Paweł Usiądek
Witold Jurasz – były dyplomata oraz prezes Ośrodka Analiz Strategicznych nie pozostawia złudzeń o do rzekomej szansy polskiego biznesu na dorobienie się na odbudowie Ukrainy. „Mocarstwa będą się układać, a my nie jesteśmy mocarstwem” – wskazał.
Zdaniem Jurasza Polska nie odegra żadnej roli w zakończeniu konfliktu na Ukrainie, który może zakończyć się w najbliższych tygodniach. Ekspert stwierdził, że Rosjanie szukają opcji wyjścia z konfliktu na względnie odpowiadających zasadach, stąd ostatnia eskalacja działań wojennych może być elementem negocjacyjnym, a sami Rosjanie wiedzą, że całą wojnę przelicytowali.
Ekspert potwierdza: Polska nie zarobi na odbudowie Ukrainy!
— Paweł Usiądek (@PUsiadek) June 7, 2025
Witold Jurasz – były dyplomata oraz prezes Ośrodka Analiz Strategicznych nie pozostawia złudzeń o do rzekomej szansy polskiego biznesu na dorobienie się na odbudowie Ukrainy. „Mocarstwa będą się układać, a my nie… pic.twitter.com/87qkgp11ll
Jurasz sceptycznie odniósł się do dyskusji na temat możliwości odbudowy Ukrainy przez Polskę i polskie firmy: „Niestety te wszystkie opowieści o tym, że zarobimy na odbudowie Ukrainy… Oczywiście, że to jest nieprawda”. Proukraińska propaganda w Polsce lansowała tę tezę wielokrotnie, aby tłumaczyć polskie zaangażowanie militarne i finansowe w wojnie na Ukrainie. Próbowano w ten sposób utworzyć narrację, że Polska musi wspierać Ukrainę, aby nas dopuszczono do rozmów nad odbudową kraju.
Polska była potrzebna Ukrainie w pierwszych miesiącach wojny, kiedy Niemcy czekali na zdobycie Kijowa, a Amerykanie zastanawiali się nad interwencją. Wtedy Polacy byli nazywani „bratnim narodem”. Była to jedynie chłodna kalkulacja, o czym mówiła Konfederacja od samego początku. W stosunku do potencjału i możliwości innych krajów NATO Polska poświęciła się najbardziej, nie uzyskując na tym nic.
Smutne to, że nasza klasa polityczna dała się ograć przez polityków postsowieckiego skorumpowanego kraju, jakim jest Ukraina.