Bartosz Bocheńczak, szef kampanii wyborczej Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, na serwisie X.
Hej, Prawo i Sprawiedliwość, widzę, że nasza konwencja inauguracyjna z 15 kwietnia, tak Wam przypadła do gustu, że postanowiliście skopiować elementy naszego programu. Szkoda, że zainspirowaliście się tylko naszym hasłem „chcemy żyć normalnie”. Mamy też hasło obrony gotówki(której obrót wy ograniczaliście), oraz pokazujemy że jesteście hipokrytami, bo sami w PE nie blokowaliście min. zielonego ładu.
Hej @pisorgpl widzę, że nasza konwencja inauguracyjna z 15 kwietnia, tak Wam przypadła do gustu, że postanowiliście skopiować elementy naszego programu. Szkoda, że zainspirowaliście się tylko naszym hasłem „chcemy żyć normalnie”. Mamy też hasło obrony gotówki(której obrót wy… pic.twitter.com/TQHLvUJDoo
Krzysztof Bosak: Serdecznie zapraszam w ŚRODĘ 8 maja na kawę! Razem z liderem listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego Krystianem Kamińskimbędziemy na warszawskiej patelni od godziny 7.45. Zatrzymajcie się na chwilę, by z nami porozmawiać i napić się kawy! Do zobaczenia!
Konferencja prasowa Krzysztofa Bosaka, 7 maja 2024 r.
– Krótki komentarz do wydarzenia sprzed południa. To znaczy pojawienia się premiera Tuska z rządem oraz pani przewodniczącej Komisji Europejskiej na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. To tam doszło do wystąpienia, które jest relacjonowane przez media jako plan dla Europy, a na którym nie przedstawiono żadnego planu i właściwie nie wiadomo do końca, czemu to wystąpienie miało służyć.
Jeżeli mamy wizytę w Polsce pani przewodniczącej Komisji Europejskiej, myślę, że naturalną rzeczą było, żeby pojawiła się tutaj w Warszawie i żeby przedstawiła sprawozdanie z działania instytucji unijnych za ostatni czas. Na przykład dla polskiego Sejmu albo dla reprezentacji polskiej klasy politycznej. Żeby spotkała się ze wszystkimi opcjami i przekonywała do tego, że osiągnęła jakieś cele. Natomiast pokazywanie się ze swoim politycznym kolegą z tej samej grupy politycznej akurat na biznesowej konferencji w Katowicach jest, mówiąc delikatnie, niezrozumiałe. Jeszcze dziwniejsze jest nazywanie tego wspólnego pokazania się tam i wygłoszenia krótkich wystąpień “planem dla Europy”.
Premier Tusk wprost przyznał, że podczas tego spotkania nie było ustalone w ogóle, co będą mówić. Jeżeli to była improwizacja, no to apel do mediów, proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd i nie nazywać planem czegoś, co powinno być nazywane improwizacją.
Po drugie, wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia po prostu z kampanią wyborczą. Ursula von der Leyen jest politykiem i jej partia bierze udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Ona sama jest eurokratką, która chciałaby odnowić swoją funkcję na kolejną kadencję. A Donald Tusk jest jednym z jej kolegów, którego partia jest w trakcie kampanii wyborczej. Takie jest tło pojawienia się rządu w Katowicach. I takie jest tło tego potoku frazesów, które oboje wypowiedzieli.
Bo co myśmy tam właściwie usłyszeli? Usłyszeliśmy poklepanie po plecach Donalda Tuska i rządu PSL, Platformy, Lewicy i Trzeciej Drogi. Że bardzo starają się wypełnić kamienie milowe. Usłyszeliśmy, że już w Polsce nie ma problemu z praworządnością, mimo, że nie zmieniła się żadna ustawa regulująca te kwestie!
Usłyszeliśmy, że Tusk popiera pomysł von der Leyen, a von der Leyen pomysł Tuska, żeby tworzyć komisarza do spraw obronności. I że rzekomo Unia Europejska w tej chwili zapewni nam bezpieczeństwo. W jaki sposób to się ma stać? Nie zostało to wyjaśnione. Ale jak rozumiemy, chodzi o wydawanie pieniędzy, o wydawanie pieniędzy na obronność. No, do tego pomysłu w Polsce nie trzeba nikogo przekonywać. Wydajemy obecnie najwięcej na obronność w relacji do PKB w skali całego Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Natomiast może pani von der Leyen i Donald Tusk, jeżeli są tacy do tego przekonani, zaczną od przekonania do tego samych Niemców! Żeby zaczęli więcej wydawać na obronność, zamiast snuć wizje, które nie mają pokrycia w rzeczywistości. Czy rzeczywiście ktoś wierzy, że z powołania komisarza, który na wizytówce będzie miał, że jest do obronności, wzmocni się obronność Europy? No chyba takich naiwnych nie ma.
