Poseł Przemysław Wipler odniósł się do informacji opublikowanej przez Wirtualną Polskę o tym, że „kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie (spółka należąca do miasta) została spółka należąca do Rosjan i powiązana z Gazpromem”. Poseł zapowiedział interpelację w tej sprawie.
Tak w skrócie sprawę na portalu X opisał dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik, współautor tekstu na ten temat: Kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie (spółka należąca do miasta) została spółka należąca do Rosjan i powiązana z Gazpromem. To ona dostarcza gaz do części stołecznych autobusów. Firma znajdowała się na liście sankcyjnej, ale kilka tygodni temu z niej zniknęła – biznes wart kilkaset mln zł Rosjanie sprzedali za 3 zł powiązanym z nimi Polakom. MSWiA uznało to za wystarczające. MZA nie chciało odpowiadać na nasze pytania, a po pytaniach nie rozwiązano umowy, tylko zaczęto ukrywać udział Rosjan w dostawie gazu.
Kontrahentem Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie (spółka należąca do miasta) została spółka należąca do Rosjan i powiązana z Gazpromem. To ona dostarcza gaz do części stołecznych autobusów. Firma znajdowała się na liście sankcyjnej, ale kilka tygodni temu z niej zniknęła…
Komentarz do sprawy posła Przemysława Wiplera: Rafał Trzaskowski tankuje autobusy u Putina! Składam interpelację w tej sprawie. Jeśli osoby które uznały, że 3 złote za spółkę robiącą 1,2 miliarda obrotu rocznie to „uzasadniona cena” nie zostaną zdymisjonowane, to Rosjanie kręcą rządem Tuska jak chcą.
Rafał Trzaskowski tankuje autobusy u Putina! Składam interpelację w tej sprawie. Jeśli osoby które uznały, że 3 złote za spółkę robiącą 1,2 miliarda obrotu rocznie to „uzasadniona cena” nie zostaną zdymisjonowane, to Rosjanie kręcą rządem Tuska jak chcą. https://t.co/VDJ0RIQeGP
W stronę elektoratu Polski 2050 i PSL kierujemy postulat mówiący o zakończeniu trwającej od prawie dwóch dekad wojny polsko-polskiej. Nadszedł czas, aby ten cykl fasadowej zmiany władzy co 5-10 lat dobiegł końca. Szymon Hołownia po roku rządów nie może mieć już wizerunku alternatywy ani dla PO, ani dla PiS-u. Realną alternatywą jest Konfederacja.
To my chcemy prawdziwego przywrócenia praworządności, popierania ambitnych projektów rozwojowych i reform systemu podatkowego! Nadszedł czas na dobrą zmianę!
Zarówno o tym, jak i o wielu innych ciekawych rzeczach mówiłem podczas mojego występu w programie „Graffiti” na antenie Polsat News 4 grudnia. Zachęcam do zapoznania się z jego pełną treścią!
Przemysław Wipler: Gdy przychodzi czas kampanii wyborczej, to nagle wszyscy główni politycy zaczynają jeździć metrem, czytać książki w autobusie, chodzić na bazarki i rozmawiać z przypadkowymi przechodniami. Takie gesty teatralne to najniższy poziom polityki, który opiera się na kłamstwach, manipulacji wizerunkiem oraz skrajnej hipokryzji.
Jedynym kandydatem w nadchodzących wyborach prezydenckich, który nie chce iść tą drogą i nie tworzy sztucznego wizerunku w przestrzeni publicznej jest Sławomir Mentzen. To właśnie on w kampanii wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa z bardzo poważnymi tematami.
Zgłosiliśmy jako Konfederacja poprawkę wycinającą z budżetu miliony na… integrację Cyganów. Poparło ją aż DWÓCH posłów PiS. DWÓCH. Taka to prawica.
Zgłosiliśmy jako Konfederacja poprawkę wycinającą z budżetu miliony na… integrację Cyganów. Poparło ją aż DWÓCH posłów PiS. DWÓCH. Taka to prawica. pic.twitter.com/MvwAkm67aI
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Przemysława Wiplera i Michała Wawera oraz dra Filipa Furmana z Fundacji Dobry Rząd, 26 listopada 2024 r.
