Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem kandydatów do Parlamentu Europejskiego Ewy Zajączkowskiej-Hernik, Konrada Berkowicza, Krystiana Kamińskiego i posła Michała Wawera, 15 maja 2024 r.
Konrad Berkowicz: – Jesteśmy pod budynkiem Parlamentu Europejskiego w Polsce, pod filią Parlamentu Europejskiego, czyli źródła dyrektyw których realizacja stanowi teraz większość wprowadzanego, nowouchwalanego prawa w Polsce. Unia Europejska zaczęła już realizację planu zmuszenia nas do remontów klimatycznych. Platforma Obywatelska, nowa koalicja rządząca to popiera, ale przypomnijmy, że jeszcze niedawno za rządów PiS-u już została wprowadzona – głosami całego Sejmu, poza Konfederacją – pierwsza ustawa, która realizuje dyrektywę budynkową. Dyrektywę zgodnie z którą wszystkie nasze mieszkania, domy będą miały klasy energetyczne, tak jak teraz klasy energetyczne mają pralki czy lodówki. Jeżeli kogoś nie będzie stać na remonty, żeby podwyższać tą klasę energetyczną, to będziemy surowo karani.
I to nie jest jakiś odległy plan, bo we Francji już zaczęło być to realizowane. Tam już teraz, jeżeli kogoś nie stać na remont, to nie może podnosić czynszu, jeżeli wynajmuje mieszkanie. A już w przyszłym roku nie będzie mógł w ogóle wynająć tego mieszkania. Kolejnym krokiem mogą być wywłaszczenia – pozbawianie nas własności za to, że nie stać nas na podnoszenie klasy energetycznej. Wszystko w imię pseudoekologicznej ideologii.
Koszt takich remontów w Polsce to będzie około 1,5 biliona złotych. To jest ponad 2 razy więcej niż roczne dochody budżetu państwa. Jest oczywiste, że nie będzie nas na to stać jako obywateli i nas jako państwa. Dlatego robi się bardzo niebezpiecznie.
Wszystko wskazuje na to, że struktury Unii Europejskiej przejęli szaleńcy. Dlatego my uważamy, że to Unia Europejska, to Parlament Europejski potrzebuje natychmiastowego, przymusowego remontu. I my jesteśmy jako Konfederacja gotowi, żeby go przeprowadzić. (…)
Już w środę, 15 maja o godzinie 18.30, odbędzie się kolejne spotkanie członków i sympatyków Klubu Konfederacji Konrada Berkowicza w Krakowie.
Klub Konfederacji ul. Marii Konopnickiej 3/1 w Krakowie. Spotkanie członków i sympatyków Klubu Konfederacji Spotkania są całkowicie otwarte i nieformalne!
Konrad Berkowicz: Promuj elektryki. Postuluj ograniczenia dla aut spalinowych. Postuluj wprowadzenie Zielonego Ładu. A na koniec rób kampanię z hasłem “zmienić Zielony Ład” przy użyciu busa z silnikiem diesla”. XD Logiczne, prawda?
Konrad Berkowicz odpowiada na żenującą hipokryzję Mateusza Morawieckiego, który teraz lansuje się na zdjęciach z protestu przeciwko Zielonemu Ładowi, który… sam zaakceptował będąc premierem rządu PiS!
Konrad Berkowicz, numer 1 na małopolskiej i świętokrzyskiej liście Konfederacji w wyborach do PE, w krótkim spocie publikowanym w mediach społecznościowych.
– Dlaczego idziemy do Europarlamentu, chociaż krytykujemy działania Unii Europejskiej? Dlatego, że Unia ma wpływ na nasze życie.
Tworzy dyrektywy, które stanowią większość wprowadzanego w Polsce prawa. Idziemy bronić Polaków przed Zielonym Ładem, ograniczaniem gotówki czy przymusową relokacją imigrantów.
Pytanie więc powinno brzmieć odwrotnie: po co do Europarlamentu idą ludzie, którym wszystko w Unii się podoba?
