Michał Wawer: Ukraińcy przebywający w Polsce otrzymali jeszcze w czasie rządu PiS absurdalne przywileje, które zostały utrzymane przez obecny rząd koalicji 13 grudnia. Jednym ze szczególnie kosztownych przywilejów jest objęcie Ukraińców świadczeniem 800+. W 2024 roku kosztowało ono prawie 3 MILIARDY ZŁOTYCH!
Oczywiście, 800+ to tylko jedno z wielu świadczeń, jakimi objęto Ukraińców.
👉Warto również przypomnieć, że w swoim założeniu program 800+ (dawniej 500+) to nie świadczenie socjalne, a prodemograficzne. Tym bardziej skandaliczne jest obejmowanie nim przedstawicieli obcego narodu.
Nie można akceptować dłuższego trwania takiej sytuacji, w której naród polski ponosi koszty utrzymania dwóch narodów: polskiego i ukraińskiego. Są prawa w państwie polskim, które powinny należeć się tylko i wyłącznie polskim obywatelom – do takich praw powinny należeć świadczenia socjalne.
Polski nie stać na utrzymywanie dwóch narodów!
NIE DLA PRZYWILEJÓW DLA UKRAIŃCÓW POLSKIE ŚWIADCZENIA TYLKO DLA POLAKÓW
– Media głównego nurtu zaczynają dostrzegać to, co zwykli Polacy widzą od lat i widzą, że pogarsza się z miesiąca na miesiąc – że mamy w Polsce coraz więcej przestępczości imigrantów. Ukraińskie, gruzińskie gangi stały się częścią życia wielu Polaków w wielu miejscowościach w naszym kraju.
Media głównego nurtu zaczynają dostrzegać to, co zwykli Polacy widzą od lat i widzą, że pogarsza się z miesiąca na miesiąc – że mamy w Polsce coraz więcej przestępczości imigrantów!
👉🏻 Jeżeli chcemy powstrzymać zorganizowaną przestępczość cudzoziemców w Polsce, potrzebne jest… pic.twitter.com/qp2Kun31Gq
To jest problem, który będzie tylko narastał, dlatego, że ta imigracja z tych kierunków: z Ukrainy, z Gruzji, z innych krajów obszaru postsowieckiego albo z krajów muzułmańskich cały czas narasta. Rząd Donalda Tuska nie zrobił nic, żeby spełnić swoją obietnicę zapanowania nad tą imigracją. A będzie jeszcze gorzej, jeżeli wojna na Ukrainie się zakończy i będziemy mieli w Polsce to samo, co było w krajach byłej Jugosławii: po zakończeniu wojny nagły napływ ogromnej ilości broni i amunicji do wszystkich sąsiadujących krajów.
Jeżeli chcemy powstrzymać zorganizowaną przestępczość cudzoziemców w Polsce, potrzebne jest wprowadzenie zasady ZERO tolerancji. Coś, co jako Konfederacja proponowaliśmy już lata temu, tzn. wprowadzenie zasady, że jeżeli jakikolwiek cudzoziemiec zostanie przyłapany na popełnianiu w Polsce przestępstwa, to powinien podlegać natychmiastowej, bezwarunkowej deportacji z Polski i z Unii Europejskiej, bez prawa powrotu kiedykolwiek.
Konferencja prasowa Konfederacji w udziałem wiceprzewodniczącego klubu poselskiego Michała Wawera i rzecznika Konfederacji Wojciecha Machulskiego, 3 lutego 2025 r.
Michał Wawer: – Donald Tusk i politycy Platformy Obywatelskiej cierpią na nową, nieznaną do tej pory jednostkę chorobową: schizofrenię brukselską. Objawia się ta jednostka chorobowa tym, że zupełnie inne rzeczy mówią w kraju, a zupełnie inne rzeczy mówią w Unii Europejskiej, w Brukseli, na posiedzeniach formalnych organów Unii Europejskiej.
Przykładem objawu tej choroby jest to, co obserwujemy wokół paktu migracyjnego. Pakt migracyjny został zaakceptowany w wersji roboczej przez Donalda Tuska w pierwszych dniach rządów. To była jedna z pierwszych decyzji Donalda Tuska jako premiera, żeby zgodzić się na pakt migracyjny obejmujący obowiązek przyjmowania imigrantów z krajów zachodnich do Polski albo płacenie kar za to, płacenie pieniędzy tym krajom, które tych często nielegalnych i niebezpiecznych imigrantów mają więcej niż Polska.
W maju ubiegłego roku pakt migracyjny w tejże wersji został formalnie przyjęty przez Unię Europejską. I wtedy Polacy słyszeli od Donalda Tuska, że to nic groźnego, że Polska przyjęła przecież setki tysięcy, miliony uchodźców i imigrantów z Ukrainy i z innych krajów, że Polska na pewno nie będzie płaciła za pakt migracyjny, Polska na pewno nie będzie musiała nikogo przejmować, Polska będzie beneficjentem paktu migracyjnego! I to była informacja, którą najpierw premier wielokrotnie Polakom powtórzył, później politycy Platformy Obywatelskiej również wielokrotnie we wszystkich dyskusjach na temat paktu migracyjnego, na wszystkich spotkaniach tego dotyczących również powtarzali, że będzie dobrze, że pakt migracyjny Polsce nie zagraża!
