decyzję. Sam sposób ratyfikacji był dość kontrowersyjny. Był spór o to w jakim trybie powinna być ona ratyfikowana. Ostatecznie ratyfikowano ją na podstawie artykułu 89 ust. 1 pkt. 3 i 4 Konstytucji. Niestety pojawił się problem. Ponieważ w tej decyzji, jakże ważkiej dla nas Polaków, ustawodawca nie wypowiedział się na temat możliwości wypowiedzenia jej. A trzeba pamiętać, że w związku z tą decyzją do 2056 roku jesteśmy zobowiązani spłacać pożyczki.
– Przygotowując analizę starałam się wskazać na możliwości wypowiedzenia tej decyzji. Cała opinia jest dostępna na stronie internetowej Konfederacji: Opinia prawna. Pokrótce wskażę te możliwości. Zacznę o najdelikatniejszego sposobu, czyli projektu ustawy dotyczącego wypowiedzenia tejże umowy. Nie tylko Rada Ministrów będzie mogła podjąć takie kroki, ale również grupa posłów będzie mogła taki projekt przygotować. Najdalej idącym sposobem zakończenia uczestniczenia w tej decyzji jest oczywiście opuszczenie Unii Europejskiej. Natomiast zdajemy sobie sprawę z konsekwencji takiego kroku. Ale tak naprawdę ta decyzja byłaby ostateczna i zamknęłaby obrót tej decyzji w krajowym obrocie prawnym. (…)
Dobromir Sośnierz: – Chcielibyśmy poruszyć temat przygotowywanych w Unii przepisów dotyczących kontroli czatów. Tak, nie przesłyszeliście się, państwo. Unia Europejska chce, aby nasze rozmowy, prywatne komunikaty w Internecie były automatycznie przeczesywane przez sztuczną inteligencję.
– Unia Europejska, jak w wielu podobnych przypadkach, wykorzystuje jakiś szlachetny pretekst, w tym przypadku jest to walka z pedofilią. I Unia Europejska postanowiła, że każdego z nas potraktuje jako potencjalnego pedofila i będzie czytać co my tam do siebie piszemy. (…) Ta propozycja zakłada, że operatorzy będą musieli udostępniać wszystkie dane z komunikatorów oraz to co mamy na dyskach, zawartość poczty email. I nie będą mogli tego szyfrować. Nad taką dyrektywą pracuje na poważnie Unia Europejska. Pracuje Parlament Europejski pod przywództwem pani komisarz Ylvy Johansson ze Szwecji. To nie są mrzonki. To nie jest sen Wielkiego Brata. To się właśnie dzieje.
– To oznacza koniec takich aplikacji jak Signal czy Whatsapp, które oferują szyfrowanie od użytkownika do użytkownika. One będą musiałby albo zmienić swój sposób działania, albo wyjść poza jurysdykcję Unii Europejskiej.
Roman Fritz: – Kiedy w latach 80. studiowałem na Politechnice Śląskiej w Gliwicach, rozczytywaliśmy się, ja i moi koledzy z uczelni w pozycji “Rok 1984” George’a Orwella. Wówczas, oddając mu honor, jak ten człowiek pól wieku wcześniej mógł przewidzieć wszystko to dzieje się w naszych systemie, wówczas sowieckim. W czasach Komunizmu 1.0. A teraz ochoczo Unia Europejska wkracza w Komunizm 2.0. A Wielki Brat ma zdecydowanie większe możliwości z uwagi na zaawansowane technologie, którymi dysponuje. Uniokratom marzy się stworzenie państwa policyjnego. Dlaczego policyjnego? Dlatego, że Europol, a więc policyjna agencja Unii Europejskiej ma prawo występować o udostępnienie tych informacji o naszych rozmowach. Europol ma siedzibę w holenderskiej Hadze. Polska przystąpiła do Europolu w 2004 roku. Europol, czyli jednostka poza polską jurysdykcją, ma prawo w myśl tych projektowanych przepisów, do totalnej inwigilacji naszej korespondencji na czatach. (…) Wg tych przepisów Europol będzie mógł sięgać do prywatnej korespondencji bez zgody sądów. A co gorsza, w przepisach nie sprecyzowano horyzontu czasowego. Możemy się więc spodziewać, że dożywotnio każdy Polak będzie mógł być przeczesywany – jego korespondencja. Będzie mógł być profilowany. (…)
– Jako Konfederacja chcemy ponowić nasz postulat projektu ustawy o ochronie prywatności w Internecie. Gdzie również zapisaliśmy w jednym z punktów, że bez zgody sądów nie można zakładać podsłuchów.
