Poseł Witold Tumanowicz w Polsat News programie Śniadanie Rymanowskiego w temacie wojny na Ukrainie postawił dwa ważne postulaty.
➜ Po pierwsze: ani jednego polskiego żołnierza na Ukrainie. To jest podstawowa kwestia, której musimy dopilnować!
➜ Po drugie: jeśli dojdzie do zakończenia wojny na Ukrainie, musimy zadbać o to, aby regularni żołnierze ukraińscy nie przyjeżdżali do Polski, ponieważ będzie to zarzewiem różnego rodzaju przestępczości zorganizowanej. Wiemy doskonale co się dzieje z żołnierzami, którzy przestają być potrzebni na wojnie, na froncie.Niestety, ale mają tendencję do tego, aby organizować właśnie taką właśnie przestępczość, więc nie możemy dopuścić do tego, aby przyjeżdżali do Polski.
To są dwie kluczowe kwestie, które musimy bezwzględnie przypilnować przy okazji rozstrzygnięcia wojny na Ukrainie.
Poseł @WTumanowicz w @PolsatNewsPL: 👉🏻 Po pierwsze: ani jednego polskiego żołnierza na Ukrainie. To jest podstawowa kwestia, której musimy dopilnować! 👉🏻 Po drugie: jeśli dojdzie do zakończenia wojny na Ukrainie, musimy zadbać o to, aby regularni żołnierze ukraińscy nie… pic.twitter.com/kAeYy9DNuY
– Temat subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości jest jakimś tłem tylko i wyłącznie do czegoś dużo bardziej poważnego. W przyszłym roku mamy wybory i już słyszymy bardzo niepokojące wypowiedzi pana przewodniczącego PKW Marciniaka, który mówi o tym niemalże wprost, że te wybory mogą być zagrożone! Bo jeśli sytuacja będzie taka, że jakaś decyzja zapadnie w PKW już na etapie rejestracji kandydatów i będą odwołania, to gdzie będą szły? Właśnie do tej izby Sądu Najwyższego.
Na pewno trzeba doprowadzić do takiej sytuacji, żeby wybory się odbyły w terminie. Nie tak, jak mieliśmy do czynienia w 2020 roku, przecież wybory się nie odbyły w terminie zaplanowanym przez panią marszałek Witek. Możemy sobie wyobrażać, że także w tym przypadku może coś się wydarzyć takiego, że te wybory się nie odbędą. Mam nadzieję, że nie, bo to są jednak poważne sprawy. To jest podstawa demokratycznego państwa prawa, czyli akt wyborczy.
Dlaczego uznaliśmy wybory 15 października, które były uznane dokładnie przez tę samą izbę, i dlaczego teraz miałby być jakiś pat? Dokładnie w tej samej sprawie! Bo też uznania wyników wyborów. Dlaczego uznaliście… my wszyscy, bo przecież mamy mandaty poselskie z tego właśnie wyboru, z 15 października, Sąd Najwyższy uznał te wybory. Dlaczego miałby być jakiś problem z wyborami prezydenckimi? Ja tego naprawdę nie rozumiem!
Państwowa Komisja Wyborcza wprost łamie prawo! Problem polega na tym, że w jej składzie zasiadają nominaci partyjni. Siedmiu z dziewięciu członków jest wybieranych przez Sejm, przez większości sejmowe.
Państwowa Komisja Wyborcza wprost łamie prawo. Tylko, że problem polega na tym, że są tam powołani nominaci partyjni. Siedmiu z dziewięciu członków – są wybierani przez Sejm, przez większości sejmowe. Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło tą ustawę, a teraz tak naprawdę dostaje po głowie właśnie za to, że tą ustawę zmienili. Ale tam jest 5 członków PKW, którzy łamią prawo i po prostu zabezpieczają interes obecnej koalicji. Tylko i wyłącznie.
Od iluś lat ta polaryzacja jest dla PiS i PO korzystna. Od lat PiS i Platforma są liderami sondaży, raz jedni, raz drudzy rządzą. Prawda jest taka, że ostatecznie ta polaryzacja jest korzystna dlatego, że duża część tych wyborców nie to, że popiera jednych czy drugich, tylko nie chce, żeby “ci drudzy” rządzili! Tym bardziej, niestety, ale póki wyborcy będą wybierać te dwie partie, to będziemy mieli pat konstytucyjny.
Poseł Witold Tumanowicz na konferencji prasowej Konfederacji, 18 grudnia 2024 r.
– Kto by nie chciał walczyć z nienawiścią? Oczywiste, że każdy by chciał, tylko prawda jest taka, że pod tym właśnie płaszczykiem, pod tym hasłem mamy do czynienia z sytuacją po prostu wojny ideologicznej.
Różne ideologiczne nowomowy związane z nową interpretacją płci, nową interpretacją rodziny, nową interpretacją różnego rodzaju rzeczy, lewacką ideologią, mają być wprowadzane jako te, które będą chronione przed tym, żeby je krytykować. Tak to właśnie wygląda.
Ta ustawa, którą będziemy teraz procedować, będzie chronić tych, którzy chcą nam wprowadzać nienormalność, chcą przewracać w ogóle cały porządek publiczny. Różnego rodzaju stwierdzenia, takie jak to, że związek kobiety i mężczyzny jest jedynym związkiem, który można nazywać małżeństwem; to, że są tylko i wyłącznie dwie płcie, i wiele innych rzeczy będą traktowane jako właśnie mowa nienawiści. My musimy się absolutnie temu sprzeciwić.