Przypomnijmy, że w Unii Europejskiej mamy powołanego komisarza, a nawet wysokiego przedstawiciela umocowanego traktatowo do spraw polityki zewnętrznej, międzynarodowej i… jego istnienie w żaden sposób nie spowodowało istnienia wspólnej polityki zagranicznej Unii Europejskiej. Po prostu takiej polityki nie ma. Każde państwo prowadzi swoją własną politykę. W fundamentalnych strategicznych sprawach ona nie jest koordynowana.
Więc przestańmy ludziom mydlić oczy, panie premierze, pani przewodnicząca, i mówmy prawdę. Jeżeli chcecie wydać ze środków unijnych określone pieniądze na obronność, okej, tylko niech to będzie wydane w proporcji dla wszystkich państw członkowskich. A nie tak jak ostatnio, że okazuje się, że do Polski te pieniądze właściwie w ogóle nie trafiły. Chyba potrzebujemy także w Polsce budowy zdolności, jeżeli chodzi o produkcję amunicji i różne inne rzeczy.
Pamiętamy, że pani von der Leyen jest prekursorką, wykonawcą i liderem, jeżeli chodzi o wdrażanie Europejskiego Zielonego Ładu. Pamiętamy, że jest bardzo stała w swoich poglądach, jeżeli chodzi o budowanie superpaństwa europejskiego i likwidowanie zasady weta, zasady jednomyślności. To powoduje, że uważamy, że jest po prostu złą kandydatką na przewodniczącą Komisji Europejskiej. Jej pomysły są zwyczajnie szkodliwe i sprzeczne z racją stanu. W jaki sposób Platforma Obywatelska, PSL, Lewica i Trzecia Droga są w stanie połączyć te szkodliwe pomysły z przekonywaniem Polaków, że jest w tym jakiś sens, no to jest doskonałe pytanie. W naszej ocenie nie ma tam żadnego sensu, żadnej wartości i widać wyraźnie, że pani von der Leyen jest oderwana od rzeczywistości!
Przyjechała na Śląsk, opowiada o tym, że wystarczyło 20 lat, żeby przejść od regionu opartego na węglu z przemysłem do miejsca, gdzie organizuje się konferencje klimatyczne. No, otóż być może ktoś powinien pani von der Leyen uświadomić, że na Śląsku nie tylko organizuje się konferencje klimatyczne, ale na przykład działają tam największe w Polsce elektrownie węglowe w Jaworznie. Może pan premier Tusk powinien zabrać panią von der Leyen i pokazać, jak wyglądają nowoczesne elektrownie węglowe w Jaworznie. Może powinien jej wytłumaczyć, że polska gospodarka przestałaby działać, gdyby te elektrownie wyłączyć.
Krótko mówiąc, żadna transformacja energetyczna poza głowami eurokratów na razie nie dokonała się. To jest ich pomysł, za który oni chcą, żebyśmy my wszyscy zapłacili horrendalne pieniądze. A na razie jedyne, co im się skutecznie udało spowodować, to wygenerowanie strumienia kapitału, który zamiast iść na transformację energetyki w Polsce, ucieka z polskich na wykup wirtualnych, wymyślonych przez eurokratów certyfikatów emisji CO2. Tyle o energetyce.
Weźmy rynek wewnętrzny. Chełpił się Donald Tusk z panią von der Leyen, że Unia Europejska gwarantuje bezpieczeństwo przedsiębiorcom i rolnikom. Przecież to jest oczywiste kłamstwo! To właśnie ich działania były uzasadnieniem do tak zwanych lockdownów, które niszczyły stabilność działania wielu przedsiębiorstw. To ich działania zniszczyły stabilność funkcjonowania rolnictwa w Polsce. Dokładnie to jest przyczyną kryzysu i utraty poparcia Unii Europejskiej przez rolników w Polsce, że Unia Europejska – nie tak, jak powiedział premier Tusk, postawiła interes swoich wytwórców przed światem zewnętrznym – ale postawiła interes wytwórców ze świata zewnętrznego, z Ukrainy, przed swoimi! I pozwoliła na niszczenie stabilności rynku rolnego. Taka jest prawda o polityce unijnej.
