Właśnie otrzymałem odpowiedź na moją interwencję poselską [FS-ZMA.844.7.2024] z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego! Otóż w samym tylko województwie śląskim, KOSZT trzech nowych Centrów Integracji Cudzoziemców (które powstaną w Katowicach, Bielsku-Białej oraz Częstochowie!) wyniesie ponad 40 MILIONÓW ZŁOTYCH!!!
Śląskie centra ruszają od początku 2025 r., a przecież mowa tylko o… jednym z województw. Przyznam, że ciekawe podejście do radzenia sobie z tematem imigracji w Polsce. Komuś chyba sufit spadł na głowę.
❌ Właśnie otrzymałem odpowiedź na moją interwencję poselską [FS-ZMA.844.7.2024] z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego! Otóż w samym tylko województwie śląskim, KOSZT trzech nowych Centrów Integracji Cudzoziemców (które powstaną w Katowicach, Bielsku-Białej oraz…
Poseł do Parlamentu Europejskiego Tomasz Buczek w Telewizji Republika.
– Nie bójmy się też rozróżnić dwóch kwestii: kwestii legalnej migracji, którą też tutaj mocno wspierała polityka rządu poprzedników, Prawa i Sprawiedliwości.
To przecież za rządów PiS-u wpuszczono do Polski najwięcej legalnych imigrantów, którzy przyjechali tutaj często do pracy, na studia i po okresie tego tymczasowego pobytu część z nich po prostu nie wróciła do kraju swojego pochodzenia. Zostali tutaj, stając się nielegalnymi imigrantami. Część z nich wyjechała na Zachód. To jest jeden problem.
Drugi problem to jest oczywiście kryzys migracyjny na granicy.
I trzeci problem to jest kwestia relokacji przymusowej, kwestia relokacji migrantów, którą nam chce narzucić Unia Europejska. I tutaj polski rząd przede wszystkim powinien tutaj mocno postawić na tą kwestię i przeciwstawić się tej polityce. A tutaj zaakceptowano konkluzje szczytu Rady Unii Europejskiej i to nie jest w interesie polskich mieszkańców, że my nie wiemy tak naprawdę, czego się spodziewać, bo polski rząd jeszcze tutaj nie wydał stosownych dokumentów.
Panie pośle, pan tworzy ten rząd. Mówię tutaj do przedstawiciela PSL-u. Przecież powinniście przyspieszyć tę prace, żeby obywatele wiedzieli na czym stoją i czego się mogą obawiać.
A kolejna rzecz, to jest skandaliczna rzecz, o której się dowiedzieliśmy niedawno, kwestia płacenia za powrót osób, które nielegalnie przebywają w Polsce!
Takie mechanizmy funkcjonują w Europie, chociażby w Szwecji. I jak się sprawdzają w praktyce? W praktyce sprawdzają się w ten sposób, że to jest tylko zachęta dla osób, które chcą nielegalnie przekroczyć granicę. Ponieważ skoro możemy przekroczyć granicę czy podjąć trud przekroczenia granicy nielegalnie – i nawet jeżeli nas złapią po tej stronie polskiej, to jeszcze nam dadzą pieniądze, żebyśmy wrócili. Więc przepraszam bardzo, mamy być biurem turystycznym dla tych przybyszów, którzy szturmują wschodnią granicę Polski? To jest skandal!
Poseł do Parlamentu Europejskiego Ewa Zajączkowska-Hernik na mediach społecznościowych.
Gdy Węgrzy, Słowacy i inne państwa bronią się przed napływem imigrantów, rząd Tuska wymyślił, że będzie… PŁACIĆ imigrantom za opuszczenie Polski!
Autor tego pomysłu chyba mózg zostawił daleko za sobą. Rozdawanie kieszonkowego imigrantom w zamian za opuszczenie kraju stworzy “turystykę kieszonkową” i tylko zachęci takich ludzi, by dostać się do Polski po dodatkowe pieniądze. Sedno sprawy polega na tym, że do Polski napływają NIELEGALNI imigranci, którzy muszą być skutecznie łapani oraz deportowani poza granice naszego państwa. To twarda realizacja takiej zasady zniechęci ich do przyjeżdżania tutaj, a nie płacenie przestępcy, który bezprawnie wdarł się do naszego domu, by go łaskawie opuścił i wrócił do siebie.
Powiedzą, że jestem bezduszna? Wolę, żeby moje dzieci były bezpieczne we własnym państwie niż żeby zagrażali im pigmentododatni książęta orientu, którzy mają za nic naszą kulturę. Dbanie o bezpieczeństwo swoich dzieci to nie jest rasizm, to jest zdrowy rozsądek. Widzimy co się dzieje w Niemczech, Francji czy Szwecji. Ci, którzy tworzą mechanizmy zachęcające imigrantów do masowego szturmowania granic Unii Europejskiej, są współodpowiedzialny za ten przestępczy proceder.
Prace nad projektem rozdawania pieniędzy polskich podatników imigrantom, by zechcieli opuścić Polskę, powinny się natychmiast zatrzymać a pomysł nigdy więcej nie wrócić. To czego potrzebujemy to szczelnych granic, dbania o polską Straż Graniczną oraz zaskarżenia Paktu migracyjnego i stanowczego odrzucenia go!
Gdy Węgrzy, Słowacy i inne państwa bronią się przed napływem imigrantów, rząd Tuska wymyślił, że będzie… PŁACIĆ imigrantom za opuszczenie Polski❗
Autor tego pomysłu chyba mózg zostawił daleko za sobą. Rozdawanie kieszonkowego imigrantom w zamian za opuszczenie kraju stworzy… pic.twitter.com/Ze0xq4G1PZ
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Grzegorza Płaczka i mecenasa Marka Szewczyka, 25 października 2024 r.
Grzegorz Płaczek: – Dzisiejsza konferencja będzie poświęcona nielegalnym imigrantom.