Będą pewnie głosy teraz w Parlamencie mówiące o tym, że my sobie wyobrażamy, że my nadinterpretujemy tą całą kwestię, ale to nieprawda.
My wiemy doskonale, do czego to prowadzi, bo widzimy, co się dzieje na Zachodzie. Widzimy dokładnie to, co powiedział poseł Pejo: na Zachodzie księża są wsadzani do więzień za cytowanie Biblii! Za cytowanie Biblii, tylko i wyłącznie. Nie ma kwestii związanej z tym, że oni tam mówią coś naprawdę nienawistnego – po prostu cytują Biblię, po prostu są racjonalni. I to spotyka się z represją państwa. My nie możemy do tego dopuścić.
My nie możemy dopuścić do tego, żeby w Polsce kneblowano usta ludziom, którzy mają racjonalne poglądy. Racjonalne, nie skrajne! Racjonalne. To będziemy jutro procedować w Sejmie i mam nadzieję, że jednak nie znajdzie się do tego większość, żeby przez polski Parlament przeprowadzić tak skrajnie kneblującą usta ustawę, która będzie powodować to, że stwierdzenie takie na przykład, że są dwie płcie, czy że związek kobiety i mężczyzny jest jedynym związkiem, który zasługuje na to, aby nazywać go małżeństwem – żeby tego typu stwierdzenia nie były traktowane jak mowa nienawiści. I jutro, mam nadzieję, że będziemy o tym mówić z mównicy, to oczywiste, ale że cała ta ustawa po prostu wyląduje na śmietniku.
Też apeluję do posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego, którzy mają dużo też poparcia na wsi, ludzi, którzy wiedzą doskonale o tym, jak wygląda tak naprawdę normalność. Mam nadzieję, że oni nie poprą tej ustawy, że jednak w myśl tego ideologicznego zacietrzewienia lewackiego nie doprowadzimy do takiej sytuacji, w której mówienie zwykłych prawd i normalności będzie karane. Jako Konfederacja nie zgadzamy się na kneblowanie ust Polakom.
Poseł Witold Tumanowicz, pierwszy Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości w Telewizji Republika.
– To był prawdopodobnie drugi największy marsz, bo oczywiście ten największy na stulecie niepodległości raczej będzie ciężko pobić tamtą frekwencję. Był ogrom ludzi i ja bym porównywał tą liczbę 90 tysięcy do wcześniejszych w latach ubiegłych, po prostu takiej z szacunków ratusza, gdzie mowa była o tym, że 35 tysięcy, 40 tysięcy. Każdy, kto był na miejscu doskonale wie o tym, że tam jest zdecydowanie więcej – więc skoro nawet ratusz twierdzi, że było trzy razy więcej niż normalnie, no to znaczy, że to był naprawdę ogromny Marsz.
Jestem dumny, że mogę świętować ten wyjątkowy dzień w gronie ludzi, dla których Polska to nie tylko kraj, ale także wspólnota wartości i tradycji.
Marsz Niepodległości zorganizowali narodowcy, ale zorganizowali Marsz nie tylko i wyłącznie dla narodowców. W 2010 roku na ten Marsz przyszło kilka tysięcy albo kilkanaście tysięcy ludzi.
To był wtedy już taki dla nas sygnał, że jest to naprawdę duży żywioł, że ludzie chcą manifestować. Co więcej, chcą się sprzeciwić tej pedagogice wstydu, którą nam serwowała Gazeta Wyborcza, zresztą która chciała nas wygwizdać, wyrzucić poza nawias. Nie chcieli, żebyśmy szli. Przecież sprowadzali nawet niemiecką Antifę do tego, aby blokować Marsz Niepodległości. Te wszystkie rzeczy, policyjne pałki i gaz Donalda Tuska, przecież to wszyscy pamiętamy, jak próbowano nam kneblować usta, jak prezydent Komorowski robił alternatywny marsz, który się okazał kompletną klapą i fiaskiem. Jakieś czekoladowe orły…
Polacy są dumnym narodem, Polacy pamiętają o historii i sobie nie dadzą mówić ani takiej pedagogiki wstydu ani takiej żenady! Nie chcą takiego paździerzu po prostu. Oni chcą być dumni ze swojego narodu i dzisiaj to na ulicach Warszawy było widać.
– Pycha aż się tutaj wylewa. Nawet w tym studiu! Nie ma jeszcze kandydata ani po jednej, ani po drugiej stronie, a już wiadomo, że wygra te wybory! Rozumiem, że to jest taka taktyka, ale ta pycha was zgubi.
Sytuacja, w której, rozumiem, w koalicji będzie wystawiony więcej niż 1 kandydat – 3 filary – czemu nie więcej? Czemu nie 15 filarów? Procenty są nieubłagane, zawsze się sumują do 100. Żeby wejść do drugiej tury, trzeba mieć dwa największe wyniki.
Dlatego czarnym koniem tych wyborów może być Sławomir Mentzen, który może przeskoczyć te 15 filarów koalicji 15 czy tam 13 grudnia, czy tam października. To wszystko jest pyszne, ta pycha was zgubi.
Wy nie macie kandydata. Ja nie wiem, dlaczego kandydat PiSu miałby wygrać te wybory, jak jeszcze nie jest w stanie wygrać nawet u siebie we własnej partii. Jak będzie szansa na to, aby zobaczyć tych kandydatów, to się wyborcy przekonają, że Sławomir Mentzen jest najlepszym wyborem.
