Premier Słowacji Robert Fico wezwał kraje Grupy Wyszehradzkiej – Polskę, Węgry i Czechy – do wspólnego sprzeciwu wobec unijnego systemu ETS2, który od 2027 roku ma objąć budownictwo i transport drogowy!
Premier Słowacji uznał ETS2 za „głupotę” i zaapelował o zwołanie spotkania premierów państw V4 w tej sprawie. To inicjatywa, którą powinna już dawno przedstawić Polska. W naszym interesie jest budowanie w koalicji sprzeciwu wobec unijnej polityki klimatycznej w tym wobec ETS2. Polska powinna być liderem takiej koalicji! Niestety rząd Tuska, a wcześniej rząd PiS nie tylko nie zabiegały o zmontowania bloku państw przeciwnych tej szalonej i szkodliwej polityce, ale jeszcze same popierały ograniczanie emisji kosztem naszej gospodarki, dobrobytu i wbrew zdrowemu rozsądkowi.
To dobrze, że Słowacja proponuje wspólny sprzeciw na forum UE, ale źle, że Polska nie inicjuje takich działań, którym powinna nadawać ton. Naszym celem powinno być całkowite odrzucenie ETS2!
Paweł Usiądek: Z danych Eurostatu wynika, że Polacy należą do najbardziej obciążonych kosztami energii elektrycznej w całej Unii Europejskiej. Choć nominalna cena prądu w Polsce – 25,59 euro za 100 kWh – wydaje się nieco niższa od średniej unijnej, rzeczywistość wygląda znacznie gorzej, gdy uwzględni się siłę nabywczą polskich dochodów. Po przeliczeniu według parytetu siły nabywczej Polska zajmuje drugie miejsce w całej UE pod względem realnych kosztów energii. Drożej płacą jedynie Czesi.
W ujęciu PPS, czyli po uwzględnieniu relacji cen do poziomu zarobków, za 100 kWh energii elektrycznej Polacy płacą 34,96 jednostki PPS, podczas gdy Niemcy – 34,34, a Włosi – 34,4. Oznacza to, że przeciętny polski konsument oddaje za prąd większą część swoich dochodów niż mieszkańcy Niemiec czy Włoch, mimo że to właśnie w tych krajach energia nominalnie kosztuje więcej. W praktyce więc Polacy są jednym z narodów najbardziej dotkniętych kosztami energii w całej Europie.
Dla porównania, w Czechach, które zajmują pierwsze miejsce w rankingu, koszt energii sięga 39,16 PPS, natomiast w najtańszych państwach – na Malcie, Węgrzech i w Finlandii – ceny wynoszą odpowiednio 13,68, 15,01 i 18,70 PPS. Te dane pokazują skalę dysproporcji w polityce energetycznej Unii Europejskiej i potwierdzają, że wspólny rynek nie oznacza równego traktowania odbiorców.
Jeszcze kilkanaście polska energia była jedna z najtańszych w Europie. Co się zmieniło? Weszły unijne podatki klimatyczne. Bywają momenty, kiedy koszt zakupu certyfikatów węglowych przewyższał wartość energii z węgla. System ETS, który obowiązuje w energetyce i przemyśle sprawia, że biedniejemy w oczach w imię walki z nieuniknionym ociepleniem klimatu.
Unijna polityka klimatyczna prowadzi do paradoksu: kraj, który produkuje znaczną część energii z własnych tanich surowców, płaci za nią niemal najwięcej w Europie. Jeden z wielu powodów by nie lubić Unii Europejskiej.
– Po latach wprowadzania wprowadzania najróżniejszych programów socjalnych PiS postanowił iść na całość i teraz będą pieniądze dla wszystkich za nic.
Na ich ostatnim kongresie programowym zaproponowali dochód podstawowy 500 zł dla każdego, kosztem 170 mld złotych i w zamian za to chcą zlikwidować kwotę wolną od podatku.
