Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem wicemarszałka Krzysztofa Bosaka oraz Marka Szewczyka i Wojciecha Machulskiego, 5 lutego 2024 r.
Krzysztof Bosak:
– Dzisiaj jako Konfederacja zadajemy pytanie o to jaka jest prawdziwa polityka rządu Donalda Tuska w sprawie tzw. regulacji klimatycznych Unii Europejskiej.
Nasze pytanie ma związek z doniesieniami, renomowanej międzynarodowej agencji Reuters, iż polski rząd wycofuje sprzed Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zaskarżenie regulacji związanych z tzw. polityką klimatyczną.
Przypomnijmy, Unia Europejska pod pretekstem ochrony klimatu próbuje całkowicie zmienić zasady w przemyśle, energetyce, transporcie, budownictwie, a także na rynku dóbr przemysłowych, produkcyjnych i konsumpcyjnych – mam na myśli mechanizm tzw. cła węglowego. Liczba tych regulacji, które Unia przyjmuje jest ogromna.
Rząd PiS-u, podobnie jak rząd Platformy wcześniej, zgadzał się na te regulacje, współtworzył je. W 2020 roku zgodził się na cele redukcji 55%. A więc podniesienie aż o 10 punktów procentowych wcześniejszych ustępstw Donalda Tuska i premier Kopacz. Natomiast gdzieś po 2020 roku, kiedy jako Konfederacja zaczęliśmy demaskować szkodliwe efekty tej polityki i ostrzegać przed nimi, coś jakby trochę się ocknęli i zaskarżyli część tych przepisów do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Próbowali zaskarżyć iż nie są one zgodne z traktatami. Unia Europejska nie otrzymała od państwa polskiego delegacji traktatowej do zajmowania się tymi wszystkimi rzeczami.
I teraz, agencja Reuters podaje, że polski rząd ten pozew wycofał. Byłoby to działanie wybitnie szkodliwe, jeżeli okaże się prawdziwe. Mówię o tym w formie pytania, dlatego że wczoraj część polityków Koalicji Obywatelskiej odcinała się czy też demontowała. Natomiast wiemy, że są to ludzie zdolni kłamać. Wiemy też, że politycy w rządzie mogą się nie orientować nawzajem kto tam co robi, że jest duży chaos.
Dlatego stawiamy pytanie: Jaka jest rzeczywista polityka rządu polskiego wobec tzw. polityki klimatycznej Unii Europejskiej? Czy chcemy brnąć w to szaleństwo? Czy chcemy renegocjować w Unii Europejskiej warunki życia gospodarczego tak, żeby one były takie jak obiecano Polakom w momencie, kiedy przystępowaliśmy do Unii Europejskiej – oparte na swobodzie wymiany dóbr, rozwoju, konkurencji na zdrowych zasadach?
Czy też wycofujemy pozwy jako państwo polskie i po prostu idziemy w te wszystkie szaleństwa tak jak chciałaby wiceminister Zielińska (90% redukcji emisji), zamknąć gospodarkę, podnieść ludziom ceny prądu i to będzie polityka rządu? Chcemy jasnych odpowiedzi. (…)
Marek Szewczyk:
– To wycofanie skarg i pozwów to jedynie element działania rządu Donalda Tuska. Trzeba przyznać, że zarówno rząd PiS-u, jak i rząd Platformy i Donalda Tuska wykazuje spójność w tym, żeby redukować emisję CO2. Tutaj są zgodni od blisko 20 lat.
Rząd Jarosława Kaczyńskiego, rząd Ewy Kopacz, rząd Donalda Tuska, rząd Mateusza Morawieckiego i ponownie rząd Donalda Tuska. Wszyscy, jak jeden mąż, dążą do coraz większego ograniczenia emisji CO2. Doszło do tego, że jeden z przedstawicieli rządu deklarował ograniczenie emisji CO2 o 90% do 2040 roku. To dążenie do samozagłady Unii Europejskiej. Mówiliśmy o kwestiach gospodarczych, finansowych, o swobodach obywatelskich, ale również może to dotyczyć odpowiedzialności karnej.
Brzmi futurystycznie, brzmi niedorzecznie, ale przypomnę, że jedną z pierwszych decyzji ministra sprawiedliwości było złożenie akcesu Polski do Prokuratury Europejskiej. Obecnie Prokuratora Europejska ściga przede wszystkim przestępstwa finansowe. Tak jak też Unia Europejska na początku miała być wspólnotą gospodarczą, więc obrót finansowy był istotny, tak również Prokuratura Europejska od początku miała ścigać te przestępstwa transgraniczne, finansowe, dotyczące różnych wyłudzeń finansów. Natomiast wielce ryzykowne jest, że niedługo będzie ścigać również inne, istotne dla uniokratów przestępstwa. Takim przestępstwem może być właśnie występowanie, w ich mniemaniu, przeciw klimatyzmowi, przeciw klimatowi, przeciw ociepleniu klimatu.
Jak to może się przełożyć na poszczególnych obywateli? Może dojść do tego, że ktoś, kto nie posiada domu zeroemisyjnego, domu pasywnego, ogrzewa węglem, będzie ścigany, ponieważ będą to przestępstwa przeciwko ideologii klimatyzmu. Do tego prowadzą te absurdalne rządy. 90% redukcji do 2040 roku to absurdalny pomysł. Tak samo, jak absurdalnym jest oddawanie ponadnarodowym bytom kompetencji prokuratorskich w Polsce. (…)