Premier Tusk, pani von der Leyen powinni mieć odwagę zmierzyć się z nią. Ale uciekli z tego miejsca, które jest miejscem dyskusji, z polskiego Sejmu, do Katowic. Na bezpieczne wody zaprzyjaźnionej biznesowej konferencji, po to, żeby nie usłyszeć żadnych poważnych pytań, które byśmy tu zadali, gdybyśmy taką okazję mieli.
Idźmy dalej. Kwestia przedsiębiorców, rolników, kwestia bezpieczeństwa, o tym powiedziałem, ale jest też kwestia migracji. Powiedział Donald Tusk, że potrzebujemy w Europie bezpieczeństwa pod tym kątem. Już to wypunktowałem w debacie sejmowej. Postulaty w debacie nad expose ministra spraw zagranicznych. Postulaty czy premiera, czy ministra spraw zagranicznych polskiego, są literalnie sprzeczne z pakietem migracji i azylu, przyjętym przez Unię Europejską pod przewodnictwem pani von der Leyen! Czy naprawdę nic poza frazesami ci ludzie nie mają do zaproponowania? Mówmy prawdę! Opłacanie, finansowanie i przymuszanie państw członkowskich do dystrybucji nielegalnych imigrantów obdarzonych azylem po całej Unii Europejskiej nie spowoduje bezpieczeństwa w obszarze migracyjnym, tylko je zrujnuje. Tak, jak już zostało zrujnowane w szeregu państw unijnych. To poprawność polityczna i niezdolność do stosowania normalnych instrumentów ochrony granic są źródłem kryzysu migracyjnego w Europie, który przeradza się w kryzys bezpieczeństwa społecznego.
Tyle komentarza do tych szczegółowych rzeczy, które pojawiły się w tych przemówieniach. To, na co ja chciałbym zwrócić uwagę jeszcze raz i podsumować to: żaden plan nie został przedstawiony! Unia Europejska ma szereg konkretnych problemów. Największe z nich to: poprawność polityczna paraliżująca ochronę granic i utrata bezpieczeństwa, utrata konkurencyjności gospodarki europejskiej w wyniku obłędu polityki tzw. klimatycznej, która niszczy konkurencyjność gospodarki europejskiej w skali globalnej; i brak jakiejkolwiek realnej zdolności do koordynacji swoich polityk zagranicznych, mimo wykształcenia do tego podstaw traktatowych już kilkanaście lat temu.
Czas stanąć w prawdzie i odnieść się do tych wyzwań. My w Konfederacji to robimy. Przedstawiamy naszą realną ocenę sytuacji i wystawiamy kandydatów do Europarlamentu, którzy będą uprawiać politykę na serio, a nie mydlić oczy frazesami. Zapraszamy do realnej dyskusji. Jesteśmy do niej gotowi, jesteśmy gotowi do debat. Proszę nie chować się na biznesowych, zamkniętych konferencjach. Proszę stawać do debat. To jest apel i do sił, które tworzą w Polsce rząd, i do przedstawicieli Komisji Europejskiej.
Poseł Krzysztof Mulawa w Telewizji Republika, 29 kwietnia 2024 r.
– Nie zgadzacie się z tymi traktatami, prawo weta powinno zostać zastosowane i powinno być nadal obowiązujące? To było pytanie [do posła Zbigniewa Kuźmiuka] oczywiście podchwytliwe. Bardzo się cieszę z tego, że tak chcecie, tylko musicie to częściej wykorzystywać, panie pośle.
Zorganizowaliście konwencję, bardzo drogą konwencję – ale to nie jest uszczypliwość, takie rzeczy muszą kosztować. Ja mam tylko wniosek racjonalizatorski: można było oszczędzić te prawdopodobnie 2,5 miliona złotych z tej konwencji na której pojawiło się wiele punktów. Bardzo słusznie mówiliście o Zielonym Ładzie, o wecie, tylko bardzo szkoda, że pan Morawiecki nie skorzystał z weta w grudniu 2019 roku! Bo czy będziemy mieć weto, czy nie będziemy mieć tego weta, to mieliśmy to prawo weta i nie skorzystaliśmy! I PiS musi robić konwencję, żeby mówić o Zielonym Ładzie, który sam wprowadził.
Mateusz Morawiecki zwiększał cel redukcji CO2 z 40% do 55%? Czy jest pan w stanie zrozumieć pańską hipokryzję, kiedy pan mówi, że Europa staje się po prostu już krainą z tamtych czasów? Rozwija się Azja Południowo-Wschodnia, Afryka, Ameryka Południowa, a Morawiecki jedzie do Brukseli i mówi, że nasz cel jako Unii Europejskiej powinien być zwiększony z 40% do 55%. A dzisiaj, w 2024 roku, podczas kampanii wyborczej pan Kuźmiuk, kolega pana Morawieckiego, mówi: Źle, że Unia się zapada. Nie można tego słuchać!