Michał Wawer: – W ostatnim roku w poprzedniej kampanii wyborczej, sejmowej, widzieliśmy festiwal kłamstw manipulacji, fałszywych obietnic, który przebił chyba wszystko, co widzieliśmy w Polsce przez ostatnie trzydziestolecie. Szczególnie to było widoczne właśnie w obszarze ochrony zdrowia.
Każda z partii należących do obecnego układu rządzącego obiecywała niestworzone rzeczy na temat właśnie naprawy systemu ochrony zdrowia. Lewica obiecywała niemożliwie wysoki odsetek PKB przeznaczony na ochronę zdrowia. Platforma Obywatelska obiecywała likwidację całkowitą limitów w NFZ-cie, co było najdroższą ze wszystkich obietnic złożonych przez Platformę Obywatelską! A Trzecia Droga bardzo intensywnie podgrzewała właśnie ten pomysł, żeby refundować świadczenia opieki zdrowotnej, na które dowolnemu pacjentowi nie udało się dostać w ciągu 60 dni do Narodowego Funduszu Zdrowia, że wtedy pacjent idzie do lekarza prywatnego, otrzymuje zwrot z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia.
O tych wszystkich obietnicach rządzący zapomnieli w dniu, w którym odbyły się wybory. My nie zapomnieliśmy i my chcemy przypominać Polakom, że to jest ważne, co się mówi w kampanii wyborczej.
To jest ważne, jakie obietnice się składa. Wiarygodność w polityce jest ważna. Jeżeli my będziemy się zgadzać na to, my jako Polacy, jeżeli będziemy się zgadzać na to, żeby każdy polityk opowiadał dowolne głupoty w czasie kampanii wyborczej i potem będziemy zapominać o tym natychmiast po wyborach, to kampania wyborcza stanie się kompletną fikcją, konkursem na to, kto powie największą głupotę, a nie konkursem na to, kto ma rzeczywiście najlepszy pomysł na naprawę Polski, na naprawę najważniejszych usług publicznych i najważniejszych obszarów naszego życia społecznego.
Dlatego dzisiaj wywołujemy Trzecią Drogę pana Władysława Kosiniaka-Kamysza, pana Szymona Hołownię, wywołujemy ich do tablicy.
Składamy projekt ustawy realizujący jeden do jednego ich własną obietnicę wyborczą! 60 dni na świadczenie zdrowotne na NFZ-cie, jeżeli nie, to zwrot prywatnej wizyty prywatnego świadczenia z budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia. Składamy ten projekt ustawy, do zabierania głosu w tej sprawie wzywamy polityków Polski 2050 i Polskiego Stronnictwa Ludowego i czekamy z niecierpliwością, w jaki sposób będą z mównicy sejmowej uzasadniać Polakom, dlaczego nie da się zrealizować ich własnej obietnicy, którą dawali jako swoją gwarancję i dlaczego Trzecia Droga będzie głosowała w tej sprawie w Sejmie przeciwko.
Poseł Przemysław Wipler w Sejmie nt. Projektu ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.
– Ta ustawa powinna nazywać się ustawą im. Freda Flinstone’a, który był wielkim promotorem transportu niskoemisyjnego. Młodzi tego nie znają, ale starsi pamiętają, jakim wozem on jeździł, jaki był napęd tego samochodu.
Byłoby to zabawne, gdyby nie to, że w ramach wdrożenia tej ustawy będą ograniczane prawa obywatelskie. Kilka miesięcy temu zaskarżyłem jedną z pierwszych uchwał o strefie czystego transportu, chodzi o strefę czystego transportu w Warszawie.
💬 „Ta ustawa powinna nazywać się ustawą imienia Freda Flinstona, który był wielkim promotorem transportu niskoemisyjnego […]. Co należy zrobić, żeby samorządy nie mogły, tak jak w Warszawie, przy fikcyjnych konsultacjach społecznych wprowadzać Stref Czystego Transportu?” Tak… pic.twitter.com/Z92CV0KAMy
W związku z tym mam następujące pytania dotyczące tej ustawy:
Co zrobić, żeby samorządy nie mogły – a tak się stało w Warszawie – przy fikcyjnych konsultacjach społecznych wprowadzać stref czystego transportu?