Jaki tego będzie efekt? Ludzie, którzy zarabiają będą płacić wyższe podatki, bo zlikwiduje im się kwotę wolną, w zamian za to będą pieniądze dla ludzi, którzy nie zarabiają. Bo to to bez sensu mówi prawo i Sprawiedliwość, żeby pieniądze miał ktoś kto je zarobił. Lepiej, żeby miał je ktoś kto nie zarobił, bo przecież on ma mniej, bo nic nie zarabia. To jemu trzeba dawać pieniądze od ciężko pracujących Polaków.
To jest pomysł Prawa i Sprawiedliwości. Zabierać jeszcze więcej pieniędzy ludziom pracującym i fundować wygodne życie ludziom, którym się nawet nie chce pracować/
PiS chce zabrać pieniądze ciężko pracującym i rozdać je tym, którzy nie chcą pracować! pic.twitter.com/iYG6fLVDxI
30 października w Brzesku na konferencji prasowej wraz z lokalnymi działaczami Konfederacji, m.in. Wojciechem Jaskółką i Janem Sachą, mówiliśmy o skutkach unijnej polityki klimatycznej, która coraz bardziej obciąża polskie rodziny, rolników i firmy.
Już w 2027 roku wejdą m.in. opłaty klimatyczne do paliwa, na poziomie kilkudziesięciu groszy za litr. W kolejnych latach opłaty te będą wielokrotnie rosły, aż do roku 2050 do poziomu +5,77 zł za litr diesla, +4,80 zł za litr benzyny.
Dopłaty tej wielkości w praktyce podważają sens motoryzacji.
A to tylko jeden przykład biurokratycznych obciążeń, forsowanych pod hasłami ochrony klimatu!
Garść kilku komentarzy polityków Konfederacji, ale nie tylko ich…
Wicemarszałek Krzysztof Bosak na Forum Krynica 2025 zmierzył się w debacie z Adrianem Zandbergiem. Całość debaty była transmitowana na Kanale Zero, a oglądało ją na żywo średnio ok. 45-47 tys. osób.
Debata wzbudziła więc spore zainteresowanie, również w mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy.
Michał Urbaniak
W debacie Bosak-Zandberg widać było różnicę klas, przygotowania i realizmu politycznego.
Krzysztof Bosak trzeźwo, do bólu realistycznie zarowno o kwestii mieszkalnictwa, systemu ochrony zdrowia jak i imigracji. Szczególnie w ostatniej części dało się wyczuć że jako Konfederacja wiemy jak zabezpieczyć Polaków i jakiemu narodowi chcemy służyć.
Adrian Zandberg starał się momentami nadgonić ale miałem wrażenie, że chłop się po prostu męczy. Niektóre tezy ładnie ubrane w słowa nie wytrzymywały zderzenia z rzeczywistością. Konkrety? Nie za bardzo.
Dobrze, że Kanał Zero zorganizował debatę w takim formacie. Polacy mogą zweryfikowac poglądy przedstawicieli dwoch najbardziej wyrazistych ekip politycznych w Polsce. W większości spraw nie zgadzam się z razemitami i uważam ich działalność za szkodliwą ale nie mogę stwierdzić, że ten spór był jałowy.
W debacie #Bosak#Zandberg widac było różnicę klas, przygotowania i realizmu politycznego. @krzysztofbosak trzeźwo, do bólu realistycznie zarowno o kwestii mieszkalnictwa, systemu ochrony zdrowia jak i imigracji. Szczególnie w ostatniej części dało się wyczuć że jako…
Zandberg z telefonem w dłoni, desperacko szukający argumentu – to obraz polityka, który przyszedł na debatę bez przygotowania. Jak uczeń, co zamiast lektury scrolluje streszczenie na przerwie.