Po wypowiedzi Dobromir Sośnierz główne media i promowani przez nich politycy są w szoku, bo Konfederacja mówi wprost, że chce stanowczo… bronić polskich granic.
Według nich Straż Graniczna to miałby być komitet powitalny dla nielegalnych imigrantów. Próbują na nas szczuć i atakują za propolską postawę w imię bezpieczeństwa obywateli. Straż pożarna ma gasić pożary, policja ma łapać złodziei, a Straż Graniczna ma bronić granic! Czego oni nie rozumieją?
Wypowiedź naszego posła w komentarzu. Dostajemy gigantyczną ilość pozytywnych komentarzy i wiadomości w tej sprawie, DZIĘKUJEMY! PWspierajcie nas na ostatniej prostej kampanii! Musimy wprowadzić jak najwięcej posłów do Sejmu, by zablokować te chore pomysły “bandy czworga”!
Konferencja prasowa Konfederacji przed siedzibą Ministerstwa Cyfryzacji z udziałem posła Dobromira Sośnierza i Witolda Stocha.
Dobromir Sośnierz: – Mamy zamiar złożyć interwencję w związku z pomysłami ministerstwa, które planuje arbitralnie przypisać kierowcom normy emisji spalin wewnątrz aplikacji mObywatel, nie informując ich o tym, na podstawie bardzo sztywnego kryterium, prawdopodobnie daty wyprodukowania tego samochodu. Nie jest to do końca jasne. I tego chcemy się dowiedzieć jaki algorytm rząd zastosuje? Na czym będzie polegało to wszystko? (…)
– Zwróćmy uwagę, że według takiego sztywnego kryterium, samochody wyprodukowane, np. w latach 1992-1995, uznaje się za spełniające Normę Euro 1. W latach 1996-2002 to Euro 2, w latach 2003-2004 to Euro 3. A de facto może być tak, że auto wyprodukowane w roku 1995 roku spełnia normę Euro 3. Co ciekawe, ta aplikacja przypisze kierowcom te kategorie nie informując ich o tym! (…)
– Dlaczego to jest istotne? Może to mieć wpływ na to na wjazd do tych “stref czystego powietrza”. I ktoś kto nie dowie się z własnej inicjatywy o tym jakie normy ma przypisane, może zostać złapany w swego rodzaju w pułapkę.
Witold Stoch: – Dlaczego to jest tak istotne? I dlaczego rząd, naszym zdaniem, teraz, w wakacje, zmieniał to rozporządzenie ministerstwa cyfryzacji? Otóż, kilka dużych miast w Polsce, w tym Warszawa Kraków i Wrocław, szykują się do wprowadzenia tzw. stref czystego transportu, które my nazywamy strefami wykluczenia transportowego. Starsze samochody, albo w ogóle nie będą mogły wjeżdżać do centrów miast. A może to centrum będzie się poszerzać tak jak strefy płatnego parkowania na kolejne dzielnice i wkrótce całe miasta będą takimi strefami wykluczenia transportowego. Albo, właściciele tych pojazdów, kierowcy, będą musieli płacić dodatkowe opłaty za wjazd do centrów miast, albo do całych miast. I albo zapłacą to tzw. myto albo będą musieli płacić mandat. I teraz kwestia jest taka, że oni mogą nie wiedzieć, że oni mogą nie wiedzieć jaką mają Normę Euro i czy mogą wjechać na tą ulicę czy nie mogą? To będzie przypisane automatycznie. Nie będzie także możliwości odwołania się od tej decyzji, która może być arbitralna i nie mieć związku z rzeczywistym działaniem silnika tego samochodu i tego czy spaliny tego samochodu spełniają tą Normę 1, 2, 3 czy 4. I to jest ta kwestia, że kierowcy mogą być narażeni przez rząd na to, że będą musieli płacić mandaty. (…)
Konferencja prasowa Konfederacji w dniu 18 sierpnia 2023 roku z udziałem pełnomocnika wyborczego Witolda Tumanowicza i posła Dobromira Sośnierza.