Dlaczego idziemy do Europarlamentu, chociaż krytykujemy działania Unii Europejskiej? Dlatego, że Unia ma wpływ na nasze życie. Tworzy dyrektywy, które stanowią większość wprowadzanego w Polsce prawa. Idziemy bronić Polaków przed Zielonym Ładem, ograniczaniem gotówki czy… pic.twitter.com/nx0OaAannA
— Konrad Berkowicz (@KonradBerkowicz) May 12, 2024
Konrad Berkowicz W TRASIE EUROWYBORCZEJ! To będzie najbardziej intensywna trasa w tej kampanii wyborczej! W mniej niż miesiąc nasz kandydat do europarlamentu odwiedzi aż 47 miejscowości w Małopolsce i Świętokrzyskiem!
Sprawdź, czy Twoja miejscowość znajdzie się na mapie tej wyjątkowej trasy. Już wkrótce więcej szczegółów.
Anna Bryłka, jedynka Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu wielkopolskim, na dzisiejszej konferencji prasowej w Sejmie.
Anna Bryłka: – Marszałek Hołownia, ogłaszając start swoich kandydatów, wyraźnie wskazał, że celem kandydatów na europosłów z Polski 2050 jest zatrzymanie dyrektywy budynkowej. Za tą dyrektywą głosowała jedyna przedstawicielka partii Polska 2050 właśnie w Parlamencie Europejskim, Róża Thun. Ale co więcej, ta dyrektywa budynkowa została zatwierdzona już przez Radę Unii Europejskiej! Czeka tylko na ogłoszenie w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Co oznacza, że właściwie to pan marszałek w drodze implementacji tej dyrektywy może ją po prostu w porządku krajowym zablokować.
W tej kampanii wyborczej wszyscy będą przeciwnikami polityki klimatycznej. Wszyscy będą chcieli renegocjowania Europejskiego Zielonego Ładu. No i ten podatek od aut spalinowych. To jest kamień milowy Krajowego Planu Odbudowy. Tak naprawdę rząd przyjął w zeszłym tygodniu, dokładnie tydzień temu, uchwałę, która dotyczy rewizji Krajowego Planu Odbudowy, który musi zostać jeszcze zatwierdzony przez Komisję Europejską. Co oznacza, że wcale nie musi być to pozytywna ocena ze strony Komisji Europejskiej.
Pani Róża Thun, jedyna przedstawicielka Polski 2050 w Europarlamencie, powiedziała, że po pierwsze w Unii Europejskiej, w Parlamencie Europejskim pracuje się dla Unii Europejskiej, a nie dla państwa członkowskiego, z którego jest się wybranym. My mówimy NIE. My będziemy pracować dla Polski. Mamy hasło wyborcze “Po pierwsze Polska!”. I to jest nasz cel: reprezentowanie polskich interesów w Parlamencie Europejskim. Interesów polskich obywateli.
I system wczesnego ostrzegania! To, czego zabrakło w ostatniej kadencji i w poprzednich kadencjach. To znaczy w momencie, kiedy bardzo niekorzystne rozwiązania są przyjmowane na poziomie Parlamentu Europejskiego, nie ma tego ostrzeżenia wysłanego do Polaków, skierowanego do polskiej debaty publicznej.
Pani Róża Thun, Polska 2050, w Europarlamencie głosowała za zmianą traktatów, za propozycją zmiany traktatów, która to procedura cały czas się toczy. Kolejna rzecz: pakt o migracji i azylu. To jest kolejny element, w którym Polska 2050 w Parlamencie Europejskim głosowała ZA. Co najgorsze, popiera również Europejski Zielony Ład w rolnictwie. Cytuję panią Różę Thun: Jeśli nie będzie zmian w rolnictwie, to się ugotujemy.
My idziemy do Parlamentu Europejskiego bronić praw i wolności Polaków. Tego zabrakło, a my jesteśmy gwarancją tego, że o te sprawy, o te właśnie podstawowe elementy będziemy na poziomie Parlamentu Europejskiego walczyć.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem “jedynek” Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego Anny Bryłki i Konrada Berkowicza, 8 maja 2024 r.
Konrad Berkowicz: – Trzecia Droga próbuje przekonać Polaków, że jest fajną, zdroworozsądkową alternatywą wobec takich partii jak PiS czy PO. Tymczasem ich liderka do Parlamentu Europejskiego Róża Gräfin von Thun und Hohenstein tym co mówi obnaża prawdę o poglądach i celach Trzeciej Drogi.