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Przemysława Wiplera i Krystiana Kamińskiego startującego do Parlamentu Europejskiego z 1. miejsca na liście Konfederacji w okręgu warszawskim.
Przemysław Wipler: – Chcieliśmy zaprezentować stanowisko Konfederacji w sprawie, która w dniu wczorajszym zbulwersowała Polaków i która w dniu dzisiejszym nadal ich bulwersuje i będzie bulwersowała w dniach najbliższych. Chodzi o ucieczkę z Polski byłego dyrektora w Ministerstwie Sprawiedliwości i byłego wiceszefa Sądu Administracyjnego w Warszawie pana Tomasza Szmydta.
W związku z tym co się wydarzyło chcielibyśmy, by minister spraw wewnętrznych, minister koordynator ds służb specjalnych i osoby odpowiedzialne za tę sprawę, wyjaśniły Polakom w jaki sposób pan sędzia wyjechał z Polski. Czy wyjechał on bezpośrednio przez granicę polsko-białoruską? Czy może wyjeżdżał na Białoruś z tranzytem? I dlaczego nie weryfikowano, nie sprawdzano z jakimi materiałami, z jakimi dokumentami, z czym taka osoba jechała do kraju, który jest, powiedzmy sobie wprost, wrogi wobec Polski?
Białoruś – najbliższy sojusznik Federacji Rosyjskiej, kraj co do którego Polacy boją się, że może być krajem z którego może mieć miejsce inwazja na terytorium Polski – jest krajem, który od dnia wczorajszego udziela azylu politycznego polskiemu sędziemu. I to nie pośledniemu sędziemu, ale osobie, która pełniła ważne funkcje w polskim wymiarze sprawiedliwości.
Pan sędzia jest osobą, która zajmowała się m.in. postępowaniami sądowymi dotyczącymi ochrony informacji niejawnej. Sporów między żołnierzami, funkcjonariuszami służb specjalnych a szefami tych służb. Miał w związku z tym dostęp do akt spraw, które zawierają dane wrażliwe dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny.
W związku z tym, po pierwsze chcemy wyjaśnień osób właściwych w jaki sposób była możliwa taka sytuacja, że osoba mająca, wiemy o tym, problemy z prawem, osoba wobec której toczą się postępowania w związku z udziałem w tzw. aferze hejterskiej, wyjeżdża z Polski. I nie wiemy którędy, w jaki sposób i z jakimi danymi.
Dodatkowo chcielibyśmy zawnioskować, żeby stworzyć rejestr osób, które pełnią ważne funkcje państwowe, osób, które mają dostęp do informacji niejawnych, zajmujących się kwestiami ważnymi dla bezpieczeństwa Polski, czy to bezpieczeństwa militarnego czy energetycznego, czy w innych wymiarach, względem których powinny być stosowane przez polskie służby specjalne procedury dotyczące wyjazdu tych osób do krajów, które są, powiedzmy wprost, wrogie i które stanowią zagrożenie dla Rzeczypospolitej Polskiej. Będziemy się tego domagać na poziomie legislacyjnym.
Krystian Kamiński: – Ta sytuacja może potencjalnie doprowadzić do dużej destabilizacji sytuacji wewnętrznej w naszym państwie. Ale czego jest ona wynikiem? Przede wszystkim wynikiem wojny Platformy z PiS-em. Przecież to była osoba powołana przez Komorowskiego, awansowana przez Ziobrę, Skruszony sędzia sygnalista, który występował w zespole parlamentarnym pani Kamili Gasiuk-Pihowicz. Czyli osoba, która przewijała się i przez Platformę, i przez PiS. I nikt nie zwrócił uwagi na to, jaka to jest osoba, jak się potem zachowa.
Sędzia z dostępem do informacji ściśle tajnych. Rozpatrujący sprawy ABW. I taka osoba wyjeżdża na Białoruś, serio? Wybiera życie na Białorusi? Ewidentnie coś tu musiało się grubszego stać. Ta sytuacja musiała się od dawna ciągnąć. A to, że nasze służby, to, że nasze państwo tutaj tak naprawdę w ogóle nie zadziałały i pozwoliły tej osobie z takimi informacjami wyjechać z kraju – jest naprawdę karygodne.
