Klaudia Domagała
Jednym zdjęciem wywołałam ogólnopolską aferę wokół KPO! Pół miliona złotych na kawiarnię, o której napisałam, okazało się zaledwie kroplą w morzu absurdu. Internauci szybko zaczęli drążyć temat i natrafili na jeszcze większe „kwiatki”: fundusze z KPO szły na jachty, łodzie, remonty mieszkań pod wynajem, budowę domów, a nawet ekspresy do kawy warte… pół miliona złotych!
Jednym zdjęciem wywołałam ogólnopolską aferę wokół KPO! Pół miliona złotych na kawiarnię, o której napisałam, okazało się zaledwie kroplą w morzu absurdu. Internauci szybko zaczęli drążyć temat i natrafili na jeszcze większe „kwiatki”: fundusze z KPO szły na jachty, łodzie,… pic.twitter.com/wLjxpQ5m5E
— Klaudia Domagała (@KlaudiaDomagala) August 8, 2025
Co łączy te wnioski? Podejrzanie zbliżone kwoty i identyczne hasła-klucze: „dywersyfikacja działalności”, „zwiększenie odporności przedsiębiorstwa”. Wszystko to wygląda albo na jeden wielki przekręt, albo na tak absurdalne założenia systemu, że wystarczyło dobrze opisać projekt, by dostać ogromne NASZE pieniądze praktycznie na cokolwiek.
A jak reaguje władza? Strona KPO przestała działać. Minister Pełczyńska, premier Tusk – milczą. A przecież jeszcze niedawno tak chętnie chwalili się tym programem! Dlaczego teraz brak odpowiedzi? I to nie koniec. Przyglądam się już “inwestycjom” z KPO w samorządach. O tym już w kolejnych wpisach. Koniecznie obserwujcie profil, bo będzie się działo.
Fundusze z KPO 🇪🇺 rozwijają polską naukę! 🇵🇱
— Klaudia Domagała (@KlaudiaDomagala) August 4, 2025
Dla przykładu Yaija Lin-Iwanejko dostał prawie PÓŁ MILIONA złotych z UE na rozwój KAWIARNI w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie. pic.twitter.com/7krpycxA9T
RozwińZwiń komentarze (2)