I od tego czasu minęło dobrze ponad pół roku i Konfederacja postanowiła sprawdzić, jak idą te negocjacje dotyczące właśnie stworzenia tych gwarancji wyłączenia Polski z obowiązków wynikających z Paktu Migracyjnego. Nasz europoseł Marcin Sypniewski złożył zapytanie do Komisji Europejskiej w tej właśnie sprawie i po kilku tygodniach otrzymał odpowiedź. Odpowiedź krótką, lakoniczną, niezostawiającą wielkiego pola do interpretacji, że zgodnie z prawem Unii Europejskiej nie ma takiej możliwości, nie ma takich mechanizmów, żeby Polska mogła być wyłączona z jakichkolwiek obowiązków wynikających z paktu migracyjnego.
I tutaj widzimy jasną sprzeczność między tym, co politycy Platformy opowiadają w kraju, a tym, co jest oczywistym faktem przyjmowanym w Brukseli, że Polska z paktu migracyjnego nie będzie wyłączona i nie będzie żadnych ulg; że premier Donald Tusk wbrew swoim obietnicom, jak to on będzie potrafił się odnaleźć, jak to “nikt go nie ogra w Brukseli”, został ogran; że w ramach tego paktu migracyjnego nie będą wliczani uchodźcy z Ukrainy, nie będą wliczani przyjeżdżający do Polski setkami tysięcy i milionami imigranci zarobkowi z Ukrainy, z Białorusi, z obszaru postsowieckiego, z krajów muzułmańskich. To wszystko dla Unii Europejskiej się nie liczy!
To, że Polska jest w tej chwili liderem przyjmowania imigrantów spoza Unii Europejskiej – znowu wbrew obietnicom Donalda Tuska, wbrew wszelkim szumnym deklaracjom składanym w kampanii wyborczej przez ostatni rok – to, że w tej chwili Polska jest zalewana imigrantami, to nie przeszkadza w żaden sposób państwom starej Unii, żeby narzucić Polsce nowe obowiązki, żeby nakazać Polsce przyjmować imigrantów od nich: z Niemiec, z Włoch, z Hiszpanii.
Nie przeszkadza im to w tym, żeby nałożyć na Polskę kary finansowe, jeżeli tych imigrantów przyjmować nie będziemy chcieli.
I to wszystko dzieje się w kontekście tego, że już ten Pakt Migracyjny jest realizowany, bo Centra Integracji Cudzoziemców, obiekty, których właśnie obowiązek tworzenia wynika z Paktu Migracyjnego, już w tej chwili są w Polsce tworzone. Już pierwsze z takich obiektów są otwierane, wielkie, luksusowe, eleganckie budowle, które każdemu Polakowi to oglądającemu ciśnie się na usta, że ci imigranci będą tam mieli lepsze warunki niż większość Polaków ma w swoich mieszkaniach.
A jednocześnie dostajemy informację, że rząd utrącił finansowanie budownictwa społecznego, że na budownictwo społeczne będzie cztery razy mniej pieniędzy niż było za rządów PiSu, gdzie też nie było to dużo! To nie były duże pieniądze, teraz będą jeszcze mniejsze. Darmowe, eleganckie mieszkania mają być dla imigrantów. Dla Polaków rząd Tuska przewiduje prosty plan: założyć chomąto i pracować na odsetki dla deweloperów udzielających kredytów mieszkaniowych. A do tego wszystkiego jeszcze zostaną sprowadzeni nowi imigranci i z polskich podatków będą płacone kary za tych imigrantów, których przyjąć nie będziemy chcieli.
Taka jest polityka Donalda Tuska. Taka jest polityka też PiSu, dlatego, że w ostatecznym rozrachunku i za zalew imigrantami, i za to, że został podpisany traktat lizboński sprawiający, że takie rzeczy jak pakt migracyjny mogą być w Unii Europejskiej przyjmowane większością, mogą być narzucone Polsce bez zgody Polski – to jest zasługa i PiSu, i Platformy, bo obie te partie brały aktywny udział we wszystkich procesach, które doprowadziły nas do tego, że po prostu Unia takie rzeczy może narzucać.
To jest moment, żeby Polska powiedziała jasno, że imigranci i uchodźcy z Ukrainy wliczają się do tego limitu, że Polska nie przyjmie ani jednego imigranta z Europy Zachodniej, że Polska nie zapłaci ani złotówki z tytułu paktu imigracyjnego. I polski rząd, każdy polski rząd, który jakkolwiek ma po prostu cień zrozumienia dla interesu narodowego, powinien tę sprawę postawić na ostrzu noża.
