Konferencja prasowa Konfederacji z udziałem wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka i Dobromira Sośnierza, 29 lutego 2024 r.
Krzysztof Bosak:
– Jako Konfederacja przedstawiamy swoje stanowisko w sprawie polityki rządu, która, jak zwykle, nie jest na korzyść obywateli. Rząd z jednej strony kontynuuje politykę PiS-u, to znaczy wynagradza swoje kadry. Minister Domański swoje rządzenie rozpoczął od wypłacania nagród na której już wydał 4 miliony złotych. Najwyższa nagroda wynosiła, wedle doniesień mediów, 37 tys. złotych.
Z drugiej strony polityka tłamszenia możliwości przemieszczania się Polaków, którą przedstawił jako swoją rząd Mateusza Morawieckiego, jest kontynuowana. Zobowiązania powzięte bez żadnej debaty, bez żadnej podstawy prawnej przez rząd Morawieckiego, że w Polsce będzie wykańczana mobilność indywidualna, możliwość posiadania i poruszania się pojazdami, jest to kontynuowane przez ten rząd. Powiedział to wprost wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta.
Mają wejść w życie tzw. kamienie milowe. A więc to czym uzasadniano, że warto się zadłużyć wspólnie z Unią Europejską, bo będziemy spełniać kamienie milowe. Za tymi pięknymi słowami o kamieniach milowych – nowomowa z zakresu zarządzania przeniesiona do polityki – kryją się nowe podatki, nowe opłaty. Konkretnie dwie:
– opłata od rejestracji samochodów – każdy kto będzie chciał posiadać auto z normalnym silnikiem na paliwa będzie musiał zapłacić specjalną dodatkową opłatę za sam fakt rejestracji samochodu,
– specjalny, płacony co roku podatek od własności – sama własność samochodu będzie karana dodatkowym nowym podatkiem.
Rząd bardzo starannie ukrywa informacje o tym jak będzie naliczany ten podatek. Natomiast podał już informację od kiedy to wejdzie. opłata za rejestrację auta ma wejść od przyszłego roku. Opłata za posiadanie auta ma wejść za dwa lata.
Przypomnijmy jak to wygląda w innych państwach unijnych, które już to wprowadziły. Np. w Holandii 650 euro [ok. 2800 zł] rocznie wynosi średni podatek za posiadanie auta z silnikiem na normalne paliwo. (…)
Dobromir Sośnierz:
– Zwróćmy uwagę jak rozkłada się odpowiedzialność za te przepisy. To są wszystko skutki kamieni milowych, które wynegocjował rząd PiS-u. Wystarczyło jednak, że politycy PiS-u zasiedli w ławach opozycji, a natychmiast zaczęli grzmieć dużo bardziej asertywnie w tej sprawie. I pomstować na to, że takie przepisy są wprowadzane. (…)
Niestety, zgadzamy się na coś takiego, kiedy Polska posiada jedną z najstarszych flot, jeśli nie najstarszą flotę samochodów w całej Unii Europejskiej. W Polsce 41% samochodów ma ponad 20 lat. I to Polacy zapłacą najwięcej w skutek wprowadzania tego rodzaju opodatkowania. I rząd się na to zgadza. Zgadza się na coś co jest jak najbardziej niekorzystne dla obywateli Polski.
Wprowadzanie tego rodzaju opłat to jest tak jakbyśmy próbowali karać właścicieli starych książek dlatego, że teraz pojawiły się e-książki, książki w formie elektronicznej. To nakładamy podatek na posiadaczy i użytkowników książek tradycyjnych. Jeśli książki elektroniczne są lepsze i wypierają te tradycyjne to nie trzeba nakładać dodatkowych podatków.
Tymczasem samochody elektryczne wymagają jak widać intensywnej pracy nad tym, żebyśmy je kupowali w postaci dodatkowych zachęt i kar ze strony rządu – polityka kija i marchewki – wobec posiadaczy tradycyjnych pojazdów. (…)