Poseł @WTumanowicz w debacie Polsat News do POPiS-u: W tym studiu pycha aż się wylewa! Nie ma jeszcze kandydata, ani po jednej, ani po drugiej stronie, a już wiadomo, że wygra te wybory! Ta pycha was zgubi! Dlatego czarnym koniec tych wyborów może być Sławomir Mentzen!
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Witolda Tumanowicza i Wojciecha Machulskiego, 24 października 2024 r.
Witold Tumanowicz: – Dzisiaj jesteśmy w temacie ogromnego skandalu, jaki widzimy w Ministerstwie Nauki.
Minister Wieczorek dał się nagrać, gdzie mówi w dość skandalicznych słowach – szantażuje jednego z dyrektorów szkoły. Dokładnie jest to Bogusław Kopka, rektor publicznej uczelni zawodowej w Grudziądzu. I cytuję, co mówi do pana Bogusława: Tej uczelni nie będzie. Ta decyzja już jest. Jeśli pan nie złoży rezygnacji, to na poziomie ministerstwa nastąpi likwidacja uczelni.
Są to słowa skandaliczne i pokazujące, że ogromną tragedią dla polskiej nauki stało się to, że to Lewica wylosowała jako swoje żerowisko w umowie koalicyjnej właśnie naukę. To jest sytuacja już znana wszystkim tutaj, opinii publicznej, jak w przypadku pana ministra Gduli, który dewastował polską naukę. Nawet Polska Akademia Nauk się do tego odniosła, że jest to dewastacja nauki.
Teraz mamy kolejny odcinek tego typu serialu, gdzie jednak mamy do czynienia z faktem, że Lewica po prostu rozwala polską naukę. Jest to symbol kolesiostwa, symbol nadużywania władzy, symbol po prostu niekompetencji.
Jako Konfederacja składamy zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez ministra Wieczorka z artykułu 231 paragraf pierwszy kodeksu karnego, czyli o przekroczenie uprawnień. W tym zakresie będziemy składać zawiadomienie o tym, że nie tylko jest to rzecz naganna, co usłyszeliśmy na tych nagraniach, nie tylko niemoralna, ale jednocześnie po prostu zakrawa o to, że jest to popełnienie przestępstwa. Stąd będziemy składać takie zawiadomienie i mam nadzieję ostatecznie, że po prostu Donald Tusk zreflektuje się i cały resort nauki po prostu odbierze Lewicy dla dobra tejże nauki.
Wiemy doskonale, że rząd Donalda Tuska zmienił w tej materii zdanie niemal o 180 stopni. A na pewno o 180 stopni w stosunku do większości polityków Koalicji Obywatelskiej, która miała zgoła odwrotny pomysł: aby zdestabilizować nasze granice i pomagać w przerzucie migrantów.
My jako formacja odpowiedzialna nie zgadzamy się na ten pakt migracyjny. Nie zgadzamy się na to, aby podrzucali nam Niemcy tutaj. Już się mówi nawet o 40 tysiącach imigrantów.
Pierwsza rzecz to likwidacja socjalu dla imigrantów. Jesteśmy przeciwko temu, żeby prowadzić rozbudowane programy socjalne dla imigrantów, bo to właśnie zachęca tych imigrantów do przyjeżdżania tutaj – właśnie tylko i wyłącznie jako imigrantów socjalnych, nawet nie do tego, aby tutaj pracować, tylko po to, żeby otrzymywać pieniądze za darmo, które dostają na koszt polskiego podatnika.
Dwa, jak najszybszy powrót uchodźców do krajów pochodzenia. Uważamy, że nie jest właściwe, aby zbyt długo przedłużać pobyt tutaj uchodźców, szczególnie jeśli w kraju, z którego pochodzą, sytuacja polityczna się unormowała.
Limit napływu imigrantów, przywrócenie kontroli tego, aby liczba tych migrantów, żeby skala napływu migracyjna, ta masowość, żeby była ograniczona. W raporcie NIK już pokazano, że ta masowość jest na tyle duża, że nawet urzędy nie wyrabiały w tym, aby procedury wizowe odbywać w sposób rzetelny. Dość powiedzieć, że część tych migrantów nawet nie była sprawdzana pod kątem tego, czy byli oni karani na przykład w kraju, z którego przyjechali! W przypadku takich imigrantów np., jak imigrantów z Bangladeszu, gdzie jest ogromny odsetek ludzi, którzy popełniają gwałty, no to szczególnie warto byłoby wiedzieć, czy osoba, która np. była skazana za takie przestępstwo, wjeżdża w nasze granice. No, wtedy jest on oczywiście potencjalnie niebezpieczny dla naszych obywateli.
Dekoncentracja imigracji, tzn. nie możemy dopuszczać do sytuacji, że będą tworzone tutaj w Polsce jakiekolwiek getty, jakieś dzielnice imigranckie. Wiemy, do czego to prowadzi, widzimy to na Zachodzie, gdzie są różnego rodzaju dzielnice, do których nawet policja nie wjeżdża a przestępczość tam kwitnie.
Procedury gwarantujące bezpieczeństwo. Musimy ściślej kontrolować tych imigrantów, ściślej kontrolować te osoby, które do nas przyjeżdżają.