Zacznijmy od liczby-hańby – 26 tysięcy. Proszę zapamiętać tą liczbę. 26 tysięcy to liczba prób nielegalnego przejścia polsko-białoruskiej granicy od stycznia do wrzesnia 2024 roku. Czy to dużo? Bardzo. Dlatego, że taka sama liczba to liczba próba nielegalnego przejścia granicy w całym 2023 roku. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja się pogarsza a nie polepsza. (…)
Otrzymaliśmy informację, że wciąż, zwłaszcza w nocy, dochodzi do skutecznych prób wprowadzenia nielegalnych imigrantów z terenu Białorusi do Polski. Rząd twierdzi inaczej, ale prawda, niestety, musi ujrzeć światło dzienne.
Największy problem z którym się obecnie borykamy to kto po stronie polskiej pomaga nielegalnym imigrantom w momencie kiedy ci już przejdą na stronę polską. W strefie buforowej działają liczne organizacje nazywane szumnie organizacjami humanitarnymi. Większość tych organizacji powiązana jest z potężnymi pieniędzmi różnych organizacji lewicowych z całego świata.
Jak donoszą media dochodzi do takich sytuacji, że te organizacje “humanitarne” są powiązane z różnymi (uwaga!) agencjami pracy. (…)
Widzimy skalę problemu. Uważamy, że jest to zagrożenie nie tylko dla naszych rodzin ale również dla całego bezpieczeństwa kraju. (…)
W poniedziałek wyślemy kilka pytań do ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasza Siemioniaka. Przeczytam kilka z nich: ■ Czy MSWiA weryfikuje osoby oraz organizacje pozarządowe którym udziela zgody na dostęp do strefy buforowej na granicy polsko-białoruskiej?
■ Ilu i jakim organizacjom pozarządowym lub osobom indywidualnym wydano takie zgody na wejście do strefy buforowej od 13 czerwca 2024 r.?
■ Czy są stosowane procedury sprawdzające powiązania zawodowe osób związanych z organizacjami pozarządowymi, które aplikują o dostęp do strefy buforowej?
■ Czy MSWiA prowadziło weryfikację jakie działalności zawodowe prowadzą osoby związane z organizacjami pozarządowymi, które uzyskały zgodę na dostęp do strefy buforowej? Jeśli tak, to czy wśród tych osób znajdowały się osoby związane z agencjami pośrednictwa pracy? (…)
■ Czy w trakcie analizy wniosków o przyznanie zgody na dostęp do strefy buforowej MSWiA brało pod uwagę ryzyko ewentualnych konfliktów interesów wynikających z działalności zawodowej tych osób, np. związanych z pośrednictwem pracy, które mogłoby stwarzać motywacje do ułatwiania przerzutu migrantów w celu ich późniejszego zatrudnienia? (…)
■ Czy MSWiA dysponuje informacjami o ewentualnych powiązaniach organizacji pozarządowych działających w strefie buforowej z biurami pośrednictwa pracy? Jeśli tak, jakie działania zostały podjęte w celu zbadania tych powiązań i przeciwdziałania ewentualnym nadużyciom?
■ Czy MSWiA zasięgało opinii Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służby Kontrwywiadu Wojskowego lub innych służb w przedmiocie osób, które uzyskały pozwolenie na wejście do strefy buforowej?
Poseł Parlamentu Europejskiego Stanisław Tyszka na serwisie X.
Bum! Parlament Europejski odrzucił rezolucję budżetową na 2025 rok, dlatego że wcześniej większość uzyskały dwie poprawki, które złożyliśmy jako Europa Suwerennych Narodów.
Jedna dotyczyła finansowania barier na granicach, druga centrów powrotów dla imigrantów poza obszarem UE.
Nasza presja na zmianę polityki imigracyjnej UE przynosi pierwsze efekty.
Bum❗️Parlament Europejski odrzucił rezolucję budżetową na 2025 rok, dlatego że wcześniej większość uzyskały dwie poprawki, które złożyliśmy jako Europa Suwerennych Narodów. Jedna dotyczyła finansowania barier na granicach, druga centrów powrotów dla imigrantów poza obszarem UE.… pic.twitter.com/Ubv4aQAqri
Poseł Przemysław Wipler w Goniec.pl, 22 października 2024 r.
– Z jednej strony słyszę, że pracownicy będą niepotrzebni, bo wszystko będzie za nas robiła sztuczna inteligencja AI i roboty, a z drugiej strony słyszymy, że musimy Polskę milionami ludzi, bo brakuje nam rąk do pracy. Z trzeciej strony mamy wielki przyrost w administracji publicznej ludzi, którzy marnują swoje życie nic nie produkując, nic nie wytwarzając, obsługując obywateli. (…)
Czy my chcemy, żeby w Polsce były fabryki, które przywożą sobie ludzi z Bangladeszu, a w Polsce są dlatego, że nie płacą podatków? Jak sobie zobaczymy słynne już porównanie polskiego InPostu z niemieckim DHL-em i z pozostałymi firmami kurierskimi, to nagle się okazuje, że polska firma płaci nagle więcej podatku dochodowego niż wszystkie te firmy razem wzięte.
Czy my mamy mieć model gospodarczy w ramach którego ktoś przenosi do Polski fabrykę w której nie płaci podatków, zużywa wodę, inne zasoby naturalne, ale do pracy przywiozą sobie ludzi z Pakistanu, bo my jesteśmy na tyle głupi, że pozwoliliśmy mu robić w Polsce biznes w którym nie musi w Polsce płacić podatków?
To jest gospodarka rabunkowa. I jeżeli ktoś sobie tak wyobraża wolny rynek, że tutaj robimy dopłaty do fabryki i zwolnienia podatkowe i ekspresowo dajemy wizy i budujemy kontenery w których ci ludzie są na polskiej ziemi, to się pytam gdzie tutaj jest zysk?
Przemysław @Wipler1978 słusznie o imigracji: czy chcemy by w Polsce były fabryki, które nie płacą podatków, ściągają sobie pracowników z Pakistanu i zużywają nasze zasoby? To nie jest wolny rynek, to gospodarka rabunkowa. Gdzie tutaj jest zysk? My ponosimy tylko koszty społeczne. pic.twitter.com/6EJPFfHcqG
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka i posła Michała Połuboczka, 22 października 2024 r.
