Konferencja prasowa z udziałem Jakuba Kalusa i Romana Łazarskiego, 19 kwietnia 2024 r.
Jakub Kalus:
– Cztery miliardy złotych! Cztery miliardy złotych chce wyciągnąć Donald Tusk z kieszeni Polaków tylko po to, aby oskładkować w pełni wszystkie umowy zlecenia.
Dlaczego Polacy pracują, dorabiają na umowę zlecenie? Czy jest to ich wybór? Czasem tak. Czasem jest to ich wybór. Chcą więcej zarobić dzisiaj, a w mniejszym stopniu przeznaczyć pieniądze na swoją emeryturę. Ale jest to często wybór świadomy, ze względu na to, że często Polacy nie chcą dorzucać się do piramidy ZUS-owskiej, piramidy finansowej. I jest to powód zrozumiały. Ponieważ Polacy jednak żyją w innej gospodarce niż zachodnie gospodarki europejskie, które może stać na takie fanaberie, żeby nie było wyboru między umową o pracę w pełni oskładkowaną, a umową zlecenie, tak jak to ma miejsce dzisiaj.
Niczym się tutaj nie różni rząd Donalda Tuska od rządu Mateusza Morawieckiego. Obaj ulegają eurokratom, którzy niestety wiążą kolejny kamień u szyi Polaków. Kamień młyński! To nie jest żaden kamień milowy. Wiążą go u szyi Polaków, aby Polacy musieli więcej płacić bez żadnej gwarancji tak naprawdę zwrotu. Ponieważ jest to oczywiste, że przedsiębiorcy nagle nie wyczarują 4 miliardów złotych w swoich kieszeniach i nagle nie zaczną pracownikom podnosić, czy zleceniobiorcom podnosić stawek wynagrodzenia. Tylko, że odbije się to po prostu na stopniu wynagrodzenia ciężko pracujących Polaków.
Tylko Konfederacja walczy o interesy Polaków. Tylko Konfederacja będzie walczyła także w Parlamencie Europejskim o to, aby tego typu durne pomysły nie wchodziły w życie! Tylko Konfederacja chce, żeby to Polacy rządzili się we własnym kraju. Chcemy żyć normalnie.
Roman Łazarski:
– Myśmy na temat jakiego rodzaju “dobrodziejstwa” niesie ze sobą Krajowy Plan Odbudowy informowali, przestrzegali jeszcze w czasie trwania pandemii. KPO jak wiadomo jest kredytem! Kredytu nie udziela się ot tak. Udziela się go pod określonymi warunkami, które stanowią zabezpieczenie jego spłaty. Nie inaczej jest w przypadku Krajowego Planu Odbudowy. I cóż takiego jest zabezpieczeniem tej spłaty? Nic innego jak nałożenie na nas wszystkich dodatkowych podatków.
W pierwszej kolejności idzie ozusowanie wszelkich przejawów ludzkiej aktywności. W następnej kolejności są kolejne podatki. (…)
Wielkich korporacji, wielkich firm, takich jak chociażby Orlen, to nie dotknie. Oni są w stanie to wchłonąć ze względu na ogrom swoich zasobów. Wchłoną te regulacje, a dodatkowe koszty oczywiście przerzucą na cenę swoich usług, produktów. (…)
Zwykłym przedsiębiorcom odbierze się pole wyboru, natomiast stworzy się pole do nadużyć. W takiej postaci, że wielkie, międzynarodowe firmy, które handlują pracą niewolniczą – tak to należy nazwać – będą miały używanie. Na szczeblu rządowym będą w stanie się porozumieć, by uniknąć tego wszystkiego co zwykły Kowalski musi zapłacić. Będą robiły to w porozumieniu i na masową skalę.
Od roku 2025 czeka nas już ozusowanie wszelkich przejawów ludzkiej aktywności, natomiast od 2026 roku czekają nas kolejne podatki! Podatek od rejestracji samochodów spalinowych. A w kolejnym roku podatek od posiadania takiego samochodu. (…)