Wiemy niestety, w tej sytuacji, że mleko się już rozlało. Konsekwencje, jakie na nas spadną w związku z tym, jeszcze nie do końca są wiadome. Jesteśmy pewni, że będą to duże konsekwencje. Ale potrzebujemy dokładnego wyjaśnienia tej sprawy, aby w przyszłości takie sprawy się już nie wydarzyły.
Chyba zdajemy sobie wszyscy sprawę, że Rosjanie nie będą na tym, nie zostaną tylko na tym. Będą próbowali w dalszym ciągu inne osoby przekierować do pracy do siebie i nasze służby powinny być na to przygotowane.
Dlatego jako Konfederacja żądamy, żeby ta sprawa była na sejmowej komisji do spraw służb specjalnych dokładnie omówiona i żeby wyciągnięto odpowiednie konsekwencje wobec zaniedbań, które tu nastąpiły i wnioski na przyszłość, żeby już do takich sytuacji nie dochodziło.
Karolina Pikuła: Przed nami niezwykle ważne wybory. Brukselscy eurokraci za wszelką cenę dążą do stworzenia superpaństwa ograniczając suwerenność państw członkowskich. Tylko silne kraje narodowe, silna Polska mogą uratować Europę przed sobą samą. Wolność i niepodległość to wartości, których nie chcemy oddać! Zachęcam do wsparcia Konfederacji oraz mojej kampanii w tych wyborach.
Dokładnie taki jest cel unijnych elit – całkowicie odebrać nam prawo do sprzeciwu w UE i traktować jak jeden ze swoich landów! Prezydent Macron powiedział wprost, że doszło do niemiecko-fancuskiego porozumienia, by znieść w UE prawo weta w sprawie podatków i polityki zagranicznej!
I dokładnie to popierają politycy Lewicy i Trzeciej Drogi, jak Róża Thun czy Robert Biedroń, którzy w europarlamencie głosują zawsze przeciwko Polsce!
To kolejny krok do budowy superpaństwa unijnego, gdzie głos takich państw jak Polska nie będzie miał żadnego znaczenia, a eurokraci bez przeszkód będą nam narzucać swoje klimatyczne wariactwa, zielone łady, pakty migracyjne, wykluczać auta spalinowe i dewastować nasze domowe budżety!
Idziemy do Parlamentu Europejskiego, że zatrzymać te szkodliwe dla Polski działania i walczyć o interes naszego państwa! Chcemy Żyć Normalnie
Przepraszam, czy już można oficjalnie potwierdzić, że Polska w Unii Europejskiej staje się zwykłą wydmuszką?
Prezydent Francji w wywiadzie dla „The Economist” właśnie potwierdził francusko-niemieckie porozumienie w sprawie ZNIESIENIA PRAWA WETA w sprawach polityki zagranicznej i podatków. Innymi słowy decyzje w tych obszarach będą podejmowane przez największych graczy w Europie, a słabsze państwa będą mogły kupić sobie jedynie popcorn i przyglądać się temu, jak bez jednego pocisku tracą swoją suwerenność.
• Co więcej, zgoda na takie patologiczne rozwiązanie miałaby być warunkiem przyjęcia nowych członków do Unii Europejskiej, a konkretnie Ukrainy i Mołdawii. Dlatego Ukraina NIE powinna zostać członkiem Unii Europejskiej.
• Jeśli dojdzie do przekazania kolejnych kompetencji eurokratom – Polacy mogą zacząć się już pakować, bowiem ZNIESIENIE PRAWA WETA oznacza odebranie państwom członkowskim kolejnych obszarów ich autonomii. Przejęcie ich przez Brukselę jest skrajnie niebezpieczne i w oczywisty sposób służy interesom największych państw Unii Europejskiej – Francji i Niemcom.
• Federalizacja Europy przyspiesza i to od nas zależy, czy eurokraci oraz brukselscy eco-fanatycy stworzą superpaństwo, czy raczej Polacy staną odważnie na straży swojej suwerenności? W Brukseli zaczyna się robić nieprzyjemnie.
❌ Przepraszam, czy już można oficjalnie potwierdzić, że Polska w Unii Europejskiej staje się zwykłą wydmuszką? 🆘 Prezydent Francji w wywiadzie dla „The Economist” właśnie potwierdził francusko-niemieckie porozumienie w sprawie ZNIESIENIA PRAWA WETA w sprawach polityki…
— #tosiesamokomentuje (@placzekgrzegorz) May 7, 2024
Konrad Berkowicz: Widzicie, BIEDACZKI, chcecie jeździć samochodami, to skonstruujcie sobie zeroemisyjne. Nikt Wam tego nie zakazuje. Powodzenia. Tak Wam radzi zarobiona europosłanka Trzeciej Drogi Róża Gräfin von Thun und Hohenstein. A póki co „nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”.