Na przykład marszałek Hołownia zapowiedział, że Trzecia Droga będzie tutaj nagle walczyć z podatkiem od samochodów spalinowych. Że będą się starać o dopłaty do elektryków. Już pomijam to, że to jest kolejny nieszczęśliwy pomysł. Dopłaty do elektryków to jest nic innego jak dopłacanie pieniędzy ludziom bogatszym, których stać na elektryki, kosztem tych biedniejszych. Zapowiadają więc walkę z podatkiem od samochodów spalinowych, tymczasem Róża Thun, liderka list do europarlamentu Trzeciej Drogi, walczyła o zakaz samochodów spalinowych w ramach grupy Renew Europe Group i poparła podatek od samochodów spalinowych. Również poseł Gramatyka z Trzeciej Drogi poparł ten pomysł. Tak wygląda rzeczywistość. Ale na samochodach spalinowych się nie kończy.
Trzecia Droga idzie z hasłem, że trzeba zatrzymać dyrektywę budynkową, którą znów popiera Róża Thun.
Wracając jeszcze do samochodów spalinowych to Róża Thun, komentując dyskusję ze mną w radiu na temat zakazu samochodów spalinowych, napisała w mediach społecznościowych tak: Czy to takiego wysiłku wymaga, Biedaczku, żeby zrozumieć, że to nie muszą być elektryki? Jeżeli Pan zrobi spalinowy zeroemisyjny to nikt Panu nie zakaże wprowadzić go na rynek. Powodzenia.
Krótko mówiąc, arogancki komunikat Trzeciej Drogi brzmi: Jeżeli Cię nie stać na elektryki, to skonstruuj sobie samochód spalinowy zeroemisyjny i wtedy będziesz mógł sobie nim jeździć.
Żeby zrealizować te szaleńcze projekty, które popierała i zabiegała o nie skutecznie i popiera nadal Róża Thun z Trzeciej Drogi, to trzeba jeszcze zlikwidować pewną zawadę, żeby było to łatwiejsze. Dlatego Róża Thun również gardłuje za tym, żeby Polska jak najszybciej pozbawiła się prawa weta w Unii Europejskiej.
Wniosek jest prosty: trzeba oczyścić klimat. Ale oczyścić przede wszystkim wymieniając europosłów antypolskich na europosłów, którzy będą dbać o interes Polski i Polaków, czyli europosłów z Konfederacji.
Nasi przeciwnicy dysponują ogromnymi pieniędzmi dzięki dostępowi do spółek Skarbu Państwa czy spółek samorządowych, przy których nasze budżety oparte na środkach prywatnych wyglądają bardzo skromnie.
Żebyśmy mogli skutecznie stawić czoła systemowi niezbędne jest Wasze wsparcie. Jeśli chcesz wesprzeć mnie w walce o wolność, własność i sprawiedliwość, wpłać proszę dowolną kwotę na moją kampanię. W tej walce przyda się każda złotówka!
Wpłat można dokonywać na poniższy rachunek: 38 1020 1026 0000 1802 0395 5127
Tytułem: Mieszkam w Polsce i jestem polskim obywatelem. Wsparcie dla kandydata: Konrad Berkowicz
Nazwa i adres odbiorcy: Komitet Wyborczy Konfederacja Wolność i Niepodległość, Aleje Ujazdowskie 37/7, 00-540 Warszawa
Niedopuszczalne jest wykonywanie przelewu:
– z rachunku firmowego (w tym indywidualnej działalności gospodarczej) lub zagranicznego,
– poprzez internetowych pośredników płatności (w tym Revoluta),
– przez osoby, które nie posiadają obywatelstwa polskiego lub nie mieszkają na stałe w Polsce.
Konrad Berkowicz, jedynka na małopolsko-świętokrzyskiej liście Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
– Tomasz Lis właśnie napisał tak: To chyba niepatriotyczne, ale od początku wisiało mi to całe CPK. Okęcie, które zawsze lubiłem, całkowicie mi wystarcza.
No właśnie, oni widzą tylko czubek swojego nosa. Zakaz samochodów spalinowych też im wisi, bo stać ich na nowe elektryki. A reszta niech chodzi pieszo.
Dyrektywa budynkowa? Przecież ich stać na remonty. Niech inni się martwią.
Średnia zarobków w Polsce? Jaka średnia? To ich przecież nie dotyczy. Taką właśnie mamy “elitę”.
