Krzysztof Bosak:
– Odnosimy się do skandalicznych wydarzeń do których doszło w Kanadzie. Okazuje się, że fala tych bezkrytycznych działań, wobec nie tylko polityków, ale także weteranów ukraińskich, rozlewa się poza Polskę, poza Europę. I również skala obojętności polskiej dyplomacji również tam jest widoczna.
W Kanadzie doszło do skandalu polegającego na tym, że w parlamencie fetowany był członek zbrodniczej organizacji Waffen SS Galizien. Formacji nazistowskiej złożonej z ukraińskich kolaborantów. Którzy walczyli pod dowództwem hitlerowskich Niemiec. I 98-letni Jarosław Hunka był oklaskiwany przez lewicowo-liberalnego, progresywnego przywódcę kanadyjskiego Justine’a Trudeau i progresywnego przywódcę ukraińskiego prezydenta Zełeńskiego.
Fetowali tego członka zbrodniczej organizacji jako kombatanta. Jako osobę zasłużoną dla walki o niepodległość Ukrainy.
Są jednak granice skrajnej ignorancji historycznej ze strony Anglosasów i mediów międzynarodowych. Są granice bierności ze stronty polskiej dyplomacji. Te granice granice zostały po raz kolejny przekroczone. (…)
– Skandal polega na tym, że reakcja polskiej ambasady znów była spóźniona. Centrum Wiesenthala, które zajmuje się piętnowaniem i tropieniem nazistów, którzy byli winni zbrodni na Żydach, zareagowało znacznie szybciej i znacznie ostrzej niż polska ambasada.
Do międzynarodowych mediów i kręgów poszedł przekaz, iż marszałek kanadyjskiego parlamentu przeprasza. Ale kogo przeprasza? Nie Polaków, ale wyłącznie Żydów. Polaków znów w tej historii nie ma, bo polska dyplomacja zaspała. (…)
– Żądamy by ten spektakl żenady się skończył. Oczekujemy konkretnych działań od MSZ i do strony kanadyjskiej. Od strony kanadyjskiej oczekujemy, że Polacy zostaną przeproszeni. Za to, że członek formacji, która popełniła zbrodnie na Polakach był fetowany przez lewicowych polityków kanadyjskich i ukraińskich. Od polskiej dyplomacji oczekujemy podjęcia zdecydowanych działań. (…)