Konferencja prasowa posłów Michała Wawera i Bartłomieja Pejo, 27 marca 2024 r.
Michał Wawer:
– Wczoraj dowiedzieliśmy się, że za rządów PiS-u w Ministerstwie Rozwoju i Technologii pracował menedżer jednej z największych firm deweloperskich w Polsce pan Tomasz Narkun. Gdyby pełnił tam rolę eksperta, można by to jeszcze jakoś zrozumieć, choć i tak byłoby tutaj poważne podejrzenie o konflikt interesów. Natomiast tak nie było. Pan Narkun pracował jako etatowy pracownik odpowiedzialny za opracowywanie niestandardowych sposobów dotarcia do beneficjentów programów mieszkaniowych rządu. Czyli po prostu jako marketingowiec, jako człowiek od propagandowej oprawy polityki mieszkaniowej rządu.
Trudno nie widzieć tutaj związku pomiędzy tym miejscem zatrudnienia a pozytywnymi wypowiedziami pana Narkuna w mediach na temat programu Kredyt 2%. Pytanie brzmi co w ogóle w tej umowie o pracę mieli na myśli, pan minister i pan Narkun, pisząc o beneficjentach programów mieszkaniowych. Dlatego, że głównymi beneficjentami tych programów byli właśnie deweloperzy, których pan Narkun reprezentuje.
Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Nawet jeżeli pod względem prawnym tutaj wszystko było w porządku, to mamy oczywisty konflikt interesów. Mamy oczywiste naruszenie norm etycznych, które powinny obowiązywać w zatrudnieniu w sferze publicznej. Tym bardziej, że to zatrudnienie nie było podane do publicznej informacji ani przez ministra, ani przez pana Narkuna.
Nie sposób tego ocenić inaczej jak otwarty lobbing deweloperów w rządzie PiS-u. Lobbing posunięty do tego stopnia, że tu wręcz zanika granica pomiędzy rządem a deweloperami. Mamy pomysły proponowane, suflowane rządowi przez deweloperów. Wdrażane i przyjmowane w drodze ustaw przez rząd. Następnie realizowane i opatrywane w oprawę marketingową, propagandową przez ludzi zatrudnionych równocześnie u deweloperów i w ministerstwie.
To jest metoda prowadzenia polityki mieszkaniowej przy której nie może dziwić, że efektem prowadzenia programu mieszkaniowego Kredyt 2% był natychmiastowy wzrost cen mieszkań o 5 do 7% w zależności od miejsca w Polsce. (…)
Bartłomiej Pejo:
– Rząd Donalda Tuska to miała być nowa jakość w polskiej polityce. Miały być audyty, miały być rozliczenia poprzedniego rządu Zjednoczonej Prawicy. Widzimy jak te audyty wyglądają. Zatrudnienie było kontynuowane za rządów obecnej koalicji. Wspomniany pan Narkun współpracował jeszcze z obecnym rządem, obecnym ministerstwem. Dopiero w momencie kiedy wpłynęło zapytanie publiczne – przed odpowiedzią na to zapytanie – została wypowiedziana ta umowa o współpracy.
Jest to niedopuszczalne. Wskazuje to tylko na to, że te zapowiadane audyty faktycznie mieć nie miały miejsca. Dlatego z tego miejsca apelujemy do pana premiera Tuska, do ministrów obecnego rządu, aby dotrzymali słowa i faktycznie te audyty przeprowadzili. I aby takie sytuacje, jak ta wspomniana dzisiaj, nie miały miejsca. Aby lobbyści, bo trzeba nazwać sprawy po imieniu, nie mieli możliwości zatrudnienia w polskich ministerstwach. (…)