Niestety obawiamy się, że Donald Tusk, cierpiący na schizofrenię brukselską, nie będzie w stanie tego zrobić. Będzie tylko opowiadał do końca kampanii prezydenckiej niestworzone rzeczy, a później, kiedy wybory się skończą, kiedy kampania przeminie, położy uszy po sobie i grzecznie zrobi to, co Unia Europejska każe.
Michał Wawer: Holenderski dziennik ujawnił, że liczne organizacje ekologiczne otrzymywały dotacje z Komisji Europejskiej za lobbowanie na rzecz zielonej polityki Unii Europejskiej. Wśród ich zadań było wpływanie na europosłów w taki sposób, by głosowali „odpowiednio” – zgodnie z życzeniami eurokratów.
▶️ Eurokraci opłacili lobbystów, by ci przekonywali europarlamentarzystów, organizacje i społeczeństwa do popierania ich polityki. Skandal – to mało powiedziane. Przypomnijmy, że wiele z tych organizacji „ekologicznych” działało także w interesie Rosji, sabotując wzmacnianie europejskiego bezpieczeństwa energetycznego. Wprowadzony przez Komisję Europejską system lobbingu podważa całkowicie zaufanie do instytucji unijnych i pokazuje, jak bardzo zepsute i cyniczne jest środowisko eurokratów.
▶️ Eurokratów wraz z całą ich polityką klimatyczną trzeba wysłać jak najszybciej na śmietnik historii! Skorumpowane organizacje patoaktywistów należy natomiast zdelegalizować. Wtedy narody Europy będą mogły powrócić na drogę rozwoju i potęgi.
NIE DLA EUROKRATÓW! NIE DLA PATOAKTYWISTÓW! NIE DLA POLITYKI KLIMATYCZNEJ!
Michał Wawer: Rafał Trzaskowski ogłosił, że “jako pierwszy” zebrał 100 tysięcy podpisów poparcia.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w tym samym czasie nasz pełnomocnik wyborczy Witold Tumanowicz z 250 tysiącami podpisów rejestrował właśnie w PKW kandydaturę Sławomira Mentzena 😉
W temacie podpisów pan Trzaskowski jest więc równie wiarygodny, jak w tematach patriotyzmu gospodarczego albo obcinania socjalu imigrantom. I tak samo wiarygodny jak w kampanii w 2020 roku, kiedy obiecywał udział w Marszu Niepodległości i jakoś tak się złożyło, że przez kolejne pięć lat na Marsz nie dotarł…
Konferencja prasowa z udziałem posłów Michała Wawera i Bartłomieja Pejo, 22 stycznia 2025 r.
Po rosyjskim ataku na Ukrainę Polską przyjęła ogromną rzeszę ukraińskich uchodźców. Objęto ich jednak nadzwyczajną opieką i świadczeniami socjalnymi, które stanowią poważny wydatek budżetowy coraz bardziej odczuwalny przez Polaków. Konfederacja od początku była przeciwna takiej formie wsparcia, podczas gdy pozostałe partie organizowały tę nadmiarową pomoc. Teraz, gdy rozpoczęła się kampania wyborcza kontrkandydaci Sławomira Mentzena starają się ukryć swój dotychczasowy proimigrancki wizerunek. Konfederacja zorganizowała w Sejmie konferencję prasową, w czasie której głos zabrali posłowie Michał Wawer i Bartłomiej Pejo.
Poseł Michał Wawer zauważył, że „politycy PiSu i Platformy zaczęli ścigać się o to, kto teraz będzie bardziej antyimigrancki, kto teraz będzie bardziej weryfikował socjal Ukraińcom”. Efekty tego ścigania się nie będą jednak wymierne.
Poseł zwrócił uwagę na problem wyłudzania przez Ukraińców mieszkających na Ukrainie polskich świadczeń socjalnych. Mają oni uzyskiwać je na podstawie statusu uchodźcy, ale w praktyce pozostawać na Ukrainie i stawiać się w ZUS tylko na okresowe, zapowiadane z wyprzedzeniem kontrole. Źródłem problemu jest tzw. specustawa uchodźcza przyjęta w 2022 roku na fali wielkiego entuzjazmu proukraińskiego ze strony PiS i PO. „Zostało tam wpisane obsypanie Ukraińców pieniędzmi ze świadczeń socjalnych […] nie zostały tam wpisane żadne mechanizmy weryfikowania realnych uchodźców” – zaznaczył Michał Wawer.
Konfederacja proponuje systemowe rozwiązanie problemu, czyli przyjęcie projektu ustawy nowelizującej specustawę uchodźczą. Projekt wykreśla 12 artykułów, które nadają Ukraińcom w Polsce nadzwyczajne przywileje, świadczenia i przysług, takich jak preferencyjne prawo do świadczeń socjalnych względem innych cudzoziemców. Co więcej, nowelizacja pozwoli na odebranie Ukraińcom przywilejów, które mają względem Polaków, takich jak automatyczny dostęp do świadczeń zdrowotnych oraz preferencyjny, pozakonkursowy tryb zatrudniania w instytucjach naukowych.