Co zrobić, by nie wprowadzać stref czystego transportu, gdy nie wyznaczono miejsc parkingowych dla ludzi przyjeżdżających do danych miast? W Warszawie np. nie ma żadnych miejsc, w których mogliby oni zostawić samochody, którymi przyjechali.
Co zrobić, by samorządy miały z czego pokryć dodatkowe koszty wynikające z tego, że będą musiały wymienić tabor samochodowy i autobusowy?
Ile to wszystko będzie kosztowało miasta, w których będzie to wprowadzane w ciągu najbliższych 5 lat?
Poseł Przemysław Wipler w Goniec.pl, 22 października 2024 r.
– Z jednej strony słyszę, że pracownicy będą niepotrzebni, bo wszystko będzie za nas robiła sztuczna inteligencja AI i roboty, a z drugiej strony słyszymy, że musimy Polskę milionami ludzi, bo brakuje nam rąk do pracy. Z trzeciej strony mamy wielki przyrost w administracji publicznej ludzi, którzy marnują swoje życie nic nie produkując, nic nie wytwarzając, obsługując obywateli. (…)
Czy my chcemy, żeby w Polsce były fabryki, które przywożą sobie ludzi z Bangladeszu, a w Polsce są dlatego, że nie płacą podatków? Jak sobie zobaczymy słynne już porównanie polskiego InPostu z niemieckim DHL-em i z pozostałymi firmami kurierskimi, to nagle się okazuje, że polska firma płaci nagle więcej podatku dochodowego niż wszystkie te firmy razem wzięte.
Czy my mamy mieć model gospodarczy w ramach którego ktoś przenosi do Polski fabrykę w której nie płaci podatków, zużywa wodę, inne zasoby naturalne, ale do pracy przywiozą sobie ludzi z Pakistanu, bo my jesteśmy na tyle głupi, że pozwoliliśmy mu robić w Polsce biznes w którym nie musi w Polsce płacić podatków?
To jest gospodarka rabunkowa. I jeżeli ktoś sobie tak wyobraża wolny rynek, że tutaj robimy dopłaty do fabryki i zwolnienia podatkowe i ekspresowo dajemy wizy i budujemy kontenery w których ci ludzie są na polskiej ziemi, to się pytam gdzie tutaj jest zysk?
Przemysław @Wipler1978 słusznie o imigracji: czy chcemy by w Polsce były fabryki, które nie płacą podatków, ściągają sobie pracowników z Pakistanu i zużywają nasze zasoby? To nie jest wolny rynek, to gospodarka rabunkowa. Gdzie tutaj jest zysk? My ponosimy tylko koszty społeczne. pic.twitter.com/6EJPFfHcqG
Poseł Przemysław Wipler w Sejmie, 11 października 2024 r.
W Sejmie jasno postawiłem sprawę. Gdzie była Rada Mediów Narodowych i jej przewodniczący Krzysztof Czabański, kiedy przez ponad 2 lata w mediach publicznych nie było miejsca dla Konfederacji?
To jaskrawe naruszenie zasad pluralizmu i demokracji! Najchętniej zapraszano radykalną Lewicę, a nas – uczciwą konkurencję – ignorowano. Twarzą tych działań był Pan Czabański, a Rada Mediów Narodowych to niekonstytucyjne ciało, które uczestniczyło w łamaniu prawa.
Czas, by odpowiedzialni za te działania ponieśli konsekwencje!
Dziś w Sejmie jasno postawiłem sprawę. Gdzie była Rada Mediów Narodowych i jej przewodniczący Krzysztof Czabański, kiedy przez ponad 2 lata w mediach publicznych nie było miejsca dla @KONFEDERACJA_? To jaskrawe naruszenie zasad pluralizmu i demokracji! Najchętniej zapraszano… pic.twitter.com/EZ6VzLCjSm
Poseł Przemysław Wipler w Śniadaniu Rymanowskiego.
– Te matactwa i cwaniactwa dziadowskiego państwa. Premier Donald Tusk, pan marszałek Hołownia wzięli udział, pewnie nieświadomie, ale w brudnej kampanii czarnego pijaru, którą toczyły między sobą koncerny. To jest wielka gra i wojna lobbingowa w tych sprawach.