Dobromir Sośnierz: – Chcieliśmy powiedzieć o pomyśle PiS-u na kampanię wyborczą, którym to pomysłem jest finansowanie tej kampanii ze środków budżetowych, pod zwodniczymi pretekstami. Na przykład, PiS 2,5 miliona złotych przeznaczył na promocję swojego programu wyborczego z pieniędzy podatnika. 630 tysięcy na same billboardy, które mają przekonywać, że rząd załatwił darmowe autostrady. I to w stosunku do ludzi, którzy już wiedzą, że załatwił, bo na te autostradę wjechali. Tylko żeby nie zapomnieli być wdzięczni rządowi no to rząd stawia takie pomniki swojego programu i wydaje na to pieniądze podatnika.
– Drugim takim wesołym pomysłem jest promowanie programu 800+. Ten program wymaga oczywiście pilnej promocji, bo jeszcze, nie daj Boże, ludzie by nie brali tego 800+. Więc koniecznie należy zorganizować z tej okazji pikniki. Na tych piknikach posłowie PiS będą prężyli się z dumą jak to głośno dają pieniądze, które wcześniej po cichu zabrali. Ubolewam nad tym, że tylko jedna strona tego przedsięwzięcia jest tak głośno promowana, bo równie głośno PiS powinien w takim razie informować wyborców o tym kiedy zabiera im te podatki, a nie tylko wtedy, kiedy im je tylko daje. (…)
– Rozmywanie granicy między takimi kampaniami społecznymi, między wydatkami uzasadnionymi informacyjnymi rządu a promocją swojego programu i promocją partii zostało zdecydowanie przekroczone w tym przypadku. Mamy do czynienia zdecydowanie z kampanią wyborczą prowadzoną pod zwodniczym płaszczykiem programów informacyjnych.
Witold Tumanowicz: – Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na to, że rząd PiS-u i partii Ziobry robi wszystko, aby wydać nasze pieniądze na korupcję polityczną. Wszystkie te programy, wszystkie te “plusy”, wszystkie te rzeczy, które wywołują inflację, czyli realne zubożenie Polaków, są wydatkowane z naszych pieniędzy. Nie dość, że są wydatkowane z naszych pieniędzy, to jeszcze dodatkowo, trzeba je promować.
– Ale żeby tego było jeszcze mało, oni wydają te pieniądze z rezerwy budżetowej. Rezerwa budżetowa, która jest przeznaczona na takie sytuacje jak klęski żywiołowe. Rozumiem, że klęską żywiołową jest obecnie w oczach PiS-u to, że mogą utracić władzę. Więc rozumiem, że przeznaczają te pieniądze właśnie na promocję swoich własnych pomysłów, tych autostrad, tych pikników 800+. (…)
Michał Wawer: – Konfederacja składa zawiadomienie do prokuratury na ministra Adama Niedzielskiego. Minister Niedzielski uznał za stosowne w tłiterowym szale, gorączce jałowego sporu politycznego z Platformą Obywatelską, podzielić się tajemnicą lekarską. Oczywiście nie swoją, ponieważ Pan minister Niedzielski nie jest lekarzem. Podzielił się natomiast na Twitterze informacją jakie recepty i na kogo były wystawiane przez lekarza, który ośmielił się zadrzeć z ministrem Niedzielskim i nadepnąć mu na odcisk.
– Nie jest to pierwszy raz, kiedy minister Niedzielski pokazuje, że jest głębokim przeciwnikiem istnienia tajemnicy lekarskiej. W okresie pandemii to właśnie minister Niedzielski, ramię w ramię z politykami Lewicy, był najgorętszym zwolennikiem tego, żeby – w zakresie szczepień na Covid i stanu naszego zdrowia – w okresie Covidu w ogóle zrezygnować z tajemnicy lekarskiej. Żeby każdy z nas miał certyfikat covidowy i obowiązkowo podawał praktycznie do publicznej wiadomości to czy był szczepiony, to czy chorował na Covid, to czy był testowany. To były rzeczy, które najwyraźniej według ministra Niedzielskiego nie wchodziły w zakres naszego konstytucyjnego prawa do prywatności.