„Polski nie stać na to, żeby utrzymywać dwa narody” – podsumował Michał Wawer z Konfederacji.
Poseł Bartłomiej Pejo przypomniał, że Polska przeznaczyła największe środki na pomoc Ukrainie, jak również przekazała największe wsparcie militarne. Jak zauważył, czas jednak przejść do realnego życia i „zaznaczyć, że nie stać nas na to i nie możemy pozwolić sobie na te absurdy, które obecnie nas obowiązują”.
„Czas powiedzieć stop. Stop dla socjalu dla Ukraińców. Nas zwyczajnie na to nie stać. Prawie 5% PKB przeznaczyliśmy na pomoc Ukrainie. 14 miliardów złotych przeznaczyliśmy na wyposażenie armii ukraińskiej z naszych środków. Nie stać nas również na to, aby bez przyczyny przekazywać 800+ i inne programy socjalne dla osób, które często są bardziej zamożne od Polaków, dla których tych programów socjalnych nie ma” – apelował poseł Konfederacji Bartłomiej Pejo.
Pejo zwrócił również uwagę na postawę kandydatów na urząd Prezydenta RP, w tym Rafała Trzaskowskiego, którzy zapowiadają przeciwstawienie się obecnej uprzywilejowanej sytuacji Ukraińców w Polsce. Konfederacja mówi więc „sprawdzam” i proponuje własny projekt ustawy rozwiązującej ten problem.
Konfederacja od początku sprzeciwiała się przywilejom dla Ukraińców w Polsce i apelowała o rozsądną politykę wobec uchodźców i samej Ukrainy.
Trwa trasa Mentzen2025. Lista miejscowości, które w najbliższym czasie odwiedzi Sławomir Mentzen w ramach Trasy Mentzen2025 znajduje się na stronie: https://www.facebook.com/slawomirmentzen/events
Poseł Michał Wawer, wiceprzewodniczący klubu sejmowego Konfederacji.
Nowy stary amerykański prezydent Donald Trump już pierwszego dnia urzędowania podpisał cały szereg rozporządzeń i decyzji dotyczących takich kwestii, jak: przywrócenie do służby wojskowej osób, które odmówiły poddania się szczepieniu na COVID-19; takich spraw jak wyjście Stanów Zjednoczonych ze Światowej Organizacji Zdrowia; czy nawet takich spraw jak proste stwierdzenie, że są tylko dwie płcie, a nie pięćdziesiąt cztery!
W 🇺🇸 można zatrzymać lewicową rewolucję, można zatrzymać ideologię LGBT i ideologię covidową. A skoro można to zrobić w Stanach Zjednoczonych, to można też w Polsce. — Nie czekajmy na jakąś interwencję Stanów Zjednoczonych, sami uporządkujmy swoje sprawy. Sami zatrzymajmy w… pic.twitter.com/94ax1RZ8SJ
To pokazuje, że w Stanach Zjednoczonych można zatrzymać lewicową rewolucję, można zatrzymać ideologię LGBT i ideologię covidową.
A skoro można to zrobić w Stanach Zjednoczonych, to można też w Polsce. Nie czekajmy na jakąś interwencję Stanów Zjednoczonych, sami uporządkujmy swoje sprawy. Sami zatrzymajmy w wyborach prezydenckich i w każdych kolejnych pochód lewicowej rewolucji w Polsce.
Trwa trasa Mentzen2025. Lista miejscowości, które w najbliższym czasie odwiedzi Sławomir Mentzen w ramach Trasy Mentzen2025 znajduje się na stronie: https://www.facebook.com/slawomirmentzen/events
W dyskusji w Radia dla Ciebie pojawił się temat niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). – Istnienie NOPów to oczywisty fakt naukowy, który każdy może sprawdzić choćby w ulotkach szczepionek, ale przedstawiciele Trzeciej Drogi, PO i Lewicy chyba nie przyjmują tego faktu do wiadomości i żyją w fikcyjnym świecie, w którym szczepionki nie mają żadnych efektów ubocznych.
Dzisiaj w dyskusji w @rdcpolskieradio pojawił się temat niepożądanych odczynów poszczepiennych (NOP). — Istnienie NOPów to oczywisty fakt naukowy, który każdy może sprawdzić choćby w ulotkach szczepionek, ale przedstawiciele Trzeciej Drogi, PO i Lewicy chyba nie przyjmują tego… pic.twitter.com/zlvUC5wRvF
Nie da się ukryć – wielu chce narzucić „jedyną słuszną” narrację, a każdy, kto ma inne zdanie, jest od razu zakrzykiwany. Ale prawda jest prosta: to rodzice w ostatecznym rozrachunku ponoszą odpowiedzialność za zdrowie swoich dzieci, więc co do zasady to do nich powinno należeć ostatnie słowo w sprawie szczepień.
Nie chodzi o to, żeby być „za” czy „przeciw” szczepieniom. Chodzi o to, żeby mówić prawdę, nawet jeśli nie wszystkim jest ona na rękę. Tego będę bronił, niezależnie od prób zagłuszania czy wyśmiewania.
