Wicemarszałek Krzysztof Bosak: Dziś wraz z posłem Krzysztofem Mulawą udajemy się do Szczecina i na granicę z Niemcami. Podejmujemy działania w odpowiedzi na przerzucanie cudzoziemców na naszą stronę granicy przez stronę niemiecką, przy biernej postawie rządu:
14.30 – interwencja poselska w placówce Straży Granicznej w Szczecinie
16.00 – konferencja prasowa pod siedzibą Straży Granicznej
18.00 – spotkanie na granicy z Patrolem Obywatelskim i działaczami Konfederacji
Nie będziemy biernie przyglądać się, jak rząd realizuje niemiecką politykę migracyjną przy użyciu naszych służb. Potrzebujemy zdecydowanych działań wobec procederu przerzucania cudzoziemców z terytorium Niemiec.
Z kilkudniowym opóźnieniem rzecznik prokuratora potwierdził, że 23-letnia Klaudia z Torunia, ofiara brutalnego napadu nielegalnego imigranta z Wenezueli, od 3 dni nie żyje. Odeszła po 2 tygodniach agonii. Jej stanu i cierpień mogliśmy się tylko domyślać ponieważ na sprawę założono blokadę informacyjną — praktyka dobrze znana z państw zachodnich.
Składam serdeczne wyrazy współczucia rodzinie ofiary, jej znajomym oraz społeczności lokalnej Torunia. W modlitwie powierzamy jej duszę dobremu Bogu, by wynagrodził straszne cierpienie którego doznała.
Przypomnijmy, że sprawca nie tylko próbował zgwałcić Klaudię, ale najpierw okaleczył ją śrubokrętem, tak by już nigdy nie mogła widzieć i aby go nie poznała.
Przypomnijmy, że sprawca przebywał w Polsce nielegalnie, jego pozwolenie na pobyt wygasło, ale nikt go nie szukał ani nikt nie sprawdzał co się z nim dzieje, ponieważ w Polsce nie istnieje służba czy administracja odpowiedzialna za imigrantów oraz nie istnieją żadne skuteczne systemy czy procedury kontroli i usuwania z kraju tych, którzy są tu nielegalnie. Nielegalni imigranci swobodnie przemieszczają się po naszym kraju, oczekując w teorii na różne administracyjne czynności. Zdaniem rządu wszystko jest w porządku, gdyż wszystko dzieje się w zgodzie z literą prawa, które sami tak napisali.
Z kilkudniowym opóźnieniem rzecznik prokuratora potwierdził, że 23-letnia Klaudia z Torunia, ofiara brutalnego napadu nielegalnego imigranta z Wenezueli, od 3 dni nie żyje. Odeszła po 2 tygodniach agonii. Jej stanu i cierpień mogliśmy się tylko domyślać ponieważ na sprawę…
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 30, 2025
Przypomnijmy że są to zaniedbania, które trwają od dekad i odpowiadają za nie wszystkie kolejne rządy. Zarazem wszyscy kolejni szefowie MSW, dokładnie tak jak w państwach zachodnich, robią dobrą minę do złej gry, podczas gdy we wszystkich instytucjach odpowiedzialnych za imigrację (MSW, SG, konsulaty, UdsC, UW, Policja, ABW etc.) brakuje kadr, brakuje jasnej strategii, brakuje właściwych procedur, brakuje sprzętu, pojazdów i budynków oraz brakuje zainteresowania polityków i opinii publicznej tym wszystkim.
Ta wstrząsająca zbrodnia z Torunia musi być dla nas ostatnim dzwonkiem ostrzegawczym! Albo potraktujemy swoją politykę migracyjną i swoje bezpieczeństwo poważnie, albo będziemy współwinni spadku bezpieczeństwa, krzywd i śmierci polskich kobiet, dzieci, a finalnie także i mężczyzn. Od nas zależy którą drogę wybierzemy — naiwności, bezmyślności i krzywdy, czy surowości, realizmu i bezpieczeństwa. Wierzę że wybierzemy mądrze.