Krzysztof Bosak: – Dziś chcemy dać swój komentarz i swoją ocenę do polityki migracyjnej rządu Donalda Tuska.
Ta polityka cechuje się ogromnym zwrotem retorycznym. To jest zwrot o 180 stopni: od mówienia o “biednych ludziach szukających swojego miejsca na ziemi” do mówienia o wojnie hybrydowej, popierania siłowych wydaleń na drugą stronę granicy, wzmacniania zapory, zapowiadania wstrzymania wydawania wniosków azylowych.
Nas jednak w Konfederacji nie interesuje retoryka, bo wiemy, że retoryka jest sferą propagandy w polityce i trwają już przymiarki do kampanii prezydenckiej wyborczej, w której Donald Tusk może być jednym z potencjalnych kandydatów. Nas interesują fakty.
I jeżeli chodzi o te fakty, widzimy, proszę państwa, hipokryzję. Widzimy, że rząd jedno mówi, drugie robi. My tą hipokryzję jako opozycja merytoryczna bezwzględnie będziemy demaskować, a jako autorzy Pakietu Odpowiedzialnej Polityki Migracyjnej, który jest przeciwstawieniem wobec tej polityki, którą Unia Europejska – popierana, przypomnijmy, przez europosłów z obecnej koalicji rządzącej – zorganizowała w postaci paktu o migracji i azylu.
Uważamy, że tym szkodliwym rozwiązaniom unijnym i popieranym przez różne lewicowe organizacje trzeba przeciwstawić politykę rozsądną. Tę politykę rozsądną opisaliśmy w szerokim pakiecie rozwiązań przedstawionych przez nas w 2023 roku pod nazwą Pakietu Odpowiedzialnej Polityki Migracyjnej.
Co robi zatem rząd Donalda Tuska? Z jednej strony zapowiada, że nie będzie realizował paktu o migracji i azylu, z drugiej strony sam premier mówił, że rzekomo na nim w jakiś sposób zyskamy! Z jednej strony mówi o tym, że wstrzyma jego wykonanie w Polsce, z drugiej strony nie zaskarża go do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, mimo, że w sposób oczywisty ten pakt o migracji i azylu wychodzi poza traktaty! Wychodzi poza kompetencje, które państwo polskie delegowało Unii Europejskiej.
Nigdy nie było mowy o tym, że Unia Europejska będzie za nas, za nasze społeczeństwo, za nasze władze, za nasze instytucje, za Sejm, w którym jesteśmy, decydować o tym, kto w Polsce ma mieszkać i kogo mają finansować polscy podatnicy! To się ma nijak do zasady swobodnego przepływu ludzi, na której zbudowana jest Unia Europejska, która to zasada dotyczy obywateli państw Unii Europejskiej.
Już w zakresie legalnie przebywających cudzoziemców spoza Unii Europejskiej państwa członkowskie mają swobodę, czy chcą ich do siebie przyjąć, czy nie. Są odpowiednie instrumenty dotyczące całego obszaru unijnego, wizy Schengen i wizy dotyczące pojedynczych państw. Po to są te instrumenty, żeby te przepływy ludnościowe regulować. Jesteśmy zwolennikami właśnie tego, żeby każde państwo w tym zakresie prowadziło swoją politykę.
Tymczasem, jeszcze raz, rząd Tuska z jednej strony zapowiada walkę z nielegalną imigracją, wstrzymanie wydawania azyli oraz wstrzymanie realizacji paktu o migracji i azylu. Z drugiej strony właśnie w zeszłym tygodniu premier zaakceptował konkluzje Rady Europejskiej, stwierdzające zupełnie wprost, że państwa mają zintensyfikować prace nad wszystkimi kierunkami działań przewidzianymi w jej kompleksowym podejściu – jej, czyli Unii Europejskiej – kompleksowym podejściu do migracji, przedstawionym w lutym 2023 roku.
A cóż zostało przedstawione w lutym 2023 roku? Co się kryje za tym enigmatycznym sformułowaniem? No oczywiście wtedy, w lutym 2023 roku, jak się wszyscy, którzy nie śledzą tego tak dokładnie, już domyślają, został przedstawiony Pakt o Migracji i Azylu. Ten sam pakt, co do którego premier w Polsce twierdzi, że – zależnie od miesiąca – albo nie będziemy go realizować, albo na nim zyskamy.
Przesłanką, że rzeczywiście państwo polskie szykuje się do realizacji Paktu o Migracji i Azylu, który, przypomnijmy, polega na tzw. wymuszonej pseudo-solidarności, czyli, że będą nam przysyłani ludzie, którzy nie chcą tutaj mieszkać, po to, żebyśmy ich utrzymywali, jest wydawanie w momencie, kiedy nie ma pieniędzy na ochronę zdrowia na szpitale, na naukę, na projekty rozwojowe – jest wydawanie ogromnych pieniędzy na tworzenie 49 centrów polityki migracyjnej! Centrów Integracji Cudzoziemców. W czasach, kiedy Polacy popadają w ubóstwo, kiedy nie są w stanie szpitale doczekać na to, żeby miały zapłacone za wykonane świadczenia zdrowotne, rząd chce wydawać miliony na Centra Integracji Cudzoziemców. Tutaj coś jest bardzo, bardzo nie po kolei.
Więc jeszcze raz podkreślam. Nie ma zaskarżenia do TSUE. Są poparte konkluzje Rady Europejskiej. A wystarczy, że jeden premier by się nie zgodził, żeby tego nie było w konkluzjach! Więc Donald Tusk mógł to zawetować – nie zawetował tego. Mógł zaskarżyć do TSUE pakt o migracji i azylu, nie zrobił tego.