Konrad Berkowicz, jedynka Konfederacji w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, w TVP Info o “eurosceptycyzmie” PiS-u.
– Wchodziliśmy do Unii Europejskiej, która w tych założeniach mi się podoba: Swobodny handel między państwami, swobodne podróże, wspólnota suwerennych państw. Wtedy wchodziliśmy na zasadach Traktatu z Nicei. I wtedy w ramach Traktatu z Nicei mieliśmy o jeden tylko głos mniej niż Niemcy i Francja, czyli stanowiliśmy 93% siły takich państw jak Niemcy i Francja.
Później nastąpił Traktat Lizboński. Kto negocjował Traktat Lizboński? Jarosław Kaczyński. Kto podpisał Traktat Lizboński? Lech Kaczyński. Wtedy nawet Donald Tusk, jak się nie sprzedał Brukseli, mówił, że on się dziwi, że znaleźli się politycy, którzy popierają coś co nas osłabia w Unii Europejskiej. Jan Rokita wtedy krzyczał Nicea albo śmierć. Natomiast wy [PiS] to wprowadziliście osłabiając Polskę.
Nie macie nic wspólnego z uniosceptycyzmem. Jesteście malowanymi uniosceptykami. Machacie tylko szabelką. Premier Morawiecki mógł zawetować jedną swoją decyzją Fit for 55 z którego wynika zakaz samochodów spalinowych, który nadciąga, dyrektywa budynkowa i wszystko inne związane z likwidacją przemysłu. Morawiecki mógł to zawetować i tego nie zrobił. Machacie szabelką, a później zgadzacie się na wszystko.
Konrad Berkowicz: Unijne regulacje mają marginalny wpływ na klimat, natomiast ogromny na poziom rozwoju naszej gospodarki i zasobność naszych portfeli. Dlatego Europejski Zielony Ład powinien zostać zlikwidowany!
Konrad Berkowicz: Idziemy do Europarlamentu! Mamy realną szansę wprowadzić europosłów, którzy będą kontrolować i nagłaśniać to, co wyprawia nowa Komisja Europejska.
Potrzebujemy Twojej pomocy! By móc wystartować, musimy zebrać sporo podpisów. Jak możesz pomóc?
Możecie również zapisać się do pracy w komisji wyborczej. Do zarobienia od 500 do 700 zł. W tej sprawie kontaktujcie się z lokalnymi koordynatorami zbiórki
Konrad Berkowicz w mediach społecznościowych cytuje unijne przepisy dotyczące… bananów.
– To jest banan. A to jest unijne rozporządzenie ustanawiające normy handlowe dotyczące bananów, zasady weryfikacji zgodności z tymi normamihandlowymi i wymogi dotyczące powiadomień w sektorze bananów.
Czytamy w nim m.in. że minimalna dopuszczalna długość wynosi 14 cm a szerokość przekroju poprzecznego owocu między powierzchniami bocznymi a środkiem prostopadle do osi podłużnej wynosi 27 mm.
Kilkusekundowa decyzja klienta, który sam ocenia czy jakość banana mu odpowiada została przelana przez unijnych urzędników na kilkunastostronicowe rozporządzenie.
Kilkusekundowa decyzja każdego klienta, o tym, czy chce kupić danego banana została przez unijnych urzędników przelana na 12-stronicowe rozporządzenie. Jeśli masz dość unijnych absurdów pomóż Konfederacji wystartować w wyborach! pic.twitter.com/0Ij41rb5xM
Jeśli chcesz żyć normalnie pomóż Konfederacji wystartować w eurowyborach. Wydrukuj kartę, zbierz podpisy wśród znajomych i rodziny i skontaktuj się z koordynatorem w swoim regionie.
Poseł Konrad Berkowicz, który kandydował na prezydenta Krakowa, na serwisie X po ogłoszeniu wyników exit poll.
Dziękuję za wszystkie głosy i każdy głos z osobna! Na ostateczne wyniki musimy jeszcze poczekać – exit polle to sondaż, który ostatnio bardzo zaniżył nam wynik (a w poprzednich wyborach prezydenckich mój był dwa razy niższy niż faktyczny!).