PS Proszę mi nie pisać komentarzy o nienawiści i tolerancji. Porządek i bezpieczeństwo w państwie jest w interesie wszystkich: nie tylko Polaków, ale także przebywających w Polsce cudzoziemców. Tolerancja nie może oznaczać głupoty. Otwartość nieodpowiedzialności. Nasze państwo nie pomieści wszystkich. Musimy dokonywać jasnych wyborów kierując się rozumem i wspólnym dobrem, a nie jakąkolwiek ideologią czy emocją.
PPS Proszę mi nie pisać, że Polacy popełniają także straszne zbrodnie, bo nic to nie wnosi. Należy ich nie mniej surowo karać. Niemniej na tle problemów reszty świata jesteśmy dość spokojnym i praworządnym narodem. Bardzo bym chciał by tak pozostało. Jeśli będziemy przyjmować każdego jak leci i nic nie wymagać ani nie kontrolować to stracimy to co mamy dobrego. Ponadto Konstytucja wyklucza pozbawienie praw obywatelskich sprawców najobrzydliwszych zbrodni. Uniemożliwia karę wygnania. Zachęcam tych co piszą że „Polacy też mordują” by zastanowili się co z tym zrobić (np. jak zmienić Konstytucję?) zamiast usprawiedliwiać tym faktem obojętność wobec wykroczeń, przestępstw i zbrodni popełnianych przez cudzoziemców czy udawać że nie ma różnic pomiędzy narodami w skłonności do popełniania różnych typów przestępstw.
Ci ludzie wpuszczani do Polski są praktycznie nieusuwalni, bo z wieloma państwami Afryki nie mamy umów umożliwiających usunięcie ich obywateli z kraju (umów readmisyjnych).
Przy okazji: negocjowaniem tego w całym rządzie zajmuje się zaledwie kilku (mniej niż pięciu!) średnio wynagradzanych prawników. I obsługują (w teorii) cały świat.
O sensie obywatelskiego ruchu kontroli granic.
Ci ludzie wpuszczani do Polski są praktycznie nieusuwalni, bo z wieloma państwami Afryki nie mamy umów umożliwiających usunięcie ich obywateli z kraju (umów readmisyjnych).
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak na konferencji prasowej Konfederacji
– Będziemy wzywać do dymisji ministra Siemoniaka w związku z sytuacją na zachodniej granicy. Zdecydowanie miarka już się przebrała. To nie jest sytuacja, którą obserwujemy od wczoraj od tygodnia czy od miesiąca. Ta sytuacja trwa od mniej więcej roku.
Przypomnę, że już 9 miesięcy temu, bez jednego tygodnia byliśmy na granicy wyjaśniać tą sytuację w październiku w Centrum Koordynacji Straży Granicznej i Służb Granicznych z polskiej i niemieckiej strony wraz z posłami Krzysztofem Mulawą, Michałem Połuboczkiem, Krzysztofem Tudujem. Rozmawialiśmy, uzyskaliśmy informację od Straży Granicznej o tym, że polska strona nie weryfikuje w żaden sposób tożsamości i historii imigrantów przekazywanych nam przez Niemcy.
A pojęcie tzw. kontroli granicznej przez stronę niemiecką rozszerzane jest do niemającego prawnej definicji pasa granicznego, której właściwie polskie służby nie wiedzą, jakiej jest szerokości! Ta sytuacja przyspieszyła i eskaluje. W tej chwili widać, że Niemcy już stracili wszelkie hamulce. Przywożą po prostu całe auta tych imigrantów, a Polska Straż Graniczna ma związane ręce.
Dochodzi do sytuacji, w której funkcjonariusze traktowani są jak bezpłatna taksówka dla nielegalnych imigrantów, którzy mają być rozwożeni po kraju. Honor polskiego funkcjonariusza jest w ten sposób hańbiony. Zmuszani są oni do zdradzania interesu kraju, ale tak naprawdę te interesy kraju zdradza minister!