Sześć. Zasada “zero tolerancji”. Przede wszystkim, jeśli ktoś tutaj w naszym kraju popełnia przestępstwo, to nie ma dla niego absolutnie żadnej tolerancji i powinien być deportowany do kraju pochodzenia. Nie możemy sobie pozwalać na to, aby emigranci – szczególnie, jak mamy do czynienia teraz np. z mniejszością gruzińską, która liczy 27 tysięcy legalnie przebywających w Polsce, już 10% tejże społeczności miało konflikt z prawem! Dość powiedzieć, że ostatnio nawet w Otwocku zatrzymano właśnie kilku Gruzinów, którzy dokonali strzelaniny. Więc naprawdę to są rzeczy niebagatelne, aby tego typu odpowiedzialną politykę migracyjną prowadzić.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Grzegorza Płaczka i Witolda Tumanowicza, 17 października 2024 r.
Jesteśmy w temacie tłustych kotów, które to podobno miały czyścić swoje kuwety i się pakować.
Natomiast rząd Donalda Tuska tak naprawdę tworzy nowe imperium tłustych kotów, tylko swoich tłustych kotów. Zgodnie z ideologią “nasizmu”, że to nasze tłuste koty są lepsze i oczywiście one mają zajmować stanowiska w Spółkach Skarbu Państwa! Oczywiście są to najczęściej partyjniacy, którzy wykonują tylko i wyłącznie polecenia rządu. Są to synekury i paśniki, które w tym momencie są bezlitośnie wykorzystywane przez obecny rząd.
Miało być inaczej. Miały być konkursy, miało być fachowo, ludzie mieli się znać na temacie. Natomiast jest tak, że najlepiej jak znają się z premierem bądź jakimś innym politykiem obecnej koalicji. Wtedy otrzymują tego typu stanowiska.
Na przykład Totalizator Sportowy, wymieniono 13 dyrektorów z klucza partyjnego, a działaczy Platformy, PSL i Lewicy wstawili, w tym m.in. kolega z boiska Donalda Tuska, Adam Sekuła.
Orlen Projekt, pośród ośmiu kandydatów do wyboru, dwóch zostało wybranych do zarządu spółki. Akurat tych związanych z Lewicą i Trzecią Drogą. Och, jaki przypadek, by się wydawało.
KGHM. Niespełna dwa miesiące wystarczyły legnickiemu posłowi Robertowi Kropiwnickiemu, obecnie wiceministrowi aktywów państwowych, by zadbać o swoich. Przyjaciele Kropiwnickiego i członkowie ich rodzin zaczynają obejmować intratne stanowiska w miedziowym imperium. Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze. Robert Kropiwnicki, jako wiceministrów aktywów państwowych, w tym momencie nadzoruje ponad 40 spółek, takich jak np. KGHM Polska Miedź, PGE, Tauron czy ENEA.
Czy ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, że ta władza jest jeszcze gorsza niż ta poprzednia? Dokładnie robi to samo, co Prawo i Sprawiedliwość. Obsadza spółki swoimi kolesiami, swoją rodziną i mamy do czynienia z sytuacją tak naprawdę recydywy!
Jako Konfederacja mówimy kategoryczne DOŚĆ. Dość dojeniu Spółek Skarbu Państwa, dość wstawianiu tam swoich własnych kolesi, kolesi często bez kompetencji. To musi się po prostu skończyć.
Poseł Witold Tumanowicz na konferencji prasowej Konfederacji w dniu 15 października 2024 r.
– Donald Tusk wprowadza anarchię w państwie. Tak naprawdę realizuje to powiedzenie, że każdy kolejny rząd jest jeszcze gorszy niż poprzedni.
Ogromny deficyt, który zostawiła poprzednia ekipa, teraz został jeszcze mocniej pogłębiony. Ten deficyt jest rekordowy.
Tak naprawdę mamy wrażenie, że Donald Tusk niczego nie kontroluje! Rozwalają się Spółki Skarbu Państwa. Osiągają albo mizerne zyski, albo nawet straty. PKP Cargo jest na granicy upadłości. Azoty Puławy też niedługo będą tylko i wyłącznie masą upadłościową. A przy okazji oczywiście stołki w zarządach, w radach nadzorczych Spółek Skarbu Państwa dla swoich tłustych kotów się znajdują!
Przy okazji oczywiście Donald Tusk realizuje zapisy paktu migracyjnego. Przy okazji oczywiście Niemcy podrzucają nam tutaj coraz więcej migrantów przez granicę z Niemcami. Z kolei politycy, którzy stanowią większość rządową, wspierają aktywistów, którzy tutaj nam przerzucają migrantów z kolei z Białorusi. Wszystko to powoduje, że mamy wzrost migracji, wzrost tej nielegalnej migracji, ale także wzrost tej masowej, niekontrolowanej migracji.
Ta cała polityka, którą niektórzy tutaj słyszę, politycy ze strony rządowej oceniają na cztery, cztery minus – ja powiem szczerze, że to jest nad wyraz niezrozumiałe dla mnie samozadowolenie! Gdyby tego typu wymagania były na maturze, to byłoby tak, że mniej niż 30% zasługiwałoby na czwórkę. Uważam, że nie!
Cała ta polityka rządzących, czyli niezrealizowanie ich obietnic wyborczych, z których oczywiście duża część jest po prostu szkodliwa i bardzo dobrze, że nie jest realizowana, ale ta wspomniana tutaj wcześniej np. kwota wolna 60 tysięcy to jest coś, co zostało odwleczone na wieczne nigdy i prawdopodobnie jest tylko i wyłącznie zapisem, który nie zostanie zrealizowany. A te wszystkie z kolei obietnice, które myśmy popierali nawet, czyli dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, co z niego zostało? Tylko i wyłącznie tak naprawdę gwiazdki i drobny druczek, bo okazuje się, że nie wszyscy przedsiębiorcy mogą z tego skorzystać, nie przez cały czas, i oczywiście zawsze jest ten, tak jak powiedzieliśmy, drobny druczek.