Michał Wawer: Politycy PO-PiSu po raz kolejny zgodnie głosują za podniesieniem Polakom rachunków za prąd.
Tym razem zgodne poparcie Tuska i Kaczyńskiego otrzymał projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy, który przewiduje podniesienie opłaty mocowej.
Po dekadach niszczenia energetyki, zamykania kopalń i zaniedbywania jakiejkolwiek modernizacji zostało im do zrobienia już tylko jedno – ręczne podnoszenie rachunków za prąd.
Politycy PO-PiSu po raz kolejny zgodnie głosują za podniesieniem Polakom rachunków za prąd. Tym razem zgodne poparcie Tuska i Kaczyńskiego otrzymał projekt nowelizacji ustawy o rynku mocy, który przewiduje podniesienie opłaty mocowej.
Po dekadach niszczenia energetyki, zamykania kopalń i zaniedbywania jakiejkolwiek modernizacji zostało im do zrobienia już tylko jedno – ręczne podnoszenie rachunków za prąd.
Głosowaliśmy przeciwko z prostego powodu – bo ustawa przewiduje podniesienie rachunków za prąd. Jest to wprost napisane w treści ustawy, w uzasadnieniu i w OSR. Pakietowanie węgla z podwyżkami rachunków i atakowanie potem “uuu, czyli jesteście przeciwko węglowi” to żenująca manipulacja.
Koalicja Tuska przegłosowała właśnie dosypanie dodatkowych DWÓCH MILIARDÓW ZŁOTYCH do pozabudżetowego Funduszu Covidowego.
A to tylko "drobny" dodatek do przegłosowanych wcześniej kosmicznych kwot: – 28 miliardów wpłaty z budżetu do Funduszu Covidowego, – 55 miliardów nowego… pic.twitter.com/ZvFgDAmlOi
Podsumowując rok 2024 warto odnotować istotne osiągnięcie koalicji Donalda Tuska. Coś, czego nikt w Polsce do tej pory nie zrobił i prawdopodobnie już nigdy nie zrobi.
Podsumowując rok 2024 warto odnotować istotne osiągnięcie koalicji Donalda Tuska. Coś, czego nikt w Polsce do tej pory nie zrobił i prawdopodobnie już nigdy nie zrobi.
Otóż koalicji udało się w ciągu zaledwie jednego roku kalendarzowego aż trzy razy pobić rekord deficytu…
Otóż koalicji udało się w ciągu zaledwie jednego roku kalendarzowego aż trzy razy pobić rekord deficytu budżetowego.
Po raz pierwszy: uchwalając w styczniu budżet na 2024 rok z (rekordowymi) 184 miliardami złotych deficytu.
Po raz drugi: nowelizując w grudniu budżet na 2024 rok i podnosząc deficyt do (rekordowych) 240 miliardów złotych deficytu.
Po raz trzeci: uchwalając w grudniu budżet na 2025 rok z (znowu rekordowymi) 289 miliardami złotych deficytu.
To oczywiście kwoty nominalne. Jeżeli uwzględnić fundusze pozabudżetowe (których Tusk bynajmniej nie zlikwidował, a jeszcze powiększył), to kwoty realnych deficytów poszybują w górę.
Skutki są niestety tragiczne: w 2025 roku już 75 miliardów złotych, czyli niemal 2% łącznego produktu polskiej gospodarki, ma pójść na spłacanie pożyczek z poprzednich lat. I to jest scenariusz optymistyczny, wpisany do ustawy budżetowej.
Poseł Michał Wawer w TVP Info w programie Woronicza 17.
– Trudno mi sobie wyobrazić bardziej antykobiecy przepis niż wprowadzanie parytetów w jakichkolwiek zarządach. Trudno mi sobie wyobrazić większą zniewagę, którą może usłyszeć kobieta w miejscu pracy, niż informacja, że: tak, pani dostaje miejsce w zarządzie, ale tylko dlatego, że parytet nas do tego zobowiązuje, a nie dlatego, że pani kompetencje panią tutaj zaprowadziły. Naprawdę, w Polsce mamy fantastyczne kobiety w każdym obszarze życia społecznego. Kobiety z ogromnymi kompetencjami, z ogromnym doświadczeniem. W większości obszarów życia społecznego kobiety nie potrzebują parytetów – w żadnym obszarze w ogóle nie potrzebują parytetów, żeby robić tam karierę.
Trudno o większą zniewagę dla kobiety niż powiedzieć jej, że dostaje miejsce w zarządzie tylko dlatego, że wymusza to parytet, a nie jej kompetencje.
Minister Nitras najwyraźniej sam nie toleruje kobiet w swoim otoczeniu, a chce zmuszać do tego związki sportowe idiotyczną… pic.twitter.com/0Kbqq4iMJ4
Luka płacowa w Polsce jest najmniejsza w całej Europie, a w województwach wschodnich, tych najbardziej konserwatywnych, jest nawet odwrócona, że to kobiety średnio zarabiają więcej niż mężczyźni. Więc to nie jest argument.