Nie ma naszej zgody na to, żeby traktować funkcjonariuszy Straży Granicznej jak taksówkarzy na szlaku migracyjnym wiodącym gdzieś z Afryki i z Azji do Niemiec. Nie ma naszej zgody na stosowanie tak zwanej zasady zaufania, ślepego zaufania państwa polskiego do niemieckich instytucji i do niemieckich formacji mundurowych.
Nie ma naszej zgody na to, żeby dłużej niemieckie służby mundurowe operowały bez żadnej kontroli ze strony polskiego parlamentu na terenie polskiego terytorium. Nie ma naszej zgody na to, żeby wrogo byli traktowani obywatele, którzy stają w obronie naszego terytorium, prowadząc obywatelskie kontrole tego, co się dzieje na naszej granicy i wobec których interweniowały w ostatnich dniach niemieckie służby mundurowe.
Nie ma naszej zgody na milczenie ministra, który próbuje udawać, że nic się nie dzieje. Nie ma naszej zgody na manipulacje i kłamstwa ze strony kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i rządu polegającym na uporczywym podawaniu wprowadzającej w błąd informacji, że liczba readmisji, czyli imigrantów przysyłanych tam w trybie readmisji, spadła względem okresu rządów PiS, a pomijania informacji, że liczba imigrantów przekazywanych przez służby niemieckie na polskie terytorium idzie w tysiące i jest to robione w innym trybie.
Nie ma naszej zgody na obrażanie inteligencji Polaków. Nie ma naszej zgody na kłamstwa manipulacje i zdradę, do której dochodzi w tej chwili na szczycie kierownictwa służb mundurowych. Ludzie, którzy służą państwu polskiemu ludzie, którzy rozważają uzupełnienie braków kadrowych i przystąpienie do służby w Policji, w Straży Granicznej, w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, we wszystkich innych formacjach, muszą mieć poczucie, że będą służyć państwu polskiemu, a nie rządowi Tuska, ministrowi Siemoniakowi, jakimś globalistycznym doktrynom, czy jakimś lewicowym teoriom, a nasze państwo musi prowadzić politykę suwerenną.
Nie możemy kierować się tym, co jest nam narzucane z zagranicy! Nawet Niemcy nie prowadzą sami takiej polityki wobec innych państw, jakiej wymagają i jaką wymogli w jakiś sposób na rządzie Tuska! Sami Niemcy, jak wiem to od posłów z Danii, nie przyjmują imigrantów, których Dania próbuje cofnąć do Niemiec. Niemcy stosują tę metodę także wobec innych państw, które są bardziej asertywne, przykładem Austria, przykładem Włochy. Polska musi prowadzić asertywną politykę wobec Niemiec, a nie leżeć plackiem przed niemieckim rządem, przed Bundespolizei i stosować tą głupią, idiotyczną zasadę ślepego zaufania i braku weryfikowania czegokolwiek! Polska granica musi zostać zamknięta na nielegalną imigrację przesyłaną nam tutaj z Niemiec! To, że funkcjonariusz Straży Granicznej czy jakiś inny urzędnik państwa polskiego zostanie zmuszony do wystawienia tymczasowych dokumentów legalizacyjnych, że imigranci nielegalni zostaną wprowadzeni w jakąś procedurę na bazie, której mogą tu pozostawać, że ich ojczyzny odmawiają przyjmowania tych obywateli, że nie mamy zawartych umów readmisyjnych, to nie usprawiedliwia bierności wymuszonej z samej góry na funkcjonariuszach Straży Granicznej, którzy zamiast granicę zamknąć i kontrolować, to są zmuszeni pomagać przy jej przekraczaniu osobom, które z Polską nic Wspólnego nie mają. To się natychmiast musi skończyć, dlatego zapowiadamy zbieranie podpisów pod wnioskiem o wotum nieufności dla ministra Siemoniaka. Pod tym wnioskiem będziemy zbierać podpisy, liczymy na to, że przedstawiciele wszystkich pro-polskich partii politycznych, jeżeli są takie poza Konfederacją w polskim Sejmie, podpiszą ten wniosek i że wspólnie doprowadzimy do odwołania ministra.
