Redaktor Wielowiejska zarzucami mi… zbyt dobre przygotowanie i niebezpiecznie trafne wypowiedzi!

Krzysztof Bosak, wicemarszałek Sejmu

To pewna nowość, jeśli chodzi o zarzuty: pani redaktor Dominika Wielowiejska zarzuca mi… zbyt dobre przygotowanie i niebezpiecznie trafne wypowiedzi!

W związku z tym oświadczam:
1. Polska nie ma obecnie żadnego „systemu antydronowego”, więc nie da się naruszyć żadnych tajemnic w jego sprawie.

2. Sformułowany przez panią redaktor zarzut świadczy o nieznajomości rzeczy, w kwestii tego co faktycznie jest tajne, a co jest wiedzą powszechną wśród ludzi interesujących się obronnością i bezpieczeństwem. Dziennikarz nie powinien robić oskarżeń w sprawach na których się nie zna.

3. Rzeczy, o których dowidziałem się w trybie tajnym lub które są rzeczywiście delikatne nigdy nie ujawniam. Jeśli ktoś uważa inaczej proszę o przykład i podyskutujemy.

4. Po czwarte i najważniejsze ta wypowiedź zdradza – podobnie jak wiele bardzo podobnych wypowiedzi formułowanych przez dziennikarzy i polityków – niezrozumienie idei i metod cywilnej, parlamentarnej kontroli nad armią i służbami specjalnymi. Żeby ta kontrola działała politycy muszą być naprawdę dobrze poinformowani.
W Polsce niestety zamiast tego mamy odmowę przyjmowania wiedzy przez większość polityków i groźną mitologizację tajności (przekonanie że gdzieś tam, w trybie tajnym, jest ktoś kto się na wszystkim zna i nad wszystkim czuwa).

5. Wspomniana przez panią redaktor Rada Bezpieczeństwa Narodowego odbywa się rzadko, nieregularnie (!) i nie jest miejscem dyskusji wszystkich polityków zainteresowanych obronnością i mających wiedzę. Służyć temu powinny raczej jawne i zamknięte posiedzenia Komisji Obrony. Niestety MON, niezależnie kto rządzi, raczej ignoruje komisję, a jej umocowanie prawem jest bardzo słabe (rząd nic nie musi) i żadna większość tego nie zmienia.