Czerwona kartka dla włodarzy miast, którzy zwalczają polskich rolników!

Konferencja prasowa posłów Grzegorza Brauna i Witolda Tumanowicza, 20 marca 2024 r.

Grzegorz Braun:
– Precz z Zielonym Ładem. Stop ukrainizacji Polski. Dość niekontrolowanego napływu towaru niekontrolowanej jakości do Polski. Niech żyje Polska! Niech żyje polskie rolnictwo, polscy gospodarze, którzy w tych godzinach walczą,. nie o swoje, walczą o nasze. Walczą o Polskę! Bo bez suwerenności żywnościowej nie będzie żadnej suwerenności. Nie będzie po prostu niepodległego Państwa Polskiego. (…) Dziękujemy bardzo polskim rolnikom. I jesteśmy z nimi. (…)

Natomiast czerwona kartka dla włodarzy tych miast, którzy najbezczelniej stając po stronie eurokomuny zwalczają polskich rolników. Straszą ich, blokują protesty. I mamy tutaj taką czarną, a może czerwoną listę, a może czarno-czerwoną banderowską listę.

Otwiera ją Jacek Sutryk. Już w tej chwili niesławnej pamięci prezydent Wrocławia, który, gdyby rzeczywiście chciał stosować prawo tak jak je w tej chwili interpretuje, no to już dawno zakazywałby parad sodomitów jako sprowadzających powszechne niebezpieczeństwo na mieszkańców. Ale oto dziś zakazuje protestów rolniczych.
Pan Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Hańba panu, panie Bruski!
I Krzysztof Żuk z Lublina. To są wszystko PO-wscy lub około PO-wscy prezydenci. (…) Podejmując takie decyzje wyraźnie deklarujecie się nie jako Polacy, ale jako – lojalni wobec Zielonego Ładu i rady komisarzy ludowych eurokołchozowych – lojalni eurokołchoźnicy. (…)

Witold Tumanowicz:
Dość Europejskiego Czerwonego Ładu, dla niepoznaki nazywany Zielonym!

Rząd Prawa i Sprawiedliwości zgadzał się praktycznie na wszystkie jego zapisy. Zgadzał się na Fit For 55, zgadzał się na szaleńczą dekarbonizację. To jest cała polityka, która uderza w portfele Polaków, uderza w polską gospodarkę. I nie zmyje tego to, że jacyś europosłowie Prawa i Sprawiedliwości głosowali w europarlamencie przeciw tym zapisom. Nie mają tam absolutnie żadnego głosu. Głos, który był głosem kluczowym, to był głos pana premiera, który zgadzał się na wszystko, wszystko przyklepywał. Przyklepywał kamienie milowe. Przyklepywał tą szaleńczą dekarbonizację. Oni teraz będą mówili, że byli przeciw. Nie! Nie byli przeciw.

Natomiast obecnie rządzą uśmiechnięci od Donalda Tuska. Ci postanowili jeszcze bardziej przyspieszyć. Bo już mowa jest o redukcji na poziomie 90% emisji CO2. Mowa jest o kolejnych szaleńczych projektach certyfikowania budynków. To rzeczy które będzie wprowadzać ten rząd.

I także przeciwko tym aspektom protestują dzisiaj rolnicy. (…) I naprawdę, rząd Donalda Tuska nie rozwiąże tego problemu uciszając i pacyfikując protesty rolnicze. Dlatego, że to nie jest przyczyna problemów. To jest skutek. Skutek tej polityki, którą prowadzą. Skutek tej polityki, która prowadzi do ubożenia Polaków, którzy już odczuwają to w swoich kieszeniach. (…)

Nie ma zgody Konfederacji, aby rolników prześladować na ulicy, wysyłając policyjnych prowokatorów. Nie ma naszej zgody na to, aby ograniczać wolność pokojowych zgromadzeń w tym zakresie. (…)