A na sam koniec jeszcze dodatkowo okazuje się, że złą opinię, ocenę niemalże niedostateczną wydaje sama Komisja Wenecka, która przecież, że była wsparciem dla poprzedniej opozycji, obecnej koalicji i mówi wprost, że przywracanie praworządności nie powinno samo w sobie powodować złamania systemu i nie powinno samo w sobie naruszać zasad praworządności! Czyli Komisja Wenecka mówi dokładnie to, co Konfederacja mówiła od samego początku, że nie da się przywracać ładu konstytucyjnego, łamiąc Konstytucję! Tylko i wyłącznie reset konstytucyjny, tylko i wyłącznie cofnięcie się o te kilka kroków ze strony zarówno obecnej koalicji, zarówno Platformy, zarówno Donalda Tuska, jak i ze strony Kaczyńskiego może doprowadzić do tego, że ten chaos prawny się zakończy. Na samym końcu ten chaos prawny dotyka zwykłych obywateli, których to różnego rodzaju wyroki w ich prywatnych sprawach, w sprawach cywilnych, w sprawach kredytowych będą po prostu niedługo naruszane, będą wzruszane, będą podważane ze względu właśnie na ten pogłębiający się chaos prawny. Ode mnie dla tego rządu po roku: ocena niedostateczna!
– Jeszcze w tym roku podobno zostanie wprowadzony specjalny rejestr psów i kotów. Tak jak by nie było ważniejszych tematów. Będą one oznakowane elektronicznie. A projekt ustawy na ten temat przygotowało ministerstwo rolnictwa.
Niezarejestrowanie psa lub kota może skutkować karą grzywny lub będzie prawdopodobnie źródłem dodatkowych dochodów [państwa], ponieważ wszystko na to wskazuje, że taka rejestracja będzie dodatkowo płatna.
Jak widać, ta dziura budżetowa, która jest coraz większa, rozszerza się. Będzie wymagała tego, aby właściciele psów i kotów dołożyli się do tego, aby ją próbować zasypać.
Naprawdę jest dużo więcej problemów do rozwiązania. Są rosnące ceny energii, jest inflacja, są kolejki do szpitali, jest odwoływanie planowanych wizyt i zabiegów. Naprawdę tym się zajmijcie, a nie gnębieniem właścicieli psów i kotów.
Jeszcze w tym roku podobno zostanie wprowadzony specjalny rejestr psów i kotów!
Niezarejestrowanie psa lub kota może skutkować karą grzywny‼️
— Naprawdę jest dużo więcej problemów do rozwiązania, są rosnące ceny energii, jest inflacja, są kolejki do szpitali, jest odwoływanie… pic.twitter.com/bhdbY5Xv9r
– Dramatem dla polskiej nauki jest to, że Lewica wylosowała to jako swoje żerowisko w umowie koalicyjnej. Bo Totalizator Sportowy to oczywiście nie trzeba wybitnych kompetencji, żeby losować kuleczki – i oczywiście w tym zakresie to jest żerowisko. To tłuste koty wypchnęły inne tłuste koty. Tak to wygląda obecnie. Natomiast w tym zakresie to jest jednak dramat. To, żeby rozwój polskiej sztucznej inteligencji, polskiej nauki był istotny dla naszego rozwoju, rozwoju gospodarczego i tego, żeby Polska szła do przodu, jest bardzo ważne i naprawdę nie powinno być żerowiskiem politycznym.
Poseł Witold Tumanowicz w Sejmie, 26 września 2024 r.
– Polskie szpitale są na skraju upadku! Dostajemy informacje, że coraz więcej placówek wstrzymuje przyjmowanie pacjentów, a oddziały są zamykane! Wszystko przez to, że brakuje pieniędzy na tak zwane nadwykonania, czyli operacje i konsultacje powyżej zakontraktowanych limitów.
Według doniesień brakuje aż 5 miliardów złotych!
Przykładem jest szpital w Lubartowie gdzie zawieszono oddział chirurgii, SOR jest zagrożony. Pacjenci odsyłani są do innych miast, a operacje, na które czekali miesiącami są odwoływane.
Dotychczasowe rządy nie radzą sobie z problemem zarządzania ochroną zdrowia.
Konfederacja proponuje reformę. Rozbicie monopolu NFZ i dopuszczenie konkurencji miedzy ubezpieczycielami państwowymi i prywatnymi. Wysokość składki zdrowotnej nie ulegnie zmianie, a konkurencja poprawi wydajność systemu.
PiS i PO niestety wolą jedynie dosypywać pieniądze do niewydolnego i dziurawego systemu, co dziś najbardziej uderza w pacjentów.
Konfederacja chce realnych zmian w systemie zdrowotnym dla dobra polskich obywateli.
Poseł @WTumanowicz: Polskie szpitale są na skraju upadku‼️
Dostajemy informacje, że coraz więcej placówek wstrzymuje przyjmowanie pacjentów, a oddziały są zamykane! Wszystko przez to, że brakuje pieniędzy na tak zwane nadwykonania, czyli operacje i konsultacje powyżej… pic.twitter.com/TYSUzObO7l
– Ostatnio sam premier Donald Tusk zapowiedział spowiedź swoich ministrów, a pierwszy do spowiedzi powinien pójść sam. Bo gdzie jest kwota wolna 60 tysięcy? Gdzie likwidacja podatku Belki? Gdzie dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców? Z tego zostały tylko wakacje od ZUS, czyli różnego rodzaju gwiazdki i ograniczenia.
