W najnowszym odcinku “Mentzen grilluje” poseł na Sejm Sławomir Mentzen opowiada oczywiście głównie o polityce, a przede wszystkim o tym jak pracuje, a w zasadzie nie pracuje Sejm. Bowiem podczas posiedzeń w tym tygodniu Sejm zajmował się właściwie sprawami… personalnymi. Głosowaniem nad wotum nieufności dla ministra Sienkiewicza, nad odwołaniem wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka i nad odebraniem immunitetu posłowi Grzegorzowi Braunowi. Natomiast koalicja rządząca, mająca większość w Sejmie do tej pory w zasadzie nie uchwala nic z własnych obietnic wyborczych. Nic ze 100 konkretów Platformy. Żadne projekty ustaw nie wpływają pod głosowanie. Tak jakby ich nikt nie przygotował i nie miał zamiaru w ogóle poddać pod głosowanie.
Sławomir Menzten omówił również temat usunięcia Anny Zalewskiej z Rady Społecznej Szpitala, który to temat jest świetnym przykładem jak już w PiS nikt nie panował nad rozdawnictwem wszelkich możliwych stanowisk.
Omawiając życie w Sejmie Sławomir Mentzen powiedział, że przez marszałka Sejmu Szymona Hołownię nie wziął udziału w jednym z głosowań. Poczuł się oszukany przez marszałka, który zwyczajnie zapowiadając przerwę podał nieprawdziwy czas jej trwania.
W omawianiu życia sejmowego Sławomir Mentzen zajął się przez chwilę jednym z posłów, który “nie reprezentuje sobą absolutnie nic ciekawego”. Poseł stał się niejako głównym bohaterem tego odcinka ponieważ tytuł odcinka – Najgłupszy poseł – odnosił się właśnie do niego.
– Jedyne czym się ten poseł zajmuje to darcie japy przez całe posiedzenie Sejmu. Co by się nie działo ten facet się drze – komentował Mentzen, który po jednym z takich zachowań posła PiS nie wytrzymał i pokazał mu co o nim myśli.
Z innych tematów, które w tym odcinków omawia Menzten to planowana wizyta Elona Muska w Polsce. Omawia również szeroko walkę PO i PiS o prokuraturę (chyba to kolejny temat w którym zwykły odbiorca informacji też już się gubi). I na koniec, kontynuując ten temat, komentuje wywiad sprzed lat z Bogdanem Święczkowskim, byłym prokuratorem krajowym i zastępcą Prokuratora Generalnego za rządów PiS.