Marek Tucholski, dwójka na mazowieckiej liście Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, na serwisie X.
Były szef senackiego klubu PiS i jednocześnie lider tego ugrupowania w okręgu płocko-ciechanowskim Marek Martynowski w zasadzie pożegnał się ze swoją partią.
Dekompozycja uwidoczni się zapewne najmocniej po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jest to skutek wielu procesów jakie zachodziły w tej partii, a które przyspieszyły po utracie władzy i tym samym po utracie dostępu do państwowych pieniędzy. Zaczęło się typowe oskarżanie i wywlekanie brudów. Wkrótce będziemy zapewne świadkami wielu historii wyciąganych na światło dzienne przez polityków PiS.
My, pamiętając szkodliwe działania wielu prominentnych polityków PiS przy okazji np. 5 przeciw rolnikom czy Zielonego Ładu patrzymy na to jak na naturalną konsekwencję odejścia tej partii od polityki jaką obiecano prowadzić własnym wyborcom.
Zawiedzionych PiSem wyborców z okręgu płocko-ciechanowskiego (i nie tylko) zachęcam do poparcia w najbliższych wyborach chcących walczyć o niepodległość Polski w starciu z eurokratami kandydatów Konfederacji.
Trwa dekompozycja PiS. Były szef senackiego klubu PiS i jednocześnie lider tego ugrupowania w okręgu płocko-ciechanowskim Marek Martynowski w zasadzie pożegnał się że swoją partią.
Dekompozycja uwidoczni się zapewne najmocniej po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jest to… pic.twitter.com/cSugajWXDi
— Marek Tucholski 🇵🇱 (@tucholski_marek) May 6, 2024
Stanisław Tyszka, jedynka Konfederacji w okręgu dolnośląskim i opolskim w wyborach do Parlamentu Europejskiego, na serwisie X.
A propos sędziego Szmydta. Nie wiem, czy wszyscy zdajemy sobie dobrze sprawę z rozmiarów absolutnego skandalu, do którego dziś doszło i tego, jak katastrofalny wpływ może to mieć na funkcjonowanie naszego państwa. Wobec trwającej za naszą granicą wojny, na Białoruś wyjechał sobie swobodnie sędzia, który ma absolutnie UNIKATOWĄ wiedzę na temat polskich służb. Przecież ten człowiek rozpatrywał sprawy między funkcjonariuszami a szefami polskich służb. Może być w stanie skompromitować setki, tysiące funkcjonariuszy.
Trzeba pytać o to, jak to możliwe, że ten człowiek został sędzią i przez lata awansował? Jak to możliwe, że swobodnie wyjechał z Polski i znalazł się na Białorusi? Dlaczego nie został zatrzymany? Czy wiadomo już ilu funkcjonariuszy zostało w momencie jego wyjazdu skompromitowanych? Czy premier, prezydent, marszałek Sejmu dostali już na ten temat raporty?
Funkcjonowanie tego agenta pokazuje stopień infiltracji naszego państwa przez obce wywiady. Przecież on był najpierw mocno promowany i awansowany przez ministra Ziobro, a potem był gwiazdą mediów wspierających obecną władzę.
Ilu jeszcze sędziów i prokuratorów pracuje dla obcych wywiadów? Jak nasi sojusznicy mają nam ufać w sytuacji, gdy nie jesteśmy w stanie upilnować ludzi sprawujących tak newralgiczne funkcje w naszym państwie?
W tej sprawie wszyscy są przegrani i skompromitowani. Skompromitowany jest PiS i minister Ziobro, który go awansował. Skompromitowane są media mainstreamowe i politycy rządzącej koalicji, którzy go promowali i wypuścili. Przegrane jest wreszcie nasze państwo, które przez lata hojnie wynagradzało i awansowało człowieka, który dopuścił się zdrady stanu!