Jeżeli są problemy w związkach sportowych z obsadzaniem kompetentnymi kobietami, sportowcami, najwyższych miejsc w hierarchii, to one nie wynikają z tego, że nie ma parytetów. Wynikają z tego, że jest głęboko wadliwy system i wadliwość tego systemu widać na samym szczycie, tak? W ministerstwie pana Nitrasa, który najwyraźniej sam nie toleruje kobiet w swoim otoczeniu, w swoim kierownictwie, a chce zmuszać związki sportowe taką toporną, po prostu idiotyczną metodą paragrafowego nakazu, żeby tam były “jakieś kobiety” zatrudnione.
Cały program Woronicza 17 z udziałem posła Michała Wawera.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Romana Fritza i Michała Wawera, 17 grudnia 2024 r.
Michał Wawer: – W ostatnich tygodniach cała Polska z uwagą śledziła, jak tak zwani aktywiści z ugrupowania Ostatnie Pokolenie robili co w ich mocy, żeby zakłócić funkcjonowanie polskich miast, żeby doprowadzić do zatorów drogowych, żeby kosztem polskich kierowców, kosztem zwykłych polskich pracowników, mieszkańców miast próbujących dojechać do domu, nadać rozgłos swojej lewackiej pseudoekologicznej agendzie.
Cała Polska widziała również nagrania z tymi aktywistami; nagrania z tymi, nazwijmy to otwarcie, zdezorientowanymi dziećmi – to było widać w tych nagraniach, że to są biedne dzieci, którym ktoś nakładł do głowy fanatyzmu, nakładł do głowy apokaliptycznych obaw o koniec świata i przekonał, że najlepszą metodą walki o ocalenie świata jest przyklejenie się do drogi i blokowanie ruchu tysiącom zwykłych Polaków. I w tym momencie wypada zadać pytanie: kto?
Kto tych ludzi radykalizuje? Kto stoi za organizacją Ostatnie Pokolenie i podobnym pseudoekologicznymi organizacjami? Wystarczy chwila przejrzenia rejestrów tych organizacji, publicznie dostępnych, jawnie dostępnych danych w internecie, żeby odkryć, że w zarządzie Fundacji Aktywizmu Klimatycznego – taka jest formalna nazwa tej organizacji Ostatnie Pokolenie – zasiada pani Monika Grzegorczyk, która nazwisko ma co prawda polskie, ale już według własnej deklaracji w rejestrze beneficjentów rzeczywistych miejscem jej zamieszkania są Niemcy. Rodzi się więc pytanie, jak zwykle przy działaniu organizacji ekologicznych, jakie są powiązania tych organizacji międzynarodowe?
Rodzi się pytanie, co Niemcy mają wspólnego – znowu, po raz kolejny, za każdym razem – z działaniem organizacji, które utrudniają życie Polakom. Idąc dalej, członek Rady tej samej organizacji, pan Błażej Miernikiewicz jest członkiem zarządu firmy, która zajmuje się optymalizacją emisji. I tu powstaje pytanie o konflikt interesów. Czy ten człowiek rzeczywiście wierzy w to, co robi? Czy jedynie w ten sposób napędza klientów i prowadzi promocję swojej działalności gospodarczej? Również, jakie są powiązania tej działalności, jakie są jego powiązania biznesowe?
Kolejna rzecz to taka kwestia już czysto finansowa, że fundacje stojące za Ostatnim Pokoleniem były w przeszłości finansowane przelewami z Fundacji Batorego, która jest agendą George’a Sorosa na Polskę, która stoi za finansowaniem, organizowaniem działalności bardzo wielu lewicowych, radykalnych, fanatycznych organizacji od bardzo, bardzo wielu lat.
Szanowni Państwo, to są te powiązania, które widać gołym okiem. To są te powiązania, które każdy może wejść do internetu i w pięć minut je odkryć. Jakie są powiązania, jakie są motywacje, jakie jest finansowanie tych organizacji, którego nie widać, które nie jest publicznie dostępne? To jest pytanie, z którym polskie władze powinny się zmierzyć. Dlatego, że w Polsce każdy powinien mieć prawo działać, każdy powinien mieć wolność słowa, wolność zrzeszania się, ale nie powinno być w Polsce miejsca na obce agentury wpływu.
I dlatego jako posłowie Konfederacji zwracamy się dzisiaj z pisemnym wnioskiem do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o przebadanie powiązań organizacji Ostatnie Pokolenie, o zbadanie ludzi, którzy stoją za tą organizacją. Nie tych nieszczęsnych dzieci, które przyklejają się do ulic, tylko tych ludzi, którzy to organizują. Tych ludzi, którzy autentycznie za tym stoją i którzy demoralizują innych, żeby w tej przestępczej działalności brali udział.