Jeżeli ktoś wprowadza nowy typ alkoholu, który jest kolorowy, słodki i podawany w taki sposób, żeby był atrakcyjny dla młodzieży i kobiet, bo o to chodziło w tym produkcie, to na przykład konkuruje z piwami malinowymi, imbirowymi i z innymi podobnymi produktami.
Jeżeli ktoś wprowadza małpkę, która jest w plastikowym opakowaniu, która może być wygodniejsza do picia w biurze czy na przerwie niż klasyczna małpka, to również producenci klasycznych małpek, czyli małych buteleczek z wódką są zagrożeni i rozpoczynają kampanię pijarową przeciw swojemu konkurentowi.
Mówimy o firmie, która działa legalnie, ma 1500 pracowników, produkuje musy owocowe, ma szereg produktów, jest na rynku i nagle w taką firmę uderza rząd. Z dnia na dzień rozpoczynają się wszystkie inspekcje, urzędy skarbowe, sanepidy itd. I mówią im, że ich zniszczą. I dzwonią do nich, wycofajcie ten produkt, jak go nie wycofacie to po was.
Ja wiem w jaki sposób łatwo jest płacąc firmie pijarowej i agencji nakręcić tego rodzaju oburzenie itd. Ja doskonale wiem, jak się robi teksty pot. Alkotubki, w sieci zawrzało. Jak się to rozrzuca w kilkunastu portalach. Pracowałem w takiej branży, byłem właścicielem firmy, więc doskonalę widzę metodologię jak się robi takie kampanie. I nie podoba mi się, że z dnia na dzień rząd potrafi zniszczyć działającą legalnie firmę albo zmusić ją do wycofania produktów. I z dnia na dzień próbujecie wrzucić pakiet rozwiązań, które służą konkretnej branży.
Poseł Przemysław Wipler w RMF FM, 4 października 2024 r.
– Jako Klub Poselski Konfederacja w trakcie najbliższych dwóch tygodni złożymy projekt ustawy ograniczającej możliwość stosowania aresztów [tymczasowych] ponieważ te areszty, jak wynika z szerokich badań, są wręcz automatyczne. 90 parę procent aresztowań – i ten procent się nie zmienia niezależnie od tego kto rządzi – jest z automatu klepanych przez sądy. I tylko jest więcej aresztowanych, jeżeli minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny chce więcej, żeby wniosków aresztowych trafiało.
Mamy skandaliczną sprawę aresztowania Rafała Baniaka, szefa Pracodawców RP, byłego wiceministra, który siedział 199 dni w areszcie i nawet go nie przesłuchiwano, nie toczyły się wobec niego żadne czynności. I dopiero kiedy sytuację zawałową, na ratowanie życia został wypuszczony z aresztu.
Mamy sytuację Piotra Osieckiego, który 19 miesięcy był w areszcie i kilkukrotnie przedłużono mu areszt, a do chwili obecnej, chociaż minęło z 5 czy 6 lat to akt oskarżenia nie trafił do sądu.
Takich skandalicznych sytuacji jest bardzo wiele. Dlatego trzeba to ukrócić.
Poseł Przemysław Wipler na konferencji prasowej ws. wniosku Konfederacji o wotum nieufności wobec ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, 13 września 2024 r.
– Pan minister Bodnar, profesor Bodnar to były Rzecznik Praw Obywatelskich, a staje się symbolem, ikoną łamania praw obywatelskich w sposób często jeszcze bardziej brutalny, bardziej bezmyślny, bardziej bezprawny niż działo się to za jego poprzednika pana ministra Zbigniewa Ziobro do którego mamy bardzo wiele zastrzeżeń.
Sprawiedliwość bodnarowska, praworządność bodnarowska różnią się od sprawiedliwości czy praworządności. mówiąc za klasykiem, jak krzesło elektryczne od krzesła. I tego pierwsze nikomu nie życzymy.
Pan minister Bodnar, po pierwsze, bezprawnie dokonał podmiany Prokuratora Krajowego. Uznał po prostu, że Prokurator Krajowy Barski nigdy nie wrócił z emerytury, ze stanu spoczynku i że przez 2 lata wydawał czynności jako emeryt. Prowadził prokuraturę krajową jako emeryt i on właściwie nigdy z tej emerytury nie wrócił. To był oczywiści trik prawny niezgodny z rzeczywistością.
