Premierze, dlaczego manipuluje Pan opinią publiczną ws. relokacji imigrantów?

Grzegorz Płaczek, wiceprzewodniczący Klubu Poselskiego Konfederacji

Szanowny Panie premierze, dlaczego manipuluje Pan opinią publiczną? Dlaczego informuje Pan Polaków, że została podjęta decyzja, iż Polska “nie będzie przyjmować migrantów w ramach Paktu Migracyjnego” oraz że Polska nie będzie płacić za każdego nieprzyjętego migranta?! Przecież…

➡️ wczoraj Komisja Europejska zaledwie zapowiedziała, że 6 państw (Estonia, Czechy, Bułgaria, Chorwacja, Austria i Polska) zmaga się z poważną presją migracyjną i może jedynie potencjalnie wystąpić o pełne lub częściowe zwolnienie z relokacji migrantów w 2026 roku;

➡️ potencjalna decyzja o zwolnieniu (jeśli zostanie w ogóle podjęta) obowiązywałaby wyłącznie tylko na jeden rok!

W obecnej sytuacji NIKT o NICZYM w Brukseli nie zdecydował. Ostateczną decyzję podejmie dopiero Rada UE (czyli ministrowie państw członkowskich). Polska, żeby móc zablokować decyzję o tym, że jednak będzie zmuszona przyjąć migrantów (lub za nich płacić), musiałaby skutecznie ZABLOKOWAĆ decyzję Rady, która nie wspiera polskich marzeń.

Polsce został cud. Bowiem Polska w trakcie głosowania Rady będzie potrzebować poparcia łącznie co najmniej 4 państw EU, które razem mają ponad 35% ludności UE! I tutaj, na dziś, dochodzimy do ściany – bowiem obecny rząd w Warszawie takiej koalicji państw nie ma! Żaden realistyczny scenariusz NIE daje Polsce wystarczającej siły w Radzie.

Węgry, Słowacja, Polska i Rumunia? Te państwa reprezentują łącznie jedynie ok. 16% ludności EU!

Polska sama NIE może samodzielnie zablokować decyzji (ma tylko bowiem ok. 8% ludności UE) i nawet z sojusznikami z regionu (np. Węgrami, Czechami, Słowacją, czy Rumunią) nie osiąga progu 35% populacji UE.

Blokująca mniejszość MUSIAŁABY zawierać co najmniej jedno duże państwo zachodnie (np. Niemcy, Francję, Włochy lub Hiszpanię). A Hiszpania (z premierem Sánchez’em) jest wyraźnie pro-relokacyjna, Włochy naciskają na solidarność obciążeniami w UE. Francja generalnie popiera pakt i mechanizmy solidarności i raczej skłonna jest dopilnować, by nie rozmywać ich skuteczności, a Niemcy formalnie wspierają Pakt Migracyjny – no chyba, że Pani Ursula von der Leyen poda Panu pomocną dłoń przed wyborami w 2027 r., aby przedłużyć Pana marzenia o utrzymaniu władzy w polskim parlamencie.

Cokolwiek przed Polską – na dzień dzisiejszy NIKT nie zwolnił Polski z przyjmowania migrantów lub z płacenia za ich nieprzyjęcie – nawet tylko na rok. I NIKT żadnej decyzji w tej kwestii nie podjął. Pana przekaz jest nieprawdziwy. Raz jeszcze apeluję – nie manipulujmy Polakami!