Liczymy też na jakieś otrzeźwienie, na jakiś przebłysk poczucia honoru, poczucia racji stanu u przynajmniej niektórych posłów koalicji rządzącej, bo wy wszyscy posłowie koalicji rządzącej niezależnie czy się uważacie, z jakiej partii jesteście, jakie macie poglądy, odpowiadacie za to, o czym tutaj mówimy.
Dość usprawiedliwiania się, że nie wiecie, nie wierzycie, nie wiecie jak to jest. W ostatnich dniach członkowie rządu w rozmowie ze mną sugerowali, że w sumie to nie wiadomo jak to dokładnie tam jest. Otóż wiadomo! Każdy, kto się interesuje, to wie. My rozmawialiśmy z ludźmi, którzy pracują w służbach, którzy pracują w rządzie, którzy pracują na granicy. Każdy, kto chce się zainteresować, miał przez ostatnie 9 miesięcy bardzo dużo czasu, żeby pójść, poustalać sobie fakty. Dość udawania braku odpowiedzialności, dość tego wszystkiego!
Mówiąc komuś „zajmij się swoim życiem” wydający takie polecenie właśnie ingeruje w czyjeś życie, próbując mu narzucić co i jak ma robić, podczas gdy ten pierwszy po prostu aktualizował swój profil w mediach społecznościach o swoją opinię, jedną z milionów równolegle wyrażanych opinii w różnych sprawach.
Komunikat „Zajmij się swoim życiem” bynajmniej nie znaczy „Żyj i daj żyć innym”. On znaczy „Wyznawaj moje poglądy albo się zamknij”.
To jest w ogóle szerszy problem z liberalizmem, który potraktowany jako doktryna społeczno-polityczna (a nie jako zbiór swobód – owoc rozwiniętej cywilizacji zachodniej) jest zbiorem sprzeczności.
Zarówno indywidualistyczna koncepcja społeczeństwa jest szalenie teoretycznym konstruktem, który nigdy nie zaistniał bez zaawansowanej hierarchicznej organizacji instytucjonalno-ustrojowej, osadzonej na dojrzałej kulturze, będącej owocem wysiłku całych pokoleń.
Absurd tego żądania, na które słusznie odpowiedział odmową młody mędrzec z Krakowa, @KacperKita, tkwi w jego oczywistej wewnętrznej sprzeczności. Mówiąc komuś „zajmij się swoim życiem” wydający takie polecenie właśnie ingeruje w czyjeś życie, próbując mu narzucić co i jak ma… https://t.co/9vB9zSwvID
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 24, 2025
Podobnie postrzeganie siebie przez liberalizm nie jako ideologię, ale jako rzekomo neutralną ramę dla rywalizacji innych doktryn i idei jest czystym myśleniem życzeniowym i wywala się już na pierwszym zakręcie, gdzie występują konflikty dóbr i trzeba podejmować konkretne decyzje. Wówczas szybko maski opadają i okazuje się że za ogólnymi hasełkami jest jednak jakaś agenda, jakieś „liberalne wartości”. Które bynajmniej nie są ponad innym programami. Są jedną z możliwych alternatyw, wyróżniającą się obniżoną odpowiedzialnością i wadliwą logiką, pozującymi na wyższą moralność i uniwersalną racjonalność.
Jest świadectwem słabości współczesnej edukacji i wychowania, że liberalna sofistyka przyciąga zdolne umysły, zamiast je odpychać. W jaki sposób amputacja niemal całości myśli moralnej i politycznej, zredukowanie jej do „ja, ja, ja, mnie, mnie, mnie” może być czymś pociągającym dla kogokolwiek ambitnego? Egoizm i permisywizm można skutecznie pielęgnować bez żadnej doktryny. Wystarczy „bo tak” i wyjdzie na to samo 😉
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak skomentował informację o tym, że w Polsce mimo obowiązującego zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy białoruskiej, przyjmowanych jest ponad tysiąc wniosków miesięcznie:
Oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że rząd PO-PSL-PL2050-Lewicy legalizuje w Polsce obecnie kilkanaście tysięcy nielegalnych imigrantów rocznie.
