Zbigniew Kasperczuk, podlaski działacz Konfederacji
Kto by pomyślał, że z pasji, cierpliwości i codziennej pracy wyrośnie coś takiego w tak niesprzyjającym podlaskim klimacie. Koniec roku to dobry moment, żeby przypomnieć sobie, że ziemia zawsze oddaje to, co jej damy czyli czas, serce i szacunek. Nie każdy sezon jest łatwy, nie każdy plon idealny, ale warto siać i warto czekać.
Wszystkim rolnikom i ogrodnikom życzę, żeby 2026 rok przyniósł obfite zbiory, dobrą pogodę, spokój ducha i satysfakcję z pracy, która ma sens. Bez was nie ma chleba, nie ma stołu i nie ma Polski.
Kto by pomyślał, że z pasji, cierpliwości i codziennej pracy wyrośnie coś takiego w tak niesprzyjającym podlaskim klimacie.
Koniec roku to dobry moment, żeby przypomnieć sobie, że ziemia zawsze oddaje to, co jej damy czyli czas, serce i szacunek. Nie każdy sezon jest łatwy, nie… pic.twitter.com/ZxppvQR9WZ
— Zbigniew Kasperczuk KONFEDERACJA (@ZbKasperczuk) December 26, 2025
Konferencja prasowa z udziałem wicemarszałka Krzysztofa Bosaka, pani Julity Olszewskiej (rolnik z Podlasia, hodowca bydła) i Zbigniewem Kasperczukiem.
Krzysztof Bosak: – (…) Rolnicy domagają się rozszerzenia embarga na produkty rolno-spożywcze z Ukrainy na cukier, mięso drobiowe, świeże jaja, koncentrat jabłkowy, maliny miód. Mamy też niekorzystne przepisy Unii Europejskiej m.in. zmuszające rolników do ugorowania ich ziemi. Przeciwko temu wszystkiemu rolnicy wyszli, protestują. Największe protesty rolnicze od niepamiętnych czasów. W ponad 200 miejscach w kraju. W Poznaniu 2 tys. ciągników zablokowało miasto. I okazuje się, że rządowi to przeszkadza!
Pani Julita 10 dni temu opublikowała film wzywający rolników do protestu. Wzywający ludzi z miast, ludzi z branży przewozowej do wsparcia rolników. I kilka godzin po publikacji filmu, w którym także skrytykowała wiceministra Kołodziejczaka, przyszło do pani Julity, do jej gospodarstwa w którym mieszka z rodziną, dwóch nieznanych jej mężczyzn sugerując, że ma film z Internetu zdjąć. I sugerując, że powinna to zrobić.
Pani Julita ten film skasowała pod presją tych mężczyzn. Natomiast w protestach rolników wzięła udział. Opublikowała ten film ponownie w dniu protestów rolniczych. Gratulujemy pani Julicie odwagi i tego, że jest w tej wielkie fali społecznego poruszenia przeciwko niszczeniu polskiego rolnictwa.
Jako Konfederacja, jako Ruch Narodowy solidaryzujemy się z protestami polskich rolników. Jesteśmy dumni z tego, że jest taka mobilizacja. Uważamy, że musimy walczyć o swoje prawa. To jest kwestia polskiego bezpieczeństwa żywnościowego, polskiej racji stanu. To jest kwestia dobrobytu setek tysięcy polskich rodzin, które utrzymują się z rolnictwa, z przetwórstwa, obsługują całą branżę rolną. Nie możemy pozwolić na to, żeby w imię jakichś europejskich polityk została zlikwidowana w Polsce tak ważna i konstytucyjnie chroniona branża gospodarki.
Julita Olszewska: – Chciałabym powiedzieć od siebie, że nie wyobrażałam sobie, że w XXI wieku wrzucenie swojej myśli do Internetu – mam konto na TiK Toku i tam od jakiegoś czasu się udzielam – żeby to wywołało takie wydarzenia, taki ciąg dalszych wydarzeń, że ktoś nie sugeruje, ale nakazuje mi usunąć to i nigdy więcej nie wypowiadać się źle o człowieku, który pełni rolę w państwie, który zajmuje stanowisko.
Słowa krytyki, jeżeli były za mocne – chociaż ja tak nie uważam – trzeba przyjąć na klatę. Bo jeżeli jest się kimś ważnym to te słowa krytyki na pewno będą spływały. Byłam w takim szoku, że ktoś śmiał przyjechać na moje własne podwórko i mi coś nakazywać. Że ja coś źle zrobiłam, że ja nie znam się, że ja nie mam prawa o kimś mówić.
Pan Kołodziejczak zna całą historię. Rozmawialiśmy dwa razy przez telefon. Jeżeli on teraz mówi, że sprawa jest zamknięta no to bardzo dobrze z jego strony, że ona jest jak najbardziej zamknięta. Z mojej strony jeszcze nie. Bardzo dziękuję za zaproszenie do ministerstwa rolnictwa. Ale ja bym ministra rolnictwa zaprosiła do siebie, bo chciałabym porozmawiać o tym co się dzieje na granicy wschodniej. O tym jak towary z Ukrainy wjeżdżają do nas i nie są badane. Nikt nie pobiera żadnych prób. I czy to zaczął PiS, a teraz jest pan Kołodziejczak, który miał to zmieniać to dlaczego tego nie zmienia? (…)
– Ministrze rolnictwa, ja myślę, że rozmowy najważniejsze są o naszych problemach. O tym dokąd my dążymy, dokąd dąży polskie rolnictwo, a nie przejmowanie się wiceministrami i moimi sprawami. Bo to jest na drugim i na trzecim planie.