Zandberg z telefonem w dłoni, desperacko szukający argumentu – to obraz polityka, który przyszedł na debatę bez przygotowania. Jak uczeń, co zamiast lektury scrolluje streszczenie na przerwie. pic.twitter.com/bMmvcER0RB
Polski nie stać na zabawę społeczeństwem przez lewicowych kaznodziejów typu Zandberg i inni socjaliści. Ich projekt zakończył się lata temu sromotną porażką, a Polacy nie mają ochoty na powtórkę.
Polski nie stać na zabawę społeczeństwem przez lewicowych kaznodziejów typu Zandberg i inni socjaliści. Ich projekt zakończył się lata temu sromotną porażką, a Polacy nie mają ochoty na powtórkę. https://t.co/uk0Xpsz2Jd
Krzysztof Bosak: Permanentnie stosowana masowa imigracja jest niczym innym jak niszczeniem rynku pracy!
Dokładnie tak! Partia Razem stojąca rzekomo na straży interesu pracowników w swym ideologicznym zacietrzewieniu zgadza się na masową imigrację taniej siły roboczej! To dlatego rośnie bezrobocie wśród najmłodszej grupy wiekowej. Muszą konkurować z małowymagającymi imigrantami z całego świata.
.@krzysztofbosak: Permanentnie stosowana masowa imigracja jest niczym innym jak niszczeniem rynku pracy!
Dokładnie tak! Partia Razem stojąca rzekomo na straży interesu pracowników w swym ideologicznym zacietrzewieniu zgadza się na masową imigrację taniej siły roboczej! To… pic.twitter.com/Q4vMuDYvIW
Jeżeli chodzi o debety Marszałek Krzysztof Bosak to obecnie najlepszy polityk w Polsce. Sposób wypowiedzi, merytoryka, umiejętne szpilki, dosłownie majstersztyk! Jestem dumny, że razem byliśmy na jednej liście Konfederacji i możemy współpracować w ramach Podlaskiego Okręgu!
Jeżeli chodzi o debety Marszałek @krzysztofbosak to obecnie najlepszy polityk w Polsce. Sposób wypowiedzi, merytoryka, umiejętne szpilki, dosłownie majstersztyk!
Zandberg nie rozumie korelacji napływu obcokrajowców z dostępnością mieszkań czy miejsc pracy dla autochtonów. Mówi że „chce ograniczyć wolność prowadzenia działalności gospodarczej”🤦♂️ pic.twitter.com/HzTyyBCzKM
@krzysztofbosak deklasuje w debacie @ZandbergRAZEM. To była różnica klas. Bosak mówił, trzeźwo, realistycznie, a jego argumenty były do bólu celne. Zandebrg za to prawie cały czas bujał w socjalistyczno-komunistycznych obłokach… pic.twitter.com/iAuSReualA
@krzysztofbosak „Gdzie Pan był 20 lat temu kiedy my o tym mówiliśmy( skutkach warunków na jakich PL weszła do UE) w debatach przedakcesyjnych ? Jakie narzędzia ochrony Polaków proponowaliście jako lewica ?”@ZandbergRAZEM 20 lat temu: pic.twitter.com/cgqNPbKDbA
Ewa Zajączkowska-Hernik, poseł do Parlamentu Europejskiego
Państwowy Instytut Badań Edukacyjnych opublikował miażdżący raport, który pokazuje, że likwidacja prac domowych przez minister Nowacką koszmarnie szkodzi dzieciom!
Dowiadujemy się, że 90% nauczycieli (klasy IV-VIII) uważa, że zmiany NIE są korzystne dla uczniów! To mówi samo za siebie. Może pani Nowacka łaskawie wsłuchałaby się w ich opinie?
Proszę o nagłaśnianie❗Państwowy Instytut Badań Edukacyjnych opublikował miażdżący raport, który pokazuje, że likwidacja prac domowych przez minister Nowacką koszmarnie szkodzi dzieciom!