Oczywiście prawniczy puryści będą zaciemniać obraz, ale skutek jest taki jak napisałem: przyjęcie wniosku o azyl powoduje magiczną zmianę nielegalnego imigranta w imigranta legalnie przebywającego w Polsce i czekającego na rozpatrzenie wniosku o azyl. Co wraz z odwołaniami może zająć kilka lat. Po których i tak kraju nie opuści, bo Polska nie dysponuje żadnym systemem śledzenia losów imigrantów ani ich skutecznej deportacji do wielu krajów.
Znamy dokładne liczby. Właśnie Eurostat (Europejska Agencja Statystyczna) zaktualizował dane odnośnie polski i cudzoziemców.
W Polsce mimo obowiązującego zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy białoruskiej, przyjmowanych jest ponad tysiąc wniosków miesięcznie:
To właśnie z tych przyczyn Węgry przyjmują bardzo niską liczbę wniosków o azyl. (…)
Węgry przyjmują obecnie ok. 30 wniosków o azyl rocznie. Polska pod rządami centrolewicy kilkanaście tysięcy wniosków. Imigrant w procedurze azylowej jest nie do ruszenia. Wyborcy dla uśpienia wątpliwości dostali od rządu porcję propagandy o zawieszeniu przyjmowania wniosków o azyl („na granicy”). Kto durny, ten dał się nabrać.
Węgry przyjmują obecnie ok. 30 wniosków o azyl rocznie. Polska pod rządami centrolewicy kilkanaście tysięcy wniosków. Imigrant w procedurze azylowej jest nie do ruszenia. Wyborcy dla uśpienia wątpliwości dostali od rządu porcję propagandy o zawieszeniu przyjmowania wniosków o… https://t.co/8dDWtk7p2J
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 23, 2025
Krzysztof Bosak: Nie ma jednej wojny polsko-polskiej – tych konfliktów jest więcej niż jeden. Naszą rolą jest łączyć. My się z tym nie możemy pogodzić, że nasz naród jest skonfliktowany i że będziemy walczyć sami ze sobą jako Polacy, a nie z naszymi przeciwnikami czy rywalami na forum międzynarodowym.
Próbuje nam się sprzedawać antywartości, toksyczne często pomysły jako rzekome wartości i to umocowane na poziomie międzynarodowym. Musimy być na to odporni. Neguje się podstawy moralne życia społecznego i narodowego. Uderza się w rodzinę, uderza się w płeć. To wszystko wymaga obrony i zdrowa tożsamość narodowa musi być gotowa na te wyzwania odpowiedzieć. Obronimy podstawowe normy. Nie ugniemy się przed polityczną poprawnością.
Krzysztof Bosak: Oddamy władzę w naszym kraju naszemu Narodowi. Zatrzymamy zalew imigrantów. Odrzucimy Zielony Ład. Będziemy bronić naszej suwerenności i naszej tożsamości narodowej. Zbudujemy przyszłość godną naszych przodków. Niech żyje Polska
Podczas ogólnopolskiego kongresu Ruchu Narodowego, który odbył się w tę sobotę, członkowie partii ponownie wybrali posła Krzysztofa Bosaka na stanowisko prezesa ugrupowania. Na wiceprezesów Ruchu Narodowego powołani zostali: Michał Wawer, Anna Bryłka, Krzysztof Tuduj, Witold Tumanowicz i Paweł Usiądek.
W trakcie wydarzenia głos zabrali liderzy i działacze partii, w tym wiceprezesi Michał Wawer, Anna Bryłka i Krzysztof Tuduj. W swoich wystąpieniach poruszyli kwestie idei narodowej, rozwoju partii, zaangażowania w budowę Wielkiej Polski a także polityki krajowej i europejskiej, akcentując potrzebę obrony suwerenności narodowej oraz wzmacniania roli Polski na arenie międzynarodowej.
W kongresie wzięli również udział zaproszeni goście: poseł do Parlamentu Europejskiego i reprezentant mniejszości polskiej na Litwie Waldemar Tomaszewski, prezes Młodzieży Wszechpolskiej Marcin Osowski oraz prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Bartosz Malewski.