Oczekujemy, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przyjrzy się tej sprawie, przyjrzy się powiązaniom, i jeżeli będzie to możliwe, to wzywamy do opublikowania wyników tej kontroli! Tak, żeby opinia publiczna mogła się zapoznać, jakie są te rzeczywiste powiązania. Dlatego, że najlepszą receptą na fanatyzm, najlepszą receptą na tę dezorientację, na karmienie społeczności polskiej dezinformacją, jest po prostu ujawnienie prawdy.
Cała ta sytuacja to niestety powtórka z rozliczeń, które oglądaliśmy po 2015 roku, kiedy PiS obiecywał rozliczenie afer Platformy. W praktyce – ile osób wtedy skazano? Ile procesów się zakończyło wyrokiem? Odpowiedź znamy wszyscy.
Dziś widzimy podobny schemat – cała energia kierowana jest nie na szybkie i skuteczne postawienie zarzutów i przeprowadzenie procesu, ale na medialne „polowanie” zakończone zdjęciem aresztowanego polityka w kajdankach przed kamerami. I to właśnie ma być ten wielki sukces.
Zdejmowanie immunitetu Romanowskiemu trwało miesiącami. Teraz, gdy już go nie chroni, co widzimy? Zamiast skierowania aktu oskarżenia do sądu, zaczyna się wielka operacja pt. „szukamy Romanowskiego”.
Cała ta sytuacja to niestety powtórka z rozliczeń, które oglądaliśmy po 2015 roku, kiedy PiS obiecywał rozliczenie afer Platformy. W praktyce – ile osób wtedy skazano? Ile procesów się zakończyło wyrokiem? Odpowiedź znamy wszyscy.… pic.twitter.com/Hxdd2gEuiz
Dlaczego nie ma jeszcze aktu oskarżenia? Dlaczego po roku prowadzenia sprawy nie ma procesu? Czy celem jest faktycznie rozliczenie winnych, czy raczej stworzenie medialnego spektaklu?
“Rozliczenia” po zmianie władzy to wciąż ta sama gra – wielkie hasła o odpowiedzialności, a w praktyce – żadnych wyroków. Proces karny to nie reality show, gdzie liczy się ujęcie z aresztowaniem przed kamerami. Proces to akt oskarżenia, dowody, sąd i wyrok. A tego, niestety, znów nie widzimy.
– Całość Zielonego Ładu zasadza się na mnożeniu kosztów związanych z produkcją czegokolwiek, ze świadczeniem jakichkolwiek usług, bo to wszystko generuje z perspektywy Unii Europejskiej emisje dwutlenku węgla. A emisja dwutlenku węgla jest głównym wrogiem, z którym Unia Europejska konsekwentnie walczy.
My to widzimy w cenach prądu, gdzie kilkadziesiąt procent ceny prądu to są certyfikaty na emisję dwutlenku węgla. Ceny prądu przekładają się na wszystko.
Teraz wchodzi ETS 2, czyli certyfikaty na dwutlenek węgla emitowany przy transporcie i przy budownictwie. I to znowu są rzeczy, które my będziemy widzieć w cenach wszystkiego, bo cokolwiek się w gospodarce robi, to trzeba coś przywieźć i trzeba mieć jakiś budynek, mieć jakieś ogrzewanie i tak dalej. Więc to są bardzo proinflacyjne działania Unii Europejskiej i w momencie, kiedy my byśmy wyszli rzeczywiście z systemu, tego paktu klimatycznego, z systemu płacenia za certyfikaty na emisję dwutlenku węgla, to to by miało bardzo bezpośrednie przełożenie na ceny wszystkiego.
A trzeba pamiętać, że ceny prądu – prąd jako taki jest obecnie surowcem strategicznym. Jeżeli my myślimy o rozwoju gospodarczym w epoce wysokich technologii, to ceny prądu są absolutnie strategiczne z perspektywy wieloletniego rozwoju gospodarczego.
Emisja dwutlenku węgla jest głównym wrogiem, z którym Unia Europejska konsekwentnie walczy. My to widzimy w cenach prądu, gdzie kilkadziesiąt procent ceny prądu to są certyfikaty na emisję dwutlenku węgla. ✅ Ceny prądu przekładają się na wszystko.
Elektrownie jądrowe absolutnie na pierwszym miejscu, bo oczywiście możemy obniżyć – odrzucając certyfikaty na emisję dwutlenku węgla, obniżając opodatkowanie prądu – my możemy obniżyć te ceny. Ale my tak naprawdę nadal będziemy musieli, już w obecnej sytuacji, pewnie dużą część tego prądu importować. Natomiast żeby mieć ten prąd w Polsce produkowany, żeby mieć go stabilnie, stabilny dostęp do niego i żeby był tani, to potrzebujemy elektrowni jądrowych.
Upominamy się w Sejmie nieustannie o jakieś informacje na temat tego, jak to w ogóle idzie, bo tak naprawdę to jest trochę wrażenie, że z tymi elektrowniami jądrowymi, tak samo jak z CPK, to stanęło znowu w miejscu i nic się specjalnie w tej sprawie nie dzieje. (…)
Żądamy godności i pamięci dla Ofiar Rzezi Wołyńskiej!