A propos sędziego Szmydta. Nie wiem, czy wszyscy zdajemy sobie dobrze sprawę z rozmiarów absolutnego skandalu, do którego dziś doszło i tego, jak katastrofalny wpływ może to mieć na funkcjonowanie naszego państwa. Wobec trwającej za naszą granicą wojny, na Białoruś wyjechał…
Jak pięknie się zrobiło! Czuć w powietrzu, że lato się zbliża. Można posiedzieć w ogrodzie, posłuchać śpiewu ptaków, zrobić grilla, nacieszyć się słońcem. Ludzie spacerują ulicami miast, siedzą w ogródkach, snują już plany wakacyjne, uśmiechają się. Wszędzie to samo. W miastach, miasteczkach i na wsiach. W górach i nad Bałtykiem. Nad jeziorami i wzdłuż rzek. Tłumy uśmiechniętych, zadowolonych z życia ludzi. Na pewno to też wszyscy widzicie, na pewno to czujecie, tak jak ja. Ja na dłoni czuję dreszcz, moje oczy błyszczą też, Polska cała uśmiechnięta!
Ursula von der Leyen też to poczuła. Dlatego Unia Europejska zaprzestała dzisiaj procedurę z art. 7., zmierzającej do zawieszenia praw Polski w UE! Cieszmy się wszyscy jeszcze bardziej! Nasza radość i pogoda ducha dotarły aż do Brukseli, gdzie Ursula von der Leyen uznała, że w kraju niepraworządnym tyle uśmiechu, to by na pewno nie było. Stąd wszystkie zarzuty do polskiej praworządności, po długich i smutnych sześciu latach należy oddalić! Tak, praworządność została w Polsce przywrócona. To przecież widać na pierwszy rzut oka. Wystarczy spojrzeć na te uśmiechy, na tę radość niczym niezmąconą, na brak trosk, bijący z każdego spojrzenia. Radosne pląsy, figle, tańce. Tak wygląda praworządny kraj!
Tusk to jednak kanclerska głowa!
Rok byśmy myśleli, a byśmy nie wpadli na to, że do przywrócenia praworządności i odblokowania unijnej kasy, wystarczy uwalić CPK.
Że to na pewno nie tak? Że bzdury piszę? To co innego zmieniło się w Polsce, jak nie atmosfera? Żadna ustawa, nawet dosyć odległa od naszych problemów z praworządnością, w najmniejszym stopniu się nie zmieniła. Prawo mamy to samo, tylko problemów więcej, bo do rozwalonego wcześniej sądownictwa, nowy rząd dołożył rozwalenie prokuratury. Musiało chodzić o atmosferę, pogodę, o te uśmiechy na twarzach, bo przecież na pewno nie mogło chodzić tylko o to, że rząd się w Polsce zmienił! Unia Europejska by przecież nigdy czegoś takiego nie zrobiła! Za samo pomyślenie takiej strasznej rzeczy, należy wysyłać pozwy, karać, zamykać, traktować drani dokładnie tak samo, jak tych sugerujących, że Kierwiński coś wypił. Oduczą się jedni i drudzy marudzenia, niszczenia dobrej zabawy, gromienia uśmiechów dzieci.
Uśmiechajmy się więc wszyscy dalej, cieszmy się, nie zadawajmy pytań i nie miejmy wątpliwości, to kto wie, jakie jeszcze dobrodziejstwa Ursula von der Leyen i Donald Tusk z Brukseli nam tu przyślą!
Jak pięknie się zrobiło! Czuć w powietrzu, że lato się zbliża. Można posiedzieć w ogrodzie, posłuchać śpiewu ptaków, zrobić grilla, nacieszyć się słońcem. Ludzie spacerują ulicami miast, siedzą w ogródkach, snują już plany wakacyjne, uśmiechają się. Wszędzie to samo. W miastach,…
Nasi przeciwnicy dysponują ogromnymi pieniędzmi dzięki dostępowi do spółek Skarbu Państwa czy spółek samorządowych, przy których nasze budżety oparte na środkach prywatnych wyglądają bardzo skromnie.
Żebyśmy mogli skutecznie stawić czoła systemowi niezbędne jest Wasze wsparcie. Jeśli chcesz wesprzeć mnie w walce o wolność, własność i sprawiedliwość, wpłać proszę dowolną kwotę na moją kampanię. W tej walce przyda się każda złotówka!
Wpłat można dokonywać na poniższy rachunek: 38 1020 1026 0000 1802 0395 5127
Tytułem: Mieszkam w Polsce i jestem polskim obywatelem. Wsparcie dla kandydata: Konrad Berkowicz
Nazwa i adres odbiorcy: Komitet Wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość, Aleje Ujazdowskie 37/7, 00-540 Warszawa
Niedopuszczalne jest wykonywanie przelewu:
– z rachunku firmowego (w tym indywidualnej działalności gospodarczej) lub zagranicznego,
– poprzez internetowych pośredników płatności (w tym Revoluta),
– przez osoby, które nie posiadają obywatelstwa polskiego lub nie mieszkają na stałe w Polsce.