– Minister Niedzielski oprócz tego, że walczy z tajemnicą lekarską, tajemnicą medyczną, walczy również z dobrym stanem budżetu naszego państwa. Jest człowiekiem bezpośrednio odpowiedzialnym za to, że wydaliśmy z naszego budżetu kilka miliardów złotych na całkowicie niepotrzebne szczepionki, którymi nie był nikt zainteresowany. Przypominam, że również składaliśmy zawiadomienie do prokuratury w sprawie zamówienia przez ministra Niedzielskiego 200 milionów dawek szczepionek na COVID-19. Czyli 5. dawek na każdego Polaka wliczając w to nawet noworodki. te szczepionki nie były potrzebne w takiej ilości. Za wszystkie płacimy. Większość tych, które odbieramy pod przymusem od takich firm jak Pfizer idą po prostu do zniszczenia, generując kolejne milionowe koszty.
– Trudno uwierzyć, że człowiek, który wyrządził tak wiele szkód w polskim życiu publicznym i politycznym, w dalszym ciągu pełni funkcję ministra zdrowia.
– Dlatego dzisiaj ponownie wzywamy premiera Morawieckiego do natychmiastowej dymisji ministra Niedzielskiego, prokuraturę wzywamy do rzetelnego zajęcia się tą sprawą i postawienia pana Adama Niedzielskiego przed sądem, bo tam jest jego miejsce.
Dobromir Sośnierz: – Cyfryzacja – tak. Inwigilacja – nie. Centralizacja baz danych – nie. Od dawna ostrzegamy w wielu sytuacjach przed tym, że rząd gromadzi zbyt dużo danych, zbyt łatwo dostępnych dla zbyt wielu służb. Tego trendu nie wynalazł PiS, ale wprowadził go na poziom mistrzowski. (…) Wszystkie służby, oprócz straży pożarnej, mają dostęp do naszych danych kiedy tylko chcą.
– Mam nadzieję, że ten przypadek ministra Niedzielskiego uzmysłowi wszystkim realność tych zagrożeń. Jak mówiliśmy o tym wielokrotnie z mównicy sejmowej to wydawało się wszystkim, że to jest zagrożeniem abstrakcyjnym. Teraz widać w jaki sposób urzędnik, bez żadnej kontroli, może do takich baz danych sięgać. Może się dowiedzieć na co się ktoś leczyć i ogłosić to publicznie, żeby narobić komuś wstydu. Może to wykorzystać to do walki politycznej, do wywierania nacisk, do szantażowania kogoś.
– Domagamy się tego, żeby te dane były anonimizowane, żeby nie były agregowane przez te wszystkie ministerstwa. (…) Wizje państwa totalitarnego z książek fantastycznych mogą się urzeczywistnić zwłaszcza z rozwojem sztucznej inteligencji. (…)
Po kilku miesiącach Dobromir Sośnierz zdecydował się wrócić do Konfederacji. Jak poinformował na Twitterze Prezes Nowej Nadziei i współprzewodniczący Konfederacji Sławomir Mentzen, Dobromir Sośnierz w nadchodzących wyborach wystartuje z Siedlec.
Po wielu perypetiach do Konfederacji wraca Dobromir Sośnierz! Jeden z najbardziej wolnościowych posłów tej kadencji. Będzie walczył o mandat w Siedlcach.
Już wcześniej na Facebooku Dobromir Sośnierz poinformował, że opuszcza Wolnościowców. “Niestety opuszczam koło Wolnościowców. Od dłuższego czasu jest jasne, że ja i Artur Dziambor mamy mocno rozbieżną wizję partii i zdecydowanie niekompatybilne zdolności koalicyjne. Jest też już przesądzone, że Wolnościowcy nie są w stanie wystawić niezależnych list w nadchodzących wyborach. Cały Zarząd zgodnie uznał, że w tej sytuacji nasze drogi się rozchodzą.”
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
RozwińZwiń komentarze (2)