Są też informacje, że zostało wydane wspólne oświadczenie partii, do której należy Platforma Obywatelska i premier Tusk, czyli Europejskiej Partii Ludowej, także dotyczące wdrażania Paktu o Migracji i Azylu. No i rzecz najważniejsza. Platforma i inne partie obecnej koalicji poparły panią von der Leyen na szefową Komisję Europejską na kolejną kadencję, a ona nigdy nie kryła, że Pakt o Migracji i Azylu to jej dzieło i że ona jest zwolenniczką pełnej realizacji tego.
A to nie koniec! Bo jak popatrzymy na to, co się w Polsce dzieje, to również mamy coś, co wygląda jak jedna wielka zasłona dymna. To znaczy dwie zapowiedzi ze strony premiera. Jedna, że nie będzie on mówił różnie w różnym czasie: najpierw mówił, że będzie zawieszone prawo do azylu, a później, że przyjmowanie wniosków do azylu od nielegalnych imigrantów na granicy.
Otóż, po pierwsze nielegalni imigranci na granicy nie chcą składać w Polsce wniosków azylowych, bo chcą do Niemiec. Jak złożą wniosek azylowy w Polsce, są pobierane ich odciski palców i już jest szlaban na wjazd do Niemiec do końca świata! Niemcy po prostu ich nie chcą, a oni już są w systemie europejskim rozpoznani – więc oni nie chcą tych wniosków azylowych tutaj składać.
Druga sprawa jest taka, że ci, którzy te wnioski azylowe poskładali, główny problem jest w niezamykaniu postępowań azylowych i nieskuteczności procedur deportacyjnychwobec tych, którzy są tu nielegalnie. Otóż wszyscy mają prawo wiedzieć, że państwo polskie obecnie postępuje w ten sposób, że ogromną większość, zdecydowaną większość nielegalnych imigrantów w Polsce przechowuje wśród nas, w społeczeństwie! Oni nie są, nawet jak zostaną zatrzymani przez policję czy Straż Graniczną i są w Polsce nielegalnie, oni nie są nigdzie izolowani czy zamykani!
Ci, których, niektórych znamy z mediów, co naruszyli porządek publiczny, popełnili przestępstwo, jeden zanieczyścił jeziorko na Śląsku – to był nielegalny imigrant, który przebywał w Polsce nielegalnie, był wcześniej zatrzymywany. Widzieliśmy teraz szarżującego po Środzie Wielkopolskiej Gruzina, który wjechał sobie na rynek w nocy, puszczał głośno jakąś orientalną muzykę, kręcił bączki wokół lokalnego pomnika czy rzeźby. No i to był człowiek, który już był wcześniej karany i zatrzymywany przez policję.
Procedury deportacyjne w Polsce nie działają! W związku z czym opowieści premiera o tym, jak to będzie odbierał prawo do azylu, są nic niewarte w sytuacji, kiedy Straż Graniczna jest niedofinansowana, ma braki kadrowe, nie ma sprzętu, nie ma odpowiednich regulacji prawnych i nie ma polityki państwa polskiego polegającej na deportowaniu nielegalnych imigrantów.
Podczas naszego spotkania z funkcjonariuszami Straży Granicznej dowiedzieliśmy się, iż jest cała lista państw, także tych, z których pochodzą ci najniebezpieczniejsi imigranci, do których państwo polskie nie deportuje. Taką listę przygotowuje Urząd ds. Cudzoziemców podlegający, uwaga uwaga, premierowi.
Warto na te wszystkie fakty zwrócić uwagę, a jeżeli chodzi o wsparcie funkcjonariuszy, którzy strzegą naszej granicy, to przypomnę, że przepisy tu przygotowane, do Izby wysłane, mające prawo dać do użycia broni, zostały wykastrowane, rozmyte. Lewica i tak ich nie chciała poprzeć po tym, jak zostały rozmyte, a zostały tak rozmyte, że już nie wiadomo o co chodzi, kto będzie miał prawo używać broni, a kto nie.
NGOsy koordynujące przemyt nielegalnych imigrantów i wspierających w tym zakresie są nadal tolerowane przy granicy i operują tam. A w prokuraturze okręgowej w Siedlcach jest specjalny zespół powołany przez ministra Bodnara, znanego przeciwnika działań twardych ze strony funkcjonariuszy przeciwko nielegalnej imigracji, którzy oskarżają polskich żołnierzy i polskich funkcjonariuszy za to, że strzegą polskiej granicy!
To jest po prostu kabaret. I ten kabaret firmuje premier Tusk, prężąc muskuły.
A na koniec jeszcze warto podkreślić, że ta strategia, którą premier wydał – do tego odniesiemy się jeszcze na osobnej konferencji prasowej i w osobnych pisemnych stanowiskach – ale ta strategia, którą wydał rząd, to nie jest żadna strategia! To jest jakaś rozszerzona notatka publicystyczna na tematy wszelakie i różnorakie, w której nie ma konkretnych celów, te cele nie są skwantyfikowane, nie ma harmonogramu realizacji, nie ma konkretów na temat planów legislacyjnych, nie ma konkretów na temat działań w administracji, nie ma właściwie żadnej cechy, którą powinna mieć prawdziwa strategia. Nazwanie tej notatki wyprodukowanej przez administrację kompleksową strategią na lata ileś tam do przodu, jest niepoważne!
I my będziemy niepoważną, hipokrytyczną, zwodniczą politykę poddawać bardzo twardej, merytorycznej krytyce po to, żeby pokazać, że kiedy zmieni się rząd i Konfederacja będzie miała wpływ na te sprawy, ta polityka będzie prowadzona zupełnie inaczej.
Trzeci meczet w Warszawie ma powstać w prestiżowej lokalizacji wynajętej od miasta, a mianowicie w Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. Konkurs na wynajem lokalu wygrała Muzułmańska Fundacja na Rzecz Edukacji i Integracji.
Czy to nowa odsłona polityki migracyjnej pod rządami Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego.
Nie szczędzą starań, żeby zwalczać polskich patriotów, atakując inicjatywę Marszu Niepodległości, a w tym samym momencie przygotowują infrastrukturę pod napływ ludności muzułmańskiej?
Lewicowe władze Warszawy przyklepały powstanie nowego meczetu!