Jednym z symbolicznych punktów programu był występ chóru dziecięcego z polskiej szkoły na Litwie, który spotkał się z ciepłym przyjęciem uczestników kongresu.
Podczas Kongresu przyjęta została Deklaracja Milenijna w której członkowie partii deklarują działania na rzecz zachowania niepodległości oraz obronę polskiej tożsamości kulturowej.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak w Polskim Radio na temat destrukcji w sądownictwie
Obecny rząd już prawie drugi rok wstrzymuje nominowanie sędziów, czyli oni wyniszczają kadrowo nie Trybunał Konstytucyjny, do którego wbrew Konstytucji nie nominują nowych sędziów – mogliby nominować nowych sędziów do TK i tego nie robią. Naprawiać TK w ten sposób. Nie robią, bo wyznają swoją głupią wiarę, że instytucja, która istnieje, to ich zdaniem nie istnieje. Jest to głupie, sekciarskie. Natomiast pomińmy to.
To, co oni robią szkodliwego to oni nie nominują normalnych nowych sędziów do pracy w sądach! Tam brakuje ludzi do orzekania, brakuje, żeby rozładować nadmiary spraw. Terminy tych spraw w wyniku tej głupiej polityki rosną. A te propozycje Bodnara, dzięki Bogu, że one nie weszły i nie wejdą w życie, bo nowy prezydent z pewnością ich nie podpisze – mam na myśli to, żeby teraz wejść w jakieś, niczym z czasów komunizmu, weryfikacje tysięcy sędziów. No naprawdę, jak ktoś ma zastrzeżenia do któregoś sędziego, są procedury na to, żeby go wyłączyć.
Trzeba sądownictwo dyscyplinarne, sparaliżowane przez Unię Europejską, eurokratów i partie, które obecnie rządzą, trzeba to sądownictwo dyscyplinarne odnowić, żeby był sposób na wykluczenie skorumpowanego sędziego z zawodu, czy który się okaże szpiegiem i ucieknie na Białoruś. Bo się okazało, że jak nam jeden sędzia okazał się szpiegiem i uciekł na Białoruś, to okazuje się, że dzięki cudownej Unii Europejskiej, która nam ingerowała w sądownictwo, my nie mamy procedury, żeby mu zabrać sprawy! Bo jest taki poziom niezależności sędziowskiej. Są gdzieś granice absurdu. Więc uważam, że tak, sytuacja jest zawiniona przez obecny rząd, koniec z usprawiedliwianiem się PiSem.
Jeszcze PKW nie zdążyła wręczyć zwycięzcy zaświadczenia o wygraniu wyborów, a rząd już znalazł swoje ukryte w kampanii tęczowe flagi i ponownie rozwija je wysoko!Przedwczoraj na strony rządu wjechały plany związane z kształtowaniem nowej moralności i promowania transów na uniwerkach. Wybrane elementy:
🏳️⚧️ „Zwiększanie widzialności osób transpłciowych i niebinarnych”
🏳️🌈 „używania preferowanych danych osobowych i języka inkluzywnego w oficjalnych dokumentach oraz systemach informatycznych uczelni”
🏳️⚧️ „przeciwdziałania misgenderingowi i deadnamingowi”
🏳️🌈 „Dane w systemach elektronicznych – powszechne wprowadzenie tzw. trans-nakładki w systemie USOS”
🏳️⚧️ „na każdej uczelni osoba lub dział mający w zakresie swoich obowiązków praktyczne wsparcie osób transpłciowych i niebinarnych”. Tu nie chodzi o tolerancję. To jest aktywny projekt transformacji społeczeństwa i podmiany wzorców wychowawczych w całym systemie edukacyjnym.
Jeszcze PKW nie zdążyła wręczyć zwycięzcy zaświadczenia o wygraniu wyborów, a rząd już znalazł swoje ukryte w kampanii tęczowe flagi i ponownie rozwija je wysoko!Przedwczoraj na strony rządu wjechały plany związane z kształtowaniem nowej moralności i promowania transów na…
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) June 11, 2025
Skomentuj