Ekshumacje pomordowanych Polaków na Wołyniu mają odbywać się na warunkach ukraińskich, bez zapewnienia pełnego upamiętnienia ofiar – tylko z udziałem polskich obserwatorów. To absolutnie niedopuszczalne!
Polska powinna domagać się nie tylko ekshumacji, ale również godnego uhonorowania pamięci tych, którzy zostali bestialsko zamordowani. Historia nie może być zamiatana pod dywan, a prawda o Wołyniu musi być w pełni ujawniona i upamiętniona!
Prawda i pamięć są fundamentem naszej tożsamości narodowej. Nie pozwolimy na ignorowanie tragedii setek tysięcy Polaków!
Żądamy godności i pamięci dla Ofiar Rzezi Wołyńskiej!
Ekshumacje pomordowanych Polaków na Wołyniu mają odbywać się na warunkach ukraińskich, bez zapewnienia pełnego upamiętnienia ofiar – tylko z udziałem polskich obserwatorów. To absolutnie niedopuszczalne!
Michał Wawer: Obiecywali zerwać z polityką kadrową PiS – zatrudnianiem „swoich” na intratnych stanowiskach – a ponad rok po wyborach sami nadal robią to samo. Wielokrotnie pisaliśmy już nowej-starej polityce kadrowej koalicji 13 grudnia, ale na jaw wychodzą coraz to nowe fakty.
Tym razem żona ministra nauki z Nowej Lewicy została dyrektorem na Uniwersytecie Szczecińskim. Co szczególnie haniebne, specjalnie pod jej kandydaturę zmieniono regulamin uczelni i obniżono wymaganie tytułu naukowego z doktora do magistra. Gdyby utrzymano stare wymagania, żona Dariusza Wieczorka nie mogłaby objąć stanowiska.
Warto zaznaczyć, ze była to transakcja wiązana, ponieważ żona rektora Uniwersytetu Szczecińskiego objęła z kolei stanowisko w utworzonej przez… ministra Wieczorka Komisji Ewaluacji Nauki.
Dariusz Wieczorek przez rok urzędowania pokazał jak najgorszą twarz. Wyśmiewał własny postulat akademików dla studentów, ujawniono nagrania, w których groził i wywierał naciski na jednego z rektorów, podejmował kontrowersyjne decyzje kadrowe w ośrodku badawczym IDEAS NCBR, teraz załatwia posady najbliższej rodzinie.
Nepotyzm, mobbing, traktowanie ministerstwa jako udzielnego księstwa czy wreszcie systematyczne niszczenie polskiej nauki – oto obraz lewicowego ministra w polskim szkolnictwie wyższym!
DARIUSZ WIECZOREK DO DYMISJI! NIE DLA HIPOKRYZJI I OBŁUDY WŁADZY!
Kierownictwo PiS niczego się nie nauczyło na sprawie “piątki dla zwierząt”.
Do Sejmu po raz kolejny trafia projekt, który pod przykrywką “troski o zwierzęta” uderza w polskich rolników i przedsiębiorców. A PiS po raz kolejny nie ma jasnego stanowiska i daje się szantażować animalsom.
W projekcie ustawy “o ochronie zwierząt” znajdujemy między innymi takie regulacje: ➡️ zakaz sprzedaży i używania zwykłych fajerwerków przez osoby prywatne (co nie tylko uderza w tradycje sylwestrowe, ale też likwiduje branżę wartą 700 milionów złotych), ➡️ zakaz sprzedaży detalicznej i transportu żywych ryb, ➡️ radykalne poszerzenie uprawnień organizacji “ochrony zwierząt”, których działalność już teraz w wielu wypadkach koncentruje się na niekontrolowanym nękaniu gospodarstw rolnych i hodowli zwierząt.
Konfederacja jest przeciwko tym bzdurom. Nawet PSL jest przeciwko. A PiS… wstrzymując się od głosu uratował radykalnie lewicowy, antyrolniczy projekt.
Kolejne głosowania w tej sprawie już niebawem.
Kierownictwo PiS niczego się nie nauczyło na sprawie "piątki dla zwierząt".
Do Sejmu po raz kolejny trafia projekt, który pod przykrywką "troski o zwierzęta" uderza w polskich rolników i przedsiębiorców. A PiS po raz kolejny nie ma jasnego stanowiska i daje się szantażować… pic.twitter.com/mL8zI1PvHC
Michał Wawer: Platforma Obywatelska wycofała swój wniosek o odrzucenie obywatelskiej ustawy TAK dla CPK!
Ustawa trafi do dalszych prac w komisji sejmowej.
Presja ma sens. Gratulacje dla wszystkich, którzy w ostatnich dniach przyczynili się swoim głosem w debacie publicznej (również tej internetowej) do uświadomienia Platformie, że nie ma w Polsce poparcia dla zmielenia “Tak dla CPK”!
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
Skomentuj