Teraz mówimy o realizacji kolejnego z konkretów, które były zapowiadane w czasie kampanii. Ale nawet tutaj okazuje się, że trzeba czytać drobnym druczkiem, że tak naprawdę to nie ma żadnego kasowego PIT-u, tylko są różnego rodzaju ograniczenia.
Poseł @WTumanowicz: Ostatnio sam premier Donald Tusk zapowiedział spowiedź swoich ministrów, a pierwszy do spowiedzi powinien pójść sam!
👉🏻 Gdzie jest kwota wolna 60 000? 👉🏻 Gdzie likwidacja podatku Belki? 👉🏻 Gdzie dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców? pic.twitter.com/CIWEuyX2Zy
Ja już się boję, tak naprawdę, co wy będziecie wprowadzać, kiedy będziecie wprowadzać kwotę wolną 60 tysięcy! Jakie ograniczenia wtedy wejdą? Że będą mogli skorzystać z tego tylko urodzeni w kwietniu? Tylko ci, którzy mają do 180 centymetrów wzrostu? I wtedy też powiecie, że zrealizowaliście swój program polityczny?
Powiem szczerze, że ten rząd jest jeszcze gorszy niż poprzedni.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posłów Konrada Berkowicza i Witolda Tumanowicza, 11 września 2024 r.
Konrad Berkowicz: – Składamy zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera Donalda Tuska z artykułu 231, który mówi, że Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. (…)
Sprawa jest oczywista. Donald Tusk złamał prawo wycofując swoją kontrasygnatę dotyczącą Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Panie Premierze! Pańska kontrasygnata to nie jest rezerwacja wizyty u fryzjera, którą można odwołać. Nie ma żadnej procedury prawnej, żeby odwoływać swój podpis pod aktem prezydenckim. Kontrasygnatę chroni Konstytucja. Tą oczywistą rzecz potwierdzają oczywiście autorytety prawne, choćby pan profesor Grzegorz Krawiec czy pan profesor Marek Chmaj, który przy okazji zwraca uwagę, że nie tylko nie ma takiej procedury, żeby odwoływać swoją kontrasygnatę, ale nie mogłoby być, ponieważ istnienie takiej procedury oznaczałoby, że w każdym momencie można by było wycofać z prawa akt prezydencki, który wymagał podpisu premiera. To jest sprawa całkowicie oczywista.
To doprowadziłoby, gdyby była taka procedura do demontażu systemu prawnego w Polsce. Do chaosu prawnego i całkowitej nieprzewidywalności prawa. Niestety Donald Tusk swoim działaniem usiłuje właśnie taki stan wprowadzić.
My się temu sprzeciwiamy. Widzimy, że jesteśmy coraz dalej po ostatnich wyborach od praworządności, którą próbuje się zastąpić dyktatorską wolą jednej osoby. My się temu sprzeciwiamy i domagamy się pociągnięcia do odpowiedzialności karnej premiera Donalda Tuska. (…)
To kolejna próba sztucznego napędzania cen mieszkań, co odbije się przede wszystkim na zwykłych obywatelach. Już przy programie „2%” poprzedniego rządu zwracaliśmy uwagę, że takie interwencje doprowadzają do wzrostu cen nieruchomości, a nie do poprawy dostępności mieszkań.
Dziś sytuacja się powtarza, a kolejny rząd dalej forsuje rozwiązania, które działają przede wszystkim na korzyść banków i deweloperów, a nie obywateli. Nie ma się co dziwić jeśli spojrzy się na to jak hojnie PO i PSL są dotowani przez deweloperów.
By poprawić sytuację na rynku mieszkaniowym należy wspierać stronę podażową a nie popytową. Zrezygnujmy z głupich regulacji klimatycznych i obniżmy ceny materiałów budowlanych zmniejszając podatki.
Będę głosował przeciw programowi „Kredyt 0%”.
To kolejna próba sztucznego napędzania cen mieszkań, co odbije się przede wszystkim na zwykłych obywatelach. Już przy programie „2%” poprzedniego rządu zwracaliśmy uwagę, że takie interwencje doprowadzają do wzrostu cen…
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Witolda Tumanowicza i Romana Łazarskiego, 2 września 2024 r.
Witold Tumanowicz: – Chcielibyśmy powiedzieć prostą rzecz: Donald Tusk obiecywał gospodarczy cud, a wychodzi na to, że mamy rekordowy dług, który będzie obejmował niemal 60% PKB! Co jest bezpiecznikiem, konstytucyjnym bezpiecznikiem, który pokazuje skrajnie źle funkcjonujące finanse państwa.
Ostatnio Donald Tusk mówił o spowiedzi, że ministrowie jego rządu będą musieli się wyspowiadać, zrobić rachunek sumienia. Cała spowiedź to nie tylko i wyłącznie rachunek sumienia, to jest także obietnica poprawy. To jest także zadośćuczynienie oraz pokuta! Takim zadośćuczynieniem, drobnym, mogłoby być przeforsowanie ustawy Konfederacji likwidującej, w znaczącym stopniu ograniczającej podatek Belki. To jest jeden z konkretów także Donalda Tuska, który to obiecywał. Te wszystkie kłamstwa w kampanii oczywiście są kontynuowane w tym zakresie, że po prostu nie są realizowane.