Trzeci meczet w Warszawie ma powstać w prestiżowej lokalizacji wynajętej od miasta, a mianowicie w Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. Konkurs na wynajem lokalu wygrała Muzułmańska Fundacja na Rzecz Edukacji i… pic.twitter.com/VIKo74A8Lx
Anna Bryłka w Polsat News w programie Śniadanie Rymanowskiego (20 października 2024 r.) o pakcie migracyjnym i niewdzięczności Ukrainy.
– Pakt migracyjny to jest przede wszystkim inna nazwa na relokację, z którą mieliśmy do czynienia w 2015 roku, której bardzo mocno polskie społeczeństwo się sprzeciwiło!
Teraz mamy zamiast relokacji po prostu tak zwany “mechanizm solidarności”. Co bardzo ładnie brzmi. Co wymusza na państwach członkowskich albo przyjmowanie imigrantów, albo płacenie za nich.
Jeśli wejdziemy w szczegóły Paktu o Migracji i Azylu, w skład którego wchodzi dziewięć rozporządzeń i jedna dyrektywa, to znajdziemy tam także rozporządzenie o zarządzaniu kryzysowym, które może zmusić Polskę – Komisja Europejska może zmusić Polskę – do tego, żeby przyjmować tutaj nieograniczoną liczbę imigrantów!
Natomiast jeśli premierowi Donaldowi Tuskowi zależy na tym, żeby polsko-białoruska granica była bezpieczna i była szczelna, to w pierwszej kolejności powinien zrobić porządek z NGO-sami i z aktywistami, którzy znajdują się na polsko-białoruskiej granicy i pomagają nielegalnie przekraczać tym właśnie przestępcom, którzy wysyłają sygnał, w którym miejscu mają przejść, żeby ominąć polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej. (…)
Nie na całej długości granicy jest strefa buforowa i pani minister [Gajewska] bardzo dobrze o tym wie. Właśnie ci aktywiści wysyłają sygnał do tych imigrantów, do tych bandytów, do tych przestępców, w którym miejscu nie ma funkcjonariuszy, żeby mogli spokojnie przejść na polską stronę. (…)
Co zrobił z NGO-sami? Nic nie zrobił!
O niewdzięczności Ukrainy wobec Polski
– Prezydent Zełeński zachowuje się wobec Polski trochę jak pasożyt – nie jak partner – który udawał przyjaciela, dopóki ta pomoc Polski była mu potrzebna. Kiedy pomoc Polski przestała być potrzebna albo kiedy Polska nie ma już czego wysyłać na pomoc Ukrainie, to właściwie zaczął nas atakować na zgromadzeniu ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych w zeszłym roku.
Niestety, Polacy bezinteresownie wykazali się bardzo dużą pomocą wobec Ukrainy, przyjmując uchodźców, wysyłając wsparcie militarne. Ale to jest naiwność polskiej klasy politycznej, że ta pomoc była zupełnie bezwarunkowa! I dzisiaj po prostu koszty tej bezwarunkowej, naiwnej i niedojrzałej polityki polskiej klasy politycznej ponosimy!
To doskonale wynika z tych właśnie aneksów, które są załącznikiem do tego pięciopunktowego “planu zwycięstwa Zełeńskiego”. Polska nie będzie w ogóle podmiotem, który będzie uczestniczył w rozmowach dotyczących zakończenia wojny i inwestycji dalej prowadzonych na Ukrainie! To wynika dokładnie z tych aneksów.
To trzeba zobaczyć‼️
Kapitalne wystąpienie @annabrylka w debacie Polsat News‼️
✅ Najpierw dała wykład minister Gajewskiej z KO na temat Paktu migracyjnego i hipokryzji Tuska, który nie zrobił nic z aktywistami pomagającymi imigrantom nielegalnie przekraczać naszą granicę!
Poseł Krzysztof Mulawa w programie “Woronicza 17” w TVP Info, 20 października 2024 r.
– Premier Donald Tusk wszem i wobec w naszych, polskich mediach mówi, że żadnego paktu migracyjnego nie będzie. A w czwartek, pozwolę sobie przeczytać jeden dokument – to są konkluzje, 35. punkt – żebyście nie myśleli, że to jest moja ocena, tylko przeczytam dokument, pod którym oficjalnie podpisał się – pakt migracyjny wchodzi do Polski.
“Rada Europejska apeluje do Rady, państw członkowskich i Komisji, aby zintensyfikowały prace nad wszystkimi kierunkami działań przewidzianymi w jej kompleksowym podejściu do migracji, przedstawionymi w lutym 2023 r.”
Pakt migracyjny jest czwartkową konkluzją Rady Europejskiej, której uczestnikiem i przyjmującym poniższe zapisy jest 👉 Premier Tusk.
Jest i zdrajcą, i kłamcą zarazem.
Mechanika dokładnie taka sama jak z Zielonym Ładem PISu. Premier Morawiecki zgodził się na Zielony Ład w… pic.twitter.com/3sVbFUtFFq
Dzisiaj pan premier Donald Tusk po prostu okłamuje wszystkich Polaków! Tego człowieka nie można nawet zapytać o godzinę! On przyjeżdża do nas do Polski i mówi, że paktu migracyjnego nie ma, że to jest coś fatalnego dla Polski, a jednocześnie na konferencjach prasowych z panią von der Leyen występuje, która powiedziała, że to będzie jej główny cel podczas najbliższej prezydencji. (…)
PiS rzeczywiście wpuszczał setki tysięcy legalnych migrantów. I teraz wielu z tych ludzi wyjechało do Europy Zachodniej. Teraz każdy imigrant, który tam pozostał po okresie obowiązywania wizy, on będzie tutaj legalnie przez Niemców, Francuzów, Holendrów do nas zawracany i to będą nasze koszty społeczne i finansowe.
Wiemy doskonale, że rząd Donalda Tuska zmienił w tej materii zdanie niemal o 180 stopni. A na pewno o 180 stopni w stosunku do większości polityków Koalicji Obywatelskiej, która miała zgoła odwrotny pomysł: aby zdestabilizować nasze granice i pomagać w przerzucie migrantów.