Pan minister Bodnar bezprawnie odwołał sędziów wielu sądów w Polsce, wprowadzając chaos, zwłaszcza w sądach apelacyjnych.
Pan minister Bodnar, podległa mu prokuratura doprowadziła do tego, że oficer rosyjskich służb Pablo Gonzalez miał przez kilka tygodni dostęp do akt swojej sprawy. I mógł się zapoznać z informacjami niejawnymi tuż przed tym jak został wypuszczony w ramach wymiany do Federacji Rosyjskiej. Cały czas nie wiemy w oparciu o jaką podstawę prawną, człowiek, który nie został ułaskawiony przez Prezydenta, pan minister Bodnar oddał pana Gonzaleza Władimirowi Putinowi.
Pan minister Bodnar planuje zmiany w sądach, które już destabilizują prace sądów, bo powiedzenie kilku tysiącom polskich sędziów, że za chwilę przestaną być sędziami to jest demotywowanie ich do pracy. A jeszcze 2 lata po tym jak przejdzie ta ustawa to wprowadzająca oni nadal mają sądzić. To jest też zachwianie porządkiem prawnym ponieważ ci sędziowie wydali ponad 7 milionów wyroków i każdy ww tych wyroków może być kwestionowany. (…)
Jest jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Panowi ministrowi Bodnarowi oprócz tego, że powinien przestać być Prokuratorem Generalnym i ministrem sprawiedliwości, jemu powinien zostać wygaszony mandat senatora. I będziemy wnioskować również o wygaszenie mandatu senatora Panu ministrowi Bodnarowi, ponieważ on bezprawnie, niezgodnie z Konstytucją jako senator wykonuje czynności prokuratorskie. Wydaje postanowienia w oparciu o kodeks postępowania karnego co jest wprost zabronione, zakazane w Konstytucji. Złożymy taki wniosek do pani marszałek Kidawy-Błońskiej, a jeżeli ona nie wygasi mu mandatu to złożymy zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, niedopełnienia obowiązków przez panią marszałek. (…)
Międzynarodowe instytucje ochrony praw człowieka zostaną zalane skargami bezprawnie potraktowanych przez rząd polskich sędziów. A z drugiej strony skargami osób w których sprawach orzekali.
Trzeba kompletnie nie mieć wyobraźni, w jakimikolwiek wymiarze, żeby tak potraktować kilka tysięcy polskich sędziów, którzy wydali ponad 7 milionów wyroków.
Narzekacie na polski wymiar sprawiedliwości? Chwyćcie się poręczy! Nadciąga tsunami prawdziwego bezprawia.
Międzynarodowe instytucje ochrony praw człowieka zostaną zalane skargami bezprawnie potraktowanych przez rząd polskich sędziów A z drugiej strony skargami osób w których sprawie oni narzekali.
Trzeba kompletnie nie mieć wyobraźni w jakimikolwiek wymiarze żeby tak potraktować… https://t.co/2YTbsjuVFl
Według „Financial Times” czarnym koniem nadchodzących wyborów prezydenckich może być „charyzmatyczny młody przedsiębiorca” Sławomir Mentzen reprezentujący „radykalną wolnorynkową prawicę”. W pełni się zgadzam! #Menten2025
Według „Financial Times” czarnym koniem nadchodzących wyborów prezydenckich może być „charyzmatyczny młody przedsiębiorca” @SlawomirMentzen reprezentujący „radykalną wolnorynkową prawicę”. W pełni się zgadzam! 😎 #Menten2025pic.twitter.com/zfnHFASeIb
Przemysław Wipler na serwisie X do ministra sportu Sławomira Nitrasa.
Trzeba skończyć z brakiem odpowiedzialności związków sportowych za to jak wydają środki publiczne, pieniądze z naszych podatków! Szanowny Ministrze Sportu, problemem obecnej sytuacji jest fakt, że niestety w ramach swoich kompetencji i uprawnień możesz jedynie „prosić”, a Związki Sportowe mogą Ci na tą „prośbę” nawet nie odpowiedzieć, a nie – jak piszesz w swoim piśmie – cokolwiek wyjaśniać. Nie posiadasz jako Minister Sportu do tego żadnych narzędzi ustawowych.