Dowiadujemy się, że 90% nauczycieli (klasy IV-VIII) uważa, że zmiany NIE są korzystne dla… pic.twitter.com/Mh0dZg8Kms
Ale to nie wszystko. Spójrzcie na to ❌ 91% nauczycieli kl. IV-VIII zgłosiło, że uczniowie mają trudności z utrwalaniem materiału ❌ 84% nauczycieli kl. IV-VIII zgłosiło, że uczniowie mają spadek motywacji ❌ 77% nauczycieli kl. IV-VIII zgłosiło, że uczniowie notują spadek samodzielności ❌ 81% nauczycieli kl. I-III zgłosiło spadek systematyczności w uczeniu się ❌ 80% nauczycieli kl. IV-VIII zgłosiło obniżenie u uczniów poczucia odpowiedzialności za naukę
Wszystkie wyniki opublikowanego raportu kompromitują minister Nowacką. Ile jeszcze szkód ma wyrządzić uczniom ta kobieta, żeby cofnąć tę durną reformę a ją samą wygonić z resortu edukacji? Co ciekawe Ministerstwo Edukacji jakoś niechętnie chwali się wynikami badań, a dziennikarze zajmujący się sprawą informują, że negatywne dane próbowano zamaskować przed opinią publiczną. Tym bardziej warto to udostępniać innym!
Podsumujmy: minister Nowacka próbowała wprowadzić lewicową ideologię do szkół za pomocą obowiązkowej “edukacji zdrowotnej” – nie wyszło, bo sprzeciw rodziców był na szczęście zbyt duży. Wprowadziła to jako przedmiot dobrowolny – okazało się, że masa uczniów w całej Polsce się z tego wypisuje i skończyło się kompletną wtopą. Uparła się, by usunąć obowiązkowe prace domowe ze szkół – wyszło czarno na białym, że szkodzi dzieciom i obniża poziom nauczania.
Minister Barbara Nowacka to jedna wielka porażka. Ręce precz od naszych dzieci i WON z polskich szkół! Dymisja potrzebna natychmiast.
Władze spółki CPK z okresu rządu PiS wiedziały o sprawie i na papierze nawet protestowały (co trzeba docenić), ale publicznie milczały. Z kolei władze spółki CPK z nadania rządu PO od dwóch lat wszystko audytują, ale tej afery jakimś cudem nie zauważyły.
Politycy KO musieli wiedzieć (przynajmniej niektórzy?) o aferze na kilkaset milionów obciążającej rząd PiS i milczeli. Politycy PiS (przynajmniej niektórzy?) musieli wiedzieć o aferze na kilkaset milionów z udziałem sponsora Campusu i Trzaskowskiego i też milczeli.
Zmowa milczenia niczym z filmów o mafii. Jak widać układy na styku partii starego typu i dużego biznesu mają się świetnie. Dzięki Szymonowi Jadczakowi [dziennikarz WP.pl] ta sprawa wypłynęła na światło dzienne, ale rodzi się pytanie o ilu podobnych Polacy jeszcze nie usłyszeli?
W aferze z działką pod CPK najbardziej uderza zmowa milczenia ponad podziałami politycznymi.
Władze spółki CPK z okresu rządu PiS wiedziały o sprawie i na papierze nawet protestowały (co trzeba docenić), ale publicznie milczały. Z kolei władze spółki CPK z nadania rządu PO od…
Ten angielski mężczyzna został brutalnie zadźgany nożem przez afgańskiego imigranta, gdy wyszedł przed swój dom z psem na spokojnym osiedlu. Nagranie morderstwa opublikował Elon Musk. Wygląda bliźniaczo podobnie do innych podobnych aktów przemocy.
Ten angielski mężczyzna został brutalnie zadźgany nożem przez afgańskiego imigranta, gdy wyszedł przed swój dom z psem na spokojnym osiedlu. Nagranie morderstwa opublikował @elonmusk. Wygląda bliźniaczo podobnie do innych podobnych aktów przemocy.