My jako formacja odpowiedzialna nie zgadzamy się na ten pakt migracyjny. Nie zgadzamy się na to, aby podrzucali nam Niemcy tutaj. Już się mówi nawet o 40 tysiącach imigrantów.
Pierwsza rzecz to likwidacja socjalu dla imigrantów. Jesteśmy przeciwko temu, żeby prowadzić rozbudowane programy socjalne dla imigrantów, bo to właśnie zachęca tych imigrantów do przyjeżdżania tutaj – właśnie tylko i wyłącznie jako imigrantów socjalnych, nawet nie do tego, aby tutaj pracować, tylko po to, żeby otrzymywać pieniądze za darmo, które dostają na koszt polskiego podatnika.
Dwa, jak najszybszy powrót uchodźców do krajów pochodzenia. Uważamy, że nie jest właściwe, aby zbyt długo przedłużać pobyt tutaj uchodźców, szczególnie jeśli w kraju, z którego pochodzą, sytuacja polityczna się unormowała.
Limit napływu imigrantów, przywrócenie kontroli tego, aby liczba tych migrantów, żeby skala napływu migracyjna, ta masowość, żeby była ograniczona. W raporcie NIK już pokazano, że ta masowość jest na tyle duża, że nawet urzędy nie wyrabiały w tym, aby procedury wizowe odbywać w sposób rzetelny. Dość powiedzieć, że część tych migrantów nawet nie była sprawdzana pod kątem tego, czy byli oni karani na przykład w kraju, z którego przyjechali! W przypadku takich imigrantów np., jak imigrantów z Bangladeszu, gdzie jest ogromny odsetek ludzi, którzy popełniają gwałty, no to szczególnie warto byłoby wiedzieć, czy osoba, która np. była skazana za takie przestępstwo, wjeżdża w nasze granice. No, wtedy jest on oczywiście potencjalnie niebezpieczny dla naszych obywateli.
Dekoncentracja imigracji, tzn. nie możemy dopuszczać do sytuacji, że będą tworzone tutaj w Polsce jakiekolwiek getty, jakieś dzielnice imigranckie. Wiemy, do czego to prowadzi, widzimy to na Zachodzie, gdzie są różnego rodzaju dzielnice, do których nawet policja nie wjeżdża a przestępczość tam kwitnie.
Procedury gwarantujące bezpieczeństwo. Musimy ściślej kontrolować tych imigrantów, ściślej kontrolować te osoby, które do nas przyjeżdżają.
Sześć. Zasada “zero tolerancji”. Przede wszystkim, jeśli ktoś tutaj w naszym kraju popełnia przestępstwo, to nie ma dla niego absolutnie żadnej tolerancji i powinien być deportowany do kraju pochodzenia. Nie możemy sobie pozwalać na to, aby emigranci – szczególnie, jak mamy do czynienia teraz np. z mniejszością gruzińską, która liczy 27 tysięcy legalnie przebywających w Polsce, już 10% tejże społeczności miało konflikt z prawem! Dość powiedzieć, że ostatnio nawet w Otwocku zatrzymano właśnie kilku Gruzinów, którzy dokonali strzelaniny. Więc naprawdę to są rzeczy niebagatelne, aby tego typu odpowiedzialną politykę migracyjną prowadzić.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Ewa Zajączkowska-Hernik.
Interweniuję w Komisji Europejskiej w sprawie budowy w Polsce 49 Centrów Integracji Cudzoziemców!
W ten sposób rządzący chcą przygotować Polskę na przyjęcie Paktu migracyjnego, z którego obóz władzy nie chce się wycofać i zaskarżyć do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Donald Tusk to patologiczny kłamca, który realizuje politykę Niemiec z 2013 roku, kiedy Angela Merkel zaprosiła na terytorium Niemiec całą masę imigrantów!
Środki, które mają zostać przeznaczone na Centra Integracji Cudzoziemców, należy przeznaczyć na uszczelnianie granic i odsyłanie nielegalnych imigrantów oraz tych, którzy chcą w Polsce tylko pobierać socjal. Uczmy się na błędach innych państw i bądźmy mądrzy przed szkodą! Nie pozwólmy na realizację Paktu migracyjnego i narażanie bezpieczeństwa Polaków!
Na podstawie art. 144 Regulaminu Parlamentu Europejskiego żądam odpowiedzi na te pytania od Komisji Europejskiej:
1. W jakiej części realizowane będzie finansowanie unijne kosztów utworzenia oraz bieżącego funkcjonowania 49 Centrów Integracji Cudzoziemców w Polsce?
2. Ilu szacunkowo migrantów skorzysta z Centrów Integracji Cudzoziemców w Polsce po uruchomieniu ich działalności?
3. Kto i na jakich zasadach będzie kierował migrantów do Centrów Integracji Cudzoziemców w Polsce?
Interweniuję w Komisji Europejskiej w sprawie budowy w Polsce 49 Centrów Integracji Cudzoziemców❗
W ten sposób rządzący chcą przygotować Polskę na przyjęcie Paktu migracyjnego, z którego obóz władzy nie chce się wycofać i zaskarżyć do Trybunału Sprawiedliwości Unii… pic.twitter.com/HRNLuuPilE
Interia: „Z naszych informacji pochodzących od źródeł związanych z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, liczba migrantów, których Niemcy mogą odesłać do Polski, sięga nawet 40 tysięcy osób.”
Są to zwroty całkowicie bez związku z unijnym Paktem o Migracji i Azylu. To prawdopodobnie skumulowana liczba za okres całej III RP imigrantów, którzy przez Polskę wjechali do Niemiec bez wymaganych wiz, korzystając z braku kontroli granicznej.
W tej grupie są prawdopodobnie tysiące Czeczenów, którym kiedyś Polska na fali proczeczeńskiego wzmożenia taśmowo rozdawała azyl i przyjęła ich dziesiątki tysięcy (kto dziś pamięta, że PiS to mocno popierał?). Czeczeni brali te azyle i później większość z nich, przy świadomości polskich służb, wyjechała do Niemiec. Wszystkich ich Niemcy teraz mają prawo nam odesłać. Na mocy decyzji klasy politycznej III RP to są „nasi” azylanci.