Zgodnie z art. 16 Ustawy o sporcie Ministerstwo Sportu może przeprowadzać kontrolę w zakresie obejmującym działalność polskiego związku sportowego pod względem zgodności z przepisami prawa, postanowieniami statutu i regulaminami tego związku. Z żadnej ustawy, statutu czy regulaminu nie wynika kto powinien z ramienia związku sportowego jechać na IO czy każdą inną imprezę, a kto nie, ile czasu powinno trwać zgrupowanie czy gdzie zakwaterowane są osoby będące delegacją danego związku sportowego.
Ministerstwo Sportu nie tylko nie posiada instrumentów prawnych do przeprowadzania kontroli w zakresie, o którym mowa w pismach, a co więcej nie posiada żadnych kompetencji do kwestionowania takich czy innych decyzji władz danego związku sportowego.
To co widzę to próba medialnego ratowania wizerunku, a nie realne działania mające na celu poprawę sytuacji w polskim sporcie. Ustawa o sporcie jest dziurawa (jak widać na tym przykładzie), zaś Ustawa Prawo o Stowarzyszeniach, w ramach której poruszają się Związki Sportowe nie została napisana dla celów regulowania struktur i prac organizacji zrzeszających dziesiątki tysięcy osób, z wielomilionowymi budżetami, co dzisiaj doprowadza do tego, że pomimo wielomilionowego wsparcia ze strony SSP oraz Skarbu Państwa związki sportowe – całkowicie lege artis – dysponują tymi środkami w zasadzie w pełnej swobodzie a jedynym warunkiem ustalenia poprawności ich wydatkowania jest przeznaczenie na szeroko rozumiane cele statutowe.
Proponuję rozpoczęcie merytorycznej i rzeczowej debaty nad zmianami w polskim sporcie. Pisanie listów z „prośbami” wiele nie zmieni. Musimy zmienić ustawę i to w wieku punktach.
Trzeba skończyć z brakiem odpowiedzialności związków sportowych za to jak wydają środki publiczne, pieniądze z naszych podatków!
Szanowny Ministrze Sportu, @SlawomirNitras, problemem obecnej sytuacji jest fakt, że niestety w ramach swoich kompetencji i uprawnień możesz jedynie… https://t.co/DtV0pIVCQI
Symbolem chciwości mentalnych PISowców była dla mnie jedna z pierwszych decyzji nowego prezesa PKOL Radosława Piesiewicza: zmiana strojów biało-czerwonych na igrzyska w Paryżu z polskiego 4F na niemieckiego Adidasa. I oni później punktują rząd Donalda Tuska za niemieckość…
Symbolem chciwości mentalnych PISowców była dla mnie jedna z pierwszych decyzji nowego prezesa PKOL Radosława Piesiewicza: zmiana strojów biało-czerwonych na igrzyska w Paryżu z polskiego 4F na niemieckiego Adidasa. I oni później punktują rząd Donalda Tuska za niemieckość…
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Przemysława Wiplera i Krystiana Kamińskiego startującego do Parlamentu Europejskiego z 1. miejsca na liście Konfederacji w okręgu warszawskim.
Przemysław Wipler: – Chcieliśmy zaprezentować stanowisko Konfederacji w sprawie, która w dniu wczorajszym zbulwersowała Polaków i która w dniu dzisiejszym nadal ich bulwersuje i będzie bulwersowała w dniach najbliższych. Chodzi o ucieczkę z Polski byłego dyrektora w Ministerstwie Sprawiedliwości i byłego wiceszefa Sądu Administracyjnego w Warszawie pana Tomasza Szmydta.
W związku z tym co się wydarzyło chcielibyśmy, by minister spraw wewnętrznych, minister koordynator ds służb specjalnych i osoby odpowiedzialne za tę sprawę, wyjaśniły Polakom w jaki sposób pan sędzia wyjechał z Polski. Czy wyjechał on bezpośrednio przez granicę polsko-białoruską? Czy może wyjeżdżał na Białoruś z tranzytem? I dlaczego nie weryfikowano, nie sprawdzano z jakimi materiałami, z jakimi dokumentami, z czym taka osoba jechała do kraju, który jest, powiedzmy sobie wprost, wrogi wobec Polski?