Wydaje mi się że media, sądy i politycy w Europie robią bardzo wiele by nie dostrzec tych podobieństw. Mówią o „problemach psychicznych” albo o „nieznanym motywie”. Nie wykluczam, że w niektórych przypadkach jest jakiś konkretny motyw, który należy poznać i wyjaśnić. Obawiam się jednak, że w wielu przypadkach takich zbrodni motyw jest znany, tylko poprawność polityczna nie pozwala go ogłosić.
Zbrodnie te wyglądają podobnie: mężczyzna pozaeuropejskiego pochodzenia spontanicznie wyciąga nóż i atakuje przypadkowego, bezbronnego Europejczyka, próbując w krótkim czasie zadać wiele ciosów. Niezależnie czy będzie to Anglia, Francja, Niemcy czy inny kraj zawsze wygląda to na nagraniach zgodnie z tym schematem. Stawiam tezę, że zbrodnie te mają wspólny moty i jest nim nienawiść do Europejczyków w części środowiska imigranckiego.
Porównawcza analiza kryminalistyczna powinna pomóc ujawnić jakie grupy narodowościowe i religijne przejawiają antyeuropeizm przeżywany z tak wielką intensywnością, że ujawnia się on zbrodnią. Policyjny wywiad w państwowych dotkniętych tą plagą powinien ustalić formy w jakich nienawiść przeciw Europejczykom jest krzewiona. Następnie ten proces powinien zostać zatrzymany.
Takich działań nie widzę bo zbyt wielu wpływowych ludzi kupiło wygodną narrację o „problemach psychicznych”. Niestety faktyczny problem psychiczny jest po stronie narodów ofiar i jest to brak odwagi do zmierzenia się z rzeczywistością, wyciągnięcia wniosków i podjęcia kontrakcji (np. deportowania wszystkich dotkniętych antyeuropeizmem popychającym do przemocy i zbrodni).
W poniedziałek wraz z Pawłem Mazurem, jednym z liderów Konfederacji na Śląsku, oraz Tomaszem Buczkiem, posłem do Parlamentu Europejskiego gościłem przedstawicieli branży hutniczej. W spotkaniu wzięli udział Andrzej Karol, przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa „Solidarność”, Wojciech Krasuski, wiceprzewodniczący sekcji, Mirosław Nowak z Huty Katowice ArcelorMittal oraz Mirosław Motyka z Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Rozmowa dotyczyła sytuacji polskiego hutnictwa, które znalazło się w trudnym położeniu z powodu polityki klimatycznej Unii Europejskiej. System ETS i rosnące koszty energii w połączeniu z brakiem ochrony rynku wewnętrznego powodują, że polskie huty tracą konkurencyjność wobec importu stali z Ukrainy czy krajów azjatyckich.
W poniedziałek wraz z @pawel_wlk, jednym z liderów Konfederacji na Śląsku, oraz @buczek_tomasz, posłem do Parlamentu Europejskiego gościłem przedstawicieli branży hutniczej. W spotkaniu wzięli udział Andrzej Karol, przewodniczący Krajowej Sekcji Hutnictwa „Solidarność”, Wojciech… pic.twitter.com/OhmsNfn4R2
Dodatkowym problemem jest masowy eksport złomu stalowego do Azji, co ogranicza dostępność surowca na rynku europejskim i podnosi koszty produkcji. Hutnicy zwracali także uwagę na brak decyzji rządu w sprawie opłaty jakościowej, która obciąża branże energochłonne i wynika z kosztów transformacji energetycznej opartej na OZE.
Problem polskiego hutnictwa dotyczy nie tylko gospodarki, ale również bezpieczeństwa państwa, które musi mieć zapewnioną krajową produkcję stali niezbędnej dla przemysłu i obronności.
Od dziś obowiązuje nowe porozumienie handlowe z Ukrainą. Nasz wschodni sąsiad zwiększył potencjał eksportowy o 35%. Wzrasta szereg kontyngentów bezcłowych, najbardziej radykalnie w sektorze cukru, miodu czy drobiu.