Podobnie z setkami tysięcy Ukraińców, którzy z Polski wyjechali do Niemiec. Niemcy już obecnie nie legalizują pobytu nowych uchodźców i imigrantów z Ukrainy, a prawa do pobytu wcześniejszych też mogą wygasnąć.
Polska na mocy decyzji swojej klasy politycznej zalegalizowała jedną ustawą prawo do legalnego pobytu tutaj kilkudziesięciu milionom ludzi z paszportem Ukrainy (niezależnie od ich pochodzenia, poglądów i narodowości). Każdego z nich, którego Niemcy nie chcą, mają prawo teraz odesłać do Polski jako „naszego”.
W skrócie można to ująć w ten sposób, że beztroską, niekompetentną i emocjonalną polityką migracyjną zaciągnęliśmy dług migracyjny. I wytworzyliśmy sami ślady, dane i regulacje, które sprawiają że można nas poprosić byśmy ten dług zaczęli regulować.
Gdy człowiek to wszystko rozumie to nic tylko załamać ręce nad głupotą tutejszych. No ale może spór o to uświadomi naszemu narodowi, że decyzje polityczne podejmowane w emocjach mają swoje konsekwencje. Często przez dekady albo i pokolenia.
Interia: „Z naszych informacji pochodzących od źródeł związanych z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, liczba migrantów, których Niemcy mogą odesłać do Polski, sięga nawet 40 tysięcy osób.”
Są to zwroty całkowicie bez związku z unijnym Paktem o Migracji i Azylu. To prawdopodobnie… https://t.co/009uSaJqqi
Szef policyjnej Solidarności, sierż. szt. Jacek Łukasik, powiedział wprost: “Przestępczość naprawdę rośnie. Zwłaszcza rozbestwiły się grupy przestępcze złożone z obcokrajowców, co widać już w dużych miastach. Zamiast potrzebnych czterech, pięciu patroli w danym mieście czy rejonie jesteśmy w stanie wystawić jeden. Jeśli teraz nie zaczniemy inwestować w policję, to za rok obudzimy się w trakcie wojny gangów o wpływy w Polsce.”
Albo rządzący wezmą sobie do serca takie sygnały, zaczną traktować bezpieczeństwo Polaków jako priorytet i odrzucą Pakt migracyjny, albo sytuacja w Polsce zacznie się pogarszać. Musimy powiedzieć stanowcze NIE dla masowej, niekontrolowanej migracji!
Rząd ukrywa przed Sejmem swoje stanowisko w kwestii wdrażania unijnego Paktu o Migracji i Azylu.
Minister Adam Szłapka odmówił na komisji ds. Unii Europejskiej przekazania dokumentów czy nawet ustnego zreferowania stanowiska rządu. Pretekstem jest, że to „techniczne uzgodnienia” z Komisją Europejską.
Dobrze wiemy, że w przypadku ogólnikowych aktów prawa Unii Europejskiej te „techniczne uzgodnienia” są faktyczną treścią polityczną podejmowanych decyzji. Tym samym parlamentarna kontrola polityki europejskiej rządu na tym odcinku nie jest obecnie możliwa.
Jako przedstawiciele opozycji będziemy drążyć ten temat, aż do pełnego wyjaśnienia.
Rząd ukrywa przed Sejmem swoje stanowisko w kwestii wdrażania unijnego Paktu o Migracji i Azylu. Minister @adamSzlapka odmówił dziś na komisji ds. UE przekazania dokumentów czy nawet ustnego zreferowania stanowiska rządu. Pretekstem jest, że to „techniczne uzgodnienia” z Komisją… https://t.co/Tq6fjHXuQl
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Romana Fritza i Michała Wawera, 15 października 2024 r.
Michał Wawer: – Trzy lata temu Donald Tusk mówił: “To są biedni ludzie, którzy szukają swojego miejsca na ziemi”. I to był komentarz do tego, co się działo na polskiej granicy wschodniej. To był komentarz Donalda Tuska do nielegalnych imigrantów szturmujących polską granicę z kamieniami i butelkami.
Minęły trzy lata i dzisiaj Donald Tusk wychodzi i mówi, że trzeba zawiesić procedury azylowe, że trzeba się tej nawale nielegalnej imigracji twardo przeciwstawić. I który Donald Tusk mówi prawdę?
Które poglądy Donalda Tuska to są te prawdziwe poglądy? Ktoś może uważać, że zmienił poglądy w tym czasie. Prawda jest naszym zdaniem taka, że Donald Tusk poglądów nie zmienił, bo nigdy żadnych nie miał. Donald Tusk po prostu dostosowuje swoje wypowiedzi do tego, co sądzi, że się spodoba wyborcom albo spodoba jego partnerom politycznym. I nie ma żadnego zamiaru ani wiązać tych poglądów z tym, co rzeczywiście robi, ani czuć się w żaden sposób związany tym, co deklaruje publicznie, z tym, co będzie później wdrażał w życie, ani w żaden sposób nawet wiązać tego, co mówi teraz, z tym, co powie za trzy lata, za miesiąc czy za pięć minut.
Widzimy to bardzo wyraźnie w działaniach, które tym słowom o zawieszeniu procedur azylowych, o zaostrzeniu prawa imigracyjnego. Widzimy, że nawet w tym samym czasie działania podejmowane przez rząd Platformy Obywatelskiej po prostu nie dowożą tych obietnic, które Donald Tusk składa. Bo kiedy kilka dni temu 17 państw strefy Schengen wezwało Komisję Europejską do zaostrzenia polityki imigracyjnej, do uproszczenia procedur zawracania nielegalnych imigrantów, to rządu polskiego wśród tych 17 aż rządów strefy Schengen nie było! I Donald Tusk tutaj, kiedy się pojawiła opcja realnego wywarcia presji na Komisję Europejską, z tej możliwości nie skorzystał.
