Europoseł Ewa Zajączkowska-Hernik
Wreszcie, po tylu latach, polski Sejm ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na polskich kresach! Nie zgadniecie kto ma z tym problem – oczywiście rząd Ukrainy, który ruszył z krytyką w trybie ekspresowym, nazywając tę decyzję “sprzeczną z duchem dobrosąsiedzkich stosunków między Ukrainą a Polską”.
Czy możemy upamiętnić polskie ofiary? Według Ukrainy nam nie wypada. A przepraszam bardzo, co wypada?! Wyciszać prawdę historyczną, bo dla kogoś jest niewygodna? Apelują do Polski o “powstrzymanie się od działań, które mogłyby doprowadzić do wzrostu napięć w stosunkach dwustronnych”, za to sami czczą Banderę i Szuchewycza, odpowiedzialnych za wymordowanie tylu Polaków. Niebywała bezczelność i arogancja.
Wreszcie, po tylu latach, polski Sejm ustanowił 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci o Polakach – Ofiarach Ludobójstwa dokonanego przez OUN i UPA na polskich kresach. Nie zgadniecie kto ma z tym problem – oczywiście rząd Ukrainy, który ruszył z krytyką w trybie ekspresowym, nazywając… pic.twitter.com/ULpgUySocR
— Ewa Zajączkowska-Hernik (@EwaZajaczkowska) June 6, 2025
Oto efekt całkowitej spolegliwości polskich władz wobec Ukrainy, która doprowadziła do takiej aberracji. Przekazaliśmy mnóstwo uzbrojenia i amunicji, przyjęliśmy miliony uchodźców, wspieraliśmy w działaniach dyplomatycznych, a naszą pomoc łącznie szacuje się na 5% PKB, a mimo to, w ich mniemaniu, nie powinniśmy nawet symbolicznie czcić pamięć własnych pomordowanych obywateli…
Reakcja polskiego MSZ? Cisza. Jak długo polskie władze będą dawać się tak poniewierać? Już dość, już wystarczy. Wyjdźmy już z tej roli sług narodu ukraińskiego i dbajmy wreszcie o polskie interesy, godnie reprezentując je na arenie międzynarodowej. I do tego potrzebne jest nowe pokolenie w polskiej polityce, które będzie pozbawione kompleksów i zawsze oddane polskim sprawom!