Ta ustawa została złożona do Prezydium Sejmu. Chcielibyśmy taką ustawę przeforsować dlatego, że przede wszystkim dobrobyt gospodarczy bierze się z oszczędności. Czasy są trudne. To jest oczywiste, że tych oszczędności jest mało, niewiele osób ma możliwość oszczędzania, a ci, którzy są w stanie oszczędzać, nie mogą być za to karani dodatkowym podatkiem!
Dlatego tym bardziej w sytuacji rosnącej inflacji, tym bardziej w sytuacji, gdy te ceny wszystkie rosną, to mimo wszystko należałoby jednak zachęcać Polaków do oszczędzania, by wyhamować te niebezpieczne trendy, by jednak w jakimś stopniu złagodzić Polakom życie. Przede wszystkim w ostateczności wiemy doskonale, że właśnie takie oszczędności to także inwestycje, to także sytuacja, w której cała gospodarka może się rozwijać.
Roman Łazarski: – Jak mawiał zdaje się Reagan, jeżeli chcesz coś zniszczyć – opodatkuj to. Podatek Belki to prosta droga do tego, żeby pozbawiać Polaków oszczędności, czyli tego co ewentualnie może posłużyć do tworzenia przyszłych miejsc pracy, do tego, żeby rozwijały się polskie rodzime biznesy, żeby dobrze żyły nasze polskie rodziny.
Mieliśmy obiecany dobrowolny ZUS dla przedsiębiorców, tymczasem mamy obowiązkowy ZUS od umów o dzieło. Mieliśmy obiecane wycofanie, likwidację Polskiego Ładu, tymczasem mamy jego twórczą modyfikację. Mieliśmy obiecane wzięcie w ryzy finansów publicznych i pobudzanie przedsiębiorczości, tymczasem mamy wzrost wydatków publicznych i rekordowy deficyt budżetowy. (…)
Powracający temat aborcji – Odkłammy parę spraw. Przede wszystkim Polska ma jeden z najniższych wskaźników śmiertelności, jeśli chodzi o kobiety w sytuacjach okołoporodowych. Oczywiście się zdarzają tego typu sytuacje i trzeba je wyjaśniać, szczególnie, jeśli dochodzi do błędów lekarskich: nic nie tłumaczy lekarza, który nie ratuje życia matki w takiej sytuacji.
Natomiast bardzo dobrze, że została odrzucona ta konkretna ustawa, ta dekryminalizująca. To jest kwestia hipokryzji środowisk lewicowych, czyli próby wprowadzania tej ustawy. Bo ta ustawa była groźna dla kobiet! Czyli tak naprawdę była przeciwko prawom kobiet, ponieważ zagrażała ich życiu i zdrowiu. Co więcej, depenalizowała odpowiedzialność osób, które by takie zagrożenie sprowadzały!
Niestety będą wracać te tematy aborcji, bo jest to zasłona dymna dla katastrofalnej polityki gospodarczej! Już ponad połowa zaciągniętego długu jest na potrzebę obsługi długu, który już jest. Ekonomiści biją na alarm. Powiększacie dziurę Morawieckiego.
Polska ma jeden z najniższych wskaźników śmiertelności, jeśli chodzi o kobiety w sytuacjach okołoporodowych!
— A te tematy ideologiczne w przestrzeni publicznej będą wciąż wracać, bo jest to zasłona dymna dla katastrofalnej polityki… pic.twitter.com/y6qb3qohOh
O wyborach prezydenckich i prawyborach na szeroko rozumianej prawicy – Propozycja [prawyborów] to pewnego rodzaju konstrukcja, natomiast my, jako Rada Liderów zdecydowaliśmy o tym, że naszym kandydatem jako Konfederacji jest Sławomir Mentzen. Na obecnym etapie raczej nie przewidujemy tego, żeby Prawo i Sprawiedliwość zrezygnowało ze swoich partykularnych interesów, więc wystawi swojego własnego kandydata, aby zabezpieczyć topniejące sondaże.
Natomiast wydaje się, że rzeczywiście w interesie Polaków jest to, aby w 2025 roku został wybrany kandydat, który nie jest związany z obozem obecnej władzy, aby kontrolował właśnie tą władzę. W taki sposób, żeby nie był “na telefon”, żeby nie był “długopisem” Donalda Tuska. Wydaje się, że tutaj jest ważne to, aby taki kandydat rzeczywiście został wyłoniony i wygrał te wybory.
Sądzę, że PiS na obecnym etapie ma problem z wyłonieniem swojego kandydata i obawiam się, że będzie to kandydat po prostu słaby i pewnie będzie kandydatem kompromisu różnego rodzaju środowisk, środowisk tworzących Prawo i Sprawiedliwość, różnego rodzaju frakcji. Tam jest po prostu walka pod dywanem. Zobaczymy, co z tego ostatecznie wyjdzie.
Konfederacja to opozycja do PO i PiS Byliśmy przez ostatnie 8 lat w opozycji do rządów Prawa i Sprawiedliwości. A dziś jesteśmy w opozycji do rządów koalicji październikowo-grudniowej, jak zwał, tak zwał. W tym zakresie nie ma absolutnie żadnych co do tego wątpliwości.
I tak, jak patrzyliśmy krytycznie na wasze rządy [PiSu], tak samo patrzymy krytycznie na rządy Donalda Tuska, które w większości, jeśli chodzi o polityki, tak naprawdę są kontynuacją waszych rządów! Choćby nawet polityka gospodarcza i powiększenie już, wydawało się, ogromnej dziury budżetowej, którą wypracował rząd Mateusza Morawieckiego – ta dziura budżetowa została jeszcze mocniej zwiększona! 180 miliardów deficytu. To jest, mimo wszystko jednak, dużo.
