Konferencja prasowa z udziałem rzecznik prasowej Konfederacji Ewy Zajączkowskiej-Hernik i posła Krzysztofa Mulawy, 31 stycznia 2024 r.
Krzysztof Mulawa:
– Drastyczny wzrost kosztów energii elektrycznej to skutek ideologicznej polityki klimatycznej Unii Europejskiej. Ale to również efekt nieporadnych kolejnych rządów w Warszawie.
Wszyscy płacimy rachunki za energię elektryczną. Jednak niektórym z nas mogło umknąć w 2023 roku, że połowę kosztów energii elektrycznej stanowiła dopłata z budżetu państwa. Zwykły konsument w 2023 roku za 1 kilowatogodzinę płacił około 90 groszy brutto. Gdyby nie było tych dopłat, zamrożenia cen to byłaby to kwota ponad dwukrotnie wyższa i byłaby na poziomie 1,89 zł za 1 KW.
Jeszcze jedną liczbę chcę przytoczyć: 139%. To jest wzrost średniej ceny energii elektrycznej od 2020 roku. Czyli ta cena za jedną kilowatogodzinę urosła z 55 groszy 1,39 zł.
Moglibyśmy mówić pozytywnie o tych dopłatach, o zamrożeniu cen, ale czy to bezpośrednio na fakturze płacimy za energię elektryczną, za te 90 groszy, ale również płacimy pośrednio za pozostałą część. Ponieważ budżet państwa ściąga te pieniądze z obywateli poprzez podatki, ale także poprzez zwiększoną inflację. (…)
Zamrożenie cen będzie obowiązywało tylko do czerwca tego roku. Oznacza to, że o 1 lipca nastąpi dramatyczny wzrost kosztów energii elektrycznej. Specjaliści mówią, że to będzie wzrost na poziomie 70%. (…)
Konfederacja domaga się już teraz obniżenia stawki podatku VAT na energię elektryczną do 5%!