Białoruś – najbliższy sojusznik Federacji Rosyjskiej, kraj co do którego Polacy boją się, że może być krajem z którego może mieć miejsce inwazja na terytorium Polski – jest krajem, który od dnia wczorajszego udziela azylu politycznego polskiemu sędziemu. I to nie pośledniemu sędziemu, ale osobie, która pełniła ważne funkcje w polskim wymiarze sprawiedliwości.
Pan sędzia jest osobą, która zajmowała się m.in. postępowaniami sądowymi dotyczącymi ochrony informacji niejawnej. Sporów między żołnierzami, funkcjonariuszami służb specjalnych a szefami tych służb. Miał w związku z tym dostęp do akt spraw, które zawierają dane wrażliwe dla bezpieczeństwa naszej ojczyzny.
W związku z tym, po pierwsze chcemy wyjaśnień osób właściwych w jaki sposób była możliwa taka sytuacja, że osoba mająca, wiemy o tym, problemy z prawem, osoba wobec której toczą się postępowania w związku z udziałem w tzw. aferze hejterskiej, wyjeżdża z Polski. I nie wiemy którędy, w jaki sposób i z jakimi danymi.
Dodatkowo chcielibyśmy zawnioskować, żeby stworzyć rejestr osób, które pełnią ważne funkcje państwowe, osób, które mają dostęp do informacji niejawnych, zajmujących się kwestiami ważnymi dla bezpieczeństwa Polski, czy to bezpieczeństwa militarnego czy energetycznego, czy w innych wymiarach, względem których powinny być stosowane przez polskie służby specjalne procedury dotyczące wyjazdu tych osób do krajów, które są, powiedzmy wprost, wrogie i które stanowią zagrożenie dla Rzeczypospolitej Polskiej. Będziemy się tego domagać na poziomie legislacyjnym.
Krystian Kamiński: – Ta sytuacja może potencjalnie doprowadzić do dużej destabilizacji sytuacji wewnętrznej w naszym państwie. Ale czego jest ona wynikiem? Przede wszystkim wynikiem wojny Platformy z PiS-em. Przecież to była osoba powołana przez Komorowskiego, awansowana przez Ziobrę, Skruszony sędzia sygnalista, który występował w zespole parlamentarnym pani Kamili Gasiuk-Pihowicz. Czyli osoba, która przewijała się i przez Platformę, i przez PiS. I nikt nie zwrócił uwagi na to, jaka to jest osoba, jak się potem zachowa.
Sędzia z dostępem do informacji ściśle tajnych. Rozpatrujący sprawy ABW. I taka osoba wyjeżdża na Białoruś, serio? Wybiera życie na Białorusi? Ewidentnie coś tu musiało się grubszego stać. Ta sytuacja musiała się od dawna ciągnąć. A to, że nasze służby, to, że nasze państwo tutaj tak naprawdę w ogóle nie zadziałały i pozwoliły tej osobie z takimi informacjami wyjechać z kraju – jest naprawdę karygodne.
Wiemy niestety, w tej sytuacji, że mleko się już rozlało. Konsekwencje, jakie na nas spadną w związku z tym, jeszcze nie do końca są wiadome. Jesteśmy pewni, że będą to duże konsekwencje. Ale potrzebujemy dokładnego wyjaśnienia tej sprawy, aby w przyszłości takie sprawy się już nie wydarzyły.
Chyba zdajemy sobie wszyscy sprawę, że Rosjanie nie będą na tym, nie zostaną tylko na tym. Będą próbowali w dalszym ciągu inne osoby przekierować do pracy do siebie i nasze służby powinny być na to przygotowane.
Dlatego jako Konfederacja żądamy, żeby ta sprawa była na sejmowej komisji do spraw służb specjalnych dokładnie omówiona i żeby wyciągnięto odpowiednie konsekwencje wobec zaniedbań, które tu nastąpiły i wnioski na przyszłość, żeby już do takich sytuacji nie dochodziło.
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
RozwińZwiń komentarze (2)