Za to w tym czasie wychodził publicznie i przekonywał Polaków, że on teraz będzie twardo walczył z imigracją, będzie bronił Polski przed wojną hybrydową i będzie walczył z imigrantami szturmującymi, nielegalnie przekraczającymi polską granicę.
Te słowa Donalda Tuska nie wytrzymują też konfrontacji z tym, co znajdujemy w zaproponowanych przez niego faktycznie zmianach, reformach. Dlatego, że te słowa Donald Tusk wypowiedział w kontekście prezentowania nowej strategii imigracyjnej Polski, nowego projektu strategii imigracyjnej. I kiedy my wejdziemy w dokładne postanowienia tej strategii imigracyjnej, to znajdujemy tam nie potwierdzenia deklaracji o zawieszaniu procedur azylowych, tylko znajdujemy tam kierunki czysto proimigracyjne!
Znajdujemy tam informacje o otworzeniu 49 Centrów Integracji Cudzoziemców – ważna uwaga, integracji, a nie asymilacji. Nie zmieniania imigrantów zarobkowych w Polaków, tylko właśnie integrowania ich, czyli tworzenia w Polsce mniejszości narodowych. Znajdujemy informacje o tym, że Polska ma inwestować grube miliony w kursy adaptacyjne i orientacyjne, w punkty informacyjne i doradcze, a nawet wsparcie osobistych asystentów dla imigrantów, którzy będą im towarzyszyli w urzędach, szkołach, placówkach medycznych. Czyli po prostu tworzenie fikcyjnych etatów, które służyłyby wyłącznie temu, żeby właśnie zagwarantować, żeby imigranci się w żaden sposób nie zasymilowali! Żeby umożliwiać ich i wspierać im poprzez osobistego tłumacza, żeby swoim językiem dalej, mieszkając w Polsce, się posługiwali, gdziekolwiek pójdą, cokolwiek będą robili.
To nie jest spójne w żaden sposób z tym, co Donald Tusk obiecywał tymi słowami o zawieszeniu procedur azylowych. I nie jest to zbieżne w żaden sposób z polskim interesem narodowym.
To, czego Polska potrzebuje, to po pierwsze zaostrzenia polityki imigracyjnej, czyli ograniczenia liczby imigrantów, którzy do Polski napływają.
Po drugie asymilacji tych, którzy faktycznie napływają, czyli właśnie zmieniania ich w Polaków, zmuszenia ich do tego, żeby się językiem polskim posługiwali. Oczywiście w pierwszym pokoleniu nikt się za dotknięciem czarodziejskiej różdżki Polakiem nie stanie. Ale jeżeli będziemy intensywnie naciskać na asymilację imigrantów, to w drugim, w trzecim pokoleniu być może będzie szansa, żeby faktycznie mieć już zasymilowanych Polaków, ludzi, którzy przyswoili polską kulturę, a nie, żeby mieć, tak jak w krajach zachodnich, drugie, trzecie pokolenie imigrantów, którzy już nie czują, że złapali Pana Boga za nogi wskutek przeprowadzenia się do Polski, tylko wychodzą na ulicę, tworzą getta i podpalają samochody.
Potrzebujemy właśnie asymilacji, a nie integracji. Potrzebujemy zaostrzania procedur imigracyjnych i oczywiście zaostrzania tych procedur azylowych. Nic niestety nie wskazuje, żeby Donald Tusk rzeczywiście zamierzał tej swojej jednej obietnicy, niespójnej ze swoimi działaniami, w jakikolwiek sposób dotrzymać.
Natomiast my jako Konfederacja będziemy i tak patrzeć mu na ręce, będziemy obserwować, czy ta obietnica zostanie dotrzymana. Będziemy egzekwować od rządu Donalda Tuska, żeby procedury azylowe były rzeczywiście zawieszane. Bo to nie jest tak, jak mówią przedstawiciele Lewicy, że te procedury azylowe, które istnieją w tej chwili w Polsce, to jest jakieś prawo człowieka. Każde państwo ma prawo swoje procedury azylowe zawiesić, jeżeli się okaże, że te procedury azylowe są dziurawe, że da się je wykorzystać do działania przeciwko bezpieczeństwu narodowemu, jeżeli one są po prostu wykorzystywane jako narzędzie do prowadzenia wojny hybrydowej. A tak w tej chwili się dzieje w Polsce. Taka jest sytuacja.
I powiedzmy sobie jasno, że ci ludzie, którzy próbują nielegalnie przekraczać granicę polsko-białoruską, to nie są żadni uchodźcy! Im nie przysługuje żadne prawo do azylu.
Uchodźców w Polsce mamy co najwyżej z Ukrainy, a i to nie całej. Definicję uchodźcy spełniają ci ludzie, którzy uciekają do Polski z terenów Ukrainy, z tej części terenów Ukrainy, które są faktycznie objęte wojną. Jeżeli ktoś dociera do Polski z terenów wojną nieobjętych albo wędruje przez pół świata, żeby się do Polski dostać i podaje za “uchodźcę” z Iraku czy Afganistanu, który tutaj w Polsce jako uchodźca szuka nowego życia, to to nie są uchodźcy, szanowni Państwo. To są imigranci ekonomiczni. Mamy prawo i mamy obowiązek wobec państwa polskiego traktować ich jako imigrantów ekonomicznych.
A dla uchodźców mamy procedury azylowe na legalnych przejściach granicznych. W miejscach, które są do tego przeznaczone, żeby się w Polsce zameldować na granicy, złożyć wniosek azylowy i czekać na to, czy państwo polskie zdecyduje się takiego uchodźcę przyjąć, czy nie. Dla kogoś, kto nielegalnie przekracza w miejscu, w którym nie ma wyznaczonego legalnego przejścia granicznego, państwo polskie powinno mieć tylko jedną odpowiedź: złapać, zawrócić i odstawić za granicę w tym samym miejscu, w którym ten człowiek tę granicę nielegalnie przekroczył.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
RozwińZwiń komentarze (2)