Dobromir Sośnierz: Wpłać dobrowolnie, żeby inni nie wzięli Ci pod przymusem! Zostało 33 dni do wyborów. Musimy ostro pocisnąć, żeby dotrzeć do 3.5 milionów wyborców w okręgu śląskim (średnio do 100 tys. dziennie)!!
Anna Bryłka, jedynka na liście Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego, w programie Bez Retuszu.
– Koszty obecności Polski w Unii Europejskiej cały czas będą rosły. Główną przyczyną wzrostu tych kosztów będzie przede wszystkim realizowana na poziomie Unii Europejskiej polityka klimatyczna, Europejski Zielony Ład i cały pakiet Fit for 55, który rozszerza się na kolejne sektory: transport, budownictwo, rolnictwo.
O ile jeszcze dotychczas dotyczyło to pośrednio przeciętnego obywatela Polski, tak teraz będzie go dotyczyło bezpośrednio! Polityka klimatyczna dotyczyła hut, elektrowni i tak dalej, a dzisiaj wchodzi do gospodarstw domowych. To znaczy ograniczenie mobilności, zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych, podatki zaszyte w cenie paliw kopalnych do zasilania pojazdów, do ogrzewania domów. Rolnictwo – zmniejszenie podaży żywności, wzrost cen żywności. Budownictwo i tak dalej, i tak dalej. Polacy za chwilę na własnych kieszeniach odczują koszty polityki klimatycznej.
Wchodzimy w etap, gdzie większy krytycyzm będzie wobec Unii Europejskiej. Polska stanie się płatnikiem netto. Wiemy, że jest procedura akcesyjna rozpoczęta, jeśli chodzi o Ukrainę. Mamy nierozwiązany konflikt handlowy z Ukrainą. Mamy nierozwiązaną kwestię handlową. Na ostatnim posiedzeniu Parlamentu Europejskiego przecież przegłosowano na trzeci rok rozporządzenie o bezcłowym handlu z Ukrainą, który jest kolejnym kamyczkiem do tego, że polscy rolnicy będą protestować dalej, ale nie tylko polscy. Więc jest mnóstwo niespójności, mnóstwo niezgody, mnóstwo rozbieżności między polskim interesem, a unijnym.
Lider wielkopolskiej listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego @annabrylka w programie @tvp_info mówi jak jest! Cała prawda o kosztach bycia w Unii Europejskiej‼️
— Przede wszystkim koszty obecności Polski w Unii Europejskiej cały czas będą rosły (‼️) i główną przyczyną… pic.twitter.com/PeUq9AQ9XC
To, z czym my się nie zgadzamy, to przede wszystkim ta propozycja zmian traktatowych przygotowana przez Komisję Konstytucyjną Parlamentu Europejskiego. Tam wyraźnie zapisano, które kompetencje na wyłączność mają przejść na Brukselę. Dzisiaj w traktatach mamy konkretnie określone, które są krajowymi, które są dzielone, które są państwem członkowskim. I nie zmieniajmy tego, jeśli jest taki stan faktyczny.
Życzyłabym sobie takiej reprezentacji i w Parlamencie Europejskim, i na poziomie Rady Unii Europejskiej, która będzie zabiegała o polskie interesy. Przykład pani minister Urszuli Zielińskiej, która pojechała na Radę Unii Europejskiej i powiedziała, że celem klimatycznym na 2040 rok Polski to jest 90%. Potem, kilka godzin później okazuje się, że to nie jest stanowisko rządu. Więc jak my mamy negocjować polski interes narodowy na poziomie Unii Europejskiej, jak my nie mamy go uzgodnionego na poziomie polskiego rządu?
Nie potrzeba zmiany traktatów, żeby proces federalizacji Unii Europejskiej następował. To się dzieje już w formie pozatraktatowej. To się dzieje m.in. przez chociażby orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Dzieje się to też na przykład w KPO, w kamieniach milowych, gdzie Bruksela ingeruje w wielu obszarach w polityki w których kompetencji nie ma! Wprowadzając takie rzeczy właśnie w kwestiach fiskalnych: narzucają podatek od rejestracji auta spalinowego, pełne oskładkowanie umów cywilnoprawnych, wprowadzenie chociażby opłaty za drogi ekspresowe i autostrady, to są też kamienie milowe, które są do zrealizowania, żeby otrzymać pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. O tym też się w ogóle nie mówi.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj