Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu
Lewica ogłosiła swój pomysł na reformę ochrony zdrowia i okazało się, że jak zwykle w wypadku lewicy pomysł na reformę polega na… podwyżce podatków.
Tym razem jednak Lewica próbuje tę podwyżkę sprytnie przemycić – mianowicie wykombinowali, że jak podniosą składkę/podatek z 9% do 12% i dołożą kwotę wolną 30 tysięcy, to dla większości Polaków wyjdzie to mniej więcej na to samo co dotychczas, a dla niektórych nawet trochę taniej. Czego Lewica wam nie powiedziała, to fakt, że Wasze wynagrodzenia będą rosły wraz z inflacją (a podatek 12% będzie proporcjonalnie rósł wraz z wynagrodzeniem), natomiast kwota wolna będzie stała w miejscu. A zatem z każdym kolejnym rokiem będzie coraz więcej Polaków stratnych na propozycji Lewicy, a coraz mniej tych, którzy na niej zyskali. Można to łatwo policzyć.
Wczoraj Lewica ogłosiła swój pomysł na reformę ochrony zdrowia i okazało się, że jak zwykle w wypadku lewicy pomysł na reformę polega na… podwyżce podatków.
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) December 11, 2025
Tym razem jednak Lewica próbuje tę podwyżkę sprytnie przemycić – mianowicie wykombinowali, że jak podniosą…
Ale że Lewica nie byłaby sobą, gdyby komuś zaproponowała tylko obniżkę podatków (nawet małą i pozorną), to do pakietu dorzucona została jeszcze propozycja wprowadzenia nowego PODATKU TŁUSZCZOWEGO. Nie wiadomo jeszcze, jak podatek tłuszczowy miałby dokładnie wyglądać i które dokładnie produkty by objął (Lewica nie pokazała żadnego projektu ani dokumentu, rzucili tylko hasła). Ale można się spodziewać, że na tym już straciliby wszyscy, którzy nie żyją tylko na kiełkach i marchewce.
I tak umarła nadzieja, że ze strony rządowej pojawi się jakaś poważna propozycja reformy – inna niż tylko wyciąganie Polakom z kieszeni kolejnych miliardów i dosypywanie ich do dziurawego worka NFZ.
Jeden jedyny element lewicowego pakietu, którego wdrożenie w jakiejś formie być może warto rozważyć, to włączenie wielkich korporacji w system finansowania ochrony zdrowia. Dziś mamy sytuację, w której każdy pracownik i każdy przedsiębiorca na jednoosobowej działalności płaci jednocześnie podatek dochodowy i składkę zdrowotną – a w tym samym czasie gigantyczna międzynarodowa korporacja płaci jedynie podatek dochodowy (a bardzo często nawet i tego nie płaci, bo transferuje zyski za granicę). Jest to absurd i warto dyskutować, jak to zmienić. Tylko nie w pakiecie z “podatkiem tłuszczowym” i podwyżką składki zdrowotnej…