Więc nie jesteśmy żadną koncesjonowaną opozycją. Jesteśmy prawdziwą opozycją wobec całego PO-PiSu i “bandy czworga”.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem posła Witolda Tumanowicza i posła do Parlamentu Europejskiego Marcina Sypniewskiego, 4 lipca 2024 r.
Witold Tumanowicz: – Jako Konfederacja zawnioskowaliśmy o pilne zwołanie Komisji Obrony Narodowej ze względu na niepokojące doniesienia i fragment dokumentu budżetowego, który mówi o tym, że w latach 2025-2028 budżet na obronność ma być zredukowany aż o 25%, czyli o 57 miliardów złotych.
Jak wiemy, Ministerstwo Obrony Narodowej zdementowało te informacje. Natomiast pytania ciągle są: – Skąd ten dokument? – Skąd te pomysły i czy one mimo wszystko nie będą realizowane?
Tym bardziej, że przecież mamy wojnę za naszą wschodnią granicą. Mamy także wojnę hybrydową. Mamy kryzys na polsko-białoruskiej granicy. Mamy kryzys imigracyjny. Tym bardziej pytania są zasadne do Ministra Obrony Narodowej, żeby odpowiedział nam na te pytania “Jak będzie wyglądał ten budżet?”, “Jak będzie przez najbliższe lata wyglądał budżet na obronność?”. Tym bardziej że nie jest to obszar, na którym można oszczędzać, szczególnie w tak niespokojnych czasach.
Na te i inne pytania będziemy chcieli odpowiedzi. My jako Konfederacja chcemy tych odpowiedzi od ministra obrony narodowej, dlatego zwołaliśmy te pilne, zawnioskowaliśmy o pilne zwołanie Komisji Obrony Narodowej. Tutaj, w Sejmie.
Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem Bartosza Bocheńczaka i posła Witolda Tumanowicza, 2 lipca 2024 r.
Witold Tumanowicz: – Dzisiaj – który to już raz? – będziemy mówić o niezrealizowanych obietnicach Donalda Tuska. Ciężko się nawet doliczyć, ile już tych kłamstw, które wypowiadane były w kampanii wyborczej, które posłużyły do tego, aby wygrać wybory, w tym momencie są weryfikowane! Jednym z takich kłamstw jest to, co obiecywał minister Domański, jest podwyżka limitu rozliczania się co do VAT-u.
Obecnie jest to stawka 200 tysięcy, natomiast była ona podwyższana ostatni raz w 2017 roku. Obietnica była taka, że będzie podwyższona o 20%. W tym samym okresie kwota inflacji wzrosła dokładnie o – skumulowana inflacja – 46,8%. Natomiast jeśli chodzi o podwyżkę tego limitu: ani widu, ani słychu.
Właściwie, tak naprawdę rozliczanie się w tym zakresie, zwolnienie z VAT-u staje się fikcją dla wielu przedsiębiorstw. Przecież to, że mają wyższe obroty, nie jest zasługą tego, że wiedzie im się lepiej, tylko to po prostu efekt zwiększonej inflacji!
Unia Europejska pozwala nawet na 360 tysięcy limitu, natomiast oczywiście rząd Donalda Tuska, minister finansów Domański nie korzystają z tego limitu. Obiecali 240 tysięcy i nawet tego nie spełnią. Nie ma żadnej racjonalnej przesłanki, która by świadczyła o tym, że tego limitu nie należałoby podnosić, chyba, że mówimy o łataniu dziury, łataniu dziury Domańskiego, która się powiększa.
Bartosz Bocheńczak: – Jest to kolejna obietnica rządu Tuska. Starałem się policzyć kolejne obietnice, ale niespełnione. Starałem się policzyć ile tych obietnic z tych 100 obietnic na 100 dni nie zostało spełnionych, to jest 80-kilka, pod 90. w zależności jak do tego podchodzić.
Dziura budżetowa ministra Domańskiego rośnie w zastraszającym tempie, więc gdzie minister szuka tych pieniędzy? Ano szuka ich u przedsiębiorców, a w rezultacie u obywateli.
Co ciekawe, Unia Europejska od 1 stycznia 2025 dopuszcza i pozwala na zwiększenie tego limitu, który u nas wynosi 200 tys. zł. Pozwala na zwiększenie go do 360 tys. zł. Czyli 85 tys. euro.
Czyli w Unii Europejskiej jest możliwość zwiększenia tego limitu w którym to ten młody przedsiębiorca, nierzadko młody, ale świeży przedsiębiorca, który otwiera sobie działalność gospodarczą i może korzystać z pewnego uprzywilejowania, tego, że nie jest podatnikiem VAT od początku. W Polsce polski rząd mówi, że będzie to bardzo niska kwota, bo zaledwie 200 tys. zł. (…)
This website uses cookies so that we can provide you with the best user experience possible. Cookie information is stored in your browser and performs functions such as recognising you when you return to our website and helping our team to understand which sections of the website you find most interesting and useful.
Strictly Necessary Cookies
Strictly Necessary Cookie should be enabled at all times so that we can save your preferences for cookie settings.
If you disable this cookie, we will not be able to save your preferences. This means that every time you visit this website you will need to enable or disable cookies again.
RozwińZwiń komentarze (2)