To co wyprawia prof. Ruchniewicz jest obrzydliwe

Grzegorz Płaczek, Przewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji

Obrzydliwe! Zbierzmy ten absurd w chronologiczną całość:

1️⃣ Prezes „Instytutu Pileckiego” Pan prof. Krzysztof Ruchniewicz proponuje i „oczekuje przygotowania” seminarium poświęconego ZWROTOM dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec.

2️⃣ Szefowa oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie, Pani Hanna Radziejowska, nagłaśnia sprawę i wysyła pismo do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z zastrzeżeniami dot. planowanego seminarium.

3️⃣ Wybucha afera.

4️⃣ Pani Hanna Radziejowska zostaje… odwołana ze stanowiska. Nową szefową w sierpniu b.r. zostaje Pani Joanna Kiliszek – radna podberlińskiej gminy Schönwalde-Glien z ramienia lewicowej partii Zielonych.

5️⃣ Pan prof. Krzysztof Ruchniewicz (szef państwowej instytucji kultury nadzorowanej przez ministerstwo) nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Ukarana za to zostaje „sygnalistka” z Berlina.

6️⃣ Patologiczny „układ zamknięty” trwa. Hipokryzja powala. Pilecki przewraca się w grobie. I czego Polaku nie rozumiesz?