Krzysztof Bosak: – (…) Ta sytuacja wymaga wyjaśnienia. Oczekujemy od służb państwowych, że na podstawie billingów ustalą kto niepokoił panią Julitę. Nie może być tak, że ktoś kto bierze udział w protestach, kto skrytykuje rząd, jest odwiedzany przez mężczyzn, którzy najwyraźniej po obejrzeniu filmu na Tik Toku wiedzieli gdzie pani Julita mieszka. Przyjechali 3 godziny później do jej domu. Przy czym, to trzeba podkreślić, pani Julita tych mężczyzn nie zna. To nie są mężczyźni z którymi by współpracowała w branży rolnej czy znała z protestów.
Ci mężczyźni skądś wiedzieli gdzie pani Julita mieszka, więc pytanie czy ktoś inwigiluje rolników i monitoruje jak wygląda krytyka rządu? Takich sytuacji nie chcemy. To przypomina jakieś dyktatury. (…)
Trasa Bosak & Mentzen NA ŻYWO cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Nawet jak wydarzenie jest… odwołane.
Do takiej sytuacji doszło w Gdańsku, w którym, z powodów technicznych, trzeba było odwołać show. Mimo to, na spotkanie z liderami, stawiły się setki osób. Nie było głośnej muzyki, świateł, sztucznych ogni i pierdyliardów lecących z nieba, ale za to była bardzo sympatyczna atmosfera spotkań i rozmów z liderami Konfederacji.
Mimo odwołanej trasy Bosak & Mentzen na żywo w Gdańsku i tak przyszło mnóstwo ludzi, żeby porozmawiać, zrobić zdjęcie i uścisnąć dłoń naszym liderom! Tacy sympatycy to skarb! Dziękujemy! 🧡🔥#BosakMentzenpic.twitter.com/goQ40oFD13
Ale trasa Bosak & Mentzen to nie tylko Bosak i Mentzen. Podczas każdego wydarzenia na scenie pojawiają się również liderzy lokalnych list wyborczych. Przedstawiciele wszystkich trzech partii składowych Konfederacji. Ich występy również są pełne ekspresji i przede wszystkim nadziei na to, że w końcu coś w tej polskiej polityce się zmieni. Że ten stolik uda się wywrócić tym, którzy od 18 lat dzielą się między sobą władzą, udając, że się czymś między sobą różnią, realizują razem, ręka w rękę tą samą, szkodliwą dla Polski i Polaków, politykę.
Właśnie o tym w Krakowie mówił Konrad Berkowicz, który mocno to podkreślił, że Konfederacja nie walczy “o to żeby dostać się do koryta, ale o to żeby zmienić ten system”.
Karolina Pikuła w Rzeszowie mówiła o kobietach w Konfederacji i o hejcie i linczu jaki spotyka kobiety Konfederacji ze strony wszystkich tych “tolerancyjnych” środowisk, które wypowiadają masę “bredni na temat Konfederacji, a przede wszystkim nas: kobiet, matek, które pracują, rodzą dzieci”. – Kobiety głosują na Konfederację, ale kobiety także działają w Konfederacji. I my kobiety Konfederacji jesteśmy na listach Konfederacji nie dlatego, że uznajemy parytet, który godzi w godność kobiety, jesteśmy na tych listach, bo jesteśmy potrzebne!
Piotr Lisiecki w Olsztynie swoje przemówienie rozpoczął od “kombatanckich” wspomnień. Krótkie wspomnienie tego jak pierwszy raz w Olsztynie witali Janusza Korwin-Mikkego, jak zawieźli do Gietrzwałdu Grzegorza Brauna, co skończyło się tym, że Grzegorz Braun zrobił o tym film, a innym efektem tego spotkania była Konfederacja Gietrzwałdzka. Piotr Lisiecki zaprezentował również swoje hasło wyborcze i mówił o tym, na czym się zna najlepiej: o drobiarstwie. Przy tej okazji przypomniał, że: – Trzy pokolenia rolników sprawiły, że Polska jest numerem 1 w branży drobiarskiej w Europie. I wyobraźcie sobie, że w 2020 roku, właśnie wtedy, kiedy wyszliśmy na numer 1, Jarosław Kaczyński ogłosił tzw. Piątkę dla zwierząt, “piątkę Kaczyńskiego”. Ustawę, która miała zdemolować polskie hodowle. Nie tylko drobiu, ale też zwierząt futerkowych i bydła mięsnego. Jak głosowała totalna opozycja. Również głosowała ZA “piątką dla zwierząt”.
Warto pamiętać o tym 15 października podczas oddawania głosu.
Zbigniew Kasperczuk w Białymstoku odniósł się do lidera partii rządzącej, Jarosława Kaczyńskiego, który “nigdy nie był przedsiębiorcą, nigdy nie był pracodawcą”. O początku swojej działalności politycznej “, który również nie ma rodziny, dzieci, wnuków i przez to nie rozumie młodego pokolenia. Nie rozumie potrzeb i aspiracji tego pokolenia, a jedyne na czym się skupia to na polityce opartej na dzieleniu Polaków.
Kolejne spotkania Bosak i Mentzen NA ŻYWO już w przyszłym tygodniu:
Skomentuj