Rynek został otwarty na towary o niższym standardzie i aż do 2028 roku Ukraina nie będzie musiała dostosować ich jakości do norm europejskich!
PiS i PO znów razem – najpierw słowa o „ochronie rolnictwa”, potem ciche przyzwolenie na jego likwidację. Interes ukraiński ponad polskie rolnictwo. Poparcie tego przez rząd Donalda Tuska na forum Rady Unii Europejskiej to zdrada polskich interesów gospodarczych. Wieś znów oszukana.
Od dziś obowiązuje nowe porozumienie handlowe z Ukrainą. Nasz wschodni sąsiad zwiększył potencjał eksportowy o 35%. Wzrasta szereg kontyngentów bezcłowych, najbardziej radykalnie w sektorze cukru, miodu czy drobiu. Rynek został otwarty na towary o niższym standardzie i aż do 2028…
– Wiecie co jest najbardziej bulwersujące w sprawie sprzedaży tej działki pod CPK? Poza tym, że straciliśmy 400 mln zł? To, że PiS-owcy nic z tej sprawy nie ujawnili.
Całą jesień 2023 roku te wszystkie instytucje -KOWR, CPK, Ministerstwo Infrastruktury, Wody Polskie, Wojewoda Mazowiecki – oni cały czas się przerzucali dokumentami. Jedni drugich alarmowali, że dzieje się coś złego, że nie można pozwolić na sprzedaż tej działki.
Po czym co? Nikt nic nie powiedział!
CPK się skarży że wysyłali mnóstwo pism do KOWR-u i alarmowali KOWR, że nie można sprzedać tej działki. Czemu żaden z nich nie napisał chociaż głupiego tłita, żeby poinformować opinię publiczną co się dzieje? Czemu żaden z nich nie poszedł do dziennikarzy? Czemu nikt nie upublicznił tej sprawy po to, żeby zatrzymać sprzedaż tej działki?
Wiecie dlaczego? Bo mają swoje priorytety! I budowa CPK jest na tej liście priorytetów tu [na samym końcu – przyp. red.], a dobro Prawa i Sprawiedliwości tu! [na samej górze]. Nie chcieli psuć wizerunku swojej partii, nie chcieli donieść na swoich kolegów z partii. Woleli, żeby ktoś zabrał tą działkę za 400 mln zł, płacąc za nią 23 mln zł, niż żeby ktoś dowiedział się co robią urzędnicy PiS-owscy!
Politycy PiS wiedzieli o przekręcie z działką pod CPK i nic nie powiedzieli! Dlaczego? Bo dobro partii jest dla nich najważniejsze! pic.twitter.com/Ob3fGTsuxI
Przemysław Wipler, poseł na Sejm, prezes fundacji Dobry Rząd
Jako poseł mam obowiązek sprawdzać jak państwo zarządza pieniędzmi podatników. Ministerstwo Sprawiedliwości dysponuje dużym majątkiem i znaczącym budżetem, dlatego zasadne jest monitorowanie na co idą środki publiczne i jak prowadzona jest gospodarka majątkiem. Transparentność i odpowiedzialność finansowa nie są kwestią deklaracji tylko konkretnych danych.
Dlatego w pierwszych dwóch interpelacjach pytam o podstawy funkcjonowania resortu: 1) jak zarządzany jest majątek ruchomy Ministerstwa, 2) jakie zamówienia publiczne były zawierane i ile to kosztowało.
Oczekuję jasnych odpowiedzi: jakie umowy zawiera Ministerstwo, jakie zakupy realizuje, jakie zasoby posiada i jakie koszty ponosi. Liczą się precyzyjne dane, dokumenty i fakty.
To dopiero początek większej serii dotyczącej działalności Ministerstwa Sprawiedliwości. Będę składał kolejne interpelacje i na bieżąco informował o wynikach tej kontroli.
RozwińZwiń komentarze (1)