Ale nawet 7,5 proc. w wyborach sejmikowych to wynik lepszy, niż osiągnęliśmy w Sejmowych! (W Małopolsce mamy prawie 8 proc. Lewica jest na granicy progu wyborczego – jeśli go nie przekroczy, mamy Radnego w Sejmiku Wojewódzkim!).
A prawie 6. proc. w wyborach na prezydenta Krakowa – mój najwyższy wynik do tej pory (i ponad dwukrotnie wyższy, niż kandydata Trzeciej Drogi!).
Lewica pokonana. Ponad dwa razy wyższy wynik na prezydenta Krakowa od kandydata Trzeciej Drogi. Teraz zabieram się za Platformę 💪 😉
A jasne jest, że to były NAJTRUDNIEJSZE WYBORY, w jakich brałem udział. Dlaczego? Powodów było kilka.
1. Wielu zwolenników mówiło mi, że na mnie NIE zagłosuje, bo wolą, żebym pozostał posłem. Cóż – dziękuję! To wyraz uznania dla mojej działalności poselskiej!
2. W Krakowie startowało dwóch bardzo silnych kandydatów bezpartyjnych: wiceprezydent promowany ogromnymi siłami i pieniędzmi miejskimi oraz multimilioner, który walczy o prezydenturę od grubo ponad 15 lat i wydał na autopromocję co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych. Obydwaj zabierali każdemu z kandydatów reprezentujących partie polityczne (np. kandydat partii PiS-u dostał dwukrotnie niższy wynik, niż jego partia; kandydat Trzeciej Drogi – 6-krotnie niższy!).
3. Startował też kandydat PO – wspierany bezpośrednio przez premiera rządu i największą partią u władzy – wraz ich ogromnymi zasobami finansowymi i organizacyjnymi. Oraz kolejnymi obietnicami, co to Rząd Krakowowi nie załatwi…
4. Walka na „plakaty” na ulicy z tymi gigantami finansowymi nie miała oczywiście najmniejszego sensu. To co udało się zrobić tonęło w zalewie bilbordów i bannerów tych Panów oraz ich setek kandydatów na Radnych.
5. Aż 9 kandydatów. Dwóch antysystemowych.
6. Wybory samorządowe ZAWSZE są trudne dla partii antysystemowych, jak Konfederacja. Kampania kręci się wokół łatania dziur w drogach – a nasi wyborcy chcą zmienić system! (Tego w samorządzie zrobić się nie da).
7. Konfederacja jako partia ma wyższe poparcie w małych miastach i miasteczkach.
Szkoda, że nie udało się więcej, wiele w Krakowie można by było zmienić na lepsze. Ale z uwagi na wymienione powody uważam nasz wynik za SUKCES – zwłaszcza że osiągnęliśmy REKORDOWE wyniki samorządowe w historii naszego środowiska. I wyprzedziliśmy ponad dwukrotnie kandydata Trzeciej Drogi! (Do wiceprezydenta Krakowa zabrakło mi tylko 3 proc).
To sukces, który być może pozwoli wymusić na kandydatach w drugiej turze konkretne zobowiązania (by dostać nasze głosy).
To też dobry prognostyk na zbliżające się eurowybory, po których pierwszy raz w historii europarlament może zostać odbity z rąk ślepych, zapatrzonych w każdą brukselską dyrektywę uniofilów. I o to za moment rozpoczniemy walkę. Walkę o obronę naszych interesów w Unii Europejskiej.
JA WALCZĘ DALEJ – i liczę na Was!
Dziękuję za wszystkie głosy i każdy głos z osobna! Na ostateczne wyniki musimy jeszcze poczekać – exit polle to sondaż, który ostatnio bardzo zaniżył nam wynik (a w poprzednich wyborach prezydenckich mój był dwa razy niższy niż faktyczny!).
Konferencja prasowa wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka i posła Konrada Berkowicza, 20 marca 2024 r.
