Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem Marty Czech, Romana Łazarskiego i Rafała Meklera na temat kryzysu paliwowego.
Roman Łazarski:
– Jak w każdym kraju, w którym zarządzaniem gospodarką zajmują się partyjne komitety, tak i w naszej socjalistycznej ojczyźnie mamy do czynienia z problemami których wyjaśnienie jest z pozoru skomplikowane, które następnie znajdują gdzieś tam swoje niespodziewane ujście i które musimy potem bohatersko zwalczać – oczywiście rząd je bohatersko zwalcza – a wszystko jest spowodowane tym przyjętym gospodarczym modelem państwa, czyli modelem redystrybucji w wyniku którego trzeba jednych uprzywilejowywać kosztem drugich. W związku z czym mamy permanentny syndrom za krótkiego prześcieradła. I rząd próbuje, żeby wydzieranie sobie tego prześcieradła przebiegało możliwie najłagodniej. Oczywiście w nieskończoność robić się tego nie da.
– Z podobnym problemem mamy do czynienia obecnie. Chodzi o branżę paliwową. Jak donoszą media branżowe mamy do czynienia z zaburzeniami na rynku w tej branży. Pojawiają się problemy z dostępem do surowca. Cóż takiego jest przyczyną tych problemów? Okazuje się, że nasz państwowy gigant, spółka, która dyktuje warunki na rynku paliw, utrzymuje cenę surowca, cenę paliw poniżej ceny wynikającej z giełd światowych. (…) Jest to cena, którą ta spółka utrzymuje po to, żeby realizować określony cel polityczny. Zbliżają się wybory, nie można sobie pozwolić na wzrost cen paliwa, który uderzy w sondaże. I ona, chcąc utrzymać te ceny na pokaz, robi to oczywiście kosztem wcześniej wypracowanego zysku i tych zasobów, które powinna, zgodnie ze swoją rolą – jako spółki zabezpieczającej cały rynek i sektor paliwowy, bezpieczeństwo paliwowe kraju – powinna udostępniać dla rynku, musi ograniczać podaż dla krajowych graczy na tym rynku.
– Ci wszyscy uczestnicy rynku, którzy są powiązani z branżą paliwową, muszą się zwracać na rynki międzynarodowe po surowiec, gdzie on jest dużo droższy, co powoduje, że siłą rzeczy oni wypadają z gry konkurencyjnej. Bo Orlen, jako polityczna spółka, realizuje swój cel i utrzymuje te ceny na zbyt niskim poziomie. (…)
Pytania Konfederacji do ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina:
- Jakie są powody braku paliwa?
- Czy faktem jest, że ukraińscy odbiorcy paliw są uprzywilejowani przez osobne kolejki do dystrybutorów paliw?
- Czy PKN Orlen stosuje wyższe ceny paliw dla mniejszych hurtowników?
- Czy wyżej opisane sytuacje mają związek z rozporządzeniem ministra gospodarki dotyczącego obowiązkowego uzupełnienia rezerw paliw do dnia 30 września 2023 roku?
- Jaki jest stan zapasów paliwa na dzień składania niniejszego pisma?
- Jaka część paliw, liczona w litrach sześciennych, jest wysyłana na zagranicę w szczegółowym opisie z rozróżnieniem na kraje do których wysyłane jest paliwo?
Rafał Mekler:
– Wczoraj organizacja przewoźników Transport i Logistyka Polska skierowała do premiera Morawieckiego pismo w którym apeluje o uzdrowienie sytuacji na rynku branży paliw lub wprowadzenie mechanizmów osłonowych dla polskich firm przewozowych.
W transporcie pracujemy na kontraktach długoterminowych. elementem takiego kontraktu jest coś takiego jak korekta paliwowa. Korekta paliwowa jest to taki mechanizm, który uaktualnia bieżącą stawkę za przewóz w stosunku do bieżącej ceny paliwa. Punktem odniesienia tej korekty paliwowej jest cena emitowana przez Orlen, cena netto dla paliwa kasy B7. Problem teraz polega na tym, że, niestety, cena emitowana przez Orlen w stosunku do ceny realnej, rynkowej jest niższa o kilkadziesiąt groszy. Skutkuje to tym, że firmy, pracujące na tych kontraktach długoterminowych, niestety nie mają tej stawki uaktualnianej i w związku z czym pracują w tej chwili na minusowych marżach. W dalszej perspektywie może to skutkować tym, że niestety firmy będą zmuszone jednostronnie zerwać te kontrakty, co będzie wiązało się z horrendalnymi kosztami zerwania umowy.
– Mamy tutaj bardzo wiele poszkodowanych branż. Branża hurtowników paliwowych – to jest branża, która w tym momencie nie jest w stanie zarobkować ponieważ paliwo jest w cenie, która nie jest konkurencyjna w żadnej mierze dla Orlenu. Mamy branżę małych stacji paliwowych, bardzo często firm rodzinnych (…) te stacje też zostaną poszkodowane w wyniku tych działań. I jako kolejna dostanie rykoszetem branża transportowa. (…)
Marta Czech:
– Problem z zaopatrywaniem się w paliwo na rynku hurtowym mają również rolnicy. Dystrybutorzy bowiem odmawiają, albo przywozu, dostarczenia rolnikom paliwa, albo windują ceny w taki sposób, że ten zakup jest nieopłacalny. Windowanie cen to jest nawet kilkadziesiąt złotych na litrze z tygodnia na tydzień.
Już w poniedziałek zarząd Kujawsko-Pomorskiej Izby Rolniczej wystąpił z wnioskiem do ministra Aktywów Państwowych pana Jacka Sasina “o pilne podjęcie działań zmierzających do zapewnienia na stacjach odpowiedniej ilości paliwa dla rolników w okresie intensywnych prac polowych”. resort Aktywów Państwowych pod wodzą pana Sasina, w swoim opieszałym stylu, przekierował tę sprawę do zarządu spółki PKN Orlen. Ta sprawa pilna, paląca utknęła na biurku urzędników i czeka na rozpatrzenie.
Tymczasem czekać nie mogą rolnicy, którzy muszą rozpocząć kolejne intensywne prace polowe po żniwach. Trwa jeszcze orka, wałowanie, szykują się zasiewy. Mamy wrzesień i czeka nas jeszcze zbiór roślin okopowych oraz inne prace pielęgnacyjne na polach. Tymczasem rolnikom kończą się ostatnie zapasy paliwa. (…)