Krzysztof Bosak: – Dziś wreszcie nadszedł ten dzień, kiedy projekt ustawy Konfederacji na temat podniesienia kwoty wolnej będzie wchodził pod obrady. Przypomnijmy, że jest to realizacja jednej z obietnic premiera Donalda Tuska. My napisaliśmy projekt ustawy, która wprowadza tę obietnicę. To jest obietnica o tym, że kwota wolna zostanie podniesiona do minimum 60 tysięcy złotych
Zapowiadaliśmy, że kwota wolna powinna wynosić dwunastokrotność pensji minimalnej. I napisaliśmy projekt, który właśnie wprowadza tą zasadę, że albo dwunastokrotność pensji minimalnej, albo 60 tysięcy złotych – to, co spełnia właśnie tą obietnicę, w takiej kwocie powinna być kwota wolna. (…)
Nasz projekt rusza pod obrady i mamy do czynienia z ciekawą sytuacją, bowiem wiele sił zapowiada jego poparcie! Czeka nas więc chwila prawdy. Obok Platformy Obywatelskiej, która zapowiadała realizację takiej obietnicy, mamy także PiS, który się do naszej propozycji podobno przekonał po tym, jak przestał rządzić! To symptomatyczna sytuacja. Ale skoro się przekonał, to liczymy, że zagłosuje za naszą propozycją.
Mamy znak zapytania, jak zagłosują posłowie Trzeciej Drogi. Zachęcamy ich także do poparcia tego projektu. A Lewica, jeżeli faktycznie jest prawdziwą lewicą, to znaczy stoi po stronie ludzi, po stronie tego, żeby żyło się lepiej, to nie wyobrażam sobie, żeby nie poparła projektu Konfederacji o podwyższeniu kwoty wolnej.
Gdyby patrzeć w sposób idealistyczny, to właściwie 100% Sejmu nasz projekt powinno poprzeć. Czy tak będzie? Już wkrótce się przekonamy, a państwa uczciwie informujemy, że po czterech miesiącach i jednym tygodniu projekt Konfederacji o kwocie wolnej wchodzi pod obrady i przekonamy się, kto jest kim, tutaj w polskim Sejmie.
Konrad Berkowicz, kandydat na prezydenta Krakowa: – Rzeczywiście, nasz projekt podniesienia kwoty wolnej od podatku marszałek Hołownia o mimo obietnicy, że nie będzie zamrażarki – mroził przez 4 miesiące. Na szczęście udało nam się wywrzeć pewną presję medialną której marszałek Hołownia uległ i jutro to będzie obradowane.
Można powiedzieć, że marszałek Hołownia na złość Konfederacji odmroził sobie uszka – uszka, które mu wręczyłem w ramach happeningu przypominając mu o tym projekcie – i wraz z tymi uszkami odmroził nasz projekt. On trafia pod obrady.
Bardzo się z tego cieszymy, dziękujemy. Natomiast to jeszcze nie koniec. Zwracam uwagę, że o ile wiem jutro nie będzie głosowania na ten temat. Jutro będzie tylko pierwsze czytanie. Bez głosowania. Co jest dość rzadkie. (…) Mamy przynajmniej nadzieję, że ten projekt po pierwszym czytaniu, zostanie skierowany do komisji sejmowej i wtedy znowu będziemy pilnować, żeby tam nie ugrzązł. (…)
Tymczasem w piątek mija pierwsze 100 dni rządów Donalda Tuska! A podniesienie kwoty wolnej od podatku to była jedna ze 100 obietnic Donalda Tuska na pierwsze 100 dni rządów. Z tych 100 obietnic zostało zrealizowanych do tej pory tylko 8. 92 nie. Więc ta kwota wolna od podatku to jest tylko symbol wszystkich kłamstw wyborczych i powyborczych. (…)
Ta kwota wolna od podatku jest symbolem nie tylko dlatego, że nie zostanie zrealizowana prawdopodobnie w te pierwsze 100 dni, ale prawdopodobnie nie zostanie zrealizowana w ogóle w tym roku! (…)
Krzysztof Bosak: – Mam jeszcze przyszykowany cytat z Donalda Tuska. Także będziemy go rozliczać z kolejnej jego obietnicy… Wycofuje się z obietnicy kampanijnej, ale złożył nową, brzmi ona tak: Na pewno nie w tym roku, na pewno wcześniej niż przed końcem kadencji.
Więc jeżeli z innymi partiami naszego projektu nie przegłosujemy, to będziemy rozliczać Donalda Tuska z jego nowej, “lepszej” obietnicy, która sprawdzi się dopiero przed końcem kadencji. Jak znam życie, oczywiście tego realizował nie będzie, ale będziemy państwa informować